Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jaśka
Zaangażowany
Dołączył: 09 Wrz 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: Wto 22:16, 23 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
mój specjalista od robót ziemnych to nawet sprząta po sobie... ja zwłok nie znajduję no może czasem jakiś kłaczek....
trawnika już od dawna nie mam
Ostatnio zmieniony przez Jaśka dnia Wto 22:18, 23 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Czw 10:32, 25 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Tici, jestes naszym guru ogrodniczym...doradź
Własnie chop rozwozi taczkami "ziemię" z kompostu. Kompostownik nie był stricte wg zasad...po prostu obmurowany kawałek ziemi i tam sie wrzucalo ścieta trawe, obierki.
Teraz, zapełnil sie, zobiła sie spodem czarna breja?, ziemia?, próchnica? i to mi zrzuca na planowany klomb, skalniak. Czy to jest bardzo kwasne?, czy trzeba przesypać wapnem?
Chop mówi, że jest taki nawóz, który zapobiega rośnięciu sie mchu?
Czy wierzchnia warstwe kurchanu przesypać z piaskiem?
Ufocę mój kurhanik, może cosik doradzisz?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Biedrona
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 13:32, 25 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Drodzy Ogrodnicy i Działkowcy!
Jestem z tym temacie kompletnie zielona i potrzebuje porady. Chodzi o trawnik. W tej chwili ogródek jest totalnie zniszczony po budowie i zimie, nie ma śladu trawy, tylko goła ziemia. Jak założyć trawnik?? Na pewno ziemia wymaga wyrównania, przekopania i zagrabienia, nieprawdaż?
a potem co? po prostu sieję? Jaką trawę wybrać? jak gęsto posiać? ile kg kupić?(ile ma m2) Czy to dobry czas? czy już może jest za późno? ile się czeka na piękną, gęsta murawę??
z góry dziękuję, będę wdzięczna za wszelkie porady!
pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez Biedrona dnia Czw 13:33, 25 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Czw 14:05, 25 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ja nie jestem żaden ekspert ale jedno wiem:...trawnik wymaga PIENIĘDZY!
Nie dośc, ze to wszystko właściwie trzeba by zdjąc i wyrzucic to jeszcze potem trza jakieś cuś podlozyć (żeby nie rosły chwasty), na to nawieźć specjalnej ziemi torfowej, chyba, przywalować, posypać nasionami, najepiej przykryc specjalnafolia, zeby ptaki nie wydziobały i...czekac ok 3 tyg zraszając.
Do tego najlepiej mieć wkopany cały zestaw zraszajacy to bedziesz miała dywan, nie trawnik! Taki ma moj synuś ale już się nie pytałam ile?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tici
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 20:06, 25 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Borsaf napisał: | Tici, jestes naszym guru ogrodniczym...doradź
Własnie chop rozwozi taczkami "ziemię" z kompostu. Kompostownik nie był stricte wg zasad...po prostu obmurowany kawałek ziemi i tam sie wrzucalo ścieta trawe, obierki.
Teraz, zapełnil sie, zobiła sie spodem czarna breja?, ziemia?, próchnica? i to mi zrzuca na planowany klomb, skalniak. Czy to jest bardzo kwasne?, czy trzeba przesypać wapnem?
Chop mówi, że jest taki nawóz, który zapobiega rośnięciu sie mchu?
Czy wierzchnia warstwe kurchanu przesypać z piaskiem?
Ufocę mój kurhanik, może cosik doradzisz? |
To co z kompostownika wyszło, to ziemia kompostowa - czysta próchnica. Żyzne toto, i to bardzo, a w odczynie raczej obojętne. Więc to, jaki będzie skalniak zależy od tego, co do niego wmieszasz.
Najważniejsze - skalniak musi być dobrze zdrenowany, więc piasku trzeba tam sporo wsypać. I pod spód, żeby nie było zastoin wody (bo będzie wygniwać), i przemieszać z ziemią kompostową.
U mnie właśnie mama na podwórku buduje skalniak, wykorzystując wygrzebany gruz i resztki cegły - odczyn będzie mocno zasadowy - powinny dobrze się tu czuć szarotki, sasanki czy goryczki.
Co do nawozu, który powstrzymuje mech przed rośnięciem, to od razu się przyznam, że takiego nie znam - ale też nigdy nie mieliśmy problemu z mchem.
O trawniku też nie mogę wiele powiedzieć - nasz podwórkowy jest mocno mizerny i niezbyt zgodnie ze sztuką założony, a działkowego po prostu nie ma, bo nikt nie ma na niego czasu.
Ale tu można sporo dobrych rad przeczytać:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
KRETA
Weteran
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 20:28, 25 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Borsaf jestem też na etapie zakładania skalniaka- rozpatrzyłam się w necie i na razie mam rozpracowany punkt pierwszy zakładania skalniaka mianowicie ziemia ma być jałowa.Bo rośliny skalne ogolnie sprytne są i zaradne, wiec pisza gdzies fachowcy ,ze im ziemia bardziej jałowa tym dla nich lepiej :wink:Piasek i kamyczki to dobry pomysł
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tici
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 20:38, 25 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Zgadza się - jeżeli planujemy rośliny typowo skalne to lepiej ich nie przekarmiać, choć odrobinę kompostu zawsze warto podłożyć - w naturze wyrastają one tam, gdzie znajdą w szczelinach skalnych taki naturalny kompost. Taki właśnie skalniak mama buduje i dlatego opiera się na gruzie budowlanym.
Ale jeżeli robimy klomb-skalniak, gdzie kamienie mają być tylko dodatkiem do roślin, to możemy posadzić coś, co skalne nie jest, i co wymaga lepszego podłoża.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 0:05, 26 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Biedrona napisał: | Drodzy Ogrodnicy i Działkowcy!
Jestem z tym temacie kompletnie zielona i potrzebuje porady. Chodzi o trawnik......
z góry dziękuję, będę wdzięczna za wszelkie porady! |
Kochana, na spulchnionej ziemi siejesz trawę,podlewasz systematycznie (bardzo delikatnym strumieniem, żeby nie wypłukać...... Kosisz systematycznie jakieś 200lat i masz jak malowany - angielski trawnik!!! proste prawda, hi hi hi
|
|
Powrót do góry |
|
|
edyt-a
Gość
|
Wysłany: Pią 1:16, 26 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
My zakładalismy:)do maja pozwolilismy wyrosnąc wszelkim chwastom-potem to wszystko randapem potraktowalismy,później po 2 m-cach zgrabiliśmy to suche co zostało,przekopalismy,rozgrabilismy,wyrównalismy-nasionka gęsto rozsypalismy z jasnym piaskiem "trawy z Iławy-uniwersalne"-bo toto wszędzie rosnie-wgniataliśmy nasiona w ziemię z braku walca tocząc po nich beczkę z wodą-podlalismy-i tak już codziennie podlewaliśmy.Na wrzesień ładna trawka urosła-gęsta.Koszenie co tydzień-pierwsze gdy trawa miała ok 7-10 cm żeby sie korzonki rozrosły.Na jesień substral na pół roku rozsypalismy i wsio w wielkim skrócie.
Moim zdaniem naważniejsze-bardzo dobrze odchwaścić ziemię.I się nie spieszyć.Potem już z górki:)
Ostatnio zmieniony przez edyt-a dnia Pią 1:25, 26 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Biedrona
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 10:21, 26 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Dzięki Kochani za wszystkie odpowiedzi!
No to mnie pocieszyliście;-) o tyle dobrze, że odchwaszczać nie muszę - tam nic nie rośnie, to goła ziemia, błoto. Najgorsze, że nierówna ta powierzchnia.
Edyt-a czyli sialiście dopiero w lipcu?? no to bomba, ja się bałam, że początek kwietnia to już za późno.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewooosiek
Zaangażowany
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 3216
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Lublin
|
Wysłany: Pią 13:44, 26 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ja jak byłam na praktykach to zakładaliśmy ttrawnik. Więc wiem PRAWIE wszystko.
1. należy dokładnie skopać ziemie na 30 cm najlepiej glebogryzarką, i wyczyścić ją ze wszystkich korzeni i roślin-chwastów, porozbijać grudy.
2. Dokładnie wyrównać teren na "stół". Takim wałem.
3. Wysiać równomiernie trawę.
4. Lekko zgrabić tak by nasionka się schowały (ptaki)
5. Podlewać tak aby nie zrobić błota.
NIE CHODZIĆ PO TRAWNIKU
Chyba przy 1 punkcie trzeba wzbogacić ziemię. Tylko tego nie wiem
W moim przypadku trwało to 9 dni przy 6 osobach ale trawnik był duży.
|
|
Powrót do góry |
|
|
edyt-a
Gość
|
Wysłany: Pią 19:25, 26 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Edyt-a czyli sialiście dopiero w lipcu??
Praktycznie cały sezon mozna:)jak sobie ziemie przygotujesz jesienią to możesz siać jak tylko słońce przygrzeje(bez przymrozków)-ja tak mam w tym roku w ogródku:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tici
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 19:31, 26 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ewooosiek napisał: | Chyba przy 1 punkcie trzeba wzbogacić ziemię. Tylko tego nie wiem |
Można nawozem sztucznym, można naturalnym, można ziemią kompostową. Trzecia opcja jest najlepsza, gdy naturalne podłoże stanowi błoto
A to mi przypomniało o pewnej istotnej sprawie: Biedrona, piszesz, że tam jest błoto i nic nie rośnie. Zrób przekrój glebowy i mały test na zwięzłość.
Do przekroju to trzeba wykopać dość głęboki dół o stromej ścianie (prawidłowo kopie się dziurę tak, by mieć metr szeroką i metr w dół prostą ścianę, ale czegoś tak wielkiego nie mam serca od was wymagać ). Na ścianie powinny pokazać się zmiany zabarwienia gleby, takie paski. Opisz mi je - gdzie jest czarna, gdzie brązowa, a może pokazał się piasek? Bo z opisu, że to takie błoto, to podejrzewam, że cała ściana będzie jednolicie brązowo-szara.
Druga rzecz, to weź garstkę tej ziemi, tak z bliska powierzchni i lekko wilgotnej, i ściśnij w ręku. Da się z niej uformować litą bryłkę? A wałeczek? Brudzi palce? A czy się kruszy? Powtórz to z ziemią z samego dołu wykopu
I trzecia - weź szklankę wody i wrzuc do niej grudkę ziemi. Coś pływa na wierzchu? Czy grudka leży na samym dnie i powoli się rozsypuje? A może wolno? A czy woda bardzo zmętniała? I też powtórz to z grudką z dołu dziury.
Napisz mi, co ci wyszło. To istotna sprawa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 20:47, 26 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Tici, profil glebowy i zwięzłość(?) to rozumiem, ale o tej szklance z wodą to nic nie wiem..... Możesz mi to jakoś streścić, może być na pw no albo tutaj, bo może nie tylko ja jestem ciekawa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tici
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 21:38, 26 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Gleby dzielimy, tak w dużym przybliżeniu na lekkie i ciężkie, a podział zależy od kalibru tego, co wchodzi w ich skład mineralny. Dokładnych danych nie podam (gleboznawstwo było już ładne parę lat temu ), ale mniej więcej idzie to tak: żwir -> piasek -> ił, a właściwie cząstki ilaste. A do tego próchnica jako ta część organiczna gleby.
Gdy gleba zawiera prócz próchnicy sporo piasku, jest lekka.
Ma ciemny, brunatny lub czarny kolor, na przekroju widać zazwyczaj wyraźne warstwy: czarną próchniczną na samej górze, potem jaśniejszy pasek, gdzie się miesza z piaskiem i sam piach w dole. Pomijam tu warstwy wymywania czy wytrącania, bo już dokładnie nie pamiętam ich definicji Lekka gleba w ręku się kruszy, nie da się z niej uformować bryłki, a wrzucona do wody rozpada się - organiczna próchnica pływa na powierzchni i barwi wodę na brunatno, a piasek opadnie na dół. Może mieć różny odczyn, zależnie od tego, co było pod spodem i co z nią było robione.
Lekka gleba szybko się ogrzewa na wiosnę, gdy podlewasz, woda wsiąka szybko i głęboko, ale też szybko z wierzchu przesycha.
Taką ziemię lubi wszystko to, co rośnie głównie pod ziemią - warzywa korzeniowe, rośliny cebulowe i kłączowe. No i trawniki Zwykle taką glebę określa się mianem żyznej, no chyba, że jest bardzo, bardzo lekka - próchnicy w niej mało, a piasku dużo. Wtedy zaczyna być już jałowa.
Gdy zamiast piasku jest ił, gleba jest ciężka, gliniasta.
Ma brunatnoszary kolor, na profilu zazwyczaj jest jednolita. Grudkę takiej ziemi ugnieciesz w palcach jak plastelinę w wałeczek. Bywa, że robiąc to nie wyczujesz pod palcami nawet ziarnka piasku. Jak wrzucisz ją do wody, opadnie na dno i będzie się tam powoli rozpuszczać, a gdy zamieszasz, woda zmieni się w jednolitą, mulistą zawiesinę.
Ciężka gleba przez zimę pije wodę. Ogrzewa się powoli, woda, gdy podlewasz, rozlewa się szeroko i wolno wsiąka. Gdy wysycha - zmienia się w klepisko, twarde i spękane, a długi, ulewny deszcz zamienia ją w błoto, takie, że możesz zgubić w nim kalosze. Samemu nawodnić ją trudno. Możesz lać pół dnia, a gdy wykopiesz dołek, zobaczysz, że wsiąkła na kilka-kilkanaście centymetrów. Odczyn miewa różny, ale zwykle jest skłonna do zasadowego lub obojętnego.
Dusi korzenie roślin - wiele nie lubi w niej rosnąć. Najlepiej sobie radzą drzewa i krzewy owocowe.
Ale za to, jak wrzucisz w nią kilka wywrotek piachu, torfu i ziemi kompostowej, masz wspaniałe, żyzne podłoże
Pytam o rodzaj gleby, bo trawnik powinien być zakładany na lekkiej glebie - na ciężkiej (a jałowe błoto sugeruje ciężką, wręcz ilastą), będzie wymakał po zimie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|