Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
adrianas_dogs
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3838
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płock
|
Wysłany: Śro 0:32, 01 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Mili napisał: | a w Szczecinie ani grama białego puchu:( ominął nas... a ja czekam z niecierpliwością bo jestem ciekawa reakcji Romy, pewnie będzie miała szajbe |
Za to w Płocku śniegu po kolana. Całkowity paraliż na ulicach. Na parkingach żeby zaparkowac trzeba mieć własą łopatę . Jeszcze się zima nie zaczęła a ja już mam jej dość. Zanim weszłam do siebie do zakładu musiałam odkopać schody. A podobno w czwartek ma być powtórka
Temperatura w chwili obecnej - 14 i spada, brrrrrrrrrrrrrr
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8631
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Śro 5:57, 01 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
ha, welshe !
teraz u mnie za oknem -12, nie sypie, ale dmie dość ostro
Muszę z szafy wygrzebać moro Livci na spacery. Komu kawki?
Dobrego dnia!
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42065
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 21:00, 01 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
bogula napisał: | Livka pieknie zrobiona |
A fota gdzie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8631
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Czw 6:08, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Raport : juz tylko -7, troszke sypie a już sporo śniegu, jeszcze wieje...
LIvce uchole stają na wietrze i też chyba ją "zatyka" jak sie powietrze zakręci i rzuci lodowymi igiełkami. Ciekawe, co wczoraj kombinowała, gdy byłam w pracy ---sasiadka już czekała na mnie, powiedziała, że Livcia wyła ,że była sprawdzić, czy to od naszego domku...Dorota miała już schizy, że to ja padłam trupem a psina nade mną się żali... hihihi....jeszcze nie teraz Hmm...Liv pewnie zrobiła żabę i nie umiała się podnieść albo gdzieś łapa jej się zaklinowała mój ślepuszek . Zostawiłam klucze sąsiadce.
zadziorny --- może uda mi się zrobić na śnieżku po pracy
kawka i dobrego dnia!
|
|
Powrót do góry |
|
|
adrianas_dogs
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3838
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płock
|
Wysłany: Czw 9:52, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Raport z Płocka
-10`C i sypie, sypie i sypie.
Pozdrawiamy i czekamy na złotą polską jesień
|
|
Powrót do góry |
|
|
justek
Zaangażowany
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 1581
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 10:44, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Kołobrzeg -5 i delikatnie pruszy ... ale strasznie wieje i temperatura odczuwalana to -20
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42065
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 11:10, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
U nas tylko -5 ºC, słonecznie i bezchmurnie . Cudnie jest
|
|
Powrót do góry |
|
|
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8631
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Czw 15:21, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
A u nas chmury się zbierają: cieplej, więc i opady...
Z Livcią miłe chwile, bo: druga sąsiadka znowu zatroskana , bo suka wyje W ING psów nie wpuszczają, ale Liv "płakała" za szklanymi drzwiami a pani słysząc, że kudłata nie widzi=nie wie, gdzie jest kazała mi ją wprowadzić a pan=klient nas przepuścił.....co za kraj!
|
|
Powrót do góry |
|
|
justek
Zaangażowany
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 1581
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 15:57, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
bogula ja miałam coś podobnego wczoraj z psiakiem
Wczoraj mój mąż umówił się do fryzjera ale ja miałam też kilka spraw do załatwienia więc zabrałam Fridkę i podjechaliśmy wszyscy razem. Jak ja juz załatwiłam wszystko (razem z Fridką) poszłyśmy po Roberta do salonu a on jeszcze w połowie nie był ostrzyżony ... no na dworze zimno więc Pani zaprosiła mnie z psiakiem do salonu a Fridka była tam wieeeelką atrakcją
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42065
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 16:01, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
W naszym banku nie robią żadnych problemów klientom z psami
|
|
Powrót do góry |
|
|
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8631
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Czw 17:37, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
zadziorny napisał: | W naszym banku nie robią żadnych problemów klientom z psami |
mimo naklejek? to chyba za sprawą FAJNOŚCI nas i naszych psiaków
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42065
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 18:56, 02 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Naklejek żadnych też nie ma
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 3:22, 03 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
U nas też nie robią problemów ani w bankach ani w sklepach (no oczywiście nie wszystkich). Ale ja wybieram te, do których mogę wejść z psem, a w porywach nawet z dwoma
Wczoraj poszłam do sklepu kupić jakieś śniegowce. Sklep obcy, więc od progu już krzyczałam pytanie czy mogę z pieskiem
Mogłam. Panie tak się moim niedźwiedziem zachwyciły, że zanim wyszłam ze sklepu, czarownik zeżarł im pół paczki biszkoptów
Zaczął od czarowania - patrzenia w oczka, później zaczął dawać łapki, prosić, robił ósemki i inne sztuczki. Jeszcze nikt mu się nie oparł
Mamy też zaprzyjaźniony Salonik Prasowy na naszej ulicy, do którego Deryś ciągnie nawet wówczas, gdy idziemy po przeciwnej stronie ulicy. Jasna sprawa, że nie jest bezinteresowny - za każdym razem dostaje psie ciasteczka lub paski Pedigree
Wszystkie ekspedientki mają przykazane przez właścicieli Saloniku, że mają częstować psy, a właściciele (sami psów nie mają, ale lubią) dbają, aby zawsze coś się dla zaprzyjaźnionych czworonogów pod ladą znalazło.
Kiedyś zdarzyło się, że nie było smakoli. Derycho oczywiście wciągnął mnie do środka i od razu - jak zwykle - wepchnął się za ladę, usiadł i zamiatał kitą podłogę. Pani ekspedientka ze stropioną miną powiedziała, że nie ma nic dla piesków, więc wyjęłam swoje nagródki i jej podałam, aby dała Deryśkowi. Skubany wziął, poznał, że to jego zwykłe, więc wypluł i pokazał nosem na półkę za ladą, że chce stamtąd, a nie to, co dostał
Ale się wówczas uśmiałyśmy
Wczoraj trafiliśmy na nową ekspedientkę. Szef poczęstował Deryśka i przykazał nowej pracownicy, żeby Deryśko zawsze dostawał coś, gdy tylko przyjdzie
W banku ochrzczono mojego zbója - pani nie mogła zapamiętać jego imienia, ale zapamiętała końcówkę - Derysio. Od tamtej pory nazywany jest tam Ryszardem
Pod względem spacerowym mieszkamy w beznadziejnym miejscu, ale pod względem układów psio-sklepowych mieszkamy w raju
Małe sklepy spożywcze, sklep piekarniczy, apteki, sklepy przemysłowe, zielony rynek są dostępne dla mojego burka. Jedynie co to Madison, Biedronka, Wielki Młyn i wnętrze Hali Targowej omijamy, bo tam piesków nie wpuszczają. Chociaż do Madisona można psa przemycić na rękach - pieski sklep jest na 2 piętrze, więc da się zakaz obejść. Poza delikatesami Bomi można psa w poszczególnych sklepach postawić nawet na podłodze, więc nie jest źle
|
|
Powrót do góry |
|
|
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8631
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Pią 6:34, 03 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Witajcie!
Raport: -10'C, sucho, nie dmie
Ali --- dzięki za info związane z dr Garncarzem; liczę, ze się załapię z Liv. Ta ślepota nie jest najgorsza, ale wszystkie skutki a najbardziej upadki, urazy i ten brak radości w psie ; dam znać, czy się dostaniemy tego 11 -ego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 8:23, 03 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Czekam na informację, a jeszcze bardziej na diagnozę dr Garncarza. Od czegoś trzeba zacząć, może uda się poprawić wzrok. A później może da się poprawić resztę. Może nie naprawić, ale chociaż właśnie poprawić. To już będzie coś.
Mocno trzymam kciuki za moją ulubioną sunieczkę
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|