Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
vigor
Weteran
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 1147
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nozdrzec
|
Wysłany: Nie 11:05, 05 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
ginger - qrde, to nie jest kostka brukowa, lecz kostka granitowa.
Wysłałem priva i czekam na telefon.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
vigor
Weteran
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 1147
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nozdrzec
|
Wysłany: Nie 11:10, 05 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Evelynka napisał: | http://img175.imageshack.us/img175/7254/tnoo1013.jpg
Pięknie powiedz mi tylko czy psiak Ci nie demoluje tych warstw?? Mój norowiec jak tylko odkryje trochę mniej trawy to potrafi w minute dziurę wykopać ani nie zdążę nic powiedzieć....najgorzej że robi to u teściowej |
Pod kamykami i korą jest wyłożona włóknina więc kopanie utrudnione.
Nasze piechole jedynie sobie kopią pod "tujami", ale małpiszony idą na kamyki i tam się od czasu do czasu załatwiają
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 11:21, 05 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
vigor napisał: | ginger - qrde, to nie jest kostka brukowa, lecz kostka granitowa... |
Tak, tak wiem - normalnie się przejęzyczyłam
Odpisałam pw
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 20:39, 06 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Podpowie mi ktoś co to za drzewo?? bo oglądam codziennie na spacerze z Giną a nie wiem...
z daleka
[link widoczny dla zalogowanych]
z bliska
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
maddy
Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pon 20:56, 06 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
ginger, czeremcha chyba
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Nie 13:46, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Tak na bazie tej czeremchy naszły mnie czrne myśli.
Co rusz pytamy się o nazwy spotykanych drzew, krzaków, roslin....
Zdawałam maturę z biologii, nawet na piątkę tylko...nie mam pojęcia jaka przyroda mnie otacza Za to układ wydalniczy rozwielitki i wyższych organizmów był w małym palcu, tudzież wszelkie okryto i nagozalązkowe, cokolwiek to znaczy.
Czyli, ten ogłupiający system nauki biologii trwa już całe wieki.
Żeby się orientować w otaczającej przyrodzie...trzeba studiować biologię, a nie tylko maturę mieć. Okropnie mi to doskwiera
Weszłam na topik z zapytaniem, a to była tylko dygresja
Czy ktoś sprowadzał przez internet cebulki tulipanów, narcyzów etc.?
Z jakiego źródła?
Cebulki są łatwe do przesłania, nie powinno im się nic stać w transporcie. Jestem fanką tulipanów wszelkich odmian i chcę sobie nasadzić jeszcze z 50 w tym roku...dalsze 50 w przyszłym W naszym sklepiku troszkę drogie by to wyszło i chyba sobie internetowo zamówię
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 14:29, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Borsaf .... kupiłam sporo różnych cebul, różne żonkile, krokusy, cebulice i kłącza liliowców, nie wiem co z tego wyrośnie na wiosnę(?) ale cebule żonkili były baaardzo duże, zwłaszcza jednej odmiany kupiłam między innymi takie [link widoczny dla zalogowanych]
a to ich oferta [link widoczny dla zalogowanych]
Ps. Tulipany są chyba dopiero od 8strony...
a nad kilkoma sztukami tego tulipana się zastanawiałam.... ale odpuściłam, ja jednak postawiłam na wygodę i rośliny które lubią rosnąć b.długo w jednym miejscu (liliowce, żonkile/narcyzy, piwonie, funkje itp) a tulipany trzeba co 2-3lata wykopywać...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Nie 15:06, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Z tym wykopywaniem to różnie bywa... Jak chcesz ładne, duże tulipany to je wykopujesz, a jak aż tak bardzo ci nie zależy to sobie rosną...
Ja mam na ogrodzie, w trawniku tulipany, które jeszcze moja mama sadziła. Kwitną! Czerwone, nie takie olbrzymy jak te, które kupiłam dwa lata temu, ale kwitną.
Pod piaskownicą, którą przeniosłam, wygospodarawałam kwadracik na tulipaniki. Kupiłam troszkę i posadziłam w koszyczkach, żeby łatwiej było wykopać za dwa, trzy lata. Tamte, "mamine" to bym chyba musiała koparkę z budowy zamówic, żeby je znaleźć
Pod tym linkiem jest, chyba, to ogrodnictwo, z którego miała cebulki Equitana. To jest w okolicy Pniew
Też sie zastanawiałam nad tym adresem tylko przesyłka ciut droga. Jak sie hurtem kupuje to pikuś ale jak 30 - 50 sztuk to troche przedraża. Musze z ołówkiem w reku policzyć czy to nie wyjdzie na jedno z zakupem w naszym sklepiku?...ale chyba nie tu chyba drożej wychodzi.
Ostatnio zmieniony przez Borsaf dnia Nie 15:12, 19 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42058
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Nie 18:04, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Byłem dzisiaj na wystawie ogrodniczej w Chorzowie . Tulipany różnych odmian były po 1 zł ale widziałem też cebulki kosaćca miniaturki w kolorze tygrysim po 140 zł za sztukę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 18:06, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
zadziorny napisał: | Byłem dzisiaj na wystawie ogrodniczej w Chorzowie . Tulipany różnych odmian były po 1 zł ale widziałem też cebulki kosaćca miniaturki w kolorze tygrysim po 140 zł za sztukę |
Dawaj foty!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42058
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Nie 18:08, 19 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Nie mam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Pią 10:23, 08 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Jak pisałam w Kawiarence, dwa dni byłam u "Dżagi". Spacerując z psica zachwycałam się krzewami, którymi jest obsadzone osiedle. Rozrosły sie pieknie i tworzą malownicze "plamy" na skarpie.
Oczywiście, nie mam pojęcia jak sie krzewinki nazywają? Wyrastają gdzies do 80 cm? wysokości i teraz, w paździrniku kwitną.
Na koniec...Dżaga, po rzuceniu piłeczki, nie wyrobiła zakrętu i doniczka gliniana na zakręcie się rozsypała
Uuups, baterie z aparatu wyjmowałam i widze, ze date i godzine muszę zmienić ...to paździrnik, oczywiście
Ostatnio zmieniony przez Borsaf dnia Pią 10:24, 08 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Sob 18:53, 09 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Tici, poratuj podpowiedz...
Mam na trawnikach w tym roku kuuupę mchu. Chodzi sie jak po pierzynce i zielono ale toto jednak jest pewnie paskudne dla ziemi.
Przeczytałam, że albo Dolomitem posypać albo jakimś preparatem Anty-mech.
Chodzi mi o to, czy to posypać teraz, na jesieni, czy po zimie, wiosną?
Nie doczytałam tego
I..jeszcze jedno pytanie:
Czy ktos zbierał nasiona nasturcji?
Pieknie u mnie kwitła i spokojnie mogę sobie nasionka pozbierać bo w torebkach kupnych jest ich po kilka zaledwie.
Problem mam...kiedy???
Nasiona są takie po trzy razem zbite i jeszcze są zielone. Nie wiem czy one mają jakby "uschnąć"?, czy takie zbierać?
Spróbuje sobie toto wygooglać ale w tym jestem cienka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jaśka
Zaangażowany
Dołączył: 09 Wrz 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: Sob 21:24, 09 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
u mnie nasturcje od min. 10 lat co roku pięknie i obficie kwitną, ale tylko z tych nasionek co w ziemi zostają na zimę- wiosną pięknie kiełkują, muszę wręcz redukować ich liczbę (ewentualnie "wciskać" znajomym siewki ). Raz zebrałam nasiona ale nic mi z nich nie wzeszło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Sob 21:48, 09 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Wow, Jaska, to te nasionka jak wpadna w ziemie i przezimują to sie same rozsieja?, znaczy wykiełkuja? Ja myślałam, że nasturcje sa jednoroczne i co roku trzeba wysiewać. To mnie cieszy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|