Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Talviszon
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spod Wrocławia
|
Wysłany: Sob 22:10, 15 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Ja swoją Bestię nazywam często Paszczakiem
Oprócz tego różnorakie wariacje słowa "Bestia" - Bestyjka, Bestiak, Bestyjek, Bestiaku-szkociaku, ale również Brudas, Rozczochraniec, Rzodkiewkojad...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
DorotM
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 0:24, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
no to mój Jolly Roger to najczęściej: Julek (to praktycznie jego drugie imie) lub Żuliard, czesto tez Pierdzioch (bo bidok ma wrażliwy żołądek i czesto jak coś zje to puszcza bąki) lub Śmierdziel. No i często też jest Ciołem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kati
Weteran
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 9836
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Będzin
|
Wysłany: Nie 11:53, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Magia już na dobre została nazwana Myszką. Imię to bardzo do niej pasuje. Jak szaleje po łąkach to wtedy jest myszką polną. A poza tym kot często na nią poluje, więc tym bardziej takie przezwisko jest odpowiednie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gabka
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 15:02, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Oprócz wszystkich zdrobnie do imienia Hagis ( Haguś, Hagisek itp. ) na psiaka wołamy też Hagulon, Hadżins , Mały , Dziubek , Klusek itp. ;D A jego drugie imie to Chapacz / Pan Chapacz , bo gdy był malutki to strasznie lubil podgryzać ręce w zabawie
|
|
Powrót do góry |
|
|
beata
Zaangażowany
Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 2611
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nowy Sacz
|
Wysłany: Nie 21:06, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Ja na Jagode czesto mowie :Jagudka ,Jaga ,zgaga ,kizia ,baba kiedy cos spsoci,koza .Czesto jej mowie 'pancia cie kocha " i ona to rozumie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
chemec
Dołączył: 02 Cze 2010
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Mińsk Mazowiecki
|
Wysłany: Pią 8:34, 11 Cze 2010 Temat postu: Dina |
|
|
Dina (9 tygodni) - Dinusia, łobuz foksika, chomiczek (przed pierwszym trymowaniem), szczurek (po pierwszym trymowaniu;), szczylek (podczas nauki siusiania), kundzia (jak udaje, że nie wie że ma zejść z łóżka)
|
|
Powrót do góry |
|
|
aluzja
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 10:15, 11 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Moj NApoleon wolany jest czasem Breżniew.No bo Napoleon-Leon-Loeonid-Brezniew:-)
Starsi pamietaja:-)
|
|
Powrót do góry |
|
|
machagony
Zaangażowany
Dołączył: 04 Lis 2009
Posty: 664
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bobrowniki k.Katowic
|
Wysłany: Pią 12:11, 11 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
moja Ira jest wołana z kolei Krasnowa (od nazwiska hodowczyni) i też wie, że to jej drugie imię Tylko jak nas niedawno odwiedziła pani Krasnowa- musialam bardzo uważac...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zofijówka
Zaangażowany
Dołączył: 21 Maj 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 0:40, 12 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Ja na moje wołam "paskudo".
Miałam lekką wpadkę, kiedy pomagałam koleżance wybrać szczeniaka u rosyjskiego hodowcy. Beztrosko i z czułością zwracałam się tak i do jej maluszków. Potem hodowczyni uświadomiła mnie, że u nich to określenie oznacza... najgorszą dziwkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
herba
Zaangażowany
Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 9:02, 12 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Zofijówka napisał: | Ja na moje wołam "paskudo".
Miałam lekką wpadkę, kiedy pomagałam koleżance wybrać szczeniaka u rosyjskiego hodowcy. Beztrosko i z czułością zwracałam się tak i do jej maluszków. Potem hodowczyni uświadomiła mnie, że u nich to określenie oznacza... najgorszą dziwkę. |
???????????? Po raz pierwszy słyszę A w jakim mieście to było?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zofijówka
Zaangażowany
Dołączył: 21 Maj 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 11:35, 12 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
To było na Łotwie. A hodowczyni należy do mniejszości rosyjskiej.
Mnie nie pytaj, ja po rusku ani pół słówka
|
|
Powrót do góry |
|
|
smileyy
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Skoki k/Poznania
|
Wysłany: Sob 23:16, 12 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Ja moją Forę wołam najczęściej Forcia albo Niunia , ale Niunia to pozostałość po mojej ukochenej Dianie owczarku szkockim która odeszła 2 lata temu .Nadal ciężko znoszę wspomnienia o mojej Niuni .
Ostatnio zmieniony przez smileyy dnia Sob 23:18, 12 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
falka
Zaangażowany
Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 817
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 12:53, 14 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Zair Ugru-nad napisał: | Ja swoją Bestię nazywam często Paszczakiem
Oprócz tego różnorakie wariacje słowa "Bestia" - Bestyjka, Bestiak, Bestyjek, Bestiaku-szkociaku, ale również Brudas, Rozczochraniec, Rzodkiewkojad... |
A ja Ci Twoją Bestię przezywam: Psiaku-Bestiaku, Śpaku-Bestiaku, Psijku-Bestyjku, Paszczaku, Płaszczaku (jak leży tak, że nie widać nóżek) ew. Rozpłaszczaku (jak leży bardziej), Frędzelku (jak śpi "na uszach").
Aili się dostaje następująco: Ailaku, Ailan! (wynikło ze spacerowego "Aila, nie!" które ewoluowało w "Ailanie!"); Psiaku-Ailaku i Śpaku-Ailaku, Zołzo, Psiaskudo (od psiej paskudy), TyLeniu (przed pierwszym i ostatnim spacerem), ChwościeJeden! (za czasów, gdy ogon był jeszcze nie wyczesany a pies szarżował na mnie z okazji zarządzenia spaceru), Chwościku (od wczoraj, gdy ogon wyczesano); EJ! (w sytuacjach gdy kończy mi się cierpliwość ).
W przypływie uczuć wszelkie Słonka, Skarby, MordeczkiMoje i PsiuńcieSkarbuńcie mi się zdarzają, a jakże, ale nie mówcie nikomu bo wstyd
Na obie zołzy: Obie zołzy , Śpaki (bo psiaki bywają zapsiane czyt. zaspane), Głodna-i-Głodniejsza (jak siedzą zgodnie za mną i patrzą co robię w kuchni), Głodomory, GłodoZmory, Czarna Królowa i Dama Dworu (długa historia... ), PierneRony (od "Pierony") w sytuacjach typu
Jako, że jestem strasznie słowotwórcza to pewnie jeszcze się tu kiedyś dopiszę...
|
|
Powrót do góry |
|
|
kother
Zaangażowany
Dołączył: 12 Kwi 2010
Posty: 849
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 14:37, 14 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Swojego Williego pieszczotliwie nazywam:
Wiluś-najczęściej
William-gdy dostojnie przechadza się po mieszkaniu
dziadzie mały
bestyjko-gdy pokazuje swoje zęby,
śmierdzielu (gdy załatwiał się w domu
|
|
Powrót do góry |
|
|
falka
Zaangażowany
Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 817
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 10:20, 15 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
kother napisał: | Swojego Williego pieszczotliwie nazywam:
Wiluś-najczęściej
William-gdy dostojnie przechadza się po mieszkaniu
dziadzie mały
bestyjko-gdy pokazuje swoje zęby,
śmierdzielu (gdy załatwiał się w domu |
Tyle imion ile twa... paszczy?
Zapomniałam wczoraj dopisać "Bestiaszku" i "Ailoszku"... Śpioszku-Ailoszku dziś wystawiło brzuszek do drapania z rana. No i jak tu iść do pracy, jak...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|