Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Terriermania
Administrator
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 4610
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 23:15, 21 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Mąż z żoną umówili się ze na jej cipkę będą mówić Kantor, a na jego małego Dolar.
Pewnego dnia mąż mówi do synka:
-zapytaj matkę czy dziś kantor otwarty, bo dolar wysoko stoi.
Syn pobiegł do matki, powiedział co mu ojciec kazał, a mama na to:
- dziś niestety kantor zamknięty
Na wieczór coś tknęło matkę i zachciało jej się pobzykać, wola więc syna i mówi:
-zapytaj ojca, jak tam dolar, bo znowu otworzyli kantor
Syn biegnie do ojca, mówi co mama kazała a ojciec na to:
-powiedz matce, ze dolar stał tak wysoko, że poszedł od ręki
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42064
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Sob 20:17, 22 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
I komu ten chleb na myśli?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Terriermania
Administrator
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 4610
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 22:55, 22 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
zadziorny napisał: | I komu ten chleb na myśli? |
Ja wiedziałam, że taki komentarz będzie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Terriermania
Administrator
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 4610
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 23:51, 22 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
O_macierzynstwie_;-)
Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosic ciazowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciaze.
Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdluzej sie da.
Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciazowe STAJA sie Twoimi normalnymi ciuchami.
_____________________________________________________
*Przygotowanie do porodu:*
Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem cwiczysz oddechy.
Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosly zadnego skutku.
Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiacu ciazy.
______________________________________________________
*Ciuszki dzieciece:*
Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i skladasz równiutko w kosteczke.
Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami.
Trzecie dziecko: A niby czemu chlopcy nie moga nosic rózowego?
______________________________________________________
*Placz:*
Pierwsze dziecko: Wyciagasz dziecko z lózeczka jak tylko pisnie.
Drugie dziecko: Wyciagasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczenstwo, ze jego wrzask obudzi starsze dziecko.
Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakrecac grajace zabawki w lózeczku.
______________________________________________________
*Gdy upadnie smoczek:*
Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.
Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.
Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.
______________________________________________________
*Przewijanie:*
Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluche co godzine, niezaleznie czy brudna czy czysta.
Drugie dziecko: Zmieniasz pieluche co 2-3 godziny, w zaleznosci od potrzeby.
Trzecie dziecko: Starasz sie zmieniac pieluche zanim otoczenie poskarzy sie na smród, badz pielucha zwisa dziecku ponizej kolan.
______________________________________________________
*Zajecia:*
Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku itp.
Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.
Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej.
______________________________________________________
*Twoje wyjscia:*
Pierwsze dziecko: Zanim wsiadziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki.
Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki.
Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, ze ma dzwonic tylko jesli pojawi sie krew.
______________________________________________________
*W domu:*
Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz sie na swoje dzieciatko.
Drugie dziecko: Spogladasz na swoje dziecko, aby upewnic sie, ze starsze go nie dusi i nie wklada mu palca do oka.
Trzecie dziecko: Kryjesz sie przed wlasnymi dziecmi.
______________________________________________________
*Polkniecie monety:*
Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz sie przeswietlenia.
Drugie dziecko: Czekasz az wysra.
Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.
_____________________________________________________
WNUKI: Nagroda od Pana Boga za nie zamordowanie wlasnych dzieci.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Terriermania
Administrator
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 4610
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 0:12, 23 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Wiezie taksówkarz kobietę. Na zakończenie kursu okazuje się, że ta nie ma kasy. Więc taksówkarz zawraca, jedzie za miasto na piękną, zieloną łączkę. Zatrzymuje się, otwiera bagażnik, wyciąga koc i kładzie na trawę. Kobieta:
- Ale proszę pana, ja na pewno oddam panu pieniądze, proszę nic mi nie robić, mam dzieci i męża....
Taksówkarz:
- A ja 40 królików, rwij trawę!
Mąż z żoną leżą wieczorem w łóżku. Mężowi zachciało się pić, a że leżał od ściany zaczyna powoli przechodzić przez żonę. Ta sądząc, że mąż ma ochotę na seks mówi:
- Zaczekaj, dziecko jeszcze nie śpi.
Po pewnej chwili mąż ponownie próbuje przejść przez żonę, bo dalej meczy go pragnienie.
- Mówiłam ci zaczekaj, bo dziecko jeszcze nie śpi.
Mąż wytrzymuje jeszcze chwilę, a potem wstaje delikatnie, tak aby nie przeszkadzać żonie i nie budzić małego. Idzie do kuchni, odkręca kran i nic - nie ma wody. Sprawdza w czajniku, też nie ma. Pić mu się chce okropnie. Wyciąga więc z lodówki szampana. Żona słysząc huk otwieranego szampana pyta:
- Co ty tam robisz?
Na to dziecko, które jeszcze nie spało mówi:
- No tak, nie chciałaś mu dać, to się zastrzelił.
Trzech żuli uzbierało trochę grosza na butlę samogonu. Kupili. Ręce im się trzęsą z podniecenia.
- Nie doniosę, ku.., rozbiję - mówi Stefan.
- Mnie tak ręce latają, że upuszczę - dodaje Marian.
Trzeci, Władek wziął flaszkę, ta wypadła mu, rozbijając się w drobny mak. Stefan zaczął rwać włosy; Marian napierdziela łbem w mur. A winowajca wsadził ręce w kieszenie i stoi. Po godzinie się uspokoili.
- Kurde, Władek, ale ty masz nerwy - mówi Marian do żula-rozbijaki.
- My rwiemy włosy z głów, walimy łbem o ścianę a ty taki spokojny
Władek wyciąga ręce z kieszeni, a w każdej dłoni urwane jądro.
- Echhh każdy przeżywa po swojemu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Terriermania
Administrator
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 4610
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 0:19, 23 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Łapie gość złotą rybkę. Ta mówi:
- Puść mnie, a spełnię twoje jedno życzenie!
- OK! Chcę najnowszego mercedesa!
- A jak wolisz: za gotówkę czy na raty?
- A ty jak wolisz: na olejku czy na masełku
Jest początek roku akademickiego. Student postanawia, że tym razem solennie będzie przygotowywał się do zajęć, uczył systematycznie itd. Ale intuicja podpowiada mu:
- Stary, daj spokój. Wystarczy, jak zaczniesz w okolicy świąt, spokojnie do sesji wszystkiego się nauczysz.
Student tak też zrobił. Nadeszły święta. Student po wigilijnej kolacji postanowił trochę się pouczyć, a intuicja podpowiada mu:
- Przestań, przecież są święta. Jak zajrzysz do książek dwa tygodnie przed sesją, to spoko, na pewno zakujesz.
Już trzy dni przed sesją, gorączka egzaminacyjna w pełni, student sięga po podręczniki, a intuicja na to:
- Co ty? Niczego się nie nauczysz przez dwa dni. Wejdziesz na egzamin i na pewno zdasz, jak ci podejdą pytania.
Dzień egzaminu. Student przepuszcza kolejne osoby, jak mu radzi intuicja. W końcu intuicja podpowiada mu:
- Wejdź teraz!
Student wszedł, wyciąga rękę po pytania, intuicja mówi:
- Nie te, weź następne.
Student wziął, otworzył i mówi:
- O, kurczę...
A intuicja na to:
O ja pie.......
Idzie niewidomy na grzyby do lasu. Ponieważ nie widzi, rozpoznaje gatunki grzybów kosztując je.
- Hmmm... Maślaczek.
- Hmmm... Borowik.
- Hmmm... Rydz.
- Hmmm... G..... Dobrze, że nie wdepnąłem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewooosiek
Zaangażowany
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 3216
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Nie 1:28, 23 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
porostu leże i płacze
|
|
Powrót do góry |
|
|
BiP
Weteran
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: prawie Koszalin
|
Wysłany: Nie 2:26, 23 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Dwaj Polacy pracujący w Niemczech u bauera , chcieli się napić ale do wypłaty było jeszcze dużo czasu , wpadli na genialny pomysł żeby sprzedać farbę, którą mieli malować i kupić alkohol , jak pomyśleli tak zrobili !
Pozostał jedynie problem , jak wytłumaczyć szefowi zniknięcie 50 litrów farby ?! po burzliwej dyskusji ustalili że wymalują koniowi wargi farbą i powiedzą że bestia wypiła całą farbę !
Po obiedzie wrócił szef z miasta , zastał polaków podpitych oczywiście nic nie zrobili !
zapytał - dlaczego nic nie zrobiliście ?! przecież kazałem wam malować
Polacy opowiedzieli swoją wersję zniknięcia farby , po czym Niemiec udał się do domu , wrócił ze strzelbą , wycelował w konia i .... TRACH ! koń padł na ziemie ! Polacy wystraszeni zapytali , szefie dlaczego ?! przecież to tylko 50 litrów farby ? Niemiec odpowiada - 50 litrów to [cenzura] ! dwa miesiące temu ten koń wpierdolił 20 ton cementu !
gruesse
|
|
Powrót do góry |
|
|
teska
Zaangażowany
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 1172
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Międzychód
|
Wysłany: Nie 14:24, 23 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
o rany..mocny ale dobry
|
|
Powrót do góry |
|
|
Terriermania
Administrator
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 4610
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 22:58, 23 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
BiP dobre!!!
Z życia wzięte: 4letni syn koleżanki uczy się angielskiego (odp podaję dokładnie takie jakie padły)
Akcja nr 1:
Jak jest oko? pada odp: eye, a jak powiesz dwoje oczu? odp: three eye
Akcja nr 2:
Jak jest pies? odp dog. A jak jest (tu koleżanka strzeliła babola będąc już myslami przy odpowiedzi) cat? odp miau!
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42064
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pon 9:16, 24 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Terriermania napisał: | Trzecie dziecko: Kryjesz sie przed wlasnymi dziecmi.
|
Znam z autopsji (przy piątce dzieciaków )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Pon 11:03, 24 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Wierszyki dla "pracusiów"...chyba rodem z PRL-u?
Nie mam nic przeciwko przychodzeniu do pracy, ale te osiem godzin czekania na wyjście ....... to już lekka przesada.
Jeśli pocisz się podczas jedzenia zupy - jesteś zdrowy
Jeśli pocisz się po zjedzeniu aspiryny - jesteś chory
Jeśli pocisz się podczas seksu - jesteś stary
Jeśli pocisz się podczas pracy- jesteś głupi
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 13:16, 24 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Dlaczego brakuje nam czasu?
Mówią iż należy codziennie jeść jedno jabłko ze względu na żelazo
i jednego banana ze względu na potas. I też jedną pomarańczę na wit.C
i pół melona żeby poprawić trawienie, oraz filiżankę zielonej herbaty bez cukru aby zapobiegać cukrzycy.
Każdego dnia należy pić dwa litry wody (tak, a potem je wysikać na co schodzi dwukrotnie więcej czasu niż na wypicie)
Codziennie należy pić Activię lub inny jogurt, żeby mieć L. Casei Defensis, i choć nikt nie wie co to za g.. jest, wygląda na to, że jeśli codziennie nie zjesz półtora miliona, zaczynasz widzieć ludzi niewyraźnych..
Codziennie jedną aspirynę, żeby zapobiegać zawałowi i lampkę czerwonego wina w tym samym celu,
plus jeszcze jedną białego na układ nerwowy. I jedno piwo już nie pamiętam na co. Jeśli wypijesz to wszystko razem, to nawet jeśli od razu dostaniesz wylewu, to nie masz się co przejmować, bo nawet się nie zorientujesz..
Codziennie trzeba jeść błonnik. Dużo, ogromne ilości błonnika, aż zdołasz wypróżnić cały sweter. Należy przyjmować między sześcioma a ośmioma posiłkami dziennie, lekkimi, i oczywiście nie zapominając o dokładnym pogryzieniu sto razy każdego kęsa. Robiąc małe obliczonko już na samo jedzenie zejdzie Ci z pięć godzinek.
A, po każdym posiłku należy umyć zęby, to znaczy po Activii, i błonniku zęby, po jabłku zęby, po bananie zęby... i tak dokąd starczy zębów..
Lepiej powiększ łazienkę i wstaw sprzęt audio, ponieważ między wodą, błonnikiem i zębami spędzisz tam dziennie wiele godzin..
Trzeba spać osiem godzin i pracować kolejne osiem, plus pięć jakie potrzebujemy na jedzenie = 21.
Jeśli nie spotka Cię coś niespodziewanego zostają Ci trzy.
Wg statystyk oglądamy telewizję trzy godziny dziennie.
No dobrze, już nie możesz, bo codziennie trzeba spacerować co najmniej pół godziny
Należy dbać o przyjaźnie, gdyż są jak rośliny, należy je podlewać codziennie, i jak jedziesz na wakacje, to jak sądzę również.
Ponadto należy być dobrze poinformowanym, więc trzeba czytać co najmniej dwa dzienniki i jeden artykuł z czasopisma, żeby skontrastować informacje.
A i trzeba uprawiać sex każdego dnia, ale bez popadania w rutynę, trzeba być innowatorskim, kreatywnym, odnowić uczucie pożądania.
To wymaga swojego czasu. A co dopiero jeśli ma to być sex tantryczny! (celem przypomnienia: po każdym posiłku myjemy zęby!)
Na koniec z moich obliczeń wychodzi mi jakieś 29 godzin dziennie.
Jedyne rozwiązanie jakie przychodzi mi do głowy to robienie kilku rzeczy na raz,
Na przykład : bierzesz prysznic w zimnej wodzie z otwartymi ustami, w ten sposób połykasz 2 litry wody .
Wychodząc z łazienki ze szczoteczką do zębów w ustach uprawiasz sex (tantryczny ) ze swoim partnerem, który w między czasie ogląda telewizję, i opowiada Ci co się dzieje na ekranie, w czasie gdy szczotkujesz zęby, masz jeszcze jedną wolną rękę?
Zadzwoń do przyjaciół!! I do rodziców!! Wypij wino
Uff..
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 14:18, 24 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
jedno śmieszne [link widoczny dla zalogowanych]
i jedno śliczne [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|