Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Śro 18:11, 26 Paź 2011 Temat postu: Jak prowadzic bez (lilak), zeby nie "chodził" |
|
|
Jak w temacie.
Może ktos mądry doradzi?
Ja tez mam obok u sąsiadów stare drzewo, które już nie wypuszcza odnóg od korzenia. Natomiast mój, młodszy mnie torturuje tymi odnogami
Przypuszczam, że coś źle zrobiłam jak był zupełnie młody?
Ta sama przypadłośc ma jedna śliwa. Przy korzeniu karpa, ze siekiera mi sprężynuje i np za dwa metry, w trawniku "kiełkuje" śliweczka
Poniewaz na śliwce mi nie zależy to chyba to potraktuję Randapem do krzaków.
Jedno mnie wstrzymuje...odnoga jest w środku piwonii, która pieknie kwitnie. Boję się, żebym sobie piwonii nie uszkodziła.
Kiedyś walczyłam z octownikiem. Też paskudztwo chodzące. Syn w końcu potraktował Randapem "matecznik", wstrzykiwał płyn pod korę strzykawką.
Daliśmy radę.
Znowu dla mnie zagadka.
Czy są dwie odmiany? Na działce za płotem u sąsiada chodzi, aż do nas, a na przeciwległej działce jest jedno drzewo. Wtedy, jesienią jest piekne, pojedyńcze.
Ostatnio zmieniony przez Borsaf dnia Śro 19:03, 26 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BiP
Weteran
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: prawie Koszalin
|
Wysłany: Śro 18:43, 26 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Paczpani, a u nas nie chcą puszczać.
Ja bym wyłożył strefę wyrastania dużymi płytami chodnikowymi - raczej nie będzie zdobić, albo lepiej wokół głownego pnia odkreślić strefę życiową 1-1,5 metra srednicy, obkopać na głębokość 30-40cm i założyć tej wysokości border, albo folię grubą np. basenową. odrośla będą pojawiać się w kółeczku, tam je sekatorem mordować. Główny pęd będzie się musiał odżywiać głębiej, a korzenie jak border dołem pokonają, to z 40 cm odrośli chyba nie dadzą.
Z roundupem bym nie szalał, wszystko na jednym korzeniu jest, więc główny pęd może się obrazić i przestać kwitnąć, albo uzna to za koniec świata i zakwitnie po to, żeby ostatni raz nasiona wydać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 19:00, 26 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Moje bzy tylko niektóre dają odnóżki, ale jakoś daję radę, normalnie młode traktuję kosiarką a w tym roku w całej naszej okolicy wymarzły podwójne ciemnofioletowe bzy (w promieniu kilkunastu km: dalej nie wiem) mój był średnim drzewkiem, znaczy miał ponad 10lat i 1 pień i czasem jakieś marne kosiarkowe odrosty, teraz dał potężne odrosty albo może były potężne, bo je omijałam... w każdym razie będzie to chyba teraz krzak??? chociaż jest kilku chętnych na odnóżki, więc może resztę wywalę i znowu zostawię tylko "drzewko"...
Co do rozchodzenia się... to podziwiam konwalie, te się rozłażą niczym perz, a pamiętam jak pielęgnowałam pierwszą kępkę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Śro 19:12, 26 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
BiP Octowniki czy bzy nie chcą puszczać pędów?
W te pierwsze mogę zaopatrzyć mały park.
Czarna w tym coś jest...jak nic nie przeszkodzi pierwotnemu drzewku to sobie pieknie rośnie, a jak zmarznie albo się złamie to puszcza wtedy wiele odnóg...
Może trzeba przez pierwsze 5 lat bardzo pilnować, zeby nic nie zaszkodziło?
Jak pień duży to i odporniejszy i, mówi sie trudno, nie da rady owijac przed mrozami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
BiP
Weteran
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: prawie Koszalin
|
Wysłany: Śro 19:22, 26 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Bzy, mamy takie małe, metrowe może. Też w tym roku któryś wymarzł, ale odbija. Mam in-vitro, więc nie podkładka.
Octownik to sumak octowiec? Miałem na starej chałupie, a w tym roku zachorowałem po Węgrach na odmiane z powycinanymi liśćmi disecta. Wszedłem w posiadanie drogą kupna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Śro 19:26, 26 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Sumak, jak najbardziej. Muszę popatrzeć u wujka Google jak ta odmiana wygląda.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Śro 19:37, 26 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Czy to jest to drzewko na dole strony?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaja
zbanowany
Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 20:10, 26 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Bzy, czyli lilaki dawniej rozmnażano w inny sposób niż obecnie. Dziś ze względu na ogromną ilaść odmian szczepi się je na podkładkach i stąd te dziwne odrosty, które trzeba poprostu usuwać aż do skutku (po kilku latach konkretnego cięcia zanikają) Natomiast stare dawne odmiany które puszczają pędy boczne można spokojnie odciąć od maciaży i przesadzić w inne miejsce. Chyba, że jest tego za dużo to poprostu ciąć i jeszcze raz ciąć aż do skutku...
Jeśli zaś chodzi o sumaka ostowca to wszystko zależy od tego, gdzie jest posadzony - np. otoczony trawnikiem - można spokojnie kosić kosiarką odrosty, aż same stopniowo zanikną. Jeśli jest w jakiejś kompozycji wśród innych roślin to pozostaje tylko usówanie ręczne.
Dodam jeszcze jedno - od kilku lat panuje "zaraza" zamieranie sumaków (podobnie działo się kilkanaście lat temu z wiązami) Dorodne kilkuletnie drzewo nagle obumiera, ale wprawny obserwator zaóważy, że rok lub dwa przed "śmiercią" intensywniej niż zwykle puszcza odrosty od korzeni i to nawet kilka metrów dalej... Tak roślina się zabezpiecza przed całkowitym "wyginięciem". Może więc warto zostawić sobie jakiś najładniejszy i najsilniejszy odrost?
I jeszcze jedno - odradzam stosowania "randapu" on nie tylko niszczy rośliny, ale również pozostaje bardzo długo w glebie i robi tam ogromne spustoszenie na wiekle lat!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ola
Dołączył: 12 Wrz 2011
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 20:15, 26 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
To na dole to krzew Na sumaka też trzeba uważać bo lubi się rozprzestrzeniać Jak dla mnie jest rośliną trochę inwazyjną
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaja
zbanowany
Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 20:26, 26 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Baaardzo inwazyjną... ale moje sumaki "przycinają" konie (lubią ich kwaśny smak) i nie mam problemu
|
|
Powrót do góry |
|
|
BiP
Weteran
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: prawie Koszalin
|
Wysłany: Śro 20:31, 26 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Borsaf, Twój link mi nie robi, wstawiam swój
[link widoczny dla zalogowanych]
Poza liśćmi, trochę wolniej rośnie, mniejszy jest i ma większą skłonność do krzywienia się
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaja
zbanowany
Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 20:46, 26 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Ta "pierzasta" odmiana jest mniej odporna, ale bardziej efektowna. To prawda, że nie osiąga tak dużych rozmiarów jak "standard", ale nie wytwarza takich kwiatostanów jak on.
Ostatnio zmieniony przez Gaja dnia Śro 20:47, 26 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Śro 21:53, 26 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Za to podoba mi się zwłaszcza to, że nadaje się do dużych pojemników!
Nie wylizie z tego
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|