Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8631
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Pią 21:38, 14 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Odebrałam @ od drW. zalecił antybiotyk, bo obawia się, że jakas infekcja może znowu się rozwija. A badania serolog. zrobie Livci w poniedziałek.
Sunia dzisiaj ok Spokojna, zadowolona, bez pisku od wczoraj, rana na pycholu blada, bez wysieku, nie prowokuje do drapaczki
Po każdym spacerze szoruję łapy i zmywam kicholek delikatnie.
Szkoda, że leje --- połaziłoby si e po lasach....
Spotykam i rozmawiam z ludźmi a oni tyle psich historii mi opowoadają, wiele ludzi walczy o swoich schorowanych i/czy starych czworonożnych przyjaciół, rozumiemy swoje emocje, zatroskanie, nie mamy się za dziwaków, wysłuchujemy...to pokrzepiające!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8631
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Pią 21:49, 14 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
a to zapoznane cawaliery
fota marna, ale suńki urocze!!! ja piszczałam z zachwytu a Livka siedziała opodal w klatce i pogadywała z "wujem" cawalierek DEsmo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 7:43, 15 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Wysłałam 20 zł do Boguli, nic więcej nie wpłynęło na moje konto.
|
|
Powrót do góry |
|
|
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8631
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Nie 11:04, 16 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Po tych akcjach bólowych mamy teraz spokój. Livka tupta sobie raz raźniej raz słabiej, czasami zachwieje. Przytulak z niej straszny ,choć i straszna bywa, kiedy protestuje/broni się Ona i tak, jak na sukę z problemami neurolog.jest ok.--- nie siura, nie popuszcza niczego, sygnalizuje zachciołki; nadal lubi -pamieta- po spacerku wlez do łóżka córki i poleżakowac do południa, lubi-pamięta dobrych znajomych itd. ,nie ma padaczki, ma czucie...
Pobrałam jej już wczoraj krew na badania, bo dr zalecił antybiotyk, więc jeszcze przed nimi poszła "czysta" krew do wirówki.
Dzisiaj pobuszuje na podwórku
Przyznaję, że rozglądam się za terenem do ogrodzenia ze względu na stan Livci....to jest motywacja i konkretny argument---jak dla mnie, oczy-wiście!
Dobrej nd! u nas marcowo, nie pada
|
|
Powrót do góry |
|
|
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8631
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Wto 6:23, 18 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Livka w nd poganiała z psem w typie TW ; Poker jest psem lesniczym, nie trymowanym i z obcietym ogonkiem ,mimo że ma 3 lata i już obcinanie ogonków było kontrowersyjne. Piechol ma wspaniały nos, oko...ganiał za kociskami, że "ino wicher". Bardzo zainteresował się jeszcze pachnącym tyłkiem Livki, ile się przy niej naskakał! a ona z warkotem dość umiarkowanym i smutno wygladało, kiedy szczerzyła zęby nie w tą już stronę, gdzie jej się wydawało, że Poker stoi Ale zabawa była na 102
Wczoraj z racji na cudną aurę pochodziłyśmy troszkę Chyba czas wyczyścić i nasmarować rower , do kosza włożyć nową poduszkę pod dupinę dla Livki i fruuuuuuuuuu!
Fajnego dnia!
|
|
Powrót do góry |
|
|
bo
Weteran
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 5154
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Śro 22:25, 19 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Ale mieliśmy safari Uff... Kasia wróciła z drugą turą, czyli Volandem i Barbi ze spacerku. Drzwi szeroko otwarte, ja w kuchni zajęłam się porządkami. Nagle słyszę wrzask Kaśki. Lecę do holu, co tam się dzieje, a ona mi mówi, że szczur poleciał do kuchni. Dwoje idiotów na smyczach jeszcze, ja, Kaśka lecimy do kuchni. Mąż natomiast spokojnie dalej oglądał W11 . Zaglądamy w zakamarki i mam go. Schował się w kąt, za torbę męża. Oczywiście zaraz mi stamtąd uciekł i wpadł do szafki, gdzie trzymam płyny, gąbki do mycia, worki i takie różne. Voland za nim. Wyrzucił z szafki wszystko, szczura też , który pogonił do holu. Psy z Kaśką za nim, drzwi były cały czas otwarte. Kasia myślała, że zwierzątko opuściło nasze gościnne progi. Puściła psy ze smyczy, nie zdążyłam dobrze usiąść, jak kolejny wrzask mojego dziecka poderwał mnie na równe nogi. Wpadłam do holu, a Kasia wrzeszczy: "Daj jakąś torbę". Zobaczyłam na co. Biedny szczurek już nie biegał. Gdy puściła psy, Barbie znalazła go za szafką i wygoniła, z drugiej strony z pomocą ruszył Voland. Załatwili go obydwoje bardzo zgodnie. Mnie pozostało wynieść szczurka na śmietnik. Voland dalej go szuka, szafkę opróżnia po raz kolejny Spokojny wieczór
|
|
Powrót do góry |
|
|
bo
Weteran
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 5154
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Śro 22:27, 19 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Zrobił mi się dubel. Proszę o usunięcie jednego . Tego pierwszego. Cholera z takim pisaniem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8631
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Czw 6:59, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
no, ktos tu ma jeszcze welsha (,bo zrobił sie prawie blog L. )
ech, zazdraszczam tych szaleństw --- Livcia taka wycofana jest; zaprzyjaźniona osoba zrobiła ten "kask/pas" ochronny przed obijaniem, dzisiaj próba ; szukam "terenu dla Livki" (konkretnie!); czekam na wyniki z bad.serologicznych...
dobrego dnia!
|
|
Powrót do góry |
|
|
bo
Weteran
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 5154
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Czw 9:45, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Trzymamy kciuki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42064
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 9:51, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
bogula napisał: | no, ktos tu ma jeszcze welsha (,bo zrobił sie prawie blog L. )
|
Ja mam , nawet dwa
Bo, ale jazda . Dzielne pieseczki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Guerreira
Zaangażowany
Dołączył: 28 Wrz 2010
Posty: 1104
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 10:12, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Śledzę sobie po cichutku co u Was słychać i nie odzywam się ale trzymam mocno kciuki za Was Nie opuszcza mnie zupełnie niewytłumaczalne przekonanie, że będzie dobrze No, bo w końcu jak inaczej ma być ?
Czyli już macie obręcz ? Suuper! Daj znać jak Livka sobie daje radę w tej uprzęży
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Czw 13:04, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Bogula a co to za kask??bo pierwszy raz słyszę o takim czymś. Możesz pokazać na foteczce? Oczywiście trzymamy cały czas kciuki za Liveczkę
Bo dzielne teriery Tylko sprawdz czy nie mają jakiś ugryzień bo szczury przenoszą leptospirozę...
|
|
Powrót do góry |
|
|
kother
Zaangażowany
Dołączył: 12 Kwi 2010
Posty: 849
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 13:50, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
bo spisały się psiska na medal przynajmniej szkodnika upolowały, a nie jak mój - bogu ducha winną kurę teściowej. Przyjechaliśmy i młody biegiem przywitał się z każdym, zaglądnął do każdego kąta. i srrru na podwórko. i nie ma go i nie ma, więc poszłam zobaczyć co robi, znam łobuza i wiem, że gdy siedzi cicho to albo psoci albo śpi. No i miałam rację. Dopadł kurę i był prze-szczęśliwy rosołu nie było, bo nie zagryzł jej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8631
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Czw 14:34, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
ha! odezwały sie welshyska ; podduszanie kurek to ulubiona rozrywka WT przerabiałam to z Fafikiem
evelynka --- wieczorem będzie przymiarka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
kother
Zaangażowany
Dołączył: 12 Kwi 2010
Posty: 849
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 16:46, 20 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Willuś wykąpany w szamponie (leczniczym od wet) postanowił w dość ciekawy sposób pozbyć się nowego zapachu. zsiurał się na środku pokoju i "roztaplał" to po całym mieszkaniu i po sobie. załamał mnie Jeszcze mi takiego numeru nie zrobił nawet gdy był szczeniakiem . Dwa razy w tygodniu mam go kąpać w tym specyfiku
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|