Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Daktyl
Dołączył: 03 Sty 2011
Posty: 453
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bytom
|
Wysłany: Pon 9:26, 06 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Kurczę, kocham góry, nie ma dla mnie lata bez przynajmniej jednego, tygodniowego wyjazdu, poszusować na stokach też lubię, ale w taką pogodę to by mnie na wspinaczkę i ciągnikiem nie wyciągnęli
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
gryf80
Dołączył: 30 Sty 2012
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ze wsi:)Puławy
|
Wysłany: Pon 14:34, 06 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
góry boskie,ja bym tak mogła nawet przy -20
|
|
Powrót do góry |
|
|
O'Livkofan
Dołączył: 26 Kwi 2011
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pon 17:56, 06 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Na Krivaniu było -30 ,ale z powodu wiatru temp oczuwalna -40'. Katar tworzy fantastyczne sople hi hi , które trzeba z bólem ułamywać . Łzy w kącikach oczu ( jak iść bez okularów). tworzą "koronki" jakby z cyrkonii i pereł.
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42060
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pon 20:03, 06 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
bogula napisał: | I jeszcze ciut lansu ciuchowego ; idziemy na Krywań Wielki
fot. Fredos |
Kijki widzę , a narty gdzie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8631
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Pon 20:46, 06 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Była z nami jedna narciarka ; ona na stoku a my w górze...Tam sporo ludzi wchodzi (mimo kolejki/wyciągu) a potem zjeżdża na tych nartach czy desce. Byli też narciarze z psami, ale rodziły się aferki zębowe: miejscowe z przyjezdnymi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Talviszon
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spod Wrocławia
|
Wysłany: Wto 1:15, 07 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
zadziorny napisał: | Czarna napisał: | zadziorny a jak tam Twoja staruszka radzi sobie w takie mrozy? Pewnie w kubraczku chodzi? i tylko na moment? |
Całkiem dobrze znosi te mrozy. O wiele lepiej niż upały . Obie są obecnie w krótkim włosie, ale żadnych kubraczków nie zakładamy i łapek też nie smarujemy . U nas praktycznie nie ma śniegu to i solą nie sypią. |
To tak samo, jak moja seniorka Bestia Zdecydowanie woli mróz od upału - ostatnio jeden pan nie chciał uwierzyć, że Bestia ma prawie 11 lat (na szkota to jest zupełnie ładny wiek) - brykała razem z Talvi jak szczeniak... A jak jest za gorąco, to w ogóle nie ma ochoty na długie spacery, chyba, że połączone z chłodzeniem w rzece
bogula super wyprawę mieliście )
Cieszę się, że się podoba ten całuśny erdelowy pychol na moim avatarku
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 6:05, 07 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Pychol cudny, a wyprawa Boguli aż mi zaparła dech i oddech.
Zazdraszczam!
Dlaczego mam tak daleko do takich magicznych miejsc?
EDIT: literówka
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 6:08, 07 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Phoebe
Zaangażowany
Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 13:00, 09 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
U nas nareszcie bialo!
Tyle, ze ja psa nie mam do niedzieli
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42060
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 16:09, 09 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
U nas też biało od dzisiaj
|
|
Powrót do góry |
|
|
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8631
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Sob 9:36, 11 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Zaczyna się problem...zimno zimowe normalka, ale to posypywanie solą+dodatki Livka piskoli, podnosi łapy. Aż panie ze sklepu sie nad nią uzalały i doradzały zakup butków! Trudno unikać centrum miasta, skoro się tudzież mieszka ....
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42060
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Sob 9:41, 11 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
U nas jeden idiota posypuje solą schody przed klatką schodową . Przy takich mrozach to kompletnie nic nie daje, ale przetłumacz to jełopowi . Wobec tego nie mam wyjścia i piesy na rękach przenoszę
|
|
Powrót do góry |
|
|
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8631
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Sob 9:58, 11 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
zadziorny -- tez Livcię przenoszę; co to piachu zabrakło? a i hasie było ok (teraz źle ,bo spływa do studzienek) -- troszkę brudu, ale spoko. W domku też mam przedpokój tuż za drzwiami ufajdany; ile ze ścierą można latać?!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Daktyl
Dołączył: 03 Sty 2011
Posty: 453
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bytom
|
Wysłany: Sob 10:20, 11 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Ech, mały ma teraz skaleczoną łapkę i chyba nam też chodniki sola posypali - oj jak biedaczka bolało wczoraj, jak ze spaceru wracaliśmy Z podkulonym ogonkiem wracał i chciał jak najszybciej uciec do domu... A szkoda, bo spacer mieliśmy fajny i ta końcówka zepsuła ogólne wrażenie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8631
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Sob 11:31, 11 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Opłukuję Liv łapki w letniej wodzie, smaruję tłuścizną (wazeliną). Daktyl - na ranki polecam Manusal do mycia z wodą i ew. Octenisept.
|
|
Powrót do góry |
|
|
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8631
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Nie 9:56, 12 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Pamiętajcie o spacerach (ja na fotach z Liv, bo zazwyczaj muszę ją ,ślepuszkę, prowadzić). Lubię niedzielne poranki...
fot. Fredos
|
|
Powrót do góry |
|
|
|