Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
goranik
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielno :):):)
|
Wysłany: Wto 21:10, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: |
Ludwik tego nie ma - ja nie twierdzę, że nie jest socjalny, tylko właśnie że nie jest sam z siebie tak otwarty do ludzi.
zach napisał: | A że się nie cieszy i nie podlizuje do każdego- to wynik tego, że jest bardzo pewnym i stabilnym psem. | Może i tak - to znaczyłoby, że np. Eyk nie jest pewny siebie i stabilny. Ale ja jednak sądzę, że to co innego, inna cecha charakteru. Nie potrafię tego w tej chwili ująć w słowa, ale to właśnie ta otwartość i całkowite zaufanie do ludzi mnie bardzo, bardzo odpowiadają. |
otoz to. tez sie z tym nie zgadzam. Moj Goran jest bardzo stabilny i pewny siebie i nie podlizuje sie do kazdego, ale juz Frisco, ktory tez jest pewny siebie i stabilny - kocha wszystkich ludzi BARDZO.
Mysle ze jedno z drugim ma niewiele wspolnego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 22:39, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Lubię was poczytać bo tak ciekawie i kompetentnie piszecie o tych sprawach.Muszę napisać, że zakochałam się w erdelach bo one były dla mnie jako rasa bardzo powściągliwe wobec ludzi. Dopiero jak kogoś poznały bliżej to były całuśne. Taka była Koka Equitany i Mona Samogon kuzyna, jak również inne erdele przygodnie spotykane na wystawach. Po radosnych foksach, kochanym leonbergerze i autystycznym borzoju wydawały mi się królewskie. I Tami jest właśnie taka od szczenięcia. Lusia raczej nie ,dopiero w wieku 4 lat nabiera tego dystansu i powściągliwości.
|
|
Powrót do góry |
|
|
goranik
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielno :):):)
|
Wysłany: Wto 22:43, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Magnitudo napisał: | Muszę napisać, że zakochałam się w erdelach bo one były dla mnie jako rasa bardzo powściągliwe wobec ludzi. Dopiero jak kogoś poznały bliżej to były całuśne.. |
Magnitudo, to dokladnie to co ja w nich kocham bardzo. Ide z psem po ulicy i WIEM ze to MOJ pies, moj i koniec
Ide z Bisti, ktos do niej cmoka a ona sie patrzy na niego jak na debila i potem prosto w oczy mi
Kocham je wlasnie za to.
U borderow mi bardzo tego brakuje. one kochaja caly swiat.Tzn. to jest super i wogole, ale dosyc uciazliwe. Dlugo mi zajelo zanim oduczylam Frisia witania sie ze wszystkimi ludzmi naokolo
Dlatego nie zrezygnuje nigdy z terierow.
Zaden pies nie jest tak wierny jak terier.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 22:51, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Dla mnie, "królewskość" AT przejawia się nie powściągliwością - w końcu pierwsze słowo w części opisującej charakter we wzorcu jest "outgoing", czyli przeciwieństwo powściągliwości - ale raczej absolutną pewnością ze strony psa, że cały świat go kocha i adoruje. Tak zachowuje się Misia - ona jest przekonana, że wszyscy ją kochają, a jeśli jeszcze tego nie wiedzą, to należy ich o tym przekonać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 22:55, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
goranik napisał: | Ide z Bisti, ktos do niej cmoka a ona sie patrzy na niego jak na debila i potem prosto w oczy mi
Kocham je wlasnie za to. | To zdecydowanie nie jest "outgoing", opisane we wzorcu; Wam to się podoba, mnie nie i AT, które ja znam i znałam tak się nie zachowują. Wygląda na to, że kochamy inne psy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 23:03, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Teraz już wiem, że takiego określenia jak powściągliwośc we wzorcu nie ma, ale i tak znając wiele egzemplarzy tej rasy,ja osobiście tą cechę bym dorzuciła I muszę wejść w bliższy kontakt z Misią, żeby przekonać się, że są też wylewne erdele Więc do miłego zobaczenia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosia_i_Luka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 23:10, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
uuu, bardzo dobrze, że nie ma "powściągliwości" we wzorcu AT. Znając życie znalazłoby się mnóstwo chętnych do podciągania agresji i/lub lękliwości właśnie pod powściągliwość, jak to jest u owczarków.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 23:11, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Magnitudo napisał: | znając wiele egzemplarzy tej rasy,ja osobiście tą cechę bym dorzuciła | Tyle że to jest cecha dokładnie przeciwna temu "outgoing", które już we wzorcu jest... nie można być jednocześnie "outgoing" i powściągliwym, to są przeciwieństwa...
A Misia na pewno chętnie udzieli swojej wylewności przy najbliższym spotkaniu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 23:13, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Gosia_i_Luka napisał: | uuu, bardzo dobrze, że nie ma "powściągliwości" we wzorcu AT. | Hihi, Gosiu, Ty miałaś okazję poznać mojego najbardziej powściągliwego AT.
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 23:15, 20 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Gosia i Flaire macie rację ,będę to nazywała, że są królewskie
|
|
Powrót do góry |
|
|
goranik
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielno :):):)
|
Wysłany: Śro 0:23, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: | Tyle że to jest cecha dokładnie przeciwna temu "outgoing", które już we wzorcu jest... nie można być jednocześnie "outgoing" i powściągliwym, to są przeciwieństwa...
A Misia na pewno chętnie udzieli swojej wylewności przy najbliższym spotkaniu. |
wiesz co, a ja uwazam ze mozna to pogodzic i moje erdele to godzą
Bo:
do obcych sa powsciagliwe, ale jak juz kogos poznaja raz czy dwa i dobrze im sie skojrzay to sa szalenie wylewne wtedy.
Np. na pierwszym spacerze Bisti nie chciala isc z Gosia i sie na poczatku ogladala bardzo za mna, a na drugim juz poszla z nia bez problemu:)
Takze sa wylewne, ale nie do byle kogo tak jak bordery.
Co mnie strasznie wkurza bo byle pijak pod budka z piwem cos powie do Frisia a ten juz leci z jezorem do lizania
|
|
Powrót do góry |
|
|
goranik
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielno :):):)
|
Wysłany: Śro 0:25, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: | Dla mnie, "królewskość" AT przejawia się nie powściągliwością - w końcu pierwsze słowo w części opisującej charakter we wzorcu jest "outgoing", czyli przeciwieństwo powściągliwości - ale raczej absolutną pewnością ze strony psa, że cały świat go kocha i adoruje. Tak zachowuje się Misia - ona jest przekonana, że wszyscy ją kochają, a jeśli jeszcze tego nie wiedzą, to należy ich o tym przekonać. |
olaboga wogole nie widze w takiej roli erdela!
no patrz, a ja myslalam ze mamy te sama rase!
|
|
Powrót do góry |
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Śro 0:29, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Gosia
no i widzisz Ewa się wepchała i wyjaśniła różnicę
Co do AT to mi się podoba bardzo "outgoing"
Teraz miałam przyjemność tydzień czasu chodzić na spacery z Eykiem- jak on się do mnie cieszył! Łasił się, skakał, podgryzał- mega szczęśliwy, że ma tutaj nowego człowieka. Tego brakuje mi u Ludwika, ale nikt nie jest doskonały. To jest bardzo powściągliwy erikson, ale i tak nie ma w nim ani odrobiny nieufności do obcych ludzi. Z każdym chętnie pójdzie, z każdym chętnie podejmie współpracę. No ale jest to też zdecydowanie pies jednego pana, dla niego jestem wszystkim- miłe i tyle. Za powściągliwością często kryje się nieufność i lękliwość- to mi się zdecydowanie nie podoba.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 8:33, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
goranik napisał: | wiesz co, a ja uwazam ze mozna to pogodzic i moje erdele to godzą
Bo:
do obcych sa powsciagliwe, ale jak juz kogos poznaja raz czy dwa i dobrze im sie skojrzay to sa szalenie wylewne wtedy. | Ale to właśnie nie jest "outgoing" - wiem coś o tym, sama taka jestem. Outgoing znaczy, że szuka się kontaktu z obcymi...
zach napisał: | To jest bardzo powściągliwy erikson, ale i tak nie ma w nim ani odrobiny nieufności do obcych ludzi. Z każdym chętnie pójdzie, z każdym chętnie podejmie współpracę. No ale jest to też zdecydowanie pies jednego pana, dla niego jestem wszystkim- miłe i tyle. Za powściągliwością często kryje się nieufność i lękliwość- to mi się zdecydowanie nie podoba. | Wiem, dokładnie tak jak piszesz odbieram Ludwisia. Bardzo go lubię i dumna jestem, że mam na swoim koncie kilka od niego buziaczków... Ale żałuję, że nie jest wylewniejszy - bo ja uwielbiam psie buziaczki! A jeszcze od takiej gwiazdy, ho ho!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Abbi
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: TROJMIASTO
|
Wysłany: Śro 9:56, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Gosia
no i widzisz Ewa się wepchała i wyjaśniła różnicę |
wybaczcie, ale nie moglam sie powstrzymac od zaimponowania wszystkim moja wiedza kynologiczna
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|