Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 20:12, 20 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Wojtek napisał: | fuka napisał: | Wind oczywiscie, ze airedale |
Oczywiście - do wszystkiego! |
aaaaa ... Panie takie rzeczy to tylko w Erze
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
fuka
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 2857
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 20:14, 20 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
airedale tez moze byc, tylko nie moze byc z matka dluzej niz 8tyg
|
|
Powrót do góry |
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Pon 0:54, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Wind napisał: | aaaaa ... Panie takie rzeczy to tylko w Erze |
A wypraszam sobie - ja z Ludwińskim korzystamy z Plusa
Ja uważam, że najlepsze są psy i basta. Pies ma fantazję, ma charakter i ma cechy, które straszniście lubię. Na pewno u mnie jest skrzywione patrzenie przez ratownictwo- po prostu nie znam naprawdę super hiper suczy ratowniczej.
Ja uważam, że najlepszy jest dobry pies, potem dobra suka, potem słaba suka, a najgorszy jest słaby pies. Oczywiście pod kątem szkolenia.
Psy oczywiście są większym wyzwaniem, ale dobry pies ma pewność siebie i niezależność, która sprawia że nawet ja go nie jestem w stanie zajechać. Dla mnie to nie frajda pracować z suką, pies jest fajniejszy i już
No i wcale nie musi brodzić w suczych sikach, ani wzdychać do cieczek
A jak się brodę umyje w czerwonym Loreal to baaaardzo długo pięknie pachnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 6:06, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
zach napisał: | ...po prostu nie znam naprawdę super hiper suczy ratowniczej. |
A Irasiad?
Z całą resztą się zgadzam. Jeśli pies, to tylko pies
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42055
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pon 9:15, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ali napisał: |
Ja tam wolałam psa. Ani z pierwszym ani z drugim nie mam żadnego problemu, od sąsiadów mieszkających piętro niżej dowiedziałam się, że ich suka ma cieczkę. Widocznie mam szczęście do psich nieudaczników seksualnych...
Wolałam, bo chyba mi przeszło jak poczytałam przytoczone tu argumenty...
A ponieważ suka nie wchodzi w rachubę, to będzie chyba ostatni pies w moim życiu... Wyłącznie ze względu na tę brodę...
|
Tylko bądź konsekwentna w tym postanowieniu
|
|
Powrót do góry |
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Pon 10:13, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Nawet Irasiad mnie widzisz nie satysfakcjonuje. Ja mam swoje wymagania. No ale to jest kwestia indywidualna oczywiście, bo np. już właściciel Irasiada uważa, że sucze do pracy są najlepsze (dlatego jego najmłodsze do pracy ma jajka )
Każdy lubi co innego, niektórym pasuje pies, innym suka, a jeszcze innym to bez różnicy. Najważniejsze to być zgranym i się dobrze czuć w towarzystwie swojego futrzaka
|
|
Powrót do góry |
|
|
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Pon 12:03, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Kardusia napisał: | Wojtek - miałam i to i tamto . Chcesz jak na spowiedzi - to bardzo proszę. Nie dlatego, że jestem babą - ale ja osobiście z pewnych względów wolę suczki. Chyba z suką lepiej mi się gada (nadajemy na tych samych falach)...a poza tym nie podnoszą nogi na każdy wypieszczony krzaczek i roślinkę w ogrodzie. Choć z tym problemem można się uporać . Suka ma u mnie pełen luzik i nie jest wyprowadzane na każde siku poza płot. Ale jak idziemy na zewnętrzny spacer wtedy daje pełen upust swoim zaworom Natomiast po każdej wizycie Dolkowego kumpla u nas - stwierdzam po jakimś czasie poprzypalane moczem końcówki krzaczorków (obsikane tujki ).
Wiesz - każda płeć ma swoich zwolenników. Nie ma reguł i zasad, że suka lepsza od psa. Czy tez odwrotnie. Suka na pewno jest "cieplejsza", milusińska - jest bardziej związana ze swoim panem, natomiast pies - AT - chyba zawsze stara się być alonzo - bardziej niezależny, z możliwością wyskoku na bok .
Idź na kompromis - weź chłopaka i dziewczynę . |
Dopiero co obsadziłam ww. - w moim nowym ogródku--- --czy jako doświadczony ogrodnik Kardusiu - możesz doradzic mi jakies zabezpieczenie iglaków?-- np zaslonięcie dołu jakimś mini plotkiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Pon 12:35, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
a suki mają czasem upławy i też między cieczkami i to o nikczemnym zapachu potrafią zjadle się wtedy myć po swojemu - jeśli potrafią a że całuśne często bywają to może być problem
no i ten problem zdrowotny związany z ciążami urojonymi i niebezpiecznymi guzkami na listwie mleczej
Mimo wszystko - np gulgotów- nie żałuje że wzięłam chłopa i bardzo go kofam lubie twardy psi chrakter i te zmięnność, że twrdziela potrafi zmieniać się w milusiego pani pieska i np da buźaka
pies ma konkretne pasje ,
bo u suki pasją było i jest jedzenie dlugo długo nic potem , mizanie, spacery wędrówka, piłka, pływanie
u psa, to spacery, wędrówki , piłka , mizanie i jedzenie
|
|
Powrót do góry |
|
|
aluzja
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 12:37, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
to najglupsze pytanie pies czy suka.
KAzdy zna swoje mozliwosci i do czego potrzebuje psa danej rasy.
NIe lubie tego rodzaju pytan:-(
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Pon 14:24, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Aluzja, dobrze to podsumowałaś. W sumie mam dwa psy i jedna suke w domu. I gdyby nie problem dominacji dwu samców, to ze wszystkimi jest OK. Moje akrat długowłose, więc tyłki obsikane sa i psów i u suki. Ale je tak czy siak trzeba prać co miesiąc mniej wiecej. Liżą si e umiarkowanie. Za to suka w cieczce pucowała się zawsze tak dokładnie, że nigdy plam nie było (dywan w pokoju mam jasny) i nigdy żadnych majtek nie potrzebowałam. Na spcery w tym okresie chodziła na sznurku i wystarczało z drogi schodzić ewentualnym amantom i wszystko było OK. A charakter to każde ma swój indywidualny !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wojtek
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 787
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon 16:02, 21 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
aluzja napisał: | to najglupsze pytanie pies czy suka.
KAzdy zna swoje mozliwosci i do czego potrzebuje psa danej rasy.
NIe lubie tego rodzaju pytan:-( |
No to oświeć nas proszę, bo jak piszesz, że każdy zna swoje możliwości i wie do czego pies czy suka to chyba są między nimi jakieś różnice...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Wto 9:48, 22 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ina - ale gapa jestem ....odpowiedź na temat krzaczorków dałam w kawiarence ....Wczoraj wieczorem czytałam Twoje pytanie a dzisiaj odpisałam nie sprawdzając gdzie pytałaś.... .
Aluzjo - nic dodać - nic ująć. Nie ma czegoś takiego jak płeć lepsza czy gorsza. Każda potwora ma swego amatora .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 10:03, 22 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Kardusia napisał: | Aluzjo - nic dodać - nic ująć. Nie ma czegoś takiego jak płeć lepsza czy gorsza. Każda potwora ma swego amatora . |
Nie ma płci lepszej czy gorszej, ale obydwie są inne, z obydwoma łączą się inne kłopoty - dlatego akurat ja w pytaniu Wojtka nie widzę nic dziwnego. Chyba każdy przyszły właściciel po podjęciu decyzji o przyjęciu pod swój dach szczeniaka danej rasy następnie zadaje sobie to pytanie - i co w tym głupiego?
|
|
Powrót do góry |
|
|
aluzja
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 12:11, 22 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
ano bo to jest tak...
nie dotyczy to tylko psow ...kazda plec ma swoje foszki.
Od zawsze wiadomo,ze plec zenska fizycznie slabsza ma natomiast duzo wiecej takiego "pilnowania co moje".
Plec meska silniejsza fizycznie z reguly do zycia podchodzi bardziej na luzie .
I co jeszcze wyjasniac?
Kto jest umierajacy podzczas kataru??
A kto bardziej potrzebuje zapewniania ,ze jest kochany?
Wojtek Ty wiesz czego oczekujesz od zwierzecia.Skoro podjales decyzje co do rasy ...reszta tak naprawde jest tylko i wylacznie Twoim subiektywnym wyborem.Wybierz to co Ci blizsze sercu.
Wojtek ma charakter prawdziwego faceta i uwazam ,ze kumpel "prawie do piwa" pasowalby mu bardziej.Jest to jednak moje zdanie.
Nie wyobrazam sobie zbytnio wrazliwej Kardusi prowadzacej na smyczy roslego samca.
Tak naprawde wybor plci to naprawde wybor wylacznie osobisty i zadne rozsadnosci nie maj ana to wplywu.
Dlatego uwazam ,ze to pytanie denerwujace.
To tak samo jak miec syna czy corke (hihihi ja bede miec druga CORKEEEEEEEEE))
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Wto 12:23, 22 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Moze nie na temat ale pociągnę... Gratulacje Aluzja!!! Mam dwie wnuczki, różnica wieku jest między nimi 1 rok i 4 mieś. Maja fantastyczny kontakt ze sobą. Chlopace, u których róznica jest 3 lata tez sie kochaja ale, zwłaszcza teraz jest miedzy nimi duuużo wieksza róznica. Wiktor nastolatek, a Szymon jeszcze chłopczyk...inne plyty, inne tematy ale młodszy zapatrzony w starszego.. U dziewczyn też jest tego troszeczke ale duzo mniej. Tylko dlatego, że jedna w szkole, a druga w zerówce, ale zabawy wspólne.
Reasumując dla Anielki to wspaniale, ze bedzie miala kumpelke do piasku.
Na męska odmiane zawsze jest czas...później....Aluzja, nie bij hihihi!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|