Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Loca
Zaangażowany
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 3045
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 20:17, 22 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
wiem, że psa można nauczyć ale pastuchy to nie moja bajka, były dwa aussie - psy mojego taty, który z racji pracy miał coraz mniej czasu dla nich i ja się nimi zajmowałam. nie chcę.
terrier - może spłoszy może nie - "wszystkiego trzeba psa nauczyć"
staffiki kur nam nie płoszą (a za kotem polecą hehe), a swego czasu przy wybiegu chodziły tam naraz 4 sztuki.
wiele też zależy od kur - nasze nie zwracają uwagi na psa, nie płoszą się na jego widok - Cas wleciał w ogrodzenie na pełnym biegu stąd był problem
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Loca
Zaangażowany
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 3045
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 20:20, 22 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Sznaucer jak się go nie nauczy to też może zrobić "kuku"
każdy pies ma swój instynkt i jak coś ucieka, to pogoni... chcę z grupy 3, bo najlepiej tą grupę czuję... nie wiem, czy warto zaeksperymentować w jakąś inną, musiałoby to być bardzo podobne do terrierów...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victorka
Weteran
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 9331
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pią 21:11, 22 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Nasz Victor - AT prawdopodobnie zaprzyjaźniłby się ze szkodnikiem. Ostatnio strasznie polubili się z młodym byczkiem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
ela
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Pią 22:27, 22 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
znajomy na wsi ma dwa foksy szorstkie od 3 lat skończył sie problem kun a trzebiły mu kurniki nie miłosiernie !!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Loca
Zaangażowany
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 3045
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 7:45, 23 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
tak, o foksach słyszałam, że potrafią być niesamowite w tym, co robią
piszcie, piszcie - mi powolutku w głowie zaczyna się "rysować" co i jak... a tak przy okazji, zapytam tylko z czystej ciekawości - czy słyszeliście o narzędziach groomerskich dla osób leworęcznych? niektóre wiem, że się da przerobić... mój tata raz specjalnie pod moją dłoń przerobił grzebień do rozczesywania kołtunów (nie znam prawidłowej jego nazwy, czesałam nim przez cały dzień znalezionego przez moją ciocię psa, ale się udało hihi)
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42127
Przeczytał: 2 tematy
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Sob 8:21, 23 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ja nabyłem przypadkiem trymer Mars M 328 dla osób leworęcznych. Strasznie się zdziwiłem, że trymowanie nim zupełnie mi nie wychodzi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Loca
Zaangażowany
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 3045
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 8:24, 23 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
ja mam nożyczki dla leworęcznych hihi... w ogóle ich nie używam, bo to narzędzie świetnie obsługuję prawą ręką w sumie jestem oburęczna, ale jednak lewa łapka jest dominująca... jak się zdecyduję to będę musiała "się poprzymierzać" z czym się lepiej czuję hmm
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 11:42, 23 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, że są trymery dla osób leworęcznych. Mars ma na pewno, Macknyfe chyba też.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Loca
Zaangażowany
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 3045
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 12:03, 23 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ja mam psio-fryzjerskie oporządzenie, bo jak kiedyś pisałam w domu psi fryzjer jest, ale on nie chce w to się bawić. A z kolei ja zastanawiam się nad nauczeniem się ów sztuki, a najlepiej ćwiczyć na własnym psie tak więc trymer dla praworęcznych jest, dokupi się dla leworęcznych i jak jedna łapka się zmęczy, to druga pośmiga - ale komforcik hihi...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 13:37, 23 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ech, zazdraszczam. Chociaż kiedyś byłam zmuszona poćwiczyć lewą rękę, gdy prawa była w gipsie. Nawet pisać się nauczyłam czytelnie (oczywiście gdy piszę wolno, w normalnym tempie nie bardzo mi wychodzi), bo chciałam samodzielnie krzyżówki rozwiązywać. Generalnie nie jest to głupie od czasu do czasu zmusić do pracy prawą półkulę mózgową
|
|
Powrót do góry |
|
|
Loca
Zaangażowany
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 3045
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 17:17, 24 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
tak oburęczność bywa przydatna ja kiedyś ćwiczyłam prawą rękę, ale mocno to zaniedbałam
wracając do tematu - w domu po rozmowach, na ten moment rzecz jasna, w głowach są dwie rasy: Welsh Terrier vs Fox Szorstki. muszę sobie poczytać o obu rasach, żeby je poznać - charaktery przede wszystkim a może jeszcze coś do głowy wpadnie hmm...
|
|
Powrót do góry |
|
|
bo
Weteran
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 5154
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Nie 17:59, 24 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
agnethka napisał: | tak, o foksach słyszałam, że potrafią być niesamowite w tym, co robią
piszcie, piszcie - mi powolutku w głowie zaczyna się "rysować" co i jak... a tak przy okazji, zapytam tylko z czystej ciekawości - czy słyszeliście o narzędziach groomerskich dla osób leworęcznych? niektóre wiem, że się da przerobić... mój tata raz specjalnie pod moją dłoń przerobił grzebień do rozczesywania kołtunów (nie znam prawidłowej jego nazwy, czesałam nim przez cały dzień znalezionego przez moją ciocię psa, ale się udało hihi) |
Sprzęt do kupienia bez problemów (germapol i nie tylko )
Welsh da radę wszystkiemu Niestety ma problemy często z innymi psami też. Barbie i Voland to zbójecka dwójka: szczury, koty i co w zasięgu pyska . Volandzik potrafił z jeżem w pysku biegać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Loca
Zaangażowany
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 3045
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 18:07, 24 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
u nas nie ma problemu z "oddzieleniem" - owczarki też nie chodziły ze staffikami
nasza starszyzna też ma oddzielne spacery - więc w razie takiej potrzeby, damy radę
muszę wniknąć w charaktery i opisy wyżej wspomnianych ras
|
|
Powrót do góry |
|
|
Loca
Zaangażowany
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 3045
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 18:10, 24 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
ach - mam jeszcze jedno pytanko, może "głupie", ale w niektórych rasach widać różnicę w charakterach pomiędzy płciami
chętnie poczytam - jaka jest różnica w płciach u welshy, u foksów? czy w ogóle coś takiego jest? bo u staffików wiele hodowców i właścicieli podkreśła, że "co synuś to synuś" no coś w tym jest
|
|
Powrót do góry |
|
|
herba
Zaangażowany
Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 18:55, 24 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę że teriery trochę późno dorośleją ( tak z moich prywatnych obserwacji wynika). A taki żywiołowy małolat podczas rozrywki sobie sam zorganizuje . No i jazgotu może być co niemiara. Bo stróżowanie uwzględnia pewną bezczynność, a dla teriera to trudne wyzwanie
BTW szkoda że mieszkasz daleko, bo bym ci moją AT "wypożyczyłam"- ona chętnie poluje na koty, szczury, lisy itp -ma powołanie dziewczyna
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|