Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hana
Gość
|
Wysłany: Pią 13:23, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
mam znajomego który żywcem przypomina Kondrata w "Dniu świra"z zachowań a nie wyglądu; jak oglądaliśmy w domu to wszyscy mieliśmy te same skojarzenia, o mało nie pękliśmy ze śmiechu
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
adrianas_dogs
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3838
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płock
|
Wysłany: Czw 22:47, 28 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ja też przed pójściem spać ze 3 razy sprawdzam, czy mam zamknięte drzwi, czasem klamkuje. Nie usnę jak nie zaciągnę wszystkich żaluzji antywłamaniowych, a wszystko to dzięki bardzo bliskiemu spotkaniu z włamywaczami do mojego mieszkania. Włamywali się jak byłam w domu, na szczęście Bond też był
Żaluzje antywłamaniowe balkonowe zaciągam zawsze jak wychodzę z domu, chociaż na 5 minut
Od zalania mieszkania, gdy pękł mi tandetny (pewnie made in china) wężyk od wanny nie wyjde z domu jeśli nie zakręcę zaworów od wody
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42061
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 23:56, 28 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ja z kolei nigdy nie zostawiam otwartego samochodu, nawet na minutę . Kiedy wyjeżdżam z posesji i muszę wysiąść i zamknąć za sobą bramę, gaszę silnik, wyciągam kluczyki ze stacyjki i zamykam samochód - zero szansy dla ewentualnego złodzieja .
|
|
Powrót do góry |
|
|
adrianas_dogs
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3838
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płock
|
Wysłany: Pią 0:08, 29 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
A ja z kolei nigdy nie zamykam samochodu jak jestem u rodziców Tam zawsze zostawialiśmy otwarty samochód począwszy od pierwszego fiata 126p po wszystkie dzisiejsze. Jakieś takie dziwne zaufanie pozostało do okolicy. Pod moim blokiem też często zdarza mi się nie zamnknąć samochodu. A to wszystko dlatego pewnie, że jeszcze mi nikt nawet nie próbował ukraść żadnego z moich dotychczasowych aut
|
|
Powrót do góry |
|
|
domi_nique
Dołączył: 14 Mar 2007
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Świętochłowice/Wrocław
|
Wysłany: Pią 0:28, 29 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
a ja uwielbiam serial "detektyw Monk" bo ja jestem jego kobieym wcieleniem moich natrectw nie sposob zliczyc. np. nie zasne, jesli wiecej niz 5 minut wczesniej nie bylam w toalecie, musze wyjsc z toalety zanim spluczka opadnie, zawsze musze najpierw wlozyc prawy but i go zawiazac, a dopiero potem lewy, chodze spac tylko o pelnych godzinach itd, itp...
Ostatnio zmieniony przez domi_nique dnia Pią 0:29, 29 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
adrianas_dogs
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3838
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płock
|
Wysłany: Pią 1:09, 29 Lut 2008 Temat postu: Re: Terierkowy Dzień Świra |
|
|
Ravena napisał: | Papier toaletowy musi rozwijać się od góry rolki.
|
Przypomniałaś mi jak ze swoim pierwszym TZ toczyliśmy wojny o papier Żadno nie ustąpiło, zawsze przewieszaliśmy po swojemu złoszcząc się wzajemnie na siebie.
Z obecnym TZ takich wojen nie prowadzimy, ba nie prowadzimy żadnych wojen. Albo wydoroślałam albo TZ właściwy, bo papier tak się rozwija jak go się zawiesi i nikt tego nie zmienia
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42061
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią 22:16, 29 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Chyba jednak TZ właściwy , a papier musi rozwijać się od góry
|
|
Powrót do góry |
|
|
domi_nique
Dołączył: 14 Mar 2007
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Świętochłowice/Wrocław
|
Wysłany: Pią 23:44, 29 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
hehe, jak jeszcze mieszkalam z rodzicami, to tez zawsze byla wojna o papier zeby juz z nikim o to sie nie klocic, wyrobilam sobie prosty nawyk- biore papier do reki, nabijam na kciuk lewej dloni i prawa rozwijam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Sob 1:02, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Mój ojciec zamiast dzień dobry mówił "dlaczego te buty tak krzywo stoją".
Ja jestem bałaganiara, ale chyba coś mnie usprawiedliwia......
Jedno dla mnie ważne - tam gdzie śpię muszą być zamkniete drzwi. Obojętnie - sypialnia w domu, pokój w hotelu, czy cokolwiek innego. I o to była wojna z TZ-tem, bo chciał zostawiać sypialnię otwartą
Ostatnio zmieniony przez Sirion dnia Sob 1:05, 01 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Sob 1:05, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Jeeeju, chyba jestem nienormalna...nie moge sobie żadnych świrów przypomnieć! Skutecznie mnie dzieciaki oduczyły świrowania na jakimkolwiel tle
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ravena
Weteran
Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 12:02, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Borsaf - to chyba jest dojrzałość. I nie ma nic wspólnego z wiekiem. U siebie też obserwuję z biegiem lat mijające natręctwa. Wszystkie moje świry występują w wersji złagodzonej. Po prostu lubię, gdy kubki stoją uszkami skierowanymi w prawo, ale nie poprawiam domowników, gdy ustawią inaczej.
...ale kiedy zapomnę "zaklamkować" wracam do samochodu...
Zawsze
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42061
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Sob 12:12, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ravena napisał: | ...ale kiedy zapomnę "zaklamkować" wracam do samochodu...
Zawsze |
Z tym "zapominaniem" to jest tak, że ja to robię machinalnie i kiedy nie pamiętam czy już przed chwilą "klamknąłem" czy nie, muszę się wrócić i "klamknąć" ponownie
|
|
Powrót do góry |
|
|
ela
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Sob 12:15, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ravena napisał: | . Po prostu lubię, gdy kubki stoją uszkami skierowanymi w prawo, ale nie poprawiam domowników, gdy ustawią inaczej.
|
u mnie w lewo na godz.8 lub 20
bo ja zawsze sięgam lewą ręką
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ravena
Weteran
Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 12:49, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
domi_nique napisał: | a ja uwielbiam serial "detektyw Monk" bo ja jestem jego kobieym wcieleniem moich natrectw nie sposob zliczyc. |
Ale jaki on jest genialny!
Skończyłam parę kursów feng-shui /tylko proszę się nie śmiać/ i już starożytni Azjaci wiedzieli, że ład w otoczeniu to ład w głowie i w życiu!
Ze mną jest tak: uwielbiam porządek wokół siebie. Jak najmniej rzeczy na widoku, w szafach harmonia, wszystko poprane, poprasowane itp.
Tylko też często wolę posiedzieć przy kompie. Pomocy domowej nie zatrudnię ... bo nie. Jednym słowem - przydałaby się czarodziejska różdżka i już!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 13:42, 01 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Hi hi hi, super temat! Ale się pośmiałam (sorki!) No cóż, ja uważam, że tylko ja dobrze wieszam pranie, ładuję zmywarkę, sprzątam, bo po reszcie domowników zawsze trzeba poprawiać - ale już się z tego wyleczyłam, niech się wykazują (no poza wieszaniem prania!) A poważnie, nikt, ale to zupełnie nikt nie sypie mi odpowiedniej ilości kawy do kubka, więc muuuszę sama, szafy też pozamykane a drzwi posprawdzane na noc. Jak sobie coś przypomnę to dorzucę
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|