Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 7:26, 16 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
U mnie na szczęście żadne Ptysie ani nawet ptysie nie pałętają się po stołach...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Phoebe
Zaangażowany
Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 20:03, 19 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Ja się muszę pochwalić (a co!), bo ani Fibi, ani mój poprzedni pies, nie znają żebractwa przy stole, nie mówiąc już o próbie wskakiwania
Jednak kiedy przychodzi czas na kawę przy niskiej ławie, której czubek jest w zasięgu psiego wzroku to już co innego - aczkolwiek F. ogranicza się do "siad" w myśl zasady: "a co tam, usiądę to może coś dostanę?!" i bacznej obserwacji towrzystwa, na wypadek gdyby ktoś coś upuścil...
Gorzej w kuchni - choć pies nic nie dostaje (nie tyle z wyboru co z konieczności), zakodowane ma, że jak zblizam się do kuchennych blatów i coś tam robię to siedzi dzielnie przy mnie... chyba nauczyła się, że czasami samo coś stamtąd spada, więc nie można przegapić okazji... tak na wszelki wypadek lepiej być w gotowości
|
|
Powrót do góry |
|
|
kother
Zaangażowany
Dołączył: 12 Kwi 2010
Posty: 849
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 23:33, 19 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
hehe kuchenni strażnicy . mój tez do niedawna też pilnował, żeby to co spadnie nie zmarnowało się. Najgorzej było przy kuchence teraz jak coś gotuje to może siedzieć w jednym miejscu wtedy dostaje jakieś ekstra smaki i nawet to działa.
W ostatni weekend na wsi willi stał się mężczyzną - Nosiliśmy gałęzie a on biegał sobie koło nas - ładnie się nas pilnował więc odpieliśmy długą linkę, żeby nie plątała sie pod nogami. po chwili wymknął się przez uchyloną bramkę ogrodzonego sadu i dorwał pół-zdziczałą sunię - nie udało się go odwołać mam nadzieję, że nie będzie szczeniąt a i mały problem był bo psy się zakleszczyły Suka uciekła a nikt z sąsiadów jej nie zna. Będziemy musieli popracować nad bezwarunkowym przywołaniem psa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42060
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 6:38, 20 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Obawiam się, że w takiej sytuacji nic nie zadziała
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 8:00, 20 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
kother napisał: | mam nadzieję, że nie będzie szczeniąt | Raczej prawie na pewno szczenięta będą... Ja to bym spróbowała wyłapać tę suczkę i (jeśli rzeczywiście dzika i bezpańska) załatwiła jej aborcyjną sterylkę jak najszybciej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Phoebe
Zaangażowany
Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 15:27, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
kother jak tam, "synową" znalazłaś...?
|
|
Powrót do góry |
|
|
kother
Zaangażowany
Dołączył: 12 Kwi 2010
Posty: 849
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 17:26, 21 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
nie sunia uciekła z gronem wielbicieli .
To było jakieś 70 km od mojego miejsca zamieszkania na uboczu wsi gdzie zaczyna się las i mało ludzi tam mieszka. Ewidentnie suka miała cieczkę skoro kilku zainteresowanych było. Szukaliśmy a następnego dnia trzeba było wracać do pracy do Krakowa. Szwagier obiecał popytać jeszcze i pochodzić po okolicy ze swoim psem. Ale jakoś bardzo się tym tam nie przejmują.
Jutro jedziemy tam jeszcze. Suka przecież nie zapadła się pod ziemię do lasu nie pójdzie raczej na długo bo tam nic do jedzenia nie znajdzie. Myślę, że powinna się wałęsać koło domów.
Chyba, że komuś uciekła tylko jak na domowego psa to strasznie lękliwa.
Jak pomyślę o biednych szczeniakach to aż coś mi się dzieje gwałciciel no i mamy nauczkę na przyszłość.
|
|
Powrót do góry |
|
|
bos
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 6138
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wodzisław Sl
|
Wysłany: Sob 0:50, 23 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
bos
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 6138
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wodzisław Sl
|
Wysłany: Sob 8:30, 23 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
kother napisał: | nie sunia uciekła z gronem wielbicieli .
To było jakieś 70 km od mojego miejsca zamieszkania na uboczu wsi gdzie zaczyna się las i mało ludzi tam mieszka. Ewidentnie suka miała cieczkę skoro kilku zainteresowanych było. Szukaliśmy a następnego dnia trzeba było wracać do pracy do Krakowa. Szwagier obiecał popytać jeszcze i pochodzić po okolicy ze swoim psem. Ale jakoś bardzo się tym tam nie przejmują.
Jutro jedziemy tam jeszcze. Suka przecież nie zapadła się pod ziemię do lasu nie pójdzie raczej na długo bo tam nic do jedzenia nie znajdzie. Myślę, że powinna się wałęsać koło domów.
Chyba, że komuś uciekła tylko jak na domowego psa to strasznie lękliwa.
Jak pomyślę o biednych szczeniakach to aż coś mi się dzieje gwałciciel no i mamy nauczkę na przyszłość. |
....no macie oprócz nauczki za niedługo również wnuczki
Ja nic bym nie robił, nie wyłapywał bym żadnej suki, tym bardziej na nie swoim terenie.
Może Was przez przypadek ktoś widzieć , potem się nagle ktoś obudzi na wsi iokaże że pies ma właściciela, w dobrej wierze pojedziecie z nią do weta, żeby zrobić aborcyjną sterylkę ....a ktoś Wam zarzuci, że okaleczyliście psa i jeszcze będą z tego kłopoty. Mamy różnych ludzi, nigdy nie wiemy na kogo trafimy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
bos
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 6138
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wodzisław Sl
|
Wysłany: Pon 8:45, 25 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
A tu cicho jak makiem zasiał
wszystkiego dobrego w Lany Poniedziałek
Miłego i mokrego dnia dla Pań i Panien
|
|
Powrót do góry |
|
|
kother
Zaangażowany
Dołączył: 12 Kwi 2010
Posty: 849
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 20:24, 25 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
cicho tu bo pewie wszyscy sjestuja. nawet nasz niezmordowany pies odsypia cale to swiateczne zamieszanie. ciezko bedzie go wyciagnac na wieczorny spacer.
p.s. wnukow nie bedzie. suka ma wlasciciela i jest wysterylizowana.
|
|
Powrót do góry |
|
|
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8631
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Wto 5:37, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Na szczęśce pogoda dopisała mozna było spędzić wolny czas bez interku czy tv . Livka na wsi patrolowała podwórko. Pojawił się też na wypasik Orys---spory z niego lab i WT leśnika . Jednak najfajniejsze ---poza michą--- były kocurrrki! A wczoraj wędrówka, która w końcu umęczyła LIv do tego stopnia, że zamiast jojczeć, to wolała zdrzemnąć się troszeczkę
DZIĘKUJEMY za pamięć/życzenia/pozdrowiena
|
|
Powrót do góry |
|
|
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8631
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Wto 5:39, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
zapomniałam dodać fotki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Phoebe
Zaangażowany
Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 22:57, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
kother napisał: | cicho tu bo pewie wszyscy sjestuja. nawet nasz niezmordowany pies odsypia cale to swiateczne zamieszanie. ciezko bedzie go wyciagnac na wieczorny spacer.
p.s. wnukow nie bedzie. suka ma wlasciciela i jest wysterylizowana. |
To się udało! Za młoda za wnuki jesteś!
A swoją drogą moja wysterylizowana sucz broni dupska jak niepodległości!
|
|
Powrót do góry |
|
|
kother
Zaangażowany
Dołączył: 12 Kwi 2010
Posty: 849
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 0:43, 27 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Phoebe napisał: | kother napisał: | cicho tu bo pewie wszyscy sjestuja. nawet nasz niezmordowany pies odsypia cale to swiateczne zamieszanie. ciezko bedzie go wyciagnac na wieczorny spacer.
p.s. wnukow nie bedzie. suka ma wlasciciela i jest wysterylizowana. |
To się udało! Za młoda za wnuki jesteś!
A swoją drogą moja wysterylizowana sucz broni dupska jak niepodległości! |
porządną masz suczkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|