Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nitencja
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 5596
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Livingston
|
Wysłany: Pią 8:52, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
od razu zmalowal............... nic nie zmalowal. Tylko czasem sobie mysle ze jemu to moze by bylo lepiej u kogos gdze by byl tylko jeden ...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Sir Terri
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 672
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 10:15, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
nitencja napisał: | od razu zmalowal............... nic nie zmalowal. Tylko czasem sobie mysle ze jemu to moze by bylo lepiej u kogos gdze by byl tylko jeden ... |
W gromadzie raźniej.
Ale tak naprawde to Ty go kochasz troszczke.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
nitencja
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 5596
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Livingston
|
Wysłany: Pią 10:19, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
wcale go nie kocham pasqd jeden - wlasnie mi rozwalil kolejny polar
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Pią 12:44, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Nitencja goopiego polarka Volandzikowi żałujesz?
Ja co jakis czas muszę wysłuchiwac litanię o Dżagulcu...tam jest gorzej bo ją polary nie interesują tylko balustrady, płoty...sąsiada!...szafki itp. Zaczyna to byc problemem...finansowym. Pasqda robi to nawet po spacerku, w obecności wszystkich, nie, ze sama biedna na dole, a pancio do góry...
śmieli oglądac TV zamiast sie z pieskiem nieustannie bawić
Juz jej kagańcem przygrozili. Strach ja zostawic samą...co zmaluje? Psikanie szafek nic, poza szpetnym zapachem w domu, nie dało U Dżagi jest jeszcze problem z wybieganiem bo do końca to tak nie można ją zmęczyć ze względu na ta dysplazję ...i tu sie kółko zamyka.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Pią 14:23, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Borsaf
ja przerobiłam to samo z Hugusiem- mając kilka godzin spaceru na których go zamęczałam- wracał i zjadał mieszkanie poczynając od boazerii na przedpokoju.. Kaganiec na nic się nie zdawał- zawsze znalazł coś co dało się zjeść w kagańcu.
Dlatego dla mnie jeden z najwspanialszych wynalazków na świecie to klatka
|
|
Powrót do góry |
|
 |
adrianas_dogs
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3838
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płock
|
Wysłany: Pią 14:53, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
zach - masz racje, klatka jest znakomitym rozwiązaniem
U mnie pierwszym psem, który wymaga pozostawania w klatce jest Elina, która jest elektrykiem - zezre każdy kabel. Większośc kabli w domu jest pochowana, ale sa takie, których nie da się w żaden sposób zabezpieczyć, zeby Elina ich nie tknęła. Rozważałam nawet wyłączanie prądu w mieszkaniu, gdy wychodzę, ale przecież są urządzenia które muszą pracować 24 h na dobę.
Miałam trochę oporów przez zamykaniem małej w klatce, ale jak się okazuje zupełnie niepotrzebnie. Jak jestesmy w domu klatka jest otwarta a suka sama do niej włazi, traktuje ją jak coś bardzo osobistego Bardzo lubi w niej przebywać
|
|
Powrót do góry |
|
 |
aluzja
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 15:35, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
kupie wiec klatke ANielce:-))))))
Nitencja nie giw ap:-)ale jesli pisezsz na serio ..to czasem sie ludzie pytaja -podesle:-)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
nitencja
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 5596
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Livingston
|
Wysłany: Pią 16:39, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Alzuja dzięki ale ja sie tylko odgrazam bo realnie ......... Raz juz nawet byli potencjalni klienci i Voland im sie spodobal bardzo ale popatrzylam sie w te durne oczeta i nie moglam !! Nie nadaje sie do tego za bardzo uczuciowo podchodze .
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Pią 17:39, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Zach ja to wiem ale córce nie mogę przepowiedzieć Nie wiem jak by się Dżaga do klatki przyzwyczaiła, ma już prawie półtora roku ale "najwazniejsze, ze klatka by córci w pokoju zawadzała, psuła harmonię...no comments. Niech sie meczy z gryzakiem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pią 17:47, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
No tak... Nam też się gryzie klatka, zabiera pół pokoju, w dodatku Deryl nie musi być zamykany, bo nic nie niszczy (tylko piłuje ryjoka), a i tak stoi grzmot, w dodatku przez cały czas otwarty. Przed świętami oddałyśmy z mamą do kościoła ową sławetną palmę, którą Deryś w szczenięctwie przewrócił był, a która - odkąd kupiliśmy klatkę - stała u mamy w pokoju rosnąc na potęgę. Gdyby nie klatka, palma mogłaby rosnąć u nas w pokoju.
Kiedyś byłam zagorzałym wrogiem klatek, zamykanie psa kojarzyło mi się z ogrodem zoologicznym i w ogóle wg mnie było wybitnie niehumanitarne. Teraz zdanie zmieniłam widząc jak chętnie Deryś przebywa w klatce z własnej i nieprzymuszonej woli.
Żałuję, że Beruszek nie miał swojej budy, on zawsze szukał sobie jakiegoś dachu nad głową. Przykryta prześcieradłem klatka z legowiskiem w środku byłaby dla niego idealna...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Pią 20:03, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Ali wysłałam Ci maila
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pią 20:20, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Borsaf napisał: | Ali wysłałam Ci maila  |
Nic jeszcze nie mam
Lecę z Deryśkiem pozamarzać trochę, po powrocie sprawdzę pocztę
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8654
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Sob 7:46, 05 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Siemka! kawka i herbatka z malinkami gotowa; zapraszam!
coztego ---ja tam spedzam kazda wolna chwilę; popadam w niesamowite klimaty setymentalno-humoreśne-radosne, szkoda że tak moooooooooooli........
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ibolya
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3156
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pruszków
|
Wysłany: Sob 10:08, 05 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
bogula dzięki za herbatke z malinkami. U nas -13 jest, zmarzliśmy, jak cholera!
Twoja herbatka wnet nas rozgrzeje.
A Twoje klimaty sentymentalne podobno zaraz będą śmigać, jak talala.
Poczytaj sobie [link widoczny dla zalogowanych]
Miłego dnia.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42213
Przeczytał: 3 tematy
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Sob 20:57, 05 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
O, następna mnie na "naszej klasie" dopadła
Za kawusię pięknie dziękuję
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|