Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Benita
Weteran
Dołączył: 13 Kwi 2007
Posty: 1330
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa/Dziekanów Nowy
|
Wysłany: Wto 14:44, 29 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Zgadzam sie z Magnitudo. Nie miałam zadnego problemu z 5 Borderkami w ogrodzie przez kilka lat . Za to mam tragedie po 2 miesiącach posiadania Owczarka Niemieckiego. Mam tyle zniszczeń ale mam nadzieję, że ona z tego wyrosnie. Poza tym uważam , że ogród jest dla nas a nie my dla ogrodu. Moje Bordery bardziej sa zainteresowane tym co jest za płotem ( pola a może gdzies jakiś dziki stwór siedzi) niz buszowaniem po ogrodzie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ninia41
Dołączył: 28 Sie 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 23:42, 17 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
U mnie wystarczy jamnik, a jest tyle dziur, że hoho
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victorka
Weteran
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 9329
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Sob 15:34, 18 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
U nas Victorek nie biega po grządkach i skalniakach, ale nie może się oprzeć, aby nie biegać wzdłuż płotu od ulicy i przy tej okazji niszczy, niestety, iglaki i migdałowca... To jest silniejsze od niego, jak za płotem idzie pies czy coś innego...
|
|
Powrót do góry |
|
|
gryf80
Dołączył: 30 Sty 2012
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ze wsi:)Puławy
|
Wysłany: Sob 16:16, 18 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
mój cao powyrywał 29 tui z ziemi,także została mi tylko jedna,o 3 migdałkach nie wspomnę
|
|
Powrót do góry |
|
|
dosia
Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 18:23, 01 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
16 lat z AT ,który nie kopał tylko sprawdzał co pańcia zrobiła? wystarczyło zawołać piesa kiedy siałam lub sadziłam coś na grządkach -pies widział i nie sprawdzał ,mało tego :nie deptał grządek przemieszczając się po ścieżkach i tego wszystkiego przed odejściem nauczył wziętą ze schronu rotkę. Rota łańcuchowa i bita okropnie była na każdą komendę reagowała wywaleniem brzusia do góry i dygotem .Temu co ją tak skrzywdził to bym albo i lepiej a terrier cierpliwie chodził za psicą i pokazywał choć już nie bardzo miał siły.
To są bardzo inteligentne stwory ale puszczone samopas na pewno wykorzystają inteligencję przeciw panu ,nie żeby specjalnie tak im jakoś wychodzi
Ostatnio zmieniony przez dosia dnia Czw 18:26, 01 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42058
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 23:48, 01 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Nasze weszteriery tez nauczone po dróżkach chodzić . Naczelny Ogrodnik dopilnował
|
|
Powrót do góry |
|
|
herba
Zaangażowany
Dołączył: 24 Lut 2008
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 20:41, 03 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Tina w latach szczenięcych kopała doły ale dała się przekonać że nie warto
Na spacerach kopię ile wlezie, a w ogródku nie i kwiatki depcze tylko wtedy jak kota poluje ( zaraza jedna mi czosnek ozdobny skasowała ). Ścieżki wzdłuż płotu nie mam.
Nie zostawiam suczy na pół dnia w ogródku samopas, bo z nudów to różne pomysły do łba psiego mogą przyjść.
edit: literówki
Ostatnio zmieniony przez herba dnia Sob 20:44, 03 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|