Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hana
Gość
|
Wysłany: Czw 23:18, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Plac Dworcowy w Chylonii
Ali - niedaleko drukarni
Ostatnio zmieniony przez hana dnia Czw 23:19, 10 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 23:33, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
O kurcze, Ibolya jutro przyjeżdża do Chylonii. Trzeba się spieszyć, bo wykupi co bardziej atrakcyjne
|
|
Powrót do góry |
|
|
hana
Gość
|
Wysłany: Czw 23:43, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
to może wyjdę Ją przywitać?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 23:50, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Będzie jechała samochodem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 11:29, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
PERPETUM MOBILE
Prezes spółki giełdowej wzywa sekretarke:
- Pani Halinko, jedziemy na weekend do Czech. Proszę się pakować.
Sekretarka po przyjściu do domu przekazuje nowinę mężowi:
- Kryspin, jadę z szefem w delegację. Biedactwo, będziesz musiał sobie jakoś poradzić sam.
Facio dzwoni do kochanki:
- Waleria, jest dobrze. Stara wyjeżdża na weekend, zabawimy się nieco!
Kochanka, nauczycielka matematyki w gimnazjum męskim, dzwoni do swego ucznia:
- Kamilek, będę zajęta w weekend. Korepetycje odwołane.
Zadowolony uczniak dzwoni do dziadka:
- Dziadziu, nie mam korków. Mogę do ciebie wpaść na weekend.
Dziadek, prezes spółki giełdowej, dzwoni do sekretarki:
- Pani Halinko, wyjazd odwołany. Pojedziemy za tydzień.
Sekretarka dzwoni do męża:
- Kryspin, szef odwołał wyjazd.
Facet do kochanki:
- Waleria, lipa. Stara zostaje w chacie.
Kochanka-nauczycielka do ucznia:
- Kamil, korepetycje o 10.00 rano w sobotę.
Uczeń do dziadka:
- Dziadziu, lekcje jednak będą. Nie mogę wpaść do ciebie.
Dziadek-prezes do sekretarki:
- Pani Halinko, jednak w ten weekend wyjeżdżamy....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 18:26, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Hihihihihihihihi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sir Terri
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 672
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 18:30, 17 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
A ciąg dalszy będzie
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42059
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią 21:41, 18 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
,
|
|
Powrót do góry |
|
|
BiP
Weteran
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: prawie Koszalin
|
Wysłany: Nie 22:23, 20 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Bliźnięta jednojajowe, żart natury
Ostroznie z komentarzami, słuzby czuwają!
|
|
Powrót do góry |
|
|
KRETA
Weteran
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 15:55, 26 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych] Ten pies , który kradnie miskę - kapitalne I jeszcze takie - poco się męczyć z prawem jazdy , można tak : [link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez KRETA dnia Sob 16:21, 26 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Czw 10:14, 07 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Z pamiętnika koleżanki..
Wczoraj wybrałam sie na imprezę z moimi koleżankami. Powiedziałam mojemu mężowi, ze wrócę o północy. 'Obiecuje ci kochanie, nie wrócę ani minuty później'- powiedziałam i wybyłam. Ale impreza była cudowna! Drinki, balety, znów drinki, znów balety, i jeszcze więcej drinków, było tak fajnie, ze zapomniałam o godzinie.. Kiedy wróciłam do domu była 3 nad ranem. Wchodzę do domu, po cichutku otwierając drzwi, a tu słyszę ta wściekła kukułkę w zegarze jak zakukała 3 razy. Kiedy sie zorientowałam, ze mój mąż sie obudzi przy tym kukaniu, dokończyłam sama kukać jeszcze 9 razy... Byłam z siebie bardzo dumna i zadowolona, że chociaż pijana w cztery siedzenia, nagle taki dobry pomysł przyszedł mi do głowy - po prostu uniknęłam awantury z mężem... Szybciutko położyłam sie do łóżka, myśląc jaka to ja jestem inteligenta! Ha
Rano, podczas śniadania, mąż zapytał o której wróciłam z imprezy, wiec mu powiedziałam, ze o samiutkiej północy, tak jak mu obiecałam. On od razu nic nie powiedział, nawet nie wyglądał na podejrzliwego. 'Oh, jak dobrze, jestem uratowana....' - pomyślałam i prawie otarłam pot z czoła. Mój mąż, po chwili, spojrzał na mnie serio, mówiąc: 'Wiesz, musimy zmienić ten nasz zegar z kukułką'. Zbladłam ze strachu, ale pytam pokornym głosem: 'Taaaak a dlaczego, kochanie?' A on na to: Widzisz, dziś w nocy, kukułka zakukała 3 razy, potem - nie wiem jak to zrobiła - krzyknęła 'O motyla noga!' znów zakukała 4 razy, zwymiotowała w korytarzu, zakukała jeszcze 3 razy i padła na podłogę ze śmiechu. Kuknęła jeszcze raz, nadepnęła na kota i rozwaliła stolik w salonie. A potem, powaliła sie kolo mnie i kukając ostatni raz - puściła se głośnego baka i szybko zaczęła chrapać...
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42059
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 12:33, 07 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Ja to znałem z facetem w roli głównej, ale przyznaję że Twoja wersja jest lepsza
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 17:21, 07 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
ibolya
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3156
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Pruszków
|
Wysłany: Sob 17:10, 09 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Umarłam po prostu, jak to zobaczyłam.
Pies sra w windzie, żeby chociaż tylko klocka postawił, ale nie! sraczka!
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42059
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Sob 19:09, 09 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Umarłem
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|