Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Pią 18:43, 09 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Czarna - odnośnik adresowy tej jagody Goji zawiera informację ,że są również na FB. Może są tam opinie o roślinach wysyłanych przez tę firmę, o jakości i w jakiej formie docierają do zamawiającego.
Ja kamczacką dostałam w idealnej kondycji, zam. przez Allegro . Dotychczas jakoś zawsze miałam to szczęście do trafionych przesyłek roślinnych.
Z tego co widziałam na stronie ogrodnika z Gniezna - to nie było Goji, ale trzeba pytać. Może akurat sprowadzi od "sąsiada". Najwięcej ciekawostek ogrodniczych jest zawsze w woj. wielkopolskim i podkarpackim.
Kamczacka bywała w OBI - ale widziałam tylko jeden gatunek. A potrzebne sa min. dwie odmiany do dobrego owocowania. Nie wiem jak z tą jagodą Goji? Czy tez musi być para "małżeńska". Nie spotkałam informacji na temat zapylania krzyżowego tej rośliny - czy może samopylna?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 20:21, 09 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Kardusia znaczy Ty tej Goji nie masz?
Myślałam że masz i coś z własnego doświadczenia opiszesz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Pią 20:37, 09 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Nie Kochana - nie mam. Ja ją przypadkowo znalazłam w necie i jestem nią bardzo zainteresowana. Ciągle czegoś szukam, drążę tematy ogrodowe. Do kamczackiej przymierzałam się 1,5 roku i jutro wsadzam.
A do tej Goji dojdę - gdy dojrzeję do tematu i dowiem się więcej. Są tez fora ogrodnicze gdzie można pytać ogrodowo nawiedzonych/zakręconych .
Z tych innych "cudaków" - mam 'cytryniec chiński'. Pisałam o nim, że u mnie bez rewelacji .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 21:22, 09 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
U mnie też cytryniec był ale wymarzł
Mam jeszcze derenia, w tym roku po raz pierwszy porządnie owocował, mam nadzieję, że jeszcze owoce nie opadły, zamierzam spożytkować na dereniówkę, hi hi hi
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Czw 9:19, 15 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Własnie się wybieram na objazd ogrodniczych sklepów bo muszę zakupić jakieś stelaże do pnacych róż. Przynajmniej muszę sie zorientować jaka cena tychże bo pewnie na jesień to już nie warto wkopywać.
Poza tym w naszym Kauflandzie jest promocja i za 4 zł jest włóknina? do okrywania 100x120 3 sztuki w paczce. Tyle wiem z gazetki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Nie 20:39, 18 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Borsaf -jesienią też warto wkopywać podpory. Im wcześniej różyczkom ( i innym pnączom) dasz obce sąsiedztwo tym lepiej dla korzeni roślinki.
Jeśli sadzimy np. pomidory przewidziane do prowadzenia na podporach tyczkowych, to zaczynamy od wsadzenia patyków do gleby i dosadzamy potem pana pomidora , by nie uszkadzać korzonków.
Warto zainwestować w podpory metalowe (kute, gięte, z prętów metalowych...) bo trwalsze aniżeli drewniane. Te chińskie z rurek są tanie lecz szybko rdzewieją.
Ja właśnie zakończyłam akcję wsadzania cebulek kwiatowych. W tym roku poszłam na całość - rozmnożyły mi się cebule i musiałam szukać nowego miejsca. "Wbiłam" w trawnik całe pakiety cebulek w koszach. Chyba będzie fajnie - gdy wiosną zakwitną podziemne koszyki z kwiatami wyrastającymi z trawnika. Trochę było grzebania w ziemi i przygotowania, ale wsio już zadołowane. I oby do wiosny .
Janeczko - a włóknina fajnie tania - warto kupić
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Nie 20:48, 18 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Wlókninę zakupilam
Cebulek krokusowych nasadzilam na trawniku przed domem, od ulicy.
Nie sadzilam ich w koszyczkach...i tak nie będe wykopywać.
Tulipanów też w koszykach nie sadzilam bo w tym roku nie wykopywalam.
I tak, co roku nowe dokupuję bo mam fiola na punkcie tulipanów.
Dzisiaj niedziela to w domciu przy kompie i fotkach sobie grzebalam.
Sucho bardzo u nas Nawet teraz wieczorkiem zaczęlo kropić, myślalam, że sie rozpada, a tu nic Może w nocy podleje ogródek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Nie 20:59, 18 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Borsaf - jak wsadzam cebulki w koszyk - to potem jest mi łatwiej je znaleźć w rabatowym gąszczu. A teraz będzie jeszcze łatwiej - bo wsadzone solo, bez innych zagęszczaczy. Luzem też wsadzałam w trawnik krokusy i tulipany botaniczne. Ja nie wykopuję cebul po każdym sezonie. Co 2-3 lata robię selekcję i obowiązkowo "zaprawiam" cebulki przed jesiennym wsadzeniem "fungicydem".
U nas też sucho - czekam na deszcz, bo trawnik podsypałam nawozem jesiennym a tu z deszczem cienko...cieniutko. W tym roku grzybków ani widu ani słychu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 21:18, 30 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
No kurcze kusi mnie to [link widoczny dla zalogowanych] tylko potem kto wie co będzie... pewnie zwykłe żółte?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 21:26, 30 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Kupić, nie kupić, kupić nie kupić.... [link widoczny dla zalogowanych]
nigdzie nie pisze o mrozoodporności nic konkretnego...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Pią 21:28, 30 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Siem nie dziwię, że kusi
Piekny on. Tylko...czy pachnie?
Najpiękniej pachną te stare, babcine odmiany. Te pwłne już tak nie pachną.
Edit: dodane:
Czarnula, Ty wyjdź szybciorem z tego ogrodniczego Allegro bo Ci się pensja na październik skończy
Ostatnio zmieniony przez Borsaf dnia Pią 21:51, 30 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Pon 15:55, 17 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Halo, Halo! Mam pytanie do Bip-a.
Czy można teraz dać pod rododendrony korę?
Ja goopieję bo w dzień cieplutko, słonko nagrzewa, a w nocy spada do zera...u nas. Rano szron. To jeszcze sie ocepli, to jeszcze typowe zimno nie jest, a wszyscy przestrzegają przed zbyt wczesnym okopcowaniem bo sie podobno grzyby lęgną
Gdzieś czytałam, że na zimę też nawozić???
Nie mam doświadczenia. Grzebię metoda prób i błędów ale tych rododendronów i posadzonej w tym roku niebieskiej hortensji bym nie chciała zmarnować.
|
|
Powrót do góry |
|
|
BiP
Weteran
Dołączył: 20 Sie 2007
Posty: 1521
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: prawie Koszalin
|
Wysłany: Pon 17:01, 17 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Idealnie byłoby taką 5 - 10cm kołderkę cały rok utrzymywać - dosypywać regularnie po rozłożeniu się od dołu. Latem nie przesycha gleba, chwasty nie rosną, zimą opóźnia zamarzanie gleby i ryzyko suszy fizjologicznej (zielone jeszcze by transpirowało, a korzenie nie mogą ssać wody) Jedyne zagrożenie jakie może się z tym wiązać to gryzonie. Im też się może pod spodem spodobać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Pon 17:27, 17 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Dzieki. Znaczy, że podsypię bo mam worek kory.
Musiałam popsikac Topsinem moje floxy bo miały grzyba, biały nalot na liściach, po roztarciu pięęęknie grzybkami jechalo. Zostało mi rozpuszczonego Topsinu.
Czy dobrze by było profilaktycznie podlać rododendrony i hortensję?
Już raz podlewałam bo coś marniały po deszczach i teraz są ładne...to jakoś ok miesiąc temu było.
Nie chciałabym przedobrzyć
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 9:08, 21 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Mam pytanko o stewię do Magi, chociaż może nie tylko? Wiem, że Magi ma ją na skarpie, ale jeśli ktoś inny zna odpowiedź na moje pytanie, to proszę się ze mną podzielić swoją wiedzą
Skąd wziąć stewię do ogródka? Sąsiadka chce sobie pouprawiać na działce i nie wie gdzie można dostać ją w takiej postaci, aby założyć małą plantacyjkę na swoje potrzeby. Kiedy wsadzać i jak później ze stewią postępować?
Będziemy obie wdzięczne za odpowiedź
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|