Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Czw 11:29, 04 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Borsaf - obiecałam fotki - więc już są ...
Bramka od strony sąsiadów. Jej paskudny wygląd (samoróbka) nieco ozdabiają dwie cobee z donic:
Cobea wypusciła się na prostopadły płotek i porosła sąsiedztwo w poziomie:
Kwiaty cobei:
Tu cobea porasta małą pergolkę przy tarasie - ale posadzona w gruncie. Kolory już niestety nieco jesienne....
Od strony wewnętrznej tarasu:
I od strony zewnętrznej. Ściana południowa - bardzo nasłoneczniona:
Moja piętrowa kompozycja kwiatów jednorocznych na półce (którą zmajstrował Piotr - osobiście) - jeszcze w jako/takiej kondycji :
(Kwiaty całe lato były w dobrej kondycji - a to dzięki nawozowi z pokrzywy, która też chroni przed mszycą)
Borsaf - a to są te kwiaty - byliny - o których myślę, że możesz posadzić do donic (bo widziałam tak wsadzone- bardzo fajnie to wygląda). Nie wiem jaką one mają poprawną nazwę - ale ja je "u siebie" nazywam 'ogrodowe kalanchoe' :
No i fajne są jesienią popularne 'marciny' - już zaczynają kwitnąć i dość długo kwitną. Tez nadają się do donic.
Te dwa kwiaty możesz do donic wsadzać nawet w kwietniu- maju i i tak się rozrosną, że w donicy będą tworzyły duże kępy kwiatów :
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Czw 14:32, 04 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Kardusiu już avizo dostałam,...po 16 biegne na poczte odebrać
Narobiłyście mi takiego "smaka" na kwiatki, ze zakupiłam donice i jeszcze jakieś cebulki...do tych doniczek.
Tylko,....kiedy sie cebulki do doniczek wsadza?, tak jak do gruntu, czyli już i zmują w pwnicy nieogrzewanej?, czy raczej kolo lutego i tez w piwnicy???
Zupełnie nie wiem jak sie hoduje kwiatki w donicach, korytkach itp.
Zakupiłam nasionka Jaskra...takiesmieszne "jeżyki". Napisane, ze wkopuje sie do gruntu maezec/kwiecień, kwitna maj/czerwiec przez 6 tygodni i potem wykopać i przezimowac kłącza. Na obrazku śliczne kwiatuszki.
Druga torebka to SPARAKSIS...też sliczne kwiatuszki do 25 cm (jaskier tez 25cm) i tu wysadzanie jak tulipany teraz, a kwitnie od marca do maja. Potem piszą, że..."należy okrywac na zimę z powodu niepełnej mrozoodporności" to je sobie do donicy wysadzę
Kardusiu Twoje kwietne wariacje przyprawiają o zawrót głowy.
Pytanie..ile nasionek cobei wysiałaś do doniczki? Niepodobna, zeby to z jednego nasionka????
|
|
Powrót do góry |
|
|
nitencja
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 5596
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Livingston
|
Wysłany: Czw 16:16, 04 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Brasfku tu masz linka na bardzo ciekawa strone o ogrodach i sklepik . Duzo ciekawych informacji mozna znalezc
[link widoczny dla zalogowanych]
Mam nadzieje ze sie przyda
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kardusia
Gość
|
Wysłany: Czw 19:09, 04 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Borsaf - te cobee przy bramce - to są wsadzone po jednej roślince do donicy. Donica stoi z lewej i prawej strony bramki - czyli w sumie - dwie roślinki dały taki porost. A na pergoli przy tarasie rosną trzy cobee. No i były pryskane przed porodem Dolci chemią -przeciwko przędziorkom i mszycom oraz non- stop super wonny nawozik z pokrzywy .
Fajnie,że kwiatki już doszły - mam nadzieję,że nie "zdechy" w trakcie opieki przez Pocztę Polską ... .
Borsaf -Twoich - cytowanych przez Ciebie i zakupionych kwiatków nie znam ...może jakbym zobaczyła na "obrazku" to wiedziałabym co to jest ...
Cebulki też nie wiem jakie kupiłaś. Z cebulami w donicach - trzeba uważać na mróz - należy dobrze izolować donice materiałem izolacyjnym - np, owinąć wełną mineralną i włókniną a z góry obłożyć gałązkami świerkowymi lub sosnowymi, bo cebulki mogą zmarznąć. Ja tak kiedyś niestety straciłam cały cebulowy wysiew w skrzyni w zimę .
Janeczko patrz dokładnie co piszą na opakowaniu cebulek - kiedy wsadzać. Na pewno należy ciepło opatulić na zimę. Ale jeszcze sprawdź co w internecie piszą na ich temat.
Ciesze się,że będziesz miala ładne kwiatuszki. Ja na razie cebul nie wsadzam w donice - ale chyba w przyszłym roku ruszę i z tym tematem - do uwielbiam ukwiecone donice. Możesz je stawiać - gdzie zapragniesz. A i asortyment donic i gazonów jest coraz ciekawszy. Już można pofantazjować.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Czw 19:56, 04 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Nitencja juz mam w zakładkach
Kardusiu wysłałam maila...a te kwiatki to [link widoczny dla zalogowanych]
i [link widoczny dla zalogowanych]
choć te ostatnie na opakowaniu jeszcze piekniejsze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Czw 12:11, 11 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Mam w ogródku taki "las" bambusowy. Jak żył Borys to mu ocienialo "letnią" budę...teraz mi przeszkadza bardzo. Zaczęłam to dziadostwo wykopywać ale kłącza!!!! to ma pod ziemia na powyżej szpadla...robota jak w puszczy brazylijskiej...bez siekiery, kilofa nie ruszysz.
Chciałabym sie dowiedziec więcej o tej niezniszczalnej roslinie tylko nie wiem jak sie ona nazywa?
Może z foty ktos się domysli i powie?
Jak komus potrzebne takie roslinki...służę. Tylko trzeba wiedziec, ze znajdzie dziure w betonie nawet i wyrosnie. Taka nie gniotsa, nie łamiotsa. Szybko wiosna idzie do góry i ładnie liśćmi zasłania ale ta druga strona medalu niezby przyjemna, trudno ją ograniczyć.
Regonik, jako dodatek
|
|
Powrót do góry |
|
|
jovanna
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1306
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Czw 19:59, 11 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
to jest rozchodnik, tez u mnie rosnie pod murem
|
|
Powrót do góry |
|
|
jovanna
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1306
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Czw 20:05, 11 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
a znacie tytoń ozdobny ? Pieknie pachnie (lepiej niz maciejka), dlugo kwitnie , to roslina jednoroczna, wielokolorowa (nawet obecnie mi jeszcze kwitnie w skrzynkach i u mojej mamy w ogrodzie ). Potem sieje sie jak glupi sam...Mozna miec w kolejnych latach mnostwo rozsad za darmo
kolory to bialy i odcienie rozu az po fiolet i bordo...
|
|
Powrót do góry |
|
|
alfiki
Weteran
Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 3671
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 20:40, 11 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Ja mam taki rozchodnik olbrzymi w donicy na tarasie.Odrasta co roku.Wcale nie marznie.Kiedyś miałam go w ogrodzie.Obdarowałam odnóżkami wszystkich znajomych.Jest śliczny.
Ostatnio zmieniony przez alfiki dnia Pią 9:51, 12 Paź 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 8:19, 12 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
alfiki napisał: |
| U mojej Babci na podwórku toto rosnie w totalnym cieniu... (Obok ma rododendrony i hortensje, czyli tradycyjne cieniste rośliny). Rośnie świetnie, kwitnie obficie co roku. Babcia zrywa na kwiaty do domu - stoi bardzo długo, nigdy nie więdnie, bo wypuszcza korzenie, tylko w końcu kwiaty przekwitają. W ogóle świetna roślina...
|
|
Powrót do góry |
|
|
alfiki
Weteran
Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 3671
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 19:56, 15 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Borsaf Na te Twoje domowe ściany to może takie rozwiązanie.
Na dniach wyślę Ci materiały o roślinach na cieniste miejsca.
To jest zestaw miniaturowych krzewów liściastych .Mogę dać też iglastych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Pon 22:05, 15 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Alfiki dziekuję serdecznie. Narazie jestem na etapie wydobywania "bambusów" z ogródka. Na to miejsce, przy plocie przyjdzie, systematycznie dokupywany winobluszcz. Zasloni jednak troszke da cienia więc, zresztą w całym ogródku tylko cieniolubne rośliny będą się dobrze czuły.
U nas pytałam o ta pnącą hortensję ale nie mają
Czy ja muszę posadzic na jesieni?, czy mozna wczesna wiosną? Nie wiem, czy zdążę zmobilizowac rodzinke, żeby mi z Poznania ściągnęła.
Najwczesniej przyjadą na 1.11, a to już moga byc przymrozki
A moich "bambusów nikt nie rozpoznał, jak sie nazywają?
|
|
Powrót do góry |
|
|
jovanna
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1306
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pon 22:28, 15 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Borsaf po co chcesz kupowac winnobluszcz ? Ja mam go w ilosci ze tak powiem gigantycznej...oto dowod wsadzisz jedna mala roslinke a to cholerstwo w rok zarosnie ci caly plot masz to ja w banku...
Moge ci jakos poslac odnozki
niestety obecnie jest tylko jedna wartwa tego bluszczu na scianie poniewaz w zeszlym roku spadlo pod ciezarem na ziemie, trzeba bylo go sciac, ale juz po roku siegnelo spowrotem dachu ...i znowu 30 lat bedzie sie piac w te i spowrotem (dol-gora)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Pon 22:48, 15 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Jovanna to hoduj dla mnie te odnózki. Na wiosnę postaram sie odebrać...zięć jeździ często tamta trasą to go poproszę i odbierze...albo na wystawie? Nie pamietam kiedy jest w Bydzi wystawa? Sama bym sie wybrała bo dojazd pkp jest przyzwoity.
Mam pytanie...jak głeboko w ziemie idą korzenie winobluszczu? Czy raczej w poprzek sie rozprzestrzeniaja, czy w dół? Wygooglowałam sobie winobluszcz ale nie dowiedziałam sie tego...pewnie nie potrafie dobrze googlować
|
|
Powrót do góry |
|
|
alfiki
Weteran
Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 3671
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 20:07, 16 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Świetny ten winobluszcz. Ja miałam na szczycie 2 piętrowego domu bluszcz w paru warstwach. Zimą ta zieleń ślicznie wyglądała w szronie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|