Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hanik
Gość
|
Wysłany: Nie 23:56, 25 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
O to były te dawne czasy... Odgrzebalam nasz stary filmik
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Hanik dnia Nie 23:58, 25 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Chomik
Dołączył: 09 Wrz 2009
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lewin Brzeski / Opole
|
Wysłany: Pon 6:35, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Z tego co widzę to strasznie ciężko jest zapanować nad takim foksterierkiem, wcześniej miałem już kontakt z psami, większych ras (rottweiler, owczarek kaukaski) i zdecydowanie szybciej łapią ;p to pewnie dlatego, że akurat te były dużo spokojniejsze, a teraz, z foksem to 'wyzwanie'
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 8:34, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
zach napisał: | W Polsce na zawodach startował i dog niemiecki i jamnik, także pełna rozpiętość. Z terierów też startowały różniaste prócz erdeli i wspomnianego foxa Figla to również kerry blue, parson russell, jack russell i nawet cairn
Może nawet inne też, ale o tych wiem na pewno |
O jednym terierze walijskim też wiesz na pewno, a o nim nie wspomniałaś
W Sopocie, dn. 11.08.2007 r, w klasie "0", wywalczył II miejsce w stawce 21 psów. Był to DERYL z Szumiących Klonów
Chomik91 napisał: | Z tego co widzę to strasznie ciężko jest zapanować nad takim foksterierkiem, wcześniej miałem już kontakt z psami, większych ras (rottweiler, owczarek kaukaski) i zdecydowanie szybciej łapią ;p to pewnie dlatego, że akurat te były dużo spokojniejsze, a teraz, z foksem to 'wyzwanie' |
No nie wiem czy teriery wolniej łapią niż przedstawiciele większych ras. Tu bym polemizowała.
Teriery od zawsze musiały pracować samodzielnie, więc są bardzo inteligentne, niezależne i to one decydują, czy wykonać jakieś polecenie czy nie. A uczą się błyskawicznie i to zarówno zachowań pożądanych jak i nie, więc jeśli praca z foksem nie przynosi satysfakcji, trzeba zweryfikować dotychczasowe metody postępowania, uczenia, a także życia na co dzień. Ale jest to możliwe, ku obopólnemu zadowoleniu i satysfakcji
|
|
Powrót do góry |
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Pon 9:06, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ali ale wtopa! Nie wiem jak ja to zrobiłam, że mi Deryś uciekł
Wszystko przez tą magisterę, ktorą piszę dzień i noc i już mi się totalnie mózg zlansował
Chomik
teriery nawet te większe od foksów to wielkie wyzwanie, ale za to jaka satysfakcja jak się nauczy czegoś takiego świra. Terierowi trzeba poświęcić więcej czasu i dobrać do niego odpowiednie metody, napracować się trzeba mocno, ale jest to później równie mocno wynagrodzone
Ali
z tą błyskawiczną nauką to ja nie wiem.. wydaje mi się jednak, że jest trochę inaczej.. Zgadzam się z tym co napisałaś w pierwszej części, że teriery pracowały samodzielnie i musiały być inteligentne. No i tu sama widzę, że podczas poszukiwań ludzi zdolności Ludwika są po prostu genialne- analiza zapachu, orientacja w terenie, znajdywanie rozwiązań jak dotrzeć w wybrane miejsce to jest super, bo to jest naturalne. Natomiast przy nauce i wykonywaniu bardziej złożonych elementów posłuszeństwa znacząco wyprzedzają go psy, które były stworzone do współpracy z człowiekiem czyli owczary i retrievery i w sumie dziwne gdyby było inaczej.
Co nie znaczy, że z terierem nie da się pracować- oczywiście, że się da i można mieć jak najbardziej sukcesy na tym polu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Pon 9:10, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Chomik91 napisał: | Z tego co widzę to strasznie ciężko jest zapanować nad takim foksterierkiem, wcześniej miałem już kontakt z psami, większych ras (rottweiler, owczarek kaukaski) i zdecydowanie szybciej łapią ;p to pewnie dlatego, że akurat te były dużo spokojniejsze, a teraz, z foksem to 'wyzwanie' |
Zgadzam się ... Ale i satysfakcja później większa
Mój foks ma zawsze pelno pomysłów na róźne ćwiczenia
A jak czasem się uprze by wykonywać je tak a nie w inny sposób to zaczyna się jazda i trzeba główkować, jak tu foksa przechytrzyć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Pon 9:11, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Oooo zach prawie jednocześnie pisałyśmy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chomik
Dołączył: 09 Wrz 2009
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lewin Brzeski / Opole
|
Wysłany: Pon 17:12, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ali napisał: |
No nie wiem czy teriery wolniej łapią niż przedstawiciele większych ras. Tu bym polemizowała.
Teriery od zawsze musiały pracować samodzielnie, więc są bardzo inteligentne, niezależne i to one decydują, czy wykonać jakieś polecenie czy nie. A uczą się błyskawicznie i to zarówno zachowań pożądanych jak i nie, więc jeśli praca z foksem nie przynosi satysfakcji, trzeba zweryfikować dotychczasowe metody postępowania, uczenia, a także życia na co dzień. Ale jest to możliwe, ku obopólnemu zadowoleniu i satysfakcji |
Źle to ująłem.. ;p
oczywiście 'łapią' zdecydowanie szybciej niż inne, tylko ciężej nad nimi zapanować
no ale, jak wyżej wspomniane, satysfakcja jest nieziemska ;D
|
|
Powrót do góry |
|
|
bzikowa.
Zaangażowany
Dołączył: 23 Wrz 2007
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Legionowo/Warszawa
|
Wysłany: Pon 19:38, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Mi się wydaje, że jak już terier chce to nauczy się tego czego chcemy bardzo szybko... Ale jak ma swoją koncepcję i nie chce skorzystać z naszych rad to trzeba dłużej z takim gadać... A jak się znajdzie odpowiedni motywator - czyt. haka to jest super.
Mój pies mi tę teorię doskonale wyłożył
Ostatnio zmieniony przez bzikowa. dnia Pon 19:39, 26 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Pon 20:42, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
To ja mam dziwnego teriera- on generalnie zawsze bardzo chce i bardzo rzadko nauczy się tego czego chcę bardzo szybko... ale wybaczam mu to bez mrugnięcia oka, bo zawsze się bardzo, bardzo stara.
Jednak póki nie kuma to i tak nie jest źle, najlepiej jak właśnie LL wykombinuje swoją własna koncepcję- wtedy kaplica
|
|
Powrót do góry |
|
|
bzikowa.
Zaangażowany
Dołączył: 23 Wrz 2007
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Legionowo/Warszawa
|
Wysłany: Pon 20:52, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
albo ja mam dziwnego bo LL to ideał
|
|
Powrót do góry |
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Pon 21:11, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
bzikowa. napisał: | LL to ideał |
Dla mnie na pewno przy wszystkich jego niedoskonałościach
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Pon 22:30, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ja z Figlem też tak mam,o szybkiej nauce zapomnij.... Nawet jak już mi się wydaje, że załapał i pięknie coś robi, ja się cieszę jak głupia, że choć raz się czegoś szybko nauczył, to następny trening, przeważnie w połowie musowo musi mi zmazać uśmiech mojego samozadowolenia z twarzy przez nagłą zmianę koncepcji pracy ...
Ten hak u nas raczej nie polega na motywatorze, bo motywację on zawsze ma, jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się, że odmówił pracy, ale przeważnie muszę kombinować co by tutaj zrobić, żeby go podejść od innej strony i zaczyna się wtedy tworzenie wynalazków ...
A najlepiej u nas pomaga odstawienie ćwiczenia i powrót do niego za jakiś czas, wtedy mój pies jakimś cudem się resetuje ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Pon 22:49, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Hanik napisał: |
A najlepiej u nas pomaga odstawienie ćwiczenia i powrót do niego za jakiś czas, wtedy mój pies jakimś cudem się resetuje ... |
Moja co prawda tylko terier honorowy, ale też tak ma
|
|
Powrót do góry |
|
|
bzikowa.
Zaangażowany
Dołączył: 23 Wrz 2007
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Legionowo/Warszawa
|
Wysłany: Pon 23:05, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Z tą motywacją do pracy u nas jest tak, że kiedyś była minimalna ale to raczej dlatego, że nie robiliśmy absolutnie nic... Zawsze lubił zabawki piłki itd ale jak zaczęłam z nim coś robić to się okazało, że nie w każdej sytuacji wybierał pracę ze mną i zabawkę czy żarcie - ale to było moje ewidentne zaniedbanie bo do 3 roku życia generalnie nie robiliśmy absolutnie nic i on po prostu nie potrafił współpracować... Oprócz rzucania zabawki na spacerach nie robiliśmy w końcu nic. Trochę się doedukowałam , poeksperymentowałam no i jest jak jest czyli jak dla mnie super
TERAZ pracować też zawsze chce, z agility na czele
Jest tylko troszeńkę schizofrenikiem zabawkowym bo zdarza mu się spojrzeć na piłkę z miną 'co się z tym robi?', po czym po 2 minutach już latać za nią jak oszalały i aportować z obłędem w oczach. I przyznaję - nie mam na to haka ale też nie przeszkadza mi to jakoś bardzo bo wiem, że ma pasję... tylko mu się czasem coś w móżdżku małym zatnie...
No a dla jedzenia da się pokroić doslownie w każdej sytuacji, co kiedyś też nie było oczywiste, musiałam szukać super ekstra smaczków albo gotować mu mięsko na treningi... Teraz (od tych 2 lat) jesteśmy ekonomiczni - sucha karma wystarczy w zupełności!
Reset też u nas działa
I mamy tak, że niektóre rzeczy, pozornie trudne wychodzą znakomite, a jak chcę coś prostego zrobić to bywa, że wielki problem mamy...
Ostatnio zmieniony przez bzikowa. dnia Pon 23:08, 26 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 6:00, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
bzikowa. napisał: | Mi się wydaje, że jak już terier chce to nauczy się tego czego chcemy bardzo szybko... Ale jak ma swoją koncepcję i nie chce skorzystać z naszych rad to trzeba dłużej z takim gadać... A jak się znajdzie odpowiedni motywator - czyt. haka to jest super.
Mój pies mi tę teorię doskonale wyłożył |
Mój też, dlatego napisałam, że teriery uczą się błyskawicznie gdy tylko tego chcą
Deryl nauczył się pewnych rzeczy mega szybko, mało tego - sam z własnej woli wykonuje je nawet nieproszony.
Podczas Erdeliady nauczył się dwóch sztuczek w przeciągu dwóch dni, na każdą z nich poświęciłam po trzy dziesięciominutowe sesje. Naprawdę. Ale te sztuczki bardzo przypadły mu do gustu. Były inne, którym musieliśmy poświęcić więcej czasu, ale możliwe, że to ja nie za bardzo potrafiłam wytłumaczyć mu co i jak ma robić.
Zauważyłam też, że przy rzeczach, co do których mój terier nie jest na 100% przekonany, a wykonuje je bo mu każę, zaczyna kombinować
Podczas treningów do egzaminów z obi było to irytujące, ale na co dzień jest bardzo urocze
Chomik91 napisał: | oczywiście 'łapią' zdecydowanie szybciej niż inne, tylko ciężej nad nimi zapanować
no ale, jak wyżej wspomniane, satysfakcja jest nieziemska ;D |
Dokładnie! To właśnie chciałam powiedzieć
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|