Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
crookass
Dołączył: 25 Mar 2012
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 11:34, 23 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
nie no oczywiście, że mogą zdażyć się takie sytuacje, ale to jest ryzyko, a ryzyko jest w każdym biznesie :]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42057
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 11:40, 23 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
crookass napisał: | nie twierdzę, że pisałeś, że jesteś stratny, ale Twoja wypowiedź miała być argumentem do tego, że hodowla psów jest droga. Ja nie twierdzę, że jest inaczej, bo wiem, że idzie na to spora ilość pieniędzy, ale to się zwraca. |
Otóż nie zawsze , o czym pisałem już powyżej. Ja nie traktuję hodowli psów jako działalności zarobkowej. To moje hobby. Zresztą, aby w pełni zrozumieć o czym piszę, musiałabyś założyć swoją hodowlę i doświadczyć wszystkich blasków i cieni z tym związanych na własnej skórze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Śro 12:22, 23 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Markotna napisał: |
W nielegalnych hodowlach rozmnażają psy czy koty dla pieniędzy, a Ty rozdajesz rodowodowe szczenięta za darmo dobrym ludziom czy jak? |
Wiesz nie dziw się że po napisaniu do obojętnie jakiej hodowli z terrierkowa będą wszystkie szczeniaki zajęte...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Talviszon
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spod Wrocławia
|
Wysłany: Śro 12:53, 23 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
zadziorny napisał: | crookass napisał: | nie twierdzę, że pisałeś, że jesteś stratny, ale Twoja wypowiedź miała być argumentem do tego, że hodowla psów jest droga. Ja nie twierdzę, że jest inaczej, bo wiem, że idzie na to spora ilość pieniędzy, ale to się zwraca. |
Otóż nie zawsze , o czym pisałem już powyżej. Ja nie traktuję hodowli psów jako działalności zarobkowej. To moje hobby. Zresztą, aby w pełni zrozumieć o czym piszę, musiałabyś założyć swoją hodowlę i doświadczyć wszystkich blasków i cieni z tym związanych na własnej skórze |
Ja też jestem przeciwko spojrzeniu na hodowlę przez pryzmat przychodów / kosztów / dochodów z jednego miotu. Zadziorny pisał tylko i wyłącznie o kosztach bezpośrednich, ale oprócz nich są koszty przecież już poniesione wcześniej - wystawy, zawody, szkolenia i seminaria, opłacane corocznie składki członkowskie organizacji kynologicznych, podróże na krycie, koszty zakupionych książek, zabawek, legowisk, kenneli, sprzętu do pielęgnacji sierści, zużycie mediów związane z obsługą całego psiego towarzystwa - pewnie i tak wszystkiego nie wymieniłam To jest całą masa kosztów, które rozkładają się w czasie dużo dłuższym, niż te sześćdziesiąt kilka dni oczekiwania na miot plus kilka tygodni wychowywania szczeniąt zanim zostaną sprzedane przyszłym opiekunom.
Poza tym jeszcze jedna bardzo ważna rzecz - hodowca musi być przygotowany na zwiększone koszty w przypadku - odpukać - nagłych wypadków, chorób psów i tym samym "hodowlany budżet" musi taką sytuację uwzględniać.
edit: małe uzupełnienie.
Ostatnio zmieniony przez Talviszon dnia Śro 12:54, 23 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Terriermania
Administrator
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 4610
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 18:01, 23 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
I jakos nikt nie pomyslal ile kosztuje 8 tyg pracy przy szczeniakach, od dnia ich narodzin do momentu znalezienia odpowiedniego domu.
pewnie i tak w dalszym ciągu wychodzi na plus...
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42057
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 18:05, 23 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Terriermania napisał: | I jakos nikt nie pomyslal ile kosztuje 8 tyg pracy przy szczeniakach, od dnia ich narodzin do momentu znalezienia odpowiedniego domu.
|
Właśnie teraz kolega Airedaleski przerabia te lekcję na własnej skórze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Airedaleski
Zaangażowany
Dołączył: 20 Lut 2011
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: k/ tarnowa
|
Wysłany: Śro 19:49, 23 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
zadziorny napisał: | Terriermania napisał: | I jakos nikt nie pomyslal ile kosztuje 8 tyg pracy przy szczeniakach, od dnia ich narodzin do momentu znalezienia odpowiedniego domu.
|
Właśnie teraz kolega Airedaleski przerabia te lekcję na własnej skórze |
No tak przerabia, ale To to....to..to się praca nazywa ?
TO JA OD SOBOTY CAŁY CZAS W PRACY JESTEM !!!!!!!!!??????
|
|
Powrót do góry |
|
|
Terriermania
Administrator
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 4610
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 20:03, 23 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Airedaleski napisał: |
No tak przerabia, ale To to....to..to się praca nazywa ?
|
nie chciałam używać bardziej dosadnego określenia
|
|
Powrót do góry |
|
|
ruvido
Dołączył: 19 Paź 2011
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 14:00, 25 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
No ale w sumie tak jest .... Ja od prawie dwóch tygodni śpię po trzy godziny. A przecież przy małych szczniakach trzeba być gotowym na wszystko o każdej porze. Zadziorny mądrze napisałeś . Tylko czy to dociera do ludzi ? Chyba trzeba przeżyć na własnej skórze...
Jeszcze nie tak dawno mój wet śmiejąc się powiedział : niektórym ludziom to się wydaje , że suka zajdzie w ciązę , urodzi , wychowa i po wszystkim ....
A to przecież ciężka praca bywa .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 21:19, 26 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
zadziorny napisał: | crookass napisał: | to i tak wychodzi na + |
Takie podejście do tematu jest całkowicie pozbawione sensu. Bo czy bierzesz pod uwagę taką opcję, że kryjesz sukę, ponosisz związane z tym koszty (opłata za krycie, karta krycia itp.) i okazuje się, że suka nie zachodzi w ciążę?. Albo występują komplikacje przy porodzie i tracisz nagle cały miot, a nawet ukochaną sunię? Hodowla psów wiąże się z pewnym ryzykiem i należy sobie z tego zdawać sprawę. Ja byłem akurat w tej szczęśliwej sytuacji, że ciąża i poród przebiegały bez większych problemów. | No cóż, ja dołożyłam i to dużo (!!!, ale po raz pierwszy to wszystko trzeba kupić, bo nic nie ma, zaczynając od wagi, kojca/porodówki, poduszki elektrycznej, butelek, o kosztach podkładów do sikania wolę nawet nie pamiętać, itp....), ale cesarka, dwa szczeniaki w tym jeden z wadą, a z odchowaniem też były kłopoty, bo jedno wielkości dżdżownicy było, no ale się udało - wyleczyłam się na dłuuugo, chociaż to było nieprawdopodobne przeżycie
edit: literówki
Ostatnio zmieniony przez Czarna dnia Sob 21:20, 26 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42057
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Wto 19:15, 12 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Wszystkim tym, którzy sadzą, że hodowla psów to rzecz lekka, łatwa i przyjemna, sugeruję zapoznanie się z [link widoczny dla zalogowanych] topikiem. Zauważcie, że hodowca ani słowem nie wspomina strat, jakie ewidentnie ponosi . Jemu jest po prostu żal umierających szczeniąt
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|