Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Wto 9:31, 16 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Szkociarze,...jak juz Was na wspominki wzięło to pytam się...co sie dzieje z Murak? To ona pierwsza na dogo o szkotach pisała, są piekne foty z Raciborza gdzie, wtedy dogomaniacy, świetnie sie bawili.
Z góry przepraszam jesli weszłam w kaloszach ale ja nie kumata...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
nitencja
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 5596
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Livingston
|
Wysłany: Wto 9:41, 16 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Ja sobie wlasnie przypomnialam czemu nie chce drugiego szkota...
|
|
Powrót do góry |
|
|
ela
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Wto 9:43, 16 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
czemu ???
|
|
Powrót do góry |
|
|
nitencja
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 5596
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Livingston
|
Wysłany: Wto 9:48, 16 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Ela bo jak mam go robic na wystawe to mnie ......(cenzura )
|
|
Powrót do góry |
|
|
ela
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Wto 9:49, 16 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
na przypomnienie ...
[link widoczny dla zalogowanych]
tylko dlatego ????? Kasia trening czyni mistrza.... no i trzeba mieć materiał do treningów
|
|
Powrót do góry |
|
|
nitencja
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 5596
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Livingston
|
Wysłany: Wto 9:52, 16 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
az ........Wyczesalam z Tyska tone ziarenek, trawek , klosow a nawet kamyczek. Jeszcze trzeba toto wykapac i bedzie wygladal jak szczypiorekpo sptkaniu z piorunem ..........heh
|
|
Powrót do góry |
|
|
ela
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Wto 9:53, 16 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
no to go szczoteczką i suszareczką to włosek się ułoży...
|
|
Powrót do góry |
|
|
nitencja
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 5596
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Livingston
|
Wysłany: Wto 9:55, 16 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
a myslisz ze co ja robie
|
|
Powrót do góry |
|
|
ela
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Wto 9:57, 16 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Wto 10:00, 16 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Nitencja to ciesz sie, ze nie ma Tysiek 25 kg żywej, zapierającej sie wagi.
Ja tez już wiem, ze z bólem ale po Regonie napewno AT nie będe mogła sobie sprawić Ciesze się więc kazda chwilą spędzoną z moja ukochana rasą. Potem juz tylko drobnice mój kręgosłup wytrzyma
|
|
Powrót do góry |
|
|
nitencja
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 5596
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Livingston
|
Wysłany: Wto 10:02, 16 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Borsaf ja airedale i welshe i szkoty to moge tonami trymowac
|
|
Powrót do góry |
|
|
TAScotties
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 11:05, 16 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Kasia masz mój gwarant,że z następnym szkotem to już " piece of cake"
Wiem to z autopsji...Jakbym wam opisała moja historię groomingową to niektórzy by się tutaj ze śmiechu pokładli...Tacy byli fachowcy w Poznaniu!
|
|
Powrót do góry |
|
|
nitencja
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 5596
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Livingston
|
Wysłany: Wto 13:27, 16 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
TA Scotties nie daj sie prosic napisz jak to bylo . Zawsze milo sie czyta takie wspomnienia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
TAScotties
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 15:13, 16 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Ok...ale przez wzgląd na ochronę danych osobowych nie będę rzucać nazwiskami, adresami i nazwami salonów...A było to tak...Pierwszego szkota strzygła mi znajoma i jak spojrzeć na jej strzyżenie z perspektywy czasu było lepsze od tego co działo sie potem... Wielkimi krokami nadchodziła poznańska cacibówka Anno Domini 1997, ja, oczytana w owej materi umówiłam mojego szkota do renomowanego poznańskiego warsztatu...Odebrane psisko wszak wygladało nieco dziwnie, ale poprzedni pies był przecież strzyżony, a ten wzorcowo trymowany i taką wersję dziwności jego wyglądu przyjęłam...Szoku doznałam już na samej wystawie , kiedy mogłam porównać efekt pracy fryzjerki z efektem pracy innych groomerów a zarazem handlerów wystawiajacych swoje psy...Wszystkie szkoty były gładkie błyszczące i zachowanej formie ,a mój...oszczędzę detali...w skrócie wygladał jak "pamperek" zobiony z żołędzi...czyli kadłubek, na nim osaczona cieńka i długa szyja za którą zaczynał się korpusik pt "młody anstein"
Potem były kolejne salony fryzjerskie po wizytach w których przypominaliśmy to sznaucerka, to bedlingtona , to skya, to poznańskie lotnisko z naciskiem na lotnisko , ówdzie równierz włochatą gąsienicę itd...I tak skończyliśmy sobie championat polski ...Jakimś cudem...
Potem przyszła Jaga i stwierdziłam ze z dwoma szkotami niepodobnymi do rasy nie zamierzam pokazywać się na wystawach i zaczęłam szukać kogoś kogo porady będę w stanie wykorzystać...Porady książkowe maja się nijak do praktyki - niestety, więc kupiłam kasetę video jednej z czołowych hodowczyń westie...Jakież było moje zdziwienie kiedy po tym krótkim instruktażu przeniesionym na moje psy zaczęły one z niezłym skutkiem przypominać swoją rasę...Wówczas już wiedziałam,że grooming nie jest czymś czego należy się bać i brnęłam dalej w moich poszukiwaniach...Kolejny hodowca - dzisiaj przyjaciółka, która zdradziła mi w realu kilka trików o których nikt nigdy nie wspominał i umówiona wizyta w Danii u najlepszego europejskiego groomera szkotów...Ja wysiadam z autokaru w Kopenhadze, a córka owego Pana informuje mnie że tata zmarł...No tak , pierwsze o czym pomyślałam to "facet wolał umrzeć niz pokazać mi jak się porzadnie trymuje szkota"... Ale skoro już przejechałam pół Europy to owa córka udostępniła mi wszystkie materiały swojego taty, od niej również przywiozłam pierwsze porządne narzędzia...I tak psy sobie dochodziły do hodowli a ja miałam coraz więcej materiału "poligonowego"...Potem przyszła moja pierwsza pszenica, która w promocji była RUDA! Koszmar rozpoczął się od początku, bo kolor niby piękny i najbardziej porzadany ,tylko jak tu kurcze zrobić zeby ten ciemny włos dobrze wyglądał na tle jasnej "kiecki"...To też troszkę trwało...Dzisiaj pszenice są większą częścią mojej hodowli i pomału zaczynam zapominać o przejściach z groomingiem...Tak ze Nitencja , czego się nie najesz tego się nie naliżesz...Najgorsze masz już za sobą , a najciekawsze jest podobno za zakrętem, więc może za którymś z nich czeka Cię kolejne wyzwanie?
Ostatnio zmieniony przez TAScotties dnia Wto 18:24, 16 Paź 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Magicnesca
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3516
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Urwiskowo
|
Wysłany: Wto 17:35, 16 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
TAScotties napisał: | Kasia masz mój gwarant,że z następnym szkotem to już " piece of cake"
|
przecież od dawno wiadomo ,że trening czyni mistrza
A jak nie ćwiczyć jak na własnym psie ale wiesz ja mam trochę materiału do ćwiczeń więc przyjeżdżaj i ćwicz sobie do woli
Tatuś Tyśka jest całkiem dobrym materiałem do ćwiczeń i do tego tak pięknie zarośnięty sama rozkosz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|