Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Pon 14:50, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Taka godzina a jeszcze nikt kawy nie pił?? No więc z racji tego że ja już idę robić drugą to proszę bardzo:
Whitewestie na razie Westika jednego bo Pola ma bardzo mało włosów, ponadto musiałam ściąć wszystko krócej jak do mnie przyszła żeby skóra oddychała i się goiła. Więc ona dopiero na wiosnę będzie do roboty, jedynie co to wzięłam się za jej główkę bo ma tam taki kiepski włos że coś okropnego i wyciąnęłam jej garść włosów z niej. Niech odrasta już teraz a nie na wiosne łysoka będę robić
A po za tym to ja nie wiem czy ty byś się podjęła mojego białego
Bo nie wiem czy wiesz ale ja mam psa miękkiego, owszem ten grzbiet jest już na swój sposób szorstki ale nie wychodzi tak łatwo jak u Waszych szorściaków i naprawdę się trzeba namęczyć... ale myślę że warto i na takim popróbować
Kasieńka nie potrzebna jest maszynka, ja kupiłam na wystawie dobre degażówki i to nimi robię przedpiersie na krótko i takie tam inne rzeczy...może kiedyś sobie kupię maszynkę bo pewnie szybciej to wszystko idzie ale mniej niż 400 zł to lepiej nie wydawać na maszynkę do takiego włosa;/ Więc wolę kupić lepszy trymer, nożyczki a może kiedyś przyjdzie czas i na maszynkę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
whitewestie
Zaangażowany
Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 1206
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon 17:16, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Taka godzina a jeszcze nikt kawy nie pił?? No więc z racji tego że ja już idę robić drugą to proszę bardzo: |
Właśnie mi przypomniałaś, i też sobie robię drugą I ciasteczko, bo cukier ożywia
No miękkiego psa nigdy nie robiłam, więc kiedyś trzeba by było spróbować. Z Sarki włos wychodzi super, ale już Wańka ma zupełnie inny włos, strasznie go dużo ma, więc trzeba się nieźle namęczyć, żeby ją wyskubac.
Też od jakiegoś czasu zastanawiam się nad kupnem maszynki, ale taka profesjonalna to spora inwestycja... Ostatnio w zooplusie znalazłam kilka tanich, ale zastanawiam się, czy warto je kupować. Miała któraś doświadczenia z takimi sprzętami? Bo ceny bardzo przystępne, więc zastanawiam się, czy do domowej pielęgnacji może się nadać.
[link widoczny dla zalogowanych]
Albo
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Pon 17:42, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
No ja jakoś sceptycznie jestem nastawiona do takich maszynek...może dlatego że kiedyś kupiłam taką tania ludzką i nawet nie drgnęła włosów Alexa...mogłam jechać po całym grzbiecie a ona nie obcieła ani jednego włosa... :O
|
|
Powrót do góry |
|
|
Klaudia945
Zaangażowany
Dołączył: 21 Lis 2010
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pon 18:05, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Maszynka dla psa to tylko o mocy 35-40 W. Taka sobie poradzi nawet z sierścią Alexa
Ostatnio zmieniony przez Klaudia945 dnia Pon 18:05, 10 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
B&W
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 749
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarowice
|
Wysłany: Pon 18:47, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
ja polecam Moser 1245 albo andis, albo oster A5. Sprawdzone i napewno wam dobrze i długo posłużą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Pon 19:00, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
B&W to są właśnie maszynki o których wspominałam że to minimum, ale czy nie ma jakiejś tańszej która używana by była tylko raz w miesiącu?
Klaudia ma rację na takie 10 W nawet nie ma co patrzeć bo szkoda kasy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
B&W
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 749
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarowice
|
Wysłany: Pon 19:17, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
wszystko jedno czy raz w miesiącu 1 pies czy częściej. Moser max 1245 jest w rozsądnej cenie i posłuży naprawdę długo. Ja mam go 3 lata i bezawaryjnie mi służy. Zaczynałam od 2 psów - west i szkot teraz stadko moich podopiecznych mocno się rozrosło. Mogę tą maszynkę spokojnie polecić. Można ją znaleźć poniżej 500 zł, a poza tym ostrza pasują od mosera, andisa, ostera, czyli wszystkie dobre i podstawowe co też jest ważne, bo musicie mieć min 2 ostrza do westów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
whitewestie
Zaangażowany
Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 1206
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pon 19:33, 10 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Właśnie dlatego zastanawiałam się nad tymi z zooplusie, bo jednak 100 pare złotych a ponad 500 za maszynkę to różnica.
Wiadomo, że z takimi dla ludzi nie ma co próbować. Ale właśnie te są specjalnie dla zwierząt. Tam na stronie w opiniach ludzie piszą, że się sprawdzają. A w końcu u westa i szkota trzeba wygolić tylko uszy i przód, więc tam sierśc nie jest taka twarda.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewooosiek
Zaangażowany
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 3216
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto 11:45, 11 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
A ja tu koło zadka, robię takimi nożyczkami
używam ich również do wycinania kłaczków między palcowych, a całą resztę skubiemy
|
|
Powrót do góry |
|
|
whitewestie
Zaangażowany
Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 1206
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto 11:52, 11 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Ojej, ale sprzęcior.
A czym robisz przód i uszy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Wto 16:12, 11 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Ja robię wszystko degażówkami Whitewestie w sensie przedpiersie uszy, troszkę brzuszka, zad. Ewa ale sprzęcior
A że już mamy taką godzinkę to taką trochę wzmocnioną kawusię
Ostatnio zmieniony przez Evelynka dnia Wto 16:15, 11 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
malinowa
Zaangażowany
Dołączył: 19 Sie 2010
Posty: 1123
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Radom
|
Wysłany: Wto 16:34, 11 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
O Evelynka, biorę kawusię, przyda się, dzięki!
Co do trymowania... Ja bardzo podziwiam Evelynke, bo nie dość że sama robi swojego mięciutkiego Alexa, to jeszcze ma wystarczająco cierpliwości, żeby degażówkami część dorobić!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gabka
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 17:01, 11 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Ja Was wszystkie podziwiam Ostatnio chciałam spróbować mojemu Hagisowi wyskubać ogonek, mam taki zwykly trymer , służy mi tylko do tapirowania głowy na wystawe nie licząc paru dziur to chyba nigdzie włos nie miał tej samej dlugości . Całe szczęście ogon najszybciej mu odrasta
Dziś musiałam wyszorować mu podwozie , o mało się nie obraził , on uwielbia być taki brudny , na szczęście przekupny jest
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Wto 17:19, 11 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
malinowa napisał: | O Evelynka, biorę kawusię, przyda się, dzięki!
Co do trymowania... Ja bardzo podziwiam Evelynke, bo nie dość że sama robi swojego mięciutkiego Alexa, to jeszcze ma wystarczająco cierpliwości, żeby degażówkami część dorobić! |
Żebyś wiedziała idzie to opornie i długo trwa to podcinanie degażówkami, ale idzie nam coraz lepiej i troszkę lepszy efekt jest niż maszynką bo bardziej naturalny.
Gabka ten Wasz lisi ogonek nie przejmuj się odrośnie, kto nie zrobi dziur w psie ten się nie nauczy trymować
|
|
Powrót do góry |
|
|
whitewestie
Zaangażowany
Dołączył: 27 Kwi 2010
Posty: 1206
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Wto 17:33, 11 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Evelynka napisał: |
A że już mamy taką godzinkę to taką trochę wzmocnioną kawusię
|
Kawy, kawy. Kolejna nieprzespana noc. Te małe białe potwory mnie wykańczają. To dopiero pierwszy tydzień, a ja już chodzę z oczami na zapałki.
Kawy!!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|