Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 22:47, 22 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Gosia_i_Luka napisał: | Nie mam zielonego pojęcia jak zmienić ten temat. |
Wchodzisz w edycję pierwszego posta i zmieniasz tytuł
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gosia_i_Luka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 22:55, 22 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Ali napisał: | Gosia_i_Luka napisał: | Nie mam zielonego pojęcia jak zmienić ten temat. |
Wchodzisz w edycję pierwszego posta i zmieniasz tytuł |
No proszę, człowiek uczy się całe życie, hihi. Dzięki, Ali.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 23:55, 22 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Drobiazg
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Wto 7:03, 23 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Ja nie migrenowiec... Ale współczuwam bardzo... Raz w życiu mialam tylko ciągnące się kilka miesięcy ostre bóle głowy.... masakra. Zostalam przebadana wzdłuż i wszerz i okazało się, że na tle nerwowym
Pomógł mi lek antypadaczkowy .... Do dziś już nic nie wróciło
brrrrr... naprawdę współczuwam
Ostatnio zmieniony przez Hanik dnia Wto 7:04, 23 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
minio
Gość
|
Wysłany: Wto 13:54, 23 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Borsaf napisał: | Gosiu, a byłas z tym u rodzinnego? Moze to zapalenie nerwu trojdzielnego - gałązki ocznej? Taki półpasiec oka? Paskudnie wygląda, boli ale do leczenia, nic groźnego. |
półpasiec oka miałam w maju . Straszna zaraza , trzy tygodnie na zwolnieniu .
Ale objawy sa nie co inne .
|
|
Powrót do góry |
|
|
minio
Gość
|
Wysłany: Wto 13:58, 23 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Borsaf napisał: | Uff, to ci dopiero...z deszczu pod rynne.
Migrena paskudna rzecz...chyba nie do wyleczenia...tylko do zaleczenia.
Czy masz inne objawy typowej migreny? Jakies mroczki skakające przed oczyma, mdlosci do wymiotów, swiatlowstręt?
Mój ojciec był typowym, książkowym wręcz przykładem całej gamy objawów migrenowych. Kończylo sie wymiotami i wychodził z łazienki zielony na twarzy ale usmiechniety hihihi. Przeszlo dopiero w późnym wieku, kiedy naczynia mózgowe sie usztywniły od sklerozy
Nauczył sie z tym zyć...umiał przewidzieć, kiedy nastapi atak i w tym momencie, jak wziął tabletkę z krzyzykiem i popił mocnej kawy to nieraz przechodzilo po kosciach.
U kobiet to jeszcze ma pasqdztwo związek z okresem
Pocieszajace napewno...na to sie nie umiera, na to sie cierpi |
I to jak . Dla pocieszenia im człowiek starszy tym rzadziej dopada migrena.
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Czw 0:09, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
minio napisał: | Borsaf napisał: |
Pocieszajace napewno...na to sie nie umiera, na to sie cierpi |
I to jak . Dla pocieszenia im człowiek starszy tym rzadziej dopada migrena. |
To znaczy,że jestem wiecznie młoda.... własnie ten topik znalazłam a jeszcze mam na świeżo w pamięci migrenę, jaka mnie w ub czwartek dopadła...trzymała do niedzieli ,choć w piatek i sobotę było juz lepiej
Gosiu, u mnie w rodzinie ze strony mamy też łatwiej policzyć nie-migrenowców, niz migrenowców
Byłam u neurologa, zbadał mnie i ucieszony ( nie wiem, kurna z czego się cieszył ) stwierdził,że odruchy mam piękne a migreny ksiązkowe, wręcz wzorcowe. Jestem dodatkowo meteopatą, reaguję bólem głowy na zmiany ciśnienia itp ale nie zawsze kończy sie to migrena. I tez mam takie bóle w oczodole, jakby mi ktoś oko od spodu wypychał. O "straszeniu" WC nie wspomnę No i jak mi sie migrena już super dobrze rozkręci, to pomaga mi jedno...karetka pogotowia , która ładuje mi w posladek diphergan a do zyły Pyralgin...Wtedy mam odlot na kilka godzin..Tak się skończyła dla mnie wspomniana przez Borsaf wystawa w Toruniu..nawet wtedy na grupie nie zostałam, mimo że Heska dostała BOB-a a Koka była najlepszym weteranem.Nie byłam w stanie zostać, na słońcu, w hałasie-chyba bym zeszła
A z leków nie pomaga mi ani Imigran ani sumamigren. Spytam w aptece o ten lek, króry podałas, może on bedzie dla mnie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Czw 9:42, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Gosiu - próbowałam ... . Ja jestem strasznym opornikiem ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ravena
Weteran
Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 10:13, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
A wierzycie w psychiczne przyczyny chorób fizycznych? Mam nadzieję, że nie wywołam fali protestów, ale dyskusja może być.
Migrenowe bóle głowy maja osoby krytykowane.
Krytykować mogą nas inni lub my sami siebie.
Ci "inni" są blisko związani z nami, mają wpływ na nasze życie - czyli np. rodzice, rodzeństwo. małżonkowie. szef w pracy itp.
A my sami? Jeśli za dużo o czymś myślimy, a nic nie robimy w danej sprawie - pojawia się ból głowy.
Duże uproszczenie, ale wiedza plus stosowanie w praktyce bardzo pomaga.
Likwidujemy przyczynę - nie objawy.
Mam to przetestowane na sobie. Migrenowe bóle odeszły na kilka lat.
Teraz wracają, więc muszę zabrać się kolejny raz za porządki w sobie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Czw 10:16, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Ravena, wiem,że moje migreny niekiedy maja podłoże nerwowe ( solidny stres i jeszcze solidniejsza migrena..) ale nie zawsze. Czasami powodem jest pogoda a czasami powodu nie ma a migrena jest
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Czw 10:25, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Ravena - w moim przypadku ...niestety nie .
Jestem złożonym i skomplikowanym podłożem migrenowym...po wielu medycznych "przejściach" i opornym na leki p/migrenowe i p/bólowe . Muszę dwa dni napadu bólu migrenowego wyjąć z kalendarza i tyle... .
Kiedyś pomagała mi glukoza dożylna - oczywiście wg wskazań lekarza - ale teraz nie ma na mnie metody ... .
O ile migrena pozwala mi przeżyć do dnia następnego - nie jest źle
|
|
Powrót do góry |
|
|
goranik
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielno :):):)
|
Wysłany: Czw 11:50, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
goranik wlasnie zajrzala;) wlasnie ma migrene..ze wszystkimi objawami.
Plastrow juz nie uzywam, bo przestaly dzialac. Jak dojade do domu to podam nazwe.
teraz jest jakis chory okres, ta jesien. Ja mam migrene, z jedno-dwu dniowa przerwa juz od 2 tygodni. mozna oszalec
Najgorsze sa te mdlosci.
No i ja wlasnie trace wzrok niestety. Ostatnio nie moglam wrocic do domu bo stracilam wzrok a moj maz nie ma prawa jazdy, wiec siedzialam w Gdyni kilka godzin
co do wplywu stresu na migrene - mysle ze moze cos w tym byc. JEsli ktos ją juz ma, to stres moze ją "wywolac". u mnie sie tak wlasnie stalo.
Jezzio mial operacje przedwczoraj i ja od razu z migrena ktora mi sie skonczyla ledwo 2 dni przed tym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Czw 12:56, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Goranik biednas..mnie ta jesień tez nie służy, głowa mnie boli praktycznie od powrotu znad morza, czyli tez prawie 2 tygodnie,ale nie zawsze rozwija się ten ból w migrenę. Ostatnio budzę się rano i już boli i już mi mdło. I wyczaiłam,że jak wzięłam Lansolek ( lek na refluks żołądkowy) to mdłości mijają i ból głowy wtedy ustępuje , czasami bez tabletki-tak, jakby było powiązanie zwrotne pomiędzy mdłościami i bólem głowy. Spróbuj wziąć coś osłonowego na żołądek, choćby Ranigast, może Tobie tez pomoże..
|
|
Powrót do góry |
|
|
goranik
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielno :):):)
|
Wysłany: Czw 13:22, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
dzieki Equitana! sprobuje!
widze, ze tu nas cale stado, migrenikow
|
|
Powrót do góry |
|
|
czapla
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1333
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płock
|
Wysłany: Czw 13:29, 25 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Widze, ze nie jestem odosobnionym przypadkiem - choc nie wiem czy sie smucic czy cieszyc
Tez jestem migrenowcem ze wszystkimi klasycznymi objawami i trzyma mnie srednio 3-4 dni, a potem kolejne 2 dni dochodze do siebie.
Czasami, jesli wylapie pierwsze uklucie w oku i wezme "draga", to konczy sie na jednym dniu i ok.
Stres oczywiscie ma duzy wplyw na pojawienie sie jej, ale tez reaguje na zmiane pogody - beznadzieja
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|