Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Śro 12:21, 21 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
U mnie jest west od 2 lat wszedł w posagu
Mogę opowiedzieć o moich obserwacjach w ciągu tych 2 lat obcowania i o odczuciach subiektywnych.
Powiem ,że zgadzam się jak piszecie,że trzeba
cały czas odpowiednio prowadzić westa- przede wszystkim pokazać jego miejsce w stadzie i stale o tym pamiętać, być konsekwentnym, jeśli się odpuści może byc problem wtedy potrafi wejsć na głowę
Mam małe dziecko, ale nie jest źle, west ustępuje mu z drogi, a czasem nawet próbuje polizać po twarzy w geście przyjżni.
Jestem mile zaskoczona
Pracuje też nad jego chęcią nieustannej dominacji, wszystkiego i wszystkich..., próbuje obsikiwać każdy skrawek trawnika, kazdy róg, próbuje zdominować każdego psa...przez co nie raz wpadł w tarapaty...
Inny minus to straszne łakomstwo i śmieciarstwo- nie raz doprowadziło go do powazych problemów gastrycznych...
Z Erdelem nie ma tego problemu ale od szczeniaka uczyłam, że zjadanie znaleźonych świństw jest fe
Ze względu na biały kolor i krótkie łapy i jeszcze firankę jest małopraktyczny
Plusem jest jesli jest dobrze wytrymowany, szybko błoto się wykrusza ale kolorek nie jest już biały
Jest odważny- kilka razy wsatwił się za Vigo i nieźle oberwał... i , pobwi się z moim Erdelem, jednak oczywiście on nadaje ton zabawie... ale najlepiej uwielbia bawić się sam ze sobą - taki autystyczny west, majacy swój świat
(nie wiem jak to jest z całą wescią populacją, być może Gucio to nietypowy egzemplarz )
Jednym słowem Gucio dawniej był w swoim mały stadzie szefem, wszysztko mu było wolno- łącznie z hałasliwym szczekaniem, moja praca z nim trochę go zmieniła ale trzeba być konsekwentnym i ciągle o tym pamiętać...czy ciągle pracować...
Teraz prawie nie szczeka no bardzo, rzadko
i jest zazdrosny o swojego pana
No i oczywiście potrzebuje o wiele mniej ruchu niż Airedale.
( chociaż dla mnie osobiscie to żaden plus )
Do biegania przy rowerze nie nadaje się absolutnie.
.............
Ktoś napisał że duzy pies nie nadaje się do małych mieszkań, że "udusi się w czterech ścianach"lekka przesada
Mam Airedale, westa, małe dziecko i mieszkamy w kawalerce, nikt się jeszcze nie udusił
Przeciez w domu pies wypoczywa, śpi i je,
a biega,spaceruje na dworzu, trzeba tyle zapewnić ruchu aby w domu tylko wypoczywał i spał i jadł...tej zasady trzymam się od 6 lat
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
TAScotties
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 14:02, 21 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Jola napisał: | to co piszesz to totalne BZDURY
mam westy, robie też czsami inne psy i nigdy nie miałam z nimi problemu, z tym, że moje psiaki przysypiaja w trakcie trymowania ... a jesli tuy zadajesz swoim ból to niech cie gryza takie ich prawo, więc lepiej zmień swoje podejście do psa i nie pisz takich .. banialuk
|
Tutaj się akurat nie zgodzę. Nie wiem Jolu ile masz własnych psów i ile klientowskich gościsz na swoim stole. Ja mam ponad 200 klientów z westami, żadnego własnego i mogę potwierdzić słowa Zofijówki że westie na stole nie jest psem łatwym. Mniejszy problem jest z psami pokazywanymi na wystawach, które mój salon odwiedzają systematycznie. Niestety cała reszta chyba z racj pewnych predyspozycji do dominacji i nadmiernej lękliwości zachowuje się wręcz skandalicznie. Oczywiście , terier jak to terier po pewnym czasie przywyka do zasady że w moim salonie rządzę ja! Szkot też nie jest rasą łatwą ale niezmiernie inteligentną , a kłopotliwy potraktowany ostrym głosem dochodzi do wniosku,że skoro nie można czegoś zmienić, to należy się przyzwyczaić.
Westie to jedna z ras nagminnie rozmnażana (nie mylić z hodowlą !) w naszym kraju, gdzie tylko nieliczni kładą poza eksterierem nacisk na zdrowie i charakter, poprzez dobór odpowiedniego reproduktora do odpowiedniej suki.Niestety produkcja masowa nie ma nic wspólnego z wysoką jakością , a na tej produkcji ucierpiała rasa. Te nieporządane zachowania na stole to w większej mierze wady na psychice i charakterze psa niż błędy w wychowaniu. Myślę ,że o to własnie chodziło Zofijówce. Nie zawsze Jolu możemy wyrazić opinię o rasie tylko na podstawie własnego pogłowia. Moje szkoty żyją w zgodnym stadzie, kto u mnie gościł ten o tym doskonale wie, ale na obserwacji moich psów nie należy wyciągać pochopnych wniosków o rasie, gdyż są w Polsce hodowle gdzie szkoty mają spore problemy adaptacyjne w grupie , a co za tym idzie prawo do dominacji staraja się wywalczyć zębami. Nikt tutaj nie twierdzi ,że WHWT to ras zła do szpiku, oczywiscie ma swoje zalety, a kilkoro z przedstawicieli w/w darzę osobistą sympatią - Magicnesca pozdrawiam!- , osobiscie jednak uważam ,że gdybym miała doradzić zainteresowanej teriera do jej teamu to faktycznie oscylowałabym pomiędzy cairnem a borderem z naciskiem na tego drugiego.
Ostatnio zmieniony przez TAScotties dnia Śro 14:08, 21 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
TAScotties
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 14:11, 21 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
INA napisał: | (nie wiem jak to jest z całą wescią populacją, być może Gucio to nietypowy egzemplarz ) |
Ej INA , Ty się Gucia nie czepiaj .On akurat godnie reprezentuje rasę, no i co najwazniejsze co roku pomaga mi w grilowaniu w Czaplinku...
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 15:58, 21 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
TAScotties napisał: |
osobiscie jednak uważam ,że gdybym miała doradzić zainteresowanej teriera do jej teamu to faktycznie oscylowałabym pomiędzy cairnem a borderem z naciskiem na tego drugiego. |
to tak jak ja
Ostatnio zmieniony przez magnitudo dnia Śro 16:00, 21 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jola
Zaangażowany
Dołączył: 22 Lip 2008
Posty: 1072
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Józefów
|
Wysłany: Śro 16:09, 21 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
TAScotties znam westy bardzo dobrze na chwile obecną mam pięć dorosłych i dwa podrostki, kontakt z hodowcami i właścicielami tej rasy więc myslę, że wiem co piszę, ale by o tym sie przekonać musiła byś przeczytać moje pozostałe wypowiedzi, a zacytowany fragment jak najbardziej potwierdzam bo w połączeniu z pracą nie tylko nad psem ale i nad właścicielem nie mam problenów z westami
Zresztą sama przyznasz, ze to jednak chyba to dośc powierzchowna opinia o rasie jesli jest oparata tylko na obserwacji jego zachowania na stole trymerskim, a wrzycanie wszystkich psów danej rasy do jednego wora to już zupełne przegięcie ..., co nie zmienia faktu jak juz pislam, ze west nie jest psem dla kazdego, a jeśli chodzi o zakup psa wogóle nie tylko westa to zawsze powien być dobrze przemyslany, z dobrej hodowli a nie z przypadkowej bazarowej lapanki ...
ivi dobrze, że pytasz i starasz się dopasowac psa do waszej rodziny, mam nadzieję, że nasze rozmowy i dyskusje pozwola ci na wyrobienie wlaściwej opinii, a zakupiony psiak spelni wasze oczekiwania
|
|
Powrót do góry |
|
|
ivi
Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Białystok
|
Wysłany: Śro 16:54, 21 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ja też mam taką nadzieję, że uda mi się znaleźć psiaka, któremu będziemy potrafili zapewnić super domek - cieszę się bardzo z dyskusji i Waszych opinii bo można się z tego dużo dowiedzieć ... a ja lubię poznawać różne rasy tak dla samej siebie nawet ...
a pytam i szukam i czytam bo za dużo widziałam wśród znajomych i nie tylko przykładów kiedy oddawali psiaki z różnych błahych powodów .... zresztą ja bym nawet gdybym nie trafiła z wyborem nie postąpiłabym tak jak oni wolałabym sama już z czegoś zrezygnować ale nie pozwoliłabym na to, żeby winę za moje błędy czy nie przemyślane decyzje ponosił psiak ....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zofijówka
Zaangażowany
Dołączył: 21 Maj 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 19:38, 21 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Cieszę się, że do dyskusji włączyły się też inne osoby. Moje doświadczenia w porównaniu do TAScotties (,której, swoją drogą bardzo dziękuję za rzetelną wypowiedź) są minimalne, ale nie oparte tylko i wyłącznie na spotkaniach na stole. Znam tę rasę również osobiście. Dlatego pozwalam sobie na wyrażanie swoich opinii na forum publicum.
Jak dla mnie zostało powiedziane już wszystko, dlatego wyłączam się z dyskusji. Życzę dobrych wyborów potencjalnym właścicielom, oraz więcej dystansu tym, którym go brak... Liczę również na to, że w granicach przyzwoitości i dobrego wychowania uczestnicy tego forum, będą śmiało i bez obaw- uczciwie (acz w przyjaznej atmosferze) wyrażać swoje opinie i mówić o swoich doświadczeniach, jakie one by nie były.
Pozdrawiam serdecznie
Zosia i Rude
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewooosiek
Zaangażowany
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 3216
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 21:17, 21 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ja rozumiem, że tutaj nikt na nikogo się nie pogniewał, tylko po prostu każdy ma takie a nie inne skojarzenia z rasą, swoją drogą, chyba carin i border nie jest tak popularnym psem w niepowołanych rękach jak west i może to jest przyczyną sporów , ja osobiście, zdecydowałam się na tego psa w wierze, że nigdy nie odpuszczam psu i staram się do niego dotrzeć na różne sposoby, to dam sobie radę? Zofijówko mnie zawsze interesowała ta negatywna opinia, więc jeśli Ci przyjdzie do głowy coś jeszcze, to czekam. I mam pytanie do tych na "nie" za westem, czy rzeczywiście nigdy nie trafiłyście na psa-westa który się zachowywał należycie?
Jolu, INO, Gabka jesteście moją nadzieją
A tak w ogóle, to przecie Bzikowa świetnie sobie radzi z Bzem, czy to jest złudne wrażenie??
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 23:09, 21 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ewoosiek, nie wszystkie westy mi się zle kojarzą, co zresztą zaznaczyłam w swojej wypowiedzi popularność rasy ma też swoje minusy
Magnitudo napisał: |
te uwagi nie są oczywiście do ludzi świadomych tej rasy, ale do przeciętnego właściciela tak licznych westów
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
ela
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Śro 23:42, 21 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ewooosiek napisał: | I mam pytanie do tych na "nie" za westem, czy rzeczywiście nigdy nie trafiłyście na psa-westa który się zachowywał należycie? |
na tą grupę westów które do mnie trafiają to 1/3 zachowuje się przyzwoicie ..
frustratów nie robię
|
|
Powrót do góry |
|
|
ivi
Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Białystok
|
Wysłany: Czw 0:12, 22 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
A jest gdzieś na terierkowie lista hodowli - dla poszczególnych ras ? bo ja nie znalazłam - niektórzy z Was mają banery więc już kilka stron obejrzałam ale to tak na piechotę trzeba szukać i przeglądać wątki by coś znaleźć .... próbowałam przez google - ale nie wiem, które mają jakie opinie - a nie wiem czy jest sens sprawdzania po wynikach wystaw jeśli nie zależy mi na psiaku hodowlanym - a poza tym to też trochę żmudna robota
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magicnesca
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3516
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Urwiskowo
|
Wysłany: Czw 8:48, 22 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
no dobra może czas już na moja wypowiedź,trochę się czuję wywołana do tablicy przez TAScotties
Jestem hodowczynią westie od 1994 roku,gdzie westików w Polsce było bardzo mało tyle co kot napłakał. A ta w ogóle to siedzę w kynologi już dokładnie 30 lat i przerobiłam parę ras . Mój przydomek "Urwiska Szkocji" powstał w momencie jak miałam pierwszego rasowego psa rasy owczarek szkocki, i na pewno sentyment do tej rasy mi został. Rasa rewelacyjna i bardzo sprawdziła by Ci się przy Twoich wymaganiach jakie szukasz w psie ,ale................no właśnie te ale , albo bardziej minus rasy obecnie to stały się psami bardzo bojaźliwym hodowcy poszli na gatunek włosa ,a nie w psychikę,a szkoda .Potem w 1990 roku pojawił się u nas rottweiler, gdzie rasa była bardzo mało popularna , ale ja już tak mam ,co znajdę sobie rase która nie jest popularna i nie zwichrowana moda , to potem niestety robi sie modna i płakać się chce jak widze jak ta rasa zmienia sie z powodu mody i to na własnym doświadczeniu mogę zaliczyc takie zmiany w rasie rottweiler, york, westie.
Dobra aby nie zanudzac ,to spostrzeżenia jakie napisała Zofijówka pochodzące z salonu fryzjerskiego to zgadzam się z opisem na 100% ,ale ............to dokładny opis yorków.Które w naszym salonie się przewinęło całe mnóstwo z powodu rasy.
Co do terierów ,to zawsze mówiłam, że dobrze ,że najpierw miałam rottweilera i nauczyłam się bardzo wiele w temacie psychiki, umiejętności szkolenia i wychowywania psów.
Cały problem z westami , czy yorkami ,które są typowymi terierami, a nie maskotkami do zabawy, jak to ludzie widzą i traktują te w/w rasy i rozpieszczają ich do granic możliwości , więc charakter teriera jest cecha dominującą w takich przypadkach.
Wracaja co do moich spostrzeżeń to .........................najbardziej godnym polecenia przez ze mnie jest .................terier szkocki wszyscy tu na terierkowie wiedzą ,że jestem hodowczynią westów, ale serce moje zawładnęły szkoty.
Wbrew pozorom krótkich nóżek to mogę powiedzieć ,że to tylko pozory. Za moimi myśliwskim gończakami rasy petit basset griffon basset , jeszcze sprawniejszymi i szybszymi niż beagle .To właśnie nadążają szkoty, mało są bardzo wytrwałe w pieszych wędrówkach. Nawet bardziej niż niejedne większe rasy. Myślę ,że to mogą o tym też powiedzieć np: goranik, czy Nitencja
Ale mimo ,że bardzo jestem sercem przy szkotach to nie wyobrażam sobie aby przy sobie nie miala westika.
A co do zachowywania się westków na stole trymerskim to nie mam żadnych problemów , nie zależnie czy to są moje ,czy nie .Może ,że znam bliżej tą rasę wiem jak z nią postępować
Niektóre na stole wręcz zasypia , albo jak Chili stoi na stoliku jest czesana i cały czas na stojąco bez "szubienicy" merda ogonkiem z zadowolenia
Uffff , ale sie rozgadałam , ide napić sie kawy
|
|
Powrót do góry |
|
|
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Czw 9:52, 22 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
TAScotties napisał: | INA napisał: | (nie wiem jak to jest z całą wescią populacją, być może Gucio to nietypowy egzemplarz ) |
Ej INA , Ty się Gucia nie czepiaj .On akurat godnie reprezentuje rasę, no i co najwazniejsze co roku pomaga mi w grilowaniu w Czaplinku... |
hihi ale "west autystyczny" to są słowa jego Pana
Ewoosiek - ja nie jestem na "nie" ani na "tak" - ja po porostu opisałam konkretny egzemplarz i moje doświadczenia z nim zwiazane.
Innych westów na tyle dobrze nie znam, aby oceniać.
Moja ulubiona rasa to Airedale, od lat jestem w niej zakochana i jedynie o tej rasie mogę opowiadać dużo
Mogę Ci powiedzieć, że u nas przy odpowideniej pracy, konsekwencji i dyscyplinie widać efekty- sama jestem zaskoczona
Nie mogłabym inaczej przy małym dziecku i drugim - na dodatek dużym- psie.
Pies wie gdzie jego miejsce - na pewno nie na tapczanie
No i potwierdzam wypowiedzi moich przedmówczyń, westie nie można traktować jak zabawki, pluszaka, tylko jak psa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maria
Zaangażowany
Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 744
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 21:29, 13 Cze 2010 Temat postu: Piesek |
|
|
I co jaki pieseczek zostal wybrany?
|
|
Powrót do góry |
|
|
sylwia k
Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ok wawy
|
Wysłany: Pon 13:38, 19 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
a jakie wady ma irland?
i jak oceniacie ttb na tle innych terierów? (ja jeśli chodzi o gr 3 to tylko właśnie z bullami i staffordami miałam do czynienia i znam całkiem dobrze ich psychikę). Czy one bardzo pod względem zachowania odstaja od pozostały przedstawicieli tej grupy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|