Terier walijski

ibolya · Wysłany: Pią 12:46, 20 Mar 2009 Temat postu:

Na pewno ktoś go szuka, tylko na Ciebie nie ma szczęścia trafić.
Mam nadzieję, że właściciel się znajdzie, jak zamieścisz ogłoszenia o znalezieniu pieska w jak najwiekszej liczbie miejsc, nie zapomnij o gabinetach weterynaryjnych.
No i teraz terierkowicze też pomogą w szukaniu.
No i myślę, że na terierkowie mógłbyś przestać być taki tajemniczy i napisać więcej o piesku i okolicznościach jego znalezienia, a i fotka jakaś przydałaby się.

nody · Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 24 Przeczytał: 0 tematów

prosze bardzo fota jest w linku [link widoczny dla zalogowanych]
znajomy jakos zamiescil na dogomani ja na tym forum nie umiem zamiescic...

Gość · Wysłany: Pią 13:09, 20 Mar 2009 Temat postu:

Borsaf · Gość

Psiak normalnie zarosniety przez zimę ale z taką obrożą to on ma pana napewno! Wbrew pozorom ten pan sie o niego troszczy.

O ile wiem to ogloszenie w gazecie wyborczej o znalezieniu pieska jest bezpłatne...moze tam go nody oglosi?
W razie opłaty weż rachunek i kosztami obciążysz szczęśliwego właściciela.

jborowy · Wysłany: Pią 14:10, 20 Mar 2009 Temat postu:

asher · Gość

Mnei, tak jak Marsowi wydaje się, ze to chyba bardziej foksiowaty, niż welshowaty psiak? A może jakiś mix obu ras?

nody · Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 24 Przeczytał: 0 tematów

weterynarz powiedzial ze to terier walijski...chip'a nie ma tatoo tez nie ma

ibolya · Wysłany: Pią 15:18, 20 Mar 2009 Temat postu:

No i jak nody? Byłeś na wystawie?
Podobało Ci się?

nody · Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 24 Przeczytał: 0 tematów

nie nie bylem,nie ukrywam ze myslalem ze przyjde pokazac pieska ktorego znalazlem i ktos go rozpozna albo zaadoptuje...jak sie okazalo ze z psem nie wejde to zrezygnowalem.zrylem w tym czasie osiedle tysiac lecia weterynarza na tym osiedlu i weta w chorzowie na galeczki plus dwa sklepy zoo.w moim mniemaniu bylo to bardziej pozyteczne wyjscie z pracy...ja jestem od 8-16tej w pracy.jutro bede z nim po parku kultury w chorzowie chodzil,moze zlapie trop

nody · Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 24 Przeczytał: 0 tematów

na dogomani jest pies znaleziony przeze mnie zdjecia trafily w wyniku szeroko zakrojonej akcji szukania wlasciciela to ze to terier walijski whels
powiedzial mi weterynarz ktory szukal chip'a ZWRACAM SIE DO PANSTWA Z DRAMATYCZNYM APELEM O POSZUKANIE MU DOMU CHLOPAK JEST BARDZO INTELIGENTNY I GRZECZNY JEST ENERGICZNY I LUBI SIE BAWIC JEST PIESZCZOCHEM JA NIE MAM MOZLIWOSCI GO ZATRZYMAC MAM JUZ WEST HIGHLAND'ERA (SUCZKE) I MIESZKAM W BLOKU OBOJE Z ZONA PRACUJEMY PIES NARAZIE MIESZKA W BIURZE W KTORYM PRACUJE OD 18TEJ JEST SAM ZAMKNIETY...PIES W KONCU TRAFI DO SCHRONISKA.A JEST WARTY DOBREGO DOMU. PLEASE NIE PRAWCIE MI MORALOW ZE MAM CHODZIC PO SLASKU I OBKLEJAC WSZYSTKIE DRZEWA OGLOSZENIAMI,BEDE TAK ROBIC JAK BEDE NA EMERYTURZE. JESZCZE RAZ PODAJE NUMER FONU DO MNIE 669 844 363
P.S.
TEKST DRUKOWANY NIE OZNACZA "KRZYKU" A JEDYNIE POWAGE SYTUACJI

konala · Wysłany: Sob 9:39, 21 Mar 2009 Temat postu:

Nie dziwię się, że tu tak pusto dzisiaj. Karmel spał na stojaka na dzisiejszym krótkim spacerku.

nody · Dołączył: 17 Mar 2009 Posty: 24 Przeczytał: 0 tematów

witam,informuje ze szczescie sie usmiechnelo do tego wyjatkowo inteligentnego psa.ma nowy w 100% dobry i kochajacy dom.
przezylem z nim tydzien byly to jedne z piekniejszych chwil w moim zyciu...jest to bardzo madry zwierzak i choc bardzo mi go brakuje ciesze sie ze ma dobry dom.

Jura · Wysłany: Wto 18:32, 24 Mar 2009 Temat postu:

nody, gratulacje, spisałeś się na medal. Very Happy

ibolya · Wysłany: Śro 0:48, 25 Mar 2009 Temat postu:

Ode mnie też gratulacje. Bardzo się cieszę z pomyślnego zakończenia akcji.

bogula · Wysłany: Nie 9:05, 29 Mar 2009 Temat postu:

TW szlajają się po galeriach, przy stoliku puchy Very Happy

Na szczęście pogoda zaczyna być "przyjazna" i spacery nade wszystko.Wczoraj złaziłyśmy szmat lasu, poodwiedzaliśmy stare kąty, weszłyśmy odważnie na nowe ścieżki Very Happy

Mijało nas towarzystwo na koniach----po ostatnich ucztach foto-końskich wojenki oniemiałam z zachwytu widząc zbliżającą się parę Very Happy

; trochę ustąpiłam miejsca i potem jak Livka zaszczekała z boku zza krzaka, to koń aż przystanął....Dziewczyna jednak zwinnie nad nim zapanowała a pan mi ze spokojem (!!!) wytłumaczył i poprosił(!!!), aby nie uciekać/nie chować się przed końmi----tak one nas "namierzą" i miną lajtowo Very Happy

Uwierzył bez problemu w mój podziw dla tych dużych kopytnych, ale i w lęk----bo nie mam nacodzień/brak oswojenia .....
I same fajne znaki na lato: lecący bocian, żółte motyle.........
A dzisiaj trochę "moczy" z nieba, kościska łupią,ale jadziem na wieś....i wszystko przestanie dolegać Very Happy

; dobrego dnia!