Terier walijski

bogula · Wysłany: Sob 19:41, 17 Mar 2012 Temat postu:

Ja tez skorzystałam z cudnej pogody: rano obowiazki=niezbedniki i przed południem wyruszyłam z Liv do lasu. Nasz fotograf Cool

miał kostki dla psiny, ta sie tak nakręciła, że musiałam interweniować Guy with axe

--- najpierw ruchy-kluchy! a potem przyjemności. Schlapanie wodą uspokoiło sukę i dalej już mkneliśmy radośnie. Przyroda szaleje---las głośny, mnóstwo śladów, latało pełno cytrynków ,no i mysliwi. Pogaduszki, choć info z tzw.Iręki lekko mnie trwożyły. Np. o tym, co niszczą dziki, gdy terrriery na nie idą...no, więc ogdyzione uszy lub/i ogon. O tym,że nakaz/zezwolenie na większy odstzral np.jeleni --- no, tak! nie ma wilków...

Muszę nadmienić z wielką radością, że Liv niemal przez 4 godziny dreptała z wyraźną radością Brawo

; słonko grzało, ale i dało się i odpocząć w chłodku Cool

; pozdrawiamy!

TAAAK! Liv ma straszne futro! już niedługo Very Happy

Abi · Wysłany: Sob 20:09, 17 Mar 2012 Temat postu:

Ile ja bym dała za wycieczkę do lasu..... Crying or Very sad

ela · Wysłany: Sob 20:12, 17 Mar 2012 Temat postu:

Bogula cudne zdjęcie !!!! i miło było wiedzieć Cię w Katowicach taka pełna energii Heart

bogula · Wysłany: Sob 20:38, 17 Mar 2012 Temat postu:

no, pozazdroście jeszcze Smile

--- z fotografem i plączącą sie pod nogami Liv ogladamy księżyce Jowisza, Wenus i gwiazdy...... Cool

bogula · Wysłany: Nie 17:23, 18 Mar 2012 Temat postu:

Pogoda dla radosnych wariatów z psem, więc przed 9 pojechaliśmy na Jurę w ok. Żarek, Gorzkowa St. Droga na psie spacery ok., zaprosimy znajome Cool

Livcia znakomicie dreptała. Przeszkadzały jej/pikały w oczy odrostki=małe drzewka i jerzyny; te trudne fr.szlaki na moich rękach. Po drodze piknik, leżenie w słonku. Nad nami klucz gęsi zakłócił Wink

ciszę. Buczały trzmiele. Śnieżynki, przylaszczki cieszyły oczy Mr. Green

Temperatura idealna + lekki wietrzyk. W jarach od str. północnej gdzieniegdzie trzyma resztka śniegu. Ludzie wypalali trawy.Dym +smrodek.
W Leśniowie do źródełka po duuuużo wody a w Żarkach na kirkut...
I rozmyslania filozoficzne Hmmm

pozdro!

bogula · Wysłany: Nie 19:24, 18 Mar 2012 Temat postu:

zadziorny --- co masz już na działce??? nie, to nie aparat tylko nowy telefon Cool

N x2.

Phoebe · Wysłany: Nie 20:49, 18 Mar 2012 Temat postu:

bogula - dobrze słuszeć, że Livka w znakomitej formie! Dzielna suczka! Brawo

A my weekend spędziłyśmy na agilty Mr. Green

Coraz więcej przeszkód na naszym torze Brawo

Tunel okazał się dla Fibulca całkiem znośny, nawet jako część toru! Klacz

Dzisiaj jedną, ważną rzecz zrozumiałam - pies w 80% biegnie dobrze, tylko ja go źle prowadzę Embarassed

Uwielbiam

zachodzić jej drogę, a wtedy ona się przesuwa (ja ją "wypycham") i biegnie za przeszkodą, zamiast przez nią skakać Laughing

Ale pracowałam nad sobą Mr. Green

i ogólnie jestem zadowolona Wink

Talviszon · Wysłany: Nie 20:59, 18 Mar 2012 Temat postu:

Phoebe super, że Wam tak fajnie idzie Kciuki

U nas dziś Talvi biegała przez slalom, co prawda szeroko rozstawiony, ale ani razu nie wybiegła poza "korytarz" z tyczek Wink

Leciała jak po sznurku :_) Strasznie jestem dumna z mojego wypłosza Kciuki

zadziorny · Wysłany: Nie 21:04, 18 Mar 2012 Temat postu:

Phoebe · Wysłany: Nie 23:22, 18 Mar 2012 Temat postu:

bogula · Wysłany: Pon 6:08, 19 Mar 2012 Temat postu:

no, po postach widac, ze teriery sie budzą Twisted Evil

dobrego dnia/tygodnia!

Abi · Wysłany: Pon 10:50, 19 Mar 2012 Temat postu:

U nas wczoraj jakiś idiota wypalał dzikie pole. Ogień na metry w górę,blisko domu,aż się psy ze strachu pochowały. I to nocą...... Smród niesamowity.Oczywiście straż przyjechała.Od naszej strony pilnowali tylko,żeby ogień na domy nie poszedł i na tory,gdzie blisko rury z gazem są.

bogula · Wysłany: Śro 16:39, 21 Mar 2012 Temat postu:

Po dość aktywnym weekendzie i fajnych wczorajszych przebieżkach, dzisiaj Livcia na niżu...,ale jest ok., bo ja też psycho-fizycznie coś podupadłam Rolling Eyes

Roznosiłam z Liv kartki swiąteczne po zakolegowanych ludziach z lubianymi piecholkami---NIESPODZIANKA Cool

nitencja · Wysłany: Śro 16:46, 21 Mar 2012 Temat postu:

Och Wy dobre , kochane duszki Smile

zadziorny · Wysłany: Nie 14:09, 25 Mar 2012 Temat postu:

Wierszyk o weszterierach autorstwa Basi z Psiejkości:

Pragnę dzisiaj uczcić wierszem
Welsh Terriery, czyli Welshe.
Welsh, to piesek towarzyski,
w oczach ma figlarne błyski,
jego głowę, pierś i boczki
porastają gęste loczki.
Loczki szorstkie i obfite,
w jedno gęste futro zbite,
które czasem się trymuje
gdy już image welsha psuje...
Welshe mają śmieszne bródki,
i ogonek raczej krótki,
a na grzbiecie - dziwadełko -
czarne błyszczy im siodełko.
Terrier Walijski, jak fama głosi,
psiej konkurencji raczej nie znosi,
więc konfrontacji rzadko unika
bo ma naturę psa wojownika.

Cool