Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 15:00, 07 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Borsaf masz tutaj forum o uprawach ... w tym Twój wymarzony "bez południa" , trochę poczytałam... nie jest zachęcająco dla naszej strefy klimatycznej... ale zawsze można spróbować
Powodzenia
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Tici
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 18:39, 07 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Borsaf napisał: | Już u Sirion w galeryjce link dałam ale tutaj tez zapytam.
Czy ktoś spotkał na żywo, w Polsce taki krzew?
[link widoczny dla zalogowanych]
Zachwyciłam się nim
Gdyby sie link źle wyswietlił, nazywa się Lagerstroemia indica |
O, ciekawe
Ja widziałam go w gruncie tylko w środkowej Francji - ale to były spore drzewka. Mam wątpliwości, czy poradzi sobie w naszym klimacie, podobnie jak urodziwa trawa pampasowa. W każdym razie jeśli ma szansę, to w Lubuskim czy okolicach Wrocławia, tam gdzie najcieplej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Nie 20:48, 07 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Potem sobie też na forumach poczytałam i....mimo zachwytu nic z tego nie będzie u mnie...za malo słonecznych dni, za zimno.
Tici, masz rację...może w okolicach Wrocławia by zakwitł, tam jednak cieplejszy klimat.
Wszyscy skarżą sie, że rosnie ale nie kwitnie...szkoda, bo piekny!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tici
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 20:55, 07 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, czy i Wrocław nie byłby za zimny. Być może w mieście, gdzieś na Sępolnie czy Karłowicach, w zacisznym, dobrze nasłonecznionym ogródku rósłby dobrze... Bo jednak różnica w temperaturach między centrum miasta a obrzeżami bywa dość znaczna. Być może należałoby z nim postępować jak z oleandrem czy trawą pampasową - trzymać w zimnej szklarni przez zimę.
A jest rzeczywiście piękny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Nie 21:07, 07 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Pisza o nim, że mozna go hodować w donicach, tak własnie jak oleandry.
Tylko, chyba z kwitnieniem u niego ciężko. Oleandry u nas pieknie kwitną w donicach.
Ja swoja donicę na zime do sutereny daję gdzie jest dość chłodno i widno.
Na lato idzie na ogród i kwitnie Pamietam, ze moja teściowa "miała rękę do oleandrów" Stały w donicach na werandzie oszklonej, od południa i całe lato, aż duszno było tak kwitły. To prawie drzewka były, takie wielkie. Na zimę ich z tej werandy nie zabierali, a jak były silne mrozy to tylko otwierali do pokoju drzwi od czasu do czasu. To na Podkarpaciu więc klimat taki raczej cz/b, jak sie smiałam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tici
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 21:21, 07 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Trzeba by było spróbować... Ja oleandrów nie mam i nie mogę mieć - koty w domu są, a to tak, jakby mieć gromadę przedszkolaków: wszystko do buzi wezmą, wszędzie wlezą. I nie przetłumaczysz, że co poniektóre roślinki są dla nich szkodliwe. A drugi problem to brak właśnie werandy czy oranżerii, gdzie by mogły zimę przeczekać. Klatka schodowa jest dobra dla pelargonii, choć i tak zdarza mi się, że sąsiedzi je zdemolują.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wojtek
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 787
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Czw 12:53, 18 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Cześć!
Czy ktoś z Was ma sprawdzony sposób na pozbycie się kreta z ogrodu?
Zapowiada mi się ciekawy sezon...
Ostatnio zmieniony przez Wojtek dnia Czw 12:54, 18 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42057
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 13:21, 18 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Moja TZ zapycha wszystkie kretowiska sierścią pozostałą po trymowaniu
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Czw 13:59, 18 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Wojtek napisał: | Cześć!
Czy ktoś z Was ma sprawdzony sposób na pozbycie się kreta z ogrodu?
Zapowiada mi się ciekawy sezon... |
Najlepsze są trzy piwa: siadasz na tarasie, wypijasz 3 piwa i krety przestają Ci przeszkadzać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wojtek
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 787
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Czw 14:29, 18 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
zadziorny napisał: | Moja TZ zapycha wszystkie kretowiska sierścią pozostałą po trymowaniu |
I co? Działa?!
coztego, a jak ktoś piwa nie pije to co?
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Czw 14:41, 18 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Wojtek napisał: |
coztego, a jak ktoś piwa nie pije to co? |
Może spróbuj z jogą?
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42057
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 16:26, 18 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Wojtek napisał: | zadziorny napisał: | Moja TZ zapycha wszystkie kretowiska sierścią pozostałą po trymowaniu |
I co? Działa?! |
Działa , krety przenoszą się do sąsiadów
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tici
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 20:02, 18 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Pewnie, że działa - skoro zdaniem kreta pies im się do domu wprowadził Podobnie działa zawartość kociej kuwety. Innym sposobem, chyba najpopularniejszym, jest dźwięk - pręt zbrojeniowy wbity w grunt i wiatraczek z butelki PET na jego końcu. Ewentualnie specjalne "dudniki" - widziałam reklamy takich na baterie słoneczne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
teska
Zaangażowany
Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 1172
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Międzychód
|
Wysłany: Wto 12:20, 23 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
zgadzam sie i z sierścia i kuweta tzn.zawartościa kuwety no i tym prętem- wszystko skuteczne a nie robi krzywdy krecikowi..oh jooo
|
|
Powrót do góry |
|
|
yoko
Zaangażowany
Dołączył: 02 Sty 2009
Posty: 205
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: pawłowice
|
Wysłany: Wto 21:58, 23 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Z innych sposobów : mogę wypożyczyć Isię, która jest 2 w 1.
Jak poczuje kreta,nornicę czy inne podziemne zwierze zmieniasię w buldożer i ryje, ryje, ryje. Dość często oprócz przerytego trawnika widzę zwłoki zwierza ale nie zaw
Ale popróbować warto
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|