Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Loca
Zaangażowany
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 3045
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 9:31, 07 Lis 2010 Temat postu: * UWAGA LUBLIN! Ktoś rozkłada trutki,kolejne psy za TM! |
|
|
Kopiuję link z dogomanii:
[link widoczny dla zalogowanych]*Uwaga-LUBLIN!-Kto%C5%9B-wyk%C5%82ada-trutki-trzy-psy-ju%C5%BC-za-TM!*
(TRZEBA SKOPIOWAĆ CAŁY LINK)
Poniżej postaram się powypisywać zagrożone osiedla - jest to spora część Lublina tak, więc osoby mieszkające w mieście bądź bywające - UWAŻAJCIE na swoje pociechy...
ZAGROŻONE MIEJSCA:
* LSM:
- osiedle Krasińskiego (miedzy Leclerkiem na Zana a Poczekajką - kościół i akademiki KUL), taki trójkąt: Monte Cassino, Zana, Aleje Kraśnickie
* CZUBY, możliwe i PORĘBA
* między GŁĘBOKĄ a RACŁAWICKIMI (osiedle wojskowe i miasteczko!)
* CZECHÓW: tam warto uważać:
- Chodźki
- Prusa
- Spółdzielczości Pracy
- Smorawińskiego
Cytat: | Weterynarze po badaniach orzekli, że to trutka na szczury - niestety Mika też ...
Objawy - wymioty śliną z krwią i krwią, wybroczyny krwawe na dziąsłach i w oczach, pies pada jak błoto, apatyczny, osowiały. Zdrapka przy tym nie ma biegunki - Mika ma.
Mice leci krew z dziąseł, Zdrapce z oczek.
Znacznie obniżona krzepliwość krwi.
Koło 18 będe mieć wyniki morfologii i enzymów, nie wiadomo co im tam trucizna pouszkadzała i w jakim stopniu ....
Suczki są grzeczne i nie szukają paskudztw na spacerach - dałabym głowę za jedną i drugą, że NIC nie żżarły.
Weterynarz powiedział, że jak nie mogłam nadążyć ze sprzataniem wymiocin Zdrapki w domu to Mika mogła jakies spożyć - stąd stan pyszczka w środku (jak poparzony), a Zdrapka coś wylizała na spacerze, bo gdyby to zjadła to by już nie żyła. Zdrapka miała krwotok wewnętrzny. |
Cytat: | Uważajcie na Czechowie. Moja Malina też była dwoma łapami za TM. Leżała na stefczyka 2 tygodnie. Przez 5 dni była ciągła intoksykacja do organizmu. Ledwo uratowana. Przeszła też laparotomie diagnostyczną. Próby wątrobowe dochodziły do 260. Objawy to Wymioty-bardzo silne, apatia, biegunka z krwią ale dosłownie taka tryskająca. Te objawy spowodowały ostry skurcz odźwiernika. Dopiero wczoraj wyszła ze szpitala i jeździmy już tylko na zastrzyki. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
imago
Zaangażowany
Dołączył: 16 Cze 2010
Posty: 2916
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 10:25, 07 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Widzę, że historia się powtarza. Te ztrucia powtarzają się cyklicznie co około 2 lata. Znam właścicieli pieska, który zatruł się w wąwozie obik nas (między Kaliną i Tatarami). A Spółdzielczości Pracy też rzut beretem od nas i Flopi czasem zabieram do pracy. Przykre to......
|
|
Powrót do góry |
|
|
Loca
Zaangażowany
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 3045
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 14:06, 07 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
mam kolejne wieści....
Cytat: | W Krakowie w Nowej Hucie jest to samo.. |
uważajcie, żeby psy nic nie zszamały
|
|
Powrót do góry |
|
|
Loca
Zaangażowany
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 3045
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 14:15, 07 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
podobno jakiś czas temu to samo było też we Wrocławiu:
Cytat: | O matko! A tak niedawno tyle psów padło z tego samego powodu we Wrocławiu.
Czy oni napraawdę nie mogą rozwieszać jakiś ostrzeżeń!!!!! Przecież to wystarczy odrobina dobrej woli.
Chciałam jeszcze dodać,ze u Nas to Urząd Miasta porozkładał trutkę na szczury.Mojej kuzynce min. też padł szczeniak dalmatyńczyka. Sprawa trafiła na policje,a potem do urzędasów. Od nich przyszła odpowiedź ,ze to nie ich wina ponieważ rozłożenie trutki zlecili innej firmie. Tak ,też odpowiedzialność została przerzucana z jednych na drugich. Rozmawiałam w tedy z moją koleżanką prawniczką, która twierdzi,że tylko proces zbiorowy coś by wskórał. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Loca
Zaangażowany
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 3045
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 21:22, 07 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Już, w Piaskach już było pandemonium na wiosnę - spryskali trawy środkami chwastobójczymi oczywiście nikogo nie informując. Ucierpiały psy - nie potruły się poważnie, głównie ucierpiała skóra.
Teraz - prawdopodobnie brodifacoum, czyli to co w Lublinie - obniżona krzepliwość krwi, tryskające wymioty z krwią i biegunka - Państwo mówili, że żadnych granulek na mieście w trawnikach nie zauważyli, nie było żadnych ogłoszeń o truciu gryzoni, ich piesek żyje, ma się lepiej, tak jak Zdrapka (zresztą podobny do Zdrapki, przygarnęli go z ulicy poturbowanego po potrąceniu przez samochód).
A teraz bardzo ważne dla właścicieli psów, które się zatruły - brodifacoum nie rozpuszcza się w wodzie - co oznacza, że rozpuszczeniu i uwolnieniu do układu krwionośnego ulega w tłuszczach, dlatego tak ważna jest 100% dieta psa przez co najmniej 5 dni od zatrucia i leczenia, w tym witaminą K 1.
5 dni - bo dopiero po tylu dniach następuje rozpad i redukcja trucizny w organizmie wskutek leczenia wit. K 1 o 50%.
Nawet ociupinka jedzenia spowoduje wyrzut uwolnionej trucizny do krwi (dlatego Zdrapka po kuleczce ryżu z kurczaczkiem po kilku godzinach dostała w nocy drgawek i krwotoku z dróg rodnych i ponownie spadła krzepliwość krwi) i pogorszenie stanu zwierzęcia.
Okres półtrwania trucizny w organizmie mimo leczenie może utrzymywać się do 120 dni - w tym okresie mogą występować wahania krzepliwości i przeciwskazane są zabiegi chirurgiczne inne, niż ratujące życie z uwagi na ryzyko krwotoku.
Jeśli nie macie szybkiego dostępu do całodobowej kliniki, nawet mimo wymiotów psa nalezy podawać mu węgiel aktywowany, on ma dużą powierzchnię absorbującą trucizny i mimo, że pies nie jest w stanie niczego dłużej w żołądku utrzymać - coś tam zawsze ten węgiel zneutralizuje. Niemniej w ciągu 2 godzin pies musi otrzymać fachową pomoc - wit K 1 , kroplówki, być może transfuzję, jeśli ma krwotok wewnętrzny i znacznie obniżoną krzepliwość.
OCZY - kontakt oczu psa z tą trucizną powoduje skutki takie, jakie wystąpiły i Miki i Zdrapki - wybroczyny krwawe na spojówkach i gałkach ocznych, wysięk krwi, zapalenie spojówek - co świadczy o kontakcie dotykowych oczu psa z trucizną - albo w wysokiej trawie, albo poprzez potarcie oczek zanieczyszczoną trucizną łapką.
Leczenie - przemywanie, krople, tylko w/g wskazań lekarza weterynarii.
Chyba tyle i mam nadzieję, że nic nie pokićkałam ...
od zatrucia do objawów może minąć od 3 dni do kilku godzin, w zależności od osobniczej wrażliwości zwierzęcia.
Z ciekawostek do durnia kretyna który te trutki rozsypuje (rozlewa): nie otrujesz idioto ciężki tym kota ! kot musiałby zjeść/wypić prawie 1 kg tej trucizny aby mu zaszkodziła ! tak się zaś składa, że akurat psy są tak samo wrażliwe na podobne dawki tej trucizny co myszy i szczury, większą od psa tolerancję na brodifacoum ma nawet świnka morska ! |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Riven
Zaangażowany
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 836
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 21:29, 07 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
W Warszawie, w mojej okolicy też poszło parę psów w tym mój foksterier FUki [*] ile sie nacierpiał biedaczek
|
|
Powrót do góry |
|
|
Loca
Zaangażowany
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 3045
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 21:41, 07 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
tak, psy bardzo cierpia przy tym... niestety widziałam jak działa trutka... w ten sposób odeszła nasza ukochana amstaffka
z tego co wiem - podobne rzeczy miały miejsce jeszcze w Katowicach, Gdyni, Piaski pod Lublinem... wspomniany Wrocław no i Lublin...
aż się boje jechać z psami do miasta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Riven
Zaangażowany
Dołączył: 28 Sie 2010
Posty: 836
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 22:34, 07 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Po tym co się stało z Fukim ,Kejtu trzymam na krótkiej smyczy (że tak powiem) na spacerach, Brita wiem że nic nie weźmie ale i na nią uważać trzeba ....
A która suńcia odeszła [*]
Ostatnio zmieniony przez Riven dnia Nie 22:39, 07 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Loca
Zaangażowany
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 3045
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 23:04, 07 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Kilka lat temu otruto nam Alfę:
http://www.terierkowo.fora.pl/teczowy-most,18/alfa-od-wicka,1231.html
cóż pewna osoba zorganizowała nam "powitanie" w nowym miejscu zamieszkania...ech.
jestem bardzo wrażliwa na "akcje" tego typu, podobno ze 2-3 lata temu był przypadek rozrzucenia trutki na terenie wystawy... oczy trzeba mieć dookoła głowy w każdym miejscu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 9:23, 08 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
agnethka napisał: | podobno ze 2-3 lata temu był przypadek rozrzucenia trutki na terenie wystawy... | To było w Bydgoszczy, ale chyba z 5 lat temu, może więcej. Byłam tam z Misią, widziałam na własne oczy... Trutka była wewnątrz budynku, w którym odbywała się wystawa. Co prawda niby pod jakimiś grzejnikami czy czymś, ale wiecie, jak psy lubią się wczołgiwać po takie rzeczy - i wtedy trutka łatwo dostępna dla psa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
minio
Gość
|
Wysłany: Pon 10:09, 08 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
myśle , że gdyby pare osób poszkodowanych założyło sprawę w sądzie to by zastanowiono sie jak rozwiązać problem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atis
Dołączył: 05 Lip 2009
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 11:20, 09 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
W Poznaniu podobny dramat! 2 tygodnie temu na os. Śmiałego ktoś wysypał jakąś trutkę między blokami , padło ok.10 psów i parę kotów. Powiadomiono Straż Miejską , administrację ale winnego nie złapano. Jak można być aż tak okrutnym!!! Przestałam chodzić z psem w tamte rejony bo po prostu się boję a muszę codziennie odbierać dzieci ze szkoły , która jest w pobliżu tego miejsca.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Loca
Zaangażowany
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 3045
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 12:14, 09 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
dziewczyny z Lublina bardzo ładnie działają - sprawa została nagłośniona, pojawił sie artykul w internetowej gazecie lubelskiej, sprawą zainteresował się Kurier Lubelski (już są po rozmowie z dziennikarzem) i prawdopodobnie też będzie w Radiu Lublin. może coś to pomoże, a na pewno ostrzeże wiele osób...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|