Forum Terierkowo Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Terier walijski
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 466, 467, 468 ... 491, 492, 493  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Kawiarenka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bos
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 6138
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wodzisław Sl

PostWysłany: Pią 21:12, 13 Maj 2011    Temat postu:

Phoebe napisał:
zadziorny napisał:
Trudzia już po cieczce i nie ma cienia litości dla namolnych absztyfikantów Guy with axe


a jak! każda porządna sucz pilnuje dupska Very Happy ....................


Miłego dnia! Very Happy



Powrót do góry
Zobacz profil autora
zadziorny
Administrator


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42057
Przeczytał: 1 temat

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Nie 9:01, 15 Maj 2011    Temat postu:

I czego tak rechocze, hę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phoebe
Zaangażowany


Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 22:22, 07 Cze 2011    Temat postu:

co słychać u walijskich??

bogula - co u Liv? Jak się miewa dziewczynka?

Tak dzisiaj rozmawiałam z Guerreira rozmawiałyśmy na spacerze o zmianie w zachowaniu Fibi - że dojrzała mi dziewczynka. Bo od jakiegoś czasu zrobiła się taka bardziej strachliwa, jeszcze bardziej ostrożna, no i przede wszystkim bardziej za mną. Już nie ma tak, że idziemy w gości do np. moich dziadków, których uwielbia, że kładzie się im na kolana a ja siedzę gdzieś dalej. Teraz na chwile wskoczy do nich (bo Fibi to taki pieszczoch straszny), ale przyjdzie i położy się u mnie na kolanach, a jak jej nie pozwolę na ziemi, ale przy mnie. Wstanę, żeby iść tylko do łazienki, pójdzie za mną. Podobnie ma jak jesteśmy u moich rodziców - choć nadal zasypia z nimi w łóżku, w środku, a dopiero gdy słyszy, że ja już też idę spać, przychodzi do mnie.

Natomiast w domu u nas to się nie zmieniło - Fibi śpi w swoim "łóżeczku", nieważne czy kręcę się po pokoju, czy siedzę w drugim.

Dobrze interpretuję taką zmianę w zachowaniu jak osiądnięcie dojrzałości? Nie widzę w tym żadnego problemu, ale z ciekawości poruszam temat, przy kawce... w kawiarence, a właściwie przy zimnym Pilsie przy tej pogodzie Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phoebe
Zaangażowany


Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 22:40, 07 Cze 2011    Temat postu:

A z innej beczki to właśnie od pierwszej strony poczytałam naszą walijską kawiarenkę i powiem Wam, że jak zobaczyłam Derylowe i Bodrysiowe fotki zimą to aż zatęskniłam za zimą! Pewnie się narażę wielu osobom, ale jestem zdecydowaną zwolenniczką zimy... niecierpie lata Evil or Very Mad za gorąco jak dla mnie. wolę już jak jest zimo na dworze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jborowy
Weteran


Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Jedlicze/Krosno

PostWysłany: Śro 13:20, 08 Cze 2011    Temat postu:

O. To coś dla mnie, też nie lubię upałów. +18 deg C to dla mnie już gorąco.
Przy okazji pozdrawiam Wszystkich, ostatnio nie często tu zaglądam gdyż cierpię na chroniczny brak czasu. Albo te dni zamiast coraz dłuższe staja się coraz krótsze, albo po prostu się starzeje i wszystko robię zbyt wolno.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zadziorny
Administrator


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42057
Przeczytał: 1 temat

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Śro 19:16, 08 Cze 2011    Temat postu:

Chyba raczej to pierwsze Very Happy Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phoebe
Zaangażowany


Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 22:53, 09 Cze 2011    Temat postu:

wodzę, że nie przejeliście się kwestią zmiany zachowania mojego welsha! Guy with axe

To uznam, że to nic takiego. Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jborowy
Weteran


Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Jedlicze/Krosno

PostWysłany: Śro 23:40, 13 Lip 2011    Temat postu:

Byliśmy dzisiaj z Astorkiem i znajomą jamniczką na spacerze w lesie. Astorek tę jamniczkę spotkał po raz pierwszy. Od początku ją zaczepiał, ale ona się odszczekiwała i przeganiała Astorka. Oba psy były na smyczy. Po wejściu głębiej w las jamniczka została spuszczona ze smyczy. Psy zachowywały dystans i był spokój. W pewnej chwili ja i właścicielka jamniczki zagapiliśmy się i stało się. Psiaki się złapały szczękami. Krew zaczęła się lać, dziewczyna od jamniczki w panice. Złapałem Astorka za kark włożyłem mu dłoń w pysk, żeby rozewrzeć szczęki i ku mojemu zdziwieniu zauważyłem, że Astor tylko trzyma sukę w zębach ale nie gryzie. Mam nadal całe palce z lekkim śladem ucisku, nie ugryzienia. Na szczęście moja żona wykazała przytomność umysłu i oderwała jamniczkę od Astorka. Wydawało się, że to Astor chce zagryźć jamniczkę, a naprawdę on tylko ją trzymał za kark a to ona go gryzła.
Efekt taki, że jamniczka ma tylko lekką rankę na szyi a Astor cały pysk pogryziony. Teraz śpi, rano dokładnie sprawdzimy jak się czuje nasz gentleman.
Ciekawie wyglądaliśmy wracając z lasu. Astor cały w krwi i błocie, bo wcześniej wykąpał się w kałuży, jamniczka też zlana krwią a my we trójkę z rękami unurzanymi we krwi po łokcie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ibolya
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3156
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Pruszków

PostWysłany: Czw 0:42, 14 Lip 2011    Temat postu:

Oj, biedny Asik.
Współczuję. Mizianka dla chłopaka.
Niech się rany szybko goją. Kciuki Kciuki Kciuki Kciuki Kciuki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jborowy
Weteran


Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Jedlicze/Krosno

PostWysłany: Czw 6:30, 14 Lip 2011    Temat postu:

Dzięki. Astorek nie ma ochoty wstawać, ma gorączkę. Dam mu aspirynę. Jak nie pomoże to pojedziemy do weta.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bo
Weteran


Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 5154
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Ruda Śląska

PostWysłany: Czw 15:25, 14 Lip 2011    Temat postu:

jborowy napisał:
Dzięki. Astorek nie ma ochoty wstawać, ma gorączkę. Dam mu aspirynę. Jak nie pomoże to pojedziemy do weta.


I co z Asikiem?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jborowy
Weteran


Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Jedlicze/Krosno

PostWysłany: Czw 17:10, 14 Lip 2011    Temat postu:

Asik dostał rano ketonal. po dwóch godzinach wpieprzył dwie szyjki z kurczaka. Przed chwilą następne dwie i na dokładkę prawie ćwierć kurczaka. Jest trochę padnięty, ale to już chyba z gorąca. Straszna patelnia u nas dzisiaj. Będzie dobrze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zadziorny
Administrator


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42057
Przeczytał: 1 temat

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Czw 19:29, 14 Lip 2011    Temat postu:

Niech wraca szybciorem do zdrowia Kciuki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jborowy
Weteran


Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Jedlicze/Krosno

PostWysłany: Pią 6:18, 15 Lip 2011    Temat postu:

Z Astorkiem już dobrze. Rano wstał, biega wesoło, gorączki nie ma. Rany goją się jak "na psie".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phoebe
Zaangażowany


Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 15:00, 15 Lip 2011    Temat postu:

jborowy napisał:
Z Astorkiem już dobrze. Rano wstał, biega wesoło, gorączki nie ma. Rany goją się jak "na psie".


To super wiadomość!

Moja Fibi też niedawno oberwała i miała przeciętą dolną powiekę oka. Zrosło się w tydzień! Więc powiedzenie, że "goi się jak na psie" jak najbardziej ma swoje uzasadnienie Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Kawiarenka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 466, 467, 468 ... 491, 492, 493  Następny
Strona 467 z 493

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island