Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
julianna heczko
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 1077
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Pon 9:01, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
alfiki napisał: | BorsafNo właśnie cenię sobie spokój...
Julianna... Hosta czyli Funkia Bylina wieloletnia ,o wielu obliczach. Kwitną kwiatki na wysokich szypułkach. |
...Alfiki dzięki za info, ale teraz to pewnie już nigdzie nie kupie tych pięknych liści, bo po sezonie jest...a szkoda bardzo mi się podobają, ja mam inne też chyba z tej grupy , są wielgachne i w kolorze sinozielonym, o takie... też mogę się z Tobą podzielić, ale rosną ogromne...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez julianna heczko dnia Wto 12:02, 03 Cze 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
julianna heczko
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 1077
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Pon 9:04, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Kardusia napisał: |
Moja ptasia nadal siedzi na jajeczkach w wiciokrzewie - przy tarasie. Niebawem znowu zostanę "babcią" i to dla całej gromadki piskląt ... ... Z tego co zobaczyłam - jest kilka jajeczek (4 lub 5 ).
|
...to masz super, ja tak bardzo lubię śpiew ptaków, zwłaszcza wiosną wsłuchuję się od rana w ich szczebioty, u mnie też w ogrodzie pomieszkują chyba kosy, bo czarne eleganckie ptaszki i śpiewają charakterystycznie trymboląc cienko i donośnie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Pon 9:18, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Ech, cudowności macie...zazdraszczam niezawistnie
Kupiłam na jesieni cebulki, wsadziłam do gleby i od wiosny rosna, teraz zakwitły...sa sliczne ale...nie mam pojecia, co kupiłam bo torebkę wiatr poniósł. Moze rozpoznacie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
julianna heczko
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 1077
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Pon 9:26, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Borsaf dla mnie to "czosnek ozdobny", ale nie jestem pewna...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Pon 9:38, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
To może byc prawdą bo jak wyszły to zupełnie wschodzący czosnek przypominały, nawet sie z koleżanka Ewa zastanawiałysmy...co my tu posadziłysmy, przeciez nie czosnek???? Mam nadzieje, ze w przyszłym roku cebulki sie rozrosna i bedzie tego więcej.
Julianno pilnuj bambusów, zeby nie "chodziły" po całym terenie.
Ja juz drugi rok walczę by je zlikwidować. W zeszłym roku pokazywałam moje "wykopaliska" na 70 cm napewno w głąb, kłacza wyrzucone...w tym miejscu nadal wyrastają nowe. Jak dorodne to rosna do 2m, z liśćmi prawie od ziemi, pieknie zaslonia i daja cień...ale to ma dwa końce. Jak się znudzą to wyrugowac trudno. Już jestem po pierwszym "randapowaniu", a efekt mizerny...dostana drugie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
julianna heczko
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 1077
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Pon 9:53, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Borsaf spróbuj strzykawką w łodygi i korzenie ładować zwykły lizol, mi pomogło przy tępieniu octowca, bo miałam podobny problem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Pon 11:46, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Mieszkam w betonowej dżunglii i ogrodu nie mam. Ale chciałam przedstawic balkon. Dba o niego TZ. Wiekszośc roślinek to albo zioła albo skalniaki (bo małe). Ja się ograniczam do wyboru, co chciałabym mieć na balkonie i zużywania ziół w kuchni...
Na marginesie. Czy ktoś wie, jak się nazywa roślinka na poniższym zdjęciu. Kupiliśmy niedawno, ale nie wiemy co ????
|
|
Powrót do góry |
|
|
KRETA
Weteran
Dołączył: 01 Mar 2007
Posty: 315
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 22:30, 02 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Czy ktoś ma może doświadczenia z łąką kwietną zamiast trawnika?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Wto 0:19, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Sirion - piękna ta Twoja dżungla ... to nic,że wkoło beton. Ważne są roślinki i żyjątka na czterech ...
W tym właśnie gąszczu wiciokrzewu przyjdą na świat malutkie ptasie ...
Krzew taki nieuczesany - ale nie ruszam go - bo nie chcę wypłoszyć mamuśki...
O oto moje poidełko dla ptaszków .... i Jogiego tysz
Ostatnio zmieniony przez Kardusia dnia Wto 10:02, 03 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
julianna heczko
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 1077
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Wto 8:59, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
KRETA napisał: | Czy ktoś ma może doświadczenia z łąką kwietną zamiast trawnika? |
...z łąką kwietną to nie, ale mam doświadczenie z trawnikiem z koniczyny, kiedyś ktoś przyjechał z Francji i opowiadał mi , że tam w ogródku przydomowym zamiast trawy sieje się koniczynę i ją też się strzyże tylko dużo rzadziej i dużo łatwiej, bo tak nie zarasta, moi znajomi poeksperymentowali i mają super trawniczek, więc w tym roku i ja zasiałam na kawałku ogrodu koniczynkę i na razie to , co JAKLY nie udało się wydrapać jeszcze przed wzrostem z ziemi, jest nawet, nawet, więc polecam, mam też inny kawałek trawnika, który sam się zasiał i są to malutkie niebieskie kwiatki, nie wiem jak się nazywają , ale też fajnie poddają się koszeniu i szybko nie rosną , i co najważniejsze są odporne na psi mocz, sąsiad natomiast zamiast trawy ma stokrotki, też ładnie wyglądają...
Ostatnio zmieniony przez julianna heczko dnia Wto 9:01, 03 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Wto 9:27, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
To i ja przychodzę po poradę
Mój brat ma wiśnie w ogródku, dwa drzewka. Przez ostatnie dwa lata było mnóstwo owoców, a w tym roku drzewka wyglądają jak uschnięte, wypuściły tylko troszkę listków i tyle... Czy to może być efekt bujnego owocowania przez ostatnie lata, czy zachorowały na coś poważnego?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Wto 10:00, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Coztego - niestety zapewne jest to choroba . To nie efekt bujnego owocowania. Być może obfite owocowanie osłabiło odporność i drzewko było bardziej podatne na chorobę bakteryjną, a szczególnie gdy nie zostało dobrze "odżywione".
I bardzo polecam POKRZYWĘ !!!! Ona naprawdę jest cudotwórcza. Zapobiega, leczy wiele roślinnych dolegliwości - a przede wszystkim - doskonały nawozik. Wczoraj właśnie rozlałam ostatnią porcję pokrzywowego gówienka. Waniało jak diabli - ale pomidorki pięknie rosną na krzakach a drzewa dostały to co się im należy...Dzisiaj idę znowu zbierać - dopóki nie zakwitnie i nie przerośnie. Nadmiar sie suszy i w razie potrzeby - jak znalazł.
Moje wiśnie i dwie czereśnie w ubiegłym roku zachorowały właśnie na brunatną zgniliznę drzew. W tym roku już od wiosny robię (niestety chemiczne) opryski: miedzianem, styllitem, decisem - bo jest i mszyca ... oraz pokrzywą. Pokrzywa pięknie zasila dolistnie - ale niestety musi być dobrze przecedzona, bo dysza sie zapycha ....
I muszę stwierdzić,że drzewa (są już po 4 opryskach - bo różne są terminy oprysków ze względu na pszczoły) mają liście pięknie zdrowe, a owoce wielce obiecujące. I kora drzewa tez wygląda inaczej.
Iglaki też pryskam (decisem) - bo siedzą w nich przędziorki, które czynią wiele złego, drzewa i krzewy iglaste podsychają, widać,że coś im jest a szkodnika gołym okiem prawie nie widać.
Dwa lata temu przędziorki zeżarły mi pąki piwonii - wysysając z nich smakowity sok i niestety nie zakwitły. W tym roku piwonie pięknie kwitną i pachną
Coztego > polecam m.inn. [link widoczny dla zalogowanych]
A tu [link widoczny dla zalogowanych].
Zobacz czy pasują Ci objawy wisienki u Twojego Brata do tego co jest opisane w tym artykule.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Wto 10:36, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Co do koniczyny. W Chinach widziałam ślicznie urzadzone kwietniki na ulicach. Jakieś niewielkie krzewy, a dołem biała koniczyna o duzych kwiatach, ze ślicznymi półksiężycami białawymi na lisciach, bardzo obficie kwitnąca. Świetnie to wyglądało.
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Wto 10:42, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Kardusia napisał: |
A tu [link widoczny dla zalogowanych].
Zobacz czy pasują Ci objawy wisienki u Twojego Brata do tego co jest opisane w tym artykule. |
Chyba trafiłaś, wydaje mi się, że wygląda to tak jak w tym opisie Szkoda, że nie ma tam fotek, poszukam jeszcze. Bratanica robiła zdjęcia, jak mi przyśle to wstawię.
Szkoda wisienek, bo nie ma kto o nie zadbać, dom jest wynajmowany, ogródkiem teoretycznie zajmuje się właściciel, tzn. wpadnie czasem na grilla i dwa razy do roku zebrać owoce. A mój brat zupełnie się nie pali do takich robótek (koszenie trawnika to dla niego szczyt możliwości ). Już im padła jabłonka, teraz te wiśnie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
julianna heczko
Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 1077
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dolny Śląsk
|
Wysłany: Wto 12:05, 03 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Sirion napisał: |
|
...aż by się chciało tam posiedzieć, pięknie to urządziliście
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|