Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
malinowa
Zaangażowany
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 1123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Radom
|
Wysłany: Śro 18:01, 19 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Ooo kurcze Ewa jesteś szybka! Ale ja jeszcze nie wiem co i jak...
Poza tym boje się bo ja taka całkiem początkująca i zielona (znaczy mój pies ) i w ogóle. Sama nie wiem, do tego Haps ma takie odpały, rzadko, ale jednak Może sobie to jednak odpuścić? Chociaż z drugiej strony jak teraz nie zaczniemy to nie wiem kiedy będzie taka okazja. Kurcze no nie wiem! Zastanowię się jeszcze co Ewosiek?
whitewestie, zadziorku no mam nadzieję, że uda się go 'naprostować'
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Klaudia945
Zaangażowany
Dołączył: 21 Lis 2010
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Śro 20:24, 19 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
malinowa Ale co Ci tak naprawdę szkodzi? Idź na żywioł...I pamiętaj, że za pierwszym razem nie zawsze musi być super
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewooosiek
Zaangażowany
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 3216
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 21:22, 19 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Dlatego właśnie ustaliłam już, że byłabyś takim a'la wolnym słuchaczem czyli na pewno nie płaciłabyś całej kwoty o ile w ogóle coś byś płaciła
I w przerwie, byśmy Ci wszystko powyjaśniały
Bo nie oszukujmy się, na pierwszej takiej imprezie zawsze (z reguły) coś idzie nie tak a, że pies zazwyczaj nie jest mega nakręcony na prace przewodnikiem musimy się posilić parówkami czyli MA BYĆ GŁODNY, nawet bez kolacji i śniadania, to i może brutalnie brzmi ale na co dzień psu nie grozi po pierwsze skręt kiszek (w przypadku śniadania) a wzmaga koncentracje (w przypadku kolacji) mówię tu o pracy od samego rana
Decyzja oczywiście należy od Ciebie i Twoich rodziców
|
|
Powrót do góry |
|
|
malinowa
Zaangażowany
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 1123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Radom
|
Wysłany: Śro 21:53, 19 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Ewooosiek napisał: | Dlatego właśnie ustaliłam już, że byłabyś takim a'la wolnym słuchaczem czyli na pewno nie płaciłabyś całej kwoty o ile w ogóle coś byś płaciła
I w przerwie, byśmy Ci wszystko powyjaśniały |
W sumie to bardzo chętnie posiedziałabym sobie i popodsłuchiwała, zobaczyła jak Haps będzie się zachowywał, poćwiczyła z nim skupienie w 'ekstremalnych' (dla niego) warunkach... Pogadam jeszcze z rodzicami
A śmierci głodowej się nie boimy, Białas już nie takie rzeczy przeżywał. Aktualnie (przez cieknącą sukę) leci na 2/3 porcji jednodniowej zjedzonej przedwczoraj dość późnym wieczorem, ale chyba z godzinkę temu właśnie coś oszamał, pójde sprawdzić. W każdym razie to i tak 2 dni na niecałej 'dniówce'. A że taki głodny będzie lepiej pracował (tzn. będzie chciał jeeeeść) to wiemy i to dobrze
|
|
Powrót do góry |
|
|
whitewestie
Zaangażowany
Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 1206
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Czw 13:39, 20 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Ewooosiek napisał: | a, że pies zazwyczaj nie jest mega nakręcony na prace przewodnikiem musimy się posilić parówkami czyli MA BYĆ GŁODNY, nawet bez kolacji i śniadania, to i może brutalnie brzmi ale na co dzień psu nie grozi po pierwsze skręt kiszek (w przypadku śniadania) a wzmaga koncentracje (w przypadku kolacji) mówię tu o pracy od samego rana |
Nie wiem, czy głodzenie psa, żeby go zachęcić do pracy jest idealnym pomysłem. Ja wolę, jeśli pies pracuje ze mną bo lubi, a nie dlatego, że jest głodny a ja mam jedzenie. Oczywiście, jeśli idziemy na trening rano, to psy nie dostają śniadania, bo zaraz dostaną jedzenie w formie przysmaczków na szkoleniu. Ale żeby je pozbawiać kolacji
Malinowa, baw się z Hapsem. To najlepiej rozwija chęć psa do pracy. Bawcie się w przeciąganie, w aportowanie. Znajdź zabawkę, dla której Haps zrobi wszystko. Na przykład moja szkotka zrobi wszystko dla piszczęcej zabawki Oczywiście i pies i ty musicie się nauczyć bawić, więc nie poddawaj się jeśli na początku nie będzie chciał się przeciągać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Czw 14:58, 20 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Ale Ewcia dobrze mówi żeby na początek zachęcić psa to może być głodny, nic mu nie będzie a zobaczy że to fajna zabawa. Dla mojego psa akurat głód nie jest żadną karą więc u niego ciężko jest coś zrobić na smaki. Ale mamy zakazane zabawki które zabieramy tylko na jakąś pracę na dwór lub kasztanki na które mój pies jest mega zakręcony i zrobi dla nich wszystko
|
|
Powrót do góry |
|
|
malinowa
Zaangażowany
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 1123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Radom
|
Wysłany: Czw 16:08, 20 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Ewci chyba chodziło o tą wyjątkową sytuację z tym głodem
Co do pracy i zabawy to chyba trochę wyszłam na kompletnego laika, bo ja naprawdę wiem, że mam się z psem bawić (nie wiem czy zrozumieliście o co mi chodzi). Co do pracy to myślę że Haps lubi ze mną pracować, nawet smaki są już raczej takim miłym dodatkiem, liczy się to że COŚ robimy (najlepszą frajdę ma gdy może się poczołgać albo powłazić mi na głowę/plecy )
Z przeciąganiem jest kiepsko, znaczy Biały lubi to, ale nie szarpie się jakoś bardzo zawzięcie (są momenty... ale to momenty ), aportu niestety nie mamy prawie wcale, ale ćwiczymy. Generalnie pies lubi się bawić, ale jeśli ma na to ochotę, to nie jest jak z Tigosiem ("o łaaaaał piłka, co tam drzewka, lasek, zapaszki, woda przecież jest piiiiłka! rzuć, rzuuuuć!"), u Hapsa mam taką reakcję tylko w domu lub na piachu, czy płaskiej łące, gdzie nie ma nic do obsikania/obwąchania, w innych miejscach też mamy radochę ale umiarkowaną, zabawkę często przebijają krzaczki, zapaszki albo tropy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Czw 21:28, 20 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Malinowa doskonale rozumiem o co chodzi bo mam tak samo i dlatego mamy zakazaną piszczałkę która jest tylko na dwór i kasztanki za którymi mój pies przepada i nie liczy się wtedy nic innego tylko one. Ale jak już poszliśmy w inne miejsce spacerowe koło Chatity to już ważniejsze były krzaczki i trawka a na swoim terenie który zna to jest w stanie skupić się i to na bardzo długo Także musisz znaleźć taką rzecz na którą i Twój poleci.
Dla Alexa każde piłki i zabawki na dworze kompletnie są obojętne ale za to patyczki są już cacy no a kasztanki to guru. Więc musisz spróbować i spróbuj z kasztankami bo Kerka od Chatity forumowej też ostatnio wykorzystywała je do agi, byłam świadkiem bo akurat przyglądałam się treningowi
Co do przeciągania to ja kupiłam miękki talerz z trixie taki z gumy i tym nauczyłam Alexa się przeciągać, nic innego do pyska nie chciał wziąć ale na dworze już tego nie chce...
|
|
Powrót do góry |
|
|
malinowa
Zaangażowany
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 1123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Radom
|
Wysłany: Czw 21:46, 20 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Ewelinko ile my już rzeczy nie spróbowaliśmy! Ale obiecuje, że wypróbujemy te cudowne kasztanki A nuż... O właśnie mi się przypomniało, że Haps szaleje wprost za kauczukami, takimi które się baaaardzo odbijają. Trzeba by zainwestować Niestety woli te najmniejsze (z automatów np. na basenach) a ja się boje, że je połknie przy intensywnej zabawie, ale z większymi też się da poszaleć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewooosiek
Zaangażowany
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 3216
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Czw 21:48, 20 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Nie no tak kontekst głodówki jest taki, że mamy coś ekstremalnego czyli wyjazd do innego miasta, gdzie psiak ma się wykazać
Z zabawą my tez mamy problem, gdy chcę coś komuś pokazać bo się denerwuję, ogólnie to ja na razie spaliłam dyski, bo ja ise zaraz denerwuje jak jej rzucę, przyniesie czy nie przyniesie, co do aportu, my zrobiłyśmy sobie aport formalny, który swoją droga ostatnio zepsułam i Lunie się spodobało więc i taki zabawowy czasem przyniesie, ogólnie przy pracy z terierem trzeba brać wszystko bardziej na żarty, bo jak nie wyjdzie nie ma takiego zawodu i pies nie łapie złych skojarzeń
I żeby nie było, że ja taka mądra, bo ja może i teorie znam, a praktyka leży i kwiczy
|
|
Powrót do góry |
|
|
whitewestie
Zaangażowany
Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 1206
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Czw 21:51, 20 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
No nie wiem, o co chodziło, ale nie podoba mi się pomysł pozbawiania psa kolacji, żeby chciał z nami pracować.
Sara nauczyła się fajnie przeciągać pluszowymi zabawkami. Trochę nam to zajęło, ale już ciągnie coraz bardziej zajadle. Na początku bawiłyśmy się króciutko, a jak się trochę rozkręcała, to chowałam zabawkę (że niby zajęczek uciekł ) Teraz tak lubi się bawić, że czasem siada przed szafką z zabawkami i się wpatruje, albo próbuje zdjąć zabawkę.
Ale i tak najlepsza jest Wania, bo tak uwielbia wszelkie piszczące zabawki, że tunel, hopka, nie ważne, zrobi wszystko żeby pogodnić
A o co chodzi z tymi kasztankami?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewooosiek
Zaangażowany
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 3216
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Czw 21:52, 20 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Słuchaj moja Luna uwielbia puste butelki
|
|
Powrót do góry |
|
|
malinowa
Zaangażowany
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 1123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Radom
|
Wysłany: Czw 22:02, 20 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
whitewestie napisał: | Sara nauczyła się fajnie przeciągać pluszowymi zabawkami. Trochę nam to zajęło, ale już ciągnie coraz bardziej zajadle. Na początku bawiłyśmy się króciutko, a jak się trochę rozkręcała, to chowałam zabawkę (że niby zajęczek uciekł ) Teraz tak lubi się bawić, że czasem siada przed szafką z zabawkami i się wpatruje, albo próbuje zdjąć zabawkę. |
No mam nadzieję, że i my dojdziemy do takiego momentu, brawo! Haps też się przeciąga (ekhem.. "przeciąga") pluszakami, a szczególnie takim fajowskim, kiedyś białym ( ) miśkiem
Butelek się boi, jako jedynego dziwnego odgłosu (tzn sylwestra i burze przesypia), ale już coraz mniej, pracujemy nad tym
|
|
Powrót do góry |
|
|
whitewestie
Zaangażowany
Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 1206
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Czw 22:06, 20 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Ha, ha, Sarkowe pluszaki też są białe. Znaczy kiedyś były
|
|
Powrót do góry |
|
|
imago
Zaangażowany
Dołączył: 16 Cze 2010
Posty: 2916
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 22:08, 20 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Nie przesadzajcie z tym głodzeniem w naturze psowate nie jedzą 2X dziennie
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|