Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
goranik
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielno :):):)
|
Wysłany: Wto 1:41, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: | Pies, o którym pisałam ma właśnie zajęcia głównie fizyczne - trenuje agility i obi. W obi ma osiągnięcia. Nie mogę się wypowiadać, co jego właścicielka/przewodnik robi z nim na codzień, bo nie wiem. Ale wiem, że to nie jest jej pierwszy pies, i że trenuje z Agnieszką Boczulą, więc chyba tu nie do końca chodzi tylko o to, że ma niedoświadczonego przewodnika, który nie wie, jak z psem postępować. |
Wiesz, ja tego psa nie widzialam:)
Ale jesli to pies szkolony przez Agnieszke to napewno przyczyna jest inna. Moze poprostu taki egzemplaz? Jest kilka linii ktore takie zachowania niosa. Moze on jest z hodowli Tempo?
Oni maja swietne bordery do sportu, bardzo aktywne!
Cytat: | Odpowiedniejszym chyba pytaniem w tej dyskusji byłoby, czy przed wystąpieniem w zerówce dłużej szkoli przeciętnego bordera, czy przeciętnego przedstawiciela innej rasy. I tu z moich obserwacji wynika, że odpowiedź byłaby, że jednak bordery uczą się szybciej - a przedstawiciele innych ras czasem szkolą się i szkolą, a w zawodach ich nie widać. |
U Agnieszki napewno
Ale nie u przecietnego szkoleniowca.
Znam mase borderow, ktore sprawiaja mase problemow swoim wlascicielom wlasnie z tych samych powodow, przez ktore sa cenione przez szkoleniowcow.
Border jest bardzo madrym psem i NAPEWNO uczy sie szybciej niz pies innej rasy, tylko caly sukces lezy w podejsciu do tego psa
Agnieszka ma duze doswiadczenie w szkoleniu borderow i nie o takich osobach tu rozmawiamy. Bo tak jak mowilam, w dobrych rekach ten pies zajdzie bardzo wysoko.
Border to dobry pies sportowy. Napewno zalicza sie do czolowki.
Jednak moim zdaniem Asi wypowiedz
Cytat: | Ale dla mnie są właśnie za.. grzeczne i łatwe. Ile osób pracuje z borderami, jak dla mnie to za małe wyzwanie.. |
jest nieprawdziwa i nie zgadzam sie z nia.
Zalezy jeszcze co dla kogo sie kryje pod slowem grzeczny. Ja np. uwazam ze erdele sa duzo bardziej "grzeczne" niz bordery. Bardziej opanowane.
Tak samo jak z tym ze bordery nie maja wylacznika i ze ciagle sa w ruchu.
Jeden z wiekszych znawcow borderow powiedzial mi wlasnie kiedys o tym, ze najwazniejsze to nauczyc bordera czasu pracy i czasu odpoczynku, aby sie nie spalal. I jest to do zrobienia.
I wlasnie owa aktywnosc i bystrosc dzieki ktorej zachodza tak wysoko czyni ich psami, ktore sa wlasnie z tego powodu psami nie dla kazdego.
Ostatnio zmieniony przez goranik dnia Wto 2:09, 20 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 1:43, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
goranik napisał: | Flaire, bardzo bym chciala spotkac jeszcze kiedys w realu w koncu Twoje sucze.
W Misi zakochalam sie od pierwszej wystawy na jakiej ja widzialam ( w Warszawie ) i pamietam jak "obgadywalam" ja z Nitencja, tak bardzo czekalam na Misi miot no ale nie wyszlo
No a Lotki nie widzialam jeszcze w realu wogole!
Gdzie Ty z nimi trenujesz? | Dzięki, goranik!
Trenujemy agility w Forcie (gdzie mamy duuuuużo borderów! ), a posłuszeństwo właściwie na własną łapę.
A co do spotkania, to będę je miała na Erdeliadzie... może wpadniesz do nas?
|
|
Powrót do góry |
|
|
goranik
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielno :):):)
|
Wysłany: Wto 1:47, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: |
Trenujemy agility w Forcie (gdzie mamy duuuuużo borderów! ), a posłuszeństwo właściwie na własną łapę.
A co do spotkania, to będę je miała na Erdeliadzie... może wpadniesz do nas? |
ooo..nie widzialam
super! no tak wlasnie zaczelam Cie podejrzewac o Fort jak mowilas o tych borderach.
co do erdeliady, pewnie nie dam rady finansowo, bo ta budowa... mysle, ze rusze sie pewnie gdziekolwiek dopiero w przyszlym roku niestety. Chyba ze uda mi sie na godzinke dwie wyrwac i wpasc towarzysko do Was.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 7:54, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
goranik napisał: | I wlasnie owa aktywnosc i bystrosc dzieki ktorej zachodza tak wysoko czyni ich psami, ktore sa wlasnie z tego powodu psami nie dla kazdego. | Ale Asia nigdy nie twierdziła, że to pies dla każdego... Ani nawet, że łatwiejszy dla przeciętnej osoby. Ona pisała o sobie:
zach napisał: | Ale dla mnie są właśnie za.. grzeczne i łatwe. Ile osób pracuje z borderami, jak dla mnie to za małe wyzwanie.. |
A przecież i Ty sama pisałaś, że w rękach osoby doświadczonej i oddanej szkoleniu, bordery jednak sa łatwiejszymi psami niż inne. Jeśli zgodzimy się, że możemy Asię uznać za osobę doświadczoną i oddaną, to w sumie obie mówicie to samo... Większość doświadczonych szkoleniowców wybiera bordery, bo właśnie z tymi psami najszybciej dojdą najwyżej, a Asia nie wybrała bordera po części z tego samego powodu...
Natomiast mój powód jest inny. Nawet border z wyłącznikiem to nie jest pies dla mnie - ja po prostu nie lubię tej nachalności jakiejś, nawet podczas pracy trudno mi z tym wytrzymać. Przykro mi patrzeć na przykład na bordery na torze agility, gdzie nawet te całkiem dobre mają problemy z wytrzymywaniem na starcie, a te, które wytrzymują sprawiają wrażenie, że takie wytrzymanie na starcie przez 5 sekund to dla nich męka... nie chcę mojego przyjaciela ciągle tak męczyć . Nie wiem, nie potrafię tego wytłumaczyć, może chodzi o to, że ja leniuszek jestem i nie chcę mieć psa pracowitszego od siebie samej. Ale jeszcze nie spotkałam bordera, którego chciałabym mieć, pomimo że zazdroszczę, jak szybko bordery pojmują, czego się od nich chce (znałam tylko może jednego-dwa AT, które były tak pojętne, jak przeciętny border) - bo jako leniuszek, dodatkowego wyzwania nie potrzebuję.
To, co kocham w AT bardziej niż niemal wszystkie inne cechy to ich podejście do ludzi. Każdy AT, którego miałam KOCHA każdego człowieka. Misia jest w tym typowym przykładem; Lotka była jako szczenię troszkę nieśmiała w stosunku do niektórych osób, ale już z tego prawie wyrosła. Przeciętny border kocha te osoby, które mają piłkę (wiem, że Ludwik też taki jest), ale niemal wszystkie znane mi AT, a na pewno wszystkie moje, po prostu kochają ludzi. I to mi się w nich szalenie podoba.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Wto 9:49, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: | Hanik napisał: | Border wcale nie oznacza psa pobudzonego. Są i takie i takie jak z terierami. | Ja to dobrze wiem - akurat borderów znam sporo. Ale z nielicznymi skrajnymi wyjątkami borderów totalnie "ciepłokluskich" (które również mi się nie podobają), przeciętny border to zdecydowanie nie dla mnie pies, nawet jeśli nie jest non-stop nakręcony.
Kilka dni temu, mieliśmy na placu tak ze cztery-pięć borderów luzem bez zajęcia (my przesuwaliśmy przeszkody). Jeden z nich znalazł gdzieś jakiś flak piłki. No i zrobiło się tak, że pierwszy border leżał przed piłką i pilnował piłki. Drugi border leżał za tym pierwszym i pilnował bordera pilnującego piłki. Trzeci border leżał za drugim i pilnował bordera pilnującego bordera pilnującego piłki. A czwarty border siedział przed tym całym leżącym towarzystwem (odwrócony w ich kierunku) i je pasł. Byłoby fajne zdjęcie (filmik nieciekawy, bo nikt się nie ruszał ), ale nie mieliśmy aparatu. |
Ale ja nie mam na myśli Borderów ciepłokluskich Tylko mające predyspozycje psychiczne do większego pobudzenia i mniejszego.
Tak jak z owym człowiekiem przychodzącym na nasz placyk.
Jeden z jego borderów był super ułożony. I nie był ciepłokluski
Miał super kontakt z przewodnikiem. Po prostu taki Border co umie si ęwłączać i wyłączać. Drugi z tej samej hodowli totalny świr.
Ostatnio zmieniony przez Hanik dnia Śro 20:39, 21 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Wto 10:00, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: | Większość doświadczonych szkoleniowców wybiera bordery, bo właśnie z tymi psami najszybciej dojdą najwyżej, a Asia nie wybrała bordera po części z tego samego powodu... |
Dzięki, że napisałaś w prostych słowach to co starałam się przekazać i co ewidentnie mi nie wychodziło
|
|
Powrót do góry |
|
|
goranik
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielno :):):)
|
Wysłany: Wto 12:25, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: |
A przecież i Ty sama pisałaś, że w rękach osoby doświadczonej i oddanej szkoleniu, bordery jednak sa łatwiejszymi psami niż inne. Jeśli zgodzimy się, że możemy Asię uznać za osobę doświadczoną i oddaną, to w sumie obie mówicie to samo... Większość doświadczonych szkoleniowców wybiera bordery, bo właśnie z tymi psami najszybciej dojdą najwyżej, a Asia nie wybrała bordera po części z tego samego powodu... |
nie zgadzam sie z tym ze wiekszosc doswiadczonych szkoelniowcow wybiera bordery. Nie zgadzam sie z tym ze sa grzeczne i latwe.
Takie mam zdanie. Znam bordery i poprostu nie zgadzam sie z tym.
Zgadzam sie natomiast z tym, ze sa szalenie pracowite i inteligentne.
Nie bede robic tu wywodow na temat szkolenia bordera bo to nie to forum. Nie uwazam aby byl to jednak "nadpies". Nie uwazam aby szkolenie bordera czy erdela bylo jakimkolwiek wyzwaniem. JA osobiscie uwazam, ze to sa dwie rozne, ale dwie bardzo dobre rasy do pracy.
Jest poprostu dla mnie zaskoczeniem, ze bordera Asia osobiscie uwaza ze latwego a erdela za wyzwanie. I stad ta cala dyskusja
Cytat: | Przykro mi patrzeć na przykład na bordery na torze agility, gdzie nawet te całkiem dobre mają problemy z wytrzymywaniem na starcie, a te, które wytrzymują sprawiają wrażenie, że takie wytrzymanie na starcie przez 5 sekund to dla nich męka... nie chcę mojego przyjaciela ciągle tak męczyć . Nie wiem, nie potrafię tego wytłumaczyć, może chodzi o to, że ja leniuszek jestem i nie chcę mieć psa pracowitszego od siebie samej. Ale jeszcze nie spotkałam bordera, którego chciałabym mieć, pomimo że zazdroszczę, jak szybko bordery pojmują, czego się od nich chce (znałam tylko może jednego-dwa AT, które były tak pojętne, jak przeciętny border) - bo jako leniuszek, dodatkowego wyzwania nie potrzebuję. |
to co piszesz to kwestia prowadzenia moim zdaniem.
Moje bordery nie maja problemu i nigdy nie mialy z wytrzymaniem na starcie
Cytat: |
To, co kocham w AT bardziej niż niemal wszystkie inne cechy to ich podejście do ludzi. Każdy AT, którego miałam KOCHA każdego człowieka. Misia jest w tym typowym przykładem; Lotka była jako szczenię troszkę nieśmiała w stosunku do niektórych osób, ale już z tego prawie wyrosła. Przeciętny border kocha te osoby, które mają piłkę (wiem, że Ludwik też taki jest), ale niemal wszystkie znane mi AT, a na pewno wszystkie moje, po prostu kochają ludzi. I to mi się w nich szalenie podoba. |
nie do konca sie z tym zgadzam, ale nie chce na ten temat polemizowac aby kogos nie urazic.
Moge napisac tylko o swoich erdelach - sa nieufne do osob obcych i nie szukaja kontaktu z ludzmi. O wiele bardziej kochajace ludzi sa moje bordery.
|
|
Powrót do góry |
|
|
goranik
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielno :):):)
|
Wysłany: Wto 12:40, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Hanik napisał: |
Ale ja nie mam na myśli Borderów ciepłokluskich Tylko mające predyspozycje psychiczne do większego pobudzenia i mniejszego.
Tak jak z owym człowiekiem przychodzącym na nasz placyk.
Jeden z jego borderów był super ułożony. I nie był ciepłokluski
Miał super kontakt z przewodnikiem. Po prostu taki Border co umie si ęwłączać i wyłączać. Drugi z tej samej hodowli totalny świr. Błąd polegał na tym, że człowiek pierwszego wychował pod okiem szkoleniowca a zdrugim myślał, że sobie już sam poradzi i wychowa tak jak pierwszego a tu doopa zimna. Drugi okazał się inny. I teraz biega z zepsutym wyłącznikiem |
Hanik, znam te psy i zgadzam sie z tym co napisalas. I to jest wlasnie to o czym wczesniej mowilam/pisalam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abbi
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: TROJMIASTO
|
Wysłany: Wto 13:19, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
trudno mi zabierac glos w kwesti szkolenia psow w zakresie obi, ale co widze w ratownictwie - bordery sa latwe:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
goranik
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielno :):):)
|
Wysłany: Wto 13:26, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Abbi napisał: | trudno mi zabierac glos w kwesti szkolenia psow w zakresie obi, ale co widze w ratownictwie - bordery sa latwe:) |
tez tak uwazam, bo kochaja ludzi, reszta idzie jak z gorki, bo w sumie baza (chec szukania czlowieka) jest najwazniejsza. A maja do tego ogromne predyspozycje. Sa lekkie, zwinne, wesole, nie pobudzaja sie tak aby gryzc czlowieka. I jest to wlasnie odpowiednie zajecie dla nich - psychiczne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abbi
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: TROJMIASTO
|
Wysłany: Wto 13:33, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Milosc do ludzi to nie wszystko, ja mam dwa psy, ktore kochaja ludzi i tak latwo jak z borderami nie jest.
Z moich obserwacji borderow w ratownictwie, te psy wykonuja swoje zadanie mechanicznie, znalezc - oznaczyc (oszczekac), nie kombinuja.
Czyli w tym przypadku szkolenie jest proste i dotyczy raczej psow, ktore za duzo nie mysla (z gory przepraszam, jesli zabrzmi to tak, jakby byly glupie - bo kazdy pies jest madry).
Gdy bowiem trafia sie nam mysliciel, sprawa sie komplikuje - a w przypadku znanych mi borderow nie komplikuje sie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Wto 13:34, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
ja tylko się jeszcze wypowiem w kwesti agility i borderków. Są wybierane bo są inteligentne i co tu gadać bardzo szybkie. Jeśli taki pies ma na torze doświadczonego przewodnika i jest super ułożony to inny pies nie ma przy nim szans np AT z doświadczonym przewodnikiem choćby nie wiem co robił.
Rakiety mu w doope nie wsadzi. Mówie tu oczywiście o dwóch doświadczonych przewodnikach i dwóch dobrze ułożonych psach.
Ja z Figlem nie mam żadnych szans przy borderze. Okazało się, że Figiel ma 43 cm. Jest to górna granica kwalifikująca go do medium. Mam nadzieję, że nie do Large. Bo inaczej nie mamy żadnych szans ani z borderem ani z maliniakiem .jeśli te psy mają takie predyspozycje to sie nie dziwię, że są wybierane do sportów. Uważam, że to całkiem naturalne. Gdybym poważnie myślala o karierze sportowej w agility. Szukałabym psa o takich predyspozycjach a nie np. basseta
|
|
Powrót do góry |
|
|
goranik
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielno :):):)
|
Wysłany: Wto 13:44, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Abbi napisał: | Milosc do ludzi to nie wszystko, ja mam dwa psy, ktore kochaja ludzi i tak latwo jak z borderami nie jest. |
ale pewna podstawa. Moja Bisti np. (airedale) nie nadawalaby sie do ratownictwa bo ma w d... obcych ludzi, jest skoncentrowana na mni i pilce.
Cytat: |
Z moich obserwacji borderow w ratownictwie, te psy wykonuja swoje zadanie mechanicznie, znalezc - oznaczyc (oszczekac), nie kombinuja.
Czyli w tym przypadku szkolenie jest proste i dotyczy raczej psow, ktore za duzo nie mysla (z gory przepraszam, jesli zabrzmi to tak, jakby byly glupie - bo kazdy pies jest madry). |
troche masz racje. Choc nie do konca. Moj Frisco byl szkolony w ratownictwie i wlasnie kombinowal jak kon pod gore
Ale masz racje, jak sie borderowi pokaze o co chodzi to on to robi niemalze mechanicznie. Jednak mysle ze wlasnie mysla i to sporo.
Choc oczywiscie szanuje Twoje zdanie i Twoje spostrzezenia.
Border bardzo dobrze spelnia sie w ratownictwie i szkolenie go w tym kierunku to super sprawa. Z reszta nigdzie nie napisalam ze szkolenie bordera to "wyzwanie". Bo tak nie jest. To dobry pies do szkolenia ale tez ma swoje problemy. I dyskusja zboczyla w inne tory. Asi chodzilo o porownanie erdela do bordera (przynajmniej ja tak to rozumiem) , ze jeden to pojscie na latwizna (border) a drugi to wyzwanie (erdel). I z tym sie nie zgadzam i tyle. uwazam oba psy za dobre psy sportowe. I Ty chyba z tego co widze tez.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abbi
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: TROJMIASTO
|
Wysłany: Wto 13:44, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
moim zdaniem sobie umniejszasz, fox jest szybszy od bordera, a to co piszesz swiadczy o tym, ze nie doceniasz swojego psa,
gdyby przeczytal twoje slowa to by sie zalamal
no chyba, ze jest powolnym foksem flegmatykiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Wto 13:56, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Abbi mój foks jest szybkim foksem nie flegmatykiem. Choć kto wie
Raczej ja jestem przy nim flegmatykiem i nie potrzebuję już szybszego psa
na torze bo bym nie dała rady pewnie
Na spacerku Jezzio border Magdy gwizdnął Figlowi sprzed nosa piłkę i poleciał jak strzała. Figiel zwarł wszystkie mięśnie i poleciał za nim ale biedak nie miał szans. Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę, że mój foks jest mniejszy. Ale gdyby startowali w jednej kategori wzrostowej z całym szacunkiem dla mojego Figla - ale mój pies nie ma szans
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|