Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
aniula001
Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 19:17, 09 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Już wcześniej wrzuciłam to do kawiarenki, ale gdyby ktoś przeoczył polecam
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 21:05, 09 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
aniula001 napisał: | http://pl.youtube.com/watch?v=EoOvpEakkpw |
Świetne! A najbardziej zgadzam się z ostatnim zdaniem - dzisiejsza sytuacja w Makro:
Stoję przy kasie, która się zablokowała, zepsuła - nie wiem. Ja mam 6 sztuk towaru, za mną facet z wózkiem napakowanym po brzegi i jeszcze trochę. Za nim już pusto. Kiedy kasjer przeprosił, że chyba nie da rady mnie obsłużyć, przeprosiłam gościa za mną żeby przejść do innej kasy.
- Przepraszam, muszę stąd wyjść, bo ta kasa się zepsuła. Muszę przejść do innej. - mówię.
Facet gorączkowo rusza na wstecznym ze swoim napakowym wózkiem do kasy obok . Ja na to:
- Mam nadzieję, że przepuści mnie pan do tamtej kasy... (mówię do oddalających się kurc-galopkiem pleców gościa)
- Nie, bo ja się spieszę.
I wepchnął się z tym całym towarem przede mną. Powinnam była obsobaczyć drania na całe gardło, wyrzucić z kolejki, ale poszłam grzecznie szukać następnej kasy . Dobre wychowanie, cholerka... Albo łajza, po prostu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
aniula001
Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 12:35, 10 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Anisha bardzo często właśnie w kolejkach do kasy wychodzi z ludzi prawdziwe oblicze..Chamstwo ujawnia się tam praktycznie za każdym razem, gdy tylko jestem w jakimś w markecie
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Czw 9:17, 14 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
aniula001
Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 16:31, 17 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Olimpiada
Wioślarstwo
[link widoczny dla zalogowanych]
Boks
[link widoczny dla zalogowanych]
Bieg przez płotki
[link widoczny dla zalogowanych]
Kolarstwo torowe
[link widoczny dla zalogowanych]
Szermierka
[link widoczny dla zalogowanych]
Pływanie
[link widoczny dla zalogowanych]
Tenis stołowy
[link widoczny dla zalogowanych]
Łucznictwo
[link widoczny dla zalogowanych]
Squash
[link widoczny dla zalogowanych]
Bieg na 1 metr
[link widoczny dla zalogowanych]
Skok o tyczce
[link widoczny dla zalogowanych]
Podnoszenie ciężarów
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
poeme
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 397
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 17:48, 17 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
to jest suuuuuuuuuuper
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42059
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pon 8:32, 18 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ravena
Weteran
Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią 12:34, 22 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
to może być Twoja historia
Nasza klasa.
Zdarzyło Wam się popatrzeć na innych ludzi w Waszym wieku z tym
dziwnym uczuciem :Ja chyba nie wyglądam tak staro?
Jeżeli tak,to ten dowcip Wam się spodoba:
Siedziałam w poczekalni u swojego nowego dentysty i rozglądałam się.
Zauważyłam na ścianie dyplom ukończenia studiów, na którym figurowało jego pełne imię i nazwisko.
Znienacka mi się przypomniał wysoki,przystojny,ciemnowłosy chłopak o tym
samym nazwisku chodził ze mną do liceum jakieś 30 lat temu.
Czyżby mój nowy dentysta był tym chłopakiem, w którym się nawet trochę podkochiwałam?
Jak go jednak zobaczyłam, szybko porzuciłam te myśli.
Ten prawie łysy facet z siwiejącymi włosami, brzuszkiem i twarzą pełną
zmarszczek był zbyt stary, by mógł być moim kolegą ze szkoły
A może jednak? Po tym, jak mi przejrzał zęby, zapytałam go, czy nie
chodził przypadkiem do XXVI LO.?
- Tak. Owszem, chodziłem i byłem nawet jednym z najlepszych
uczniów-zarumienił się.
- A w którym roku Pan zdawał maturę?- zapytałam.
On odpowiedział: -W siedemdziesiątym szóstym. Dlaczego Pani pyta?
- To Pan był w mojej klasie! -powiedziałam zachwycona.
Zaczął mi się uważnie przyglądać.
I następnie ten wstrętny, pomarszczony staruch zapytał:
- A czego Pani uczyła ?
Ubawiła mnie ta opowieść / anegdota? /, zwłaszcza, że mam podobne odczucia oglądając zdjęcia koleżeństwa ze szkoły...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 12:59, 22 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Dooooobre
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42059
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią 19:29, 22 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Powiem więcej - świetne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 22:37, 23 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Cuuudne!
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42059
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 8:49, 27 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych] jest świetne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 11:27, 27 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Tiaaaaa, widziałam już to w tv - na dużym ekranie robi większe wrażenie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Terriermania
Administrator
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 4610
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 10:17, 05 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Zabawy Literackie by Mirosław Redlicki (FCI judge)
[link widoczny dla zalogowanych] wchodzimy do dział literackiego- menu po lewej stronie. Teatrzyk KRÓLEWSKI KURDUPEL Przedstawia Dramat Kynologiczny w II aktach: „PLUGASTWO KLUBOWE”
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Pią 14:42, 05 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Subject: FW: z przedszkola
> Pani przedszkolanka pomaga dziecku założyć wysokie, zimowe butki.
> Szarpie się, męczy, ciągnie. No, weszły!
> Spocona siedzi na podłodze, dziecko mówi:
> - Ale mam buciki odwrotnie...
>
> Pani patrzy, faktycznie! No to je sciąga, morduje się, sapie...
> Uuuf, zeszły! Wciąga je znowu, sapie, ciągnie, ale nie chcą wejść...
> Uuuf, weszły! Pani siedzi, dyszy a dziecko mówi:
> - Ale to nie moje buciki...
>
> Pani niebezpiecznie zwezyly sie oczy.
> Odczekała i znowu szarpie sie z butami... Zeszły!
> Na to dziecko:
> - ... bo to są buciki mojego brata, ale mama kazała mi je nosić.
>
> Pani zacisneła rece mocno na szafce, odczekała aż przestaną jej sie
> trząść, i znowu pomaga dziecku wciagnąć buty.
> Wciągaj, wciagaj... Weszły! -
> No dobrze - mówi wykonczona pani - a gdzie masz rękawiczki?
> - W bucikach ...
>
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|