Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
BeeM
Dołączył: 21 Lis 2014
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rzgów
|
Wysłany: Pon 18:07, 12 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Przez kilka miesięcy... to nie brzmi optymistycznie
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Victorka
Weteran
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 9329
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pon 18:16, 12 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
U nas w każdym z przypadków trwało to kilka dni. A potem było coraz lepiej. W każdym razie psiaki miały od początku zakaz wchodzenia do wybranego pokoju, i to zarówno w Chorzowie, jak i na działce. Jeśli Lexunia będzie podobna do Victora, to natychmiast dostosuje się do zakazu i będzie go przestrzegać (w czasie obecności właścicieli , a gdy będzie starsza, to zawsze). Jeśli będzie podobna do Doxuni, to nauka przestrzegania zakazu potrwa troszkę dłużej, bo Doxunia wciąż robi próby narzucenia nam swojej woli, jak większość terierów zresztą Konsekwencją osiągnie się bardzo wiele. I mądrym postępowaniem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nika
Zaangażowany
Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 1238
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: okolice Tarnowa
|
Wysłany: Pon 18:25, 12 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
BeeM dospetne to znaczy łobuzerskie,upierdliwe,mocno rozbawione -coś w tym stylu .Przy drugim moim psie obrażony kocur przez 2 miesiące nie schodził z góry a żeby wyszedł na podwórko to musiałam go znosić na rękach a on broniąc się ze strachu drapał niemiłosiernie .Ale nic na siłę,wszystko toczyło się swoim tempem,nadszedł dzień że kocur zszedł wabiony surowym mięsem które kroiłam i tak już zostało-miłości wielkiej nie ma ale się tolerują i to wystarcza do normalnej egzystencji domowej
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeeM
Dołączył: 21 Lis 2014
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rzgów
|
Wysłany: Pon 18:32, 12 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Chyba kupię taką bramkę na dolne schody, aby koty miały gdzie wiać (przez szczebelki) jakby co
Edit
O takie coś znalazłam już na szybko, fajne bo nawet grubasy przejdą chyba - [link widoczny dla zalogowanych]
Takie ze szczebelkami chyba by się nie sprwdziły bo moje koty mogą się nie przecisnąć
Ostatnio zmieniony przez BeeM dnia Pon 18:40, 12 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nika
Zaangażowany
Dołączył: 10 Sty 2012
Posty: 1238
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: okolice Tarnowa
|
Wysłany: Pon 18:42, 12 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
U mnie jest wycięta tektura,którą ściągam i wynoszę kiedy chcę.Dopóki był sam erdel nie było problemu-nigdy nie wychodziła na górę bo nie wolno było i to respektowała,nawet jak nikogo nie było w domu ,natomiast jak nastały grzywacze to już inna bajka-psy specyficzne i nie do opanowania pod wieloma względami więc musi być zapora a koty swobodnie przez nią przeskakują
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victorka
Weteran
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 9329
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pon 20:40, 12 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Beem, cudne te Twoje koty Wszystko będzie dobrze, nie bój się, nawet ten płotek nie jest, moim zdaniem, potrzebny. Tylko kilka dni uwagi i konsekwentnego, stanowczego postępowania.
U nas, gdy najmłodszy kot w ogródku biegnie, to Doxa go goni, ale nie w złych zamiarach. Co innego obcy kot podczas spaceru poza domem... Tu w momencie budzi się instynkt...
Pamiętaj też, że erdela można nauczyć nie wchodzić na wybrane grządki...
|
|
Powrót do góry |
|
|
BeeM
Dołączył: 21 Lis 2014
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rzgów
|
Wysłany: Pon 21:02, 12 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
No nic, zobaczymy jak to będzie. Faktycznie na razie płotka kupować nie będę, tyle kotów (widziałam tu na forum) żyje z psami i jakoś dali radę to i my damy
Dziękuję za pochwałę moich kotków . Dzisiaj jakieś złe są, niedotykalskie, pewnie pogoda...
Nawet ze mną w pokoju nie siedzą
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42057
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pon 21:47, 12 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
BeeM napisał: | Nika napisał: | ... Nie wiadomo jakim egzemplarzem okaże się Wasza Lexa ale one z reguły są dość dospetne jako szczyle ... |
Siedzę i myślę... co to znaczy dospetne??? |
Myślę, że "dostępne"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victorka
Weteran
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 9329
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pon 22:07, 12 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
zadziorny napisał: | BeeM napisał: | Nika napisał: | ... Nie wiadomo jakim egzemplarzem okaże się Wasza Lexa ale one z reguły są dość dospetne jako szczyle ... |
Siedzę i myślę... co to znaczy dospetne??? |
Myślę, że "dostępne" |
Powyżej było fajne wytłumaczenie
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42057
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Wto 20:21, 13 Sty 2015 Temat postu: |
|
|
Czytałem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kati
Weteran
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 9836
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Będzin
|
Wysłany: Pią 17:13, 13 Lis 2015 Temat postu: |
|
|
BeeM napisał: | + 3 moje koty czyli = 23 koty na forum. Tak?
|
doliczam moją czarną Kitkę = 24
|
|
Powrót do góry |
|
|
|