Karmy bez(/nisko) zbożowe, biologicznie odpowiednie

Angiee · Wysłany: Wto 22:04, 27 Mar 2012 Temat postu:

My aktualnie pzerabiamy 2 worek Orijena. Obecnie 6 fish, wcześniej Regional Red. Na początku było super i ogólnie do tej pory jest, oprócz obrzydliwych, nieustających bąków Guy with axe

Myślałam, że na 6 fish może będzie inaczej, ale niestety gazy nie ustały. Wcześniej był RC Mini Junior. Na Orijenie kupa ładna, raz dziennie, ale śmierdząca, sierść piękna, bielutka ( na RC zółty odcień sierści i czeste, duże qupy).
Ogólnie Orijena oceniam więc średnio, wydaje mi się, że ma zbyt zróżnicowany skład, tzn. za dużo ziół i dodatków prebiotycznych. Myślałam o Wolfsblucie ryż z jagnięciną, ale właściwie nikt mi jej nie polecił i mało jest opinii na temat tej karmy. Inną opcją jest 1st choice Sensitive Skin & Coat, przy czym skłaniam się raczej ku tej ostaniej.

Co do bez zbożówek, to już sama nie wiem. Najpierw myślałam, że psu zboża nie są potrzebne, więc się zdecydowałam. Wybrałam Orijen, efekty jak powyżej... Rozmawiałam z kilkoma osobami tzn. znawcami od spraw karm i namieszali mi w głowie mówiąc, że to nie do końca jest tak z tym zbożem. Zboże jest podobno ok, jeżeli jest dobrej jakości, np. brązowy ryż. Większość bez zbożówek zasypuje nas ziołami i owocami, a to chyba też nie do końca jest ok, dlatego ja raczej wybiorę karmę, która nie ma zbyt zróżnicowanego składu, wysoką zawartość białka i dobrej jakości zboże, i tak jak mówiłam, padnie chyba na 1st choice, ale mam taki mętlik w głowie, że sama już nic nie wiem Niewiem

equitana · Wysłany: Wto 23:27, 27 Mar 2012 Temat postu:

Moje sucze od roku sa na Acanie,ale zwykłej, Adult i jest ok. Na poczatku qpy były dośc kiepskie do sprzatania, teraz jest lepiej, tzn jest ich mało, sa lekko wydalane i lekko sprzatalne Wink

Sucze sa w dobrej kondycji, gazów nie ma, wyraźnie im służy Acana .

Tilia · Wysłany: Śro 8:18, 28 Mar 2012 Temat postu:

gryf80 · Wysłany: Śro 18:29, 28 Mar 2012 Temat postu:

ja swoje niedlugo przestawiam na karme symply.niezły skład

vista · Dołączył: 03 Kwi 2008 Posty: 414 Przeczytał: 0 tematów

Zofijówka · Wysłany: Śro 22:24, 28 Mar 2012 Temat postu:

U mnie link się otwiera, ale info, że brak w magazynie i ileśtam czasu oczekiwania

Zofijówka · Wysłany: Sob 0:15, 31 Mar 2012 Temat postu:

Jak dla mnie owoce i zioła, i ogólnie duże zróżnicowanie składu jest istotne. Myślę, że łatwiej psu uzupełnić wszystkie mikro, witaminy itp karmiąc tego typu karmą. Poza tym umówmy się, producentom nie opłaca się wrzucać tego dużo, bo jest to surowiec bardzo kosztowny. Więc o "przedawkowaniu" nie ma raczej mowy.
Ale rozumiem, że pies z tendencją do alergii powinien jeść raczej prosto, bo nie wiadomo, na co się uczuli.

zawaga

Odświeżam wątek.
Zastanawiam się nad karmą dla Funny. Generalnie od początku mam problem z jej żywieniem. Z hodowli przyszła z rojalem -sierść była matowa, brzydka i strasznie się drapała. Jej brat na tej samej karmie wyglądał świetnie i nie miał takich problemów z tego co wiem.
Zmieniłam na Wolfsbluta: Alaskana i Wild Pacyfik, próbowałam też z koniną.
Jednak niepokoiły mnie dwie rzeczy:
1. Funny strasznie i dziwnie śmierdziała
2. Jest za chuda (w 10 miesiącu ważyła 16 kg i była bardzo chuda, mimo, ze dawałam jej największe polecane dawki wolfsbluta)

W listopadzie, jak została na 2 tyg. z moją mamą, zaczęła być karmiona gotowanym jedzeniem. Przestała śmierdzieć i trochę wzrosła waga (ma 12 miesiąc i 19 kg, ale żebra bez warstewki tłuszczu). Na razie jej gotuję, ale zastanawiam się nad karmą. Może ktoś z Was ma podobnie doświadczenia i coś sprawdzonego?
Nie wiem czy to znaczące, ale Funny pożera (to dobre określenie) wszelkie warzywa i owoce, łącznie z wyjadaniem kompostu, kiedy jesteśmy z wizytą u teściowej. Gustuje w obierkach ziemniaczanych i marchekowych, jabłkach, orzechach włoskich ( to już nie z kompostu) Hmmm

Nie wydaje mi się, żeby była jakaś super ruchliwa - gania z jakimś kolegą prawie codziennie ok.1.5 -2 godz. i wtedy jest szaleństwo, ale reszta spacerów raczej spokojne truchtanie

Terriermania

ganianie 1,5-2 godz dziennie to całkiem sporo Wink

Airedaleski

Polecam karmę Mastery Junior Second Age dostałem w sklepie 100 gramową próbkę i byłem szczerze zaskoczony po otworzeniu jej w domu ładny zapach a do tego wilgotna i tłustawa aż klei się do rąk.
Maja wciągnęła ją aż miło było patrzeć potem jeszcze prze 10 minut wylizywała miskę a potem jeszcze kilka razy podchodziła żeby tą samą miskę polizać
Karma może nie należy do tych najtańszych za 13,5 kg zapłaciłem w sklepie 230pln ale do tego dostałem w prezencie 2 miski na stojaku zoluxa sprawdzałem na allegro kosztują około 100pln.
Oprócz tego pan w sklepie powiedział mi żebym zbierał kody kreskowe bo za 5 cz 6 kodów są następne prezenty.
Na stronie Mastery [link widoczny dla zalogowanych] można poczytać więcej

zawaga

Teriermania,
Funny w ciepłym okresie miała 2 x 2 godz. szaleńczych wybiegów, więc tak w kontraście wyszło mi, że 1,5 godz. to mało Smile

. To może powinnam jej zafundować karmę dla pracujących?

Ariedaleski

Zielona jestem, ale kształcę się czytając forumowe dyskusje
Wink

Czy w tej karmie nie za dużo zburz?

Gato

Czy możesz wstawić tutaj zdjęcie Funny bokiem? (nie udało mi się znaleźć jej galerii na forum)

Czy chcesz karmę zupełnie bez zbożową? Jeśli chodzi o karmy wysoko energetyczne możesz mieć problem ze znalezieniem takiej. No, może poza Orijenem Ziwi Peak i innymi, podobnymi.

Karma dla psów pracujących wcale niekoniecznie musi "utuczyć" psa. Owszem ma ona zwiększoną kaloryczność, ale też - zwiększoną energetyczność.
Karmy takie zawierają duże ilości białka, które - jeśli nie zostaną spożytkowane odpowiednio mogą niepotrzebnie obciążać organizm psa. Białko z takiej karmy powinno być pożytkowane na budowę i odbudowę umięśnienia psa. Jeśli pies nie zażywa wysiłku, który powodowałby przyrost mięśni - białko częściowo magazynowane jest w organizmie jako tłuszcz, a częściowo zostaje wydalone - co powoduje niepotrzebne obciążenie np. nerek.

Zwiększona ilość tłuszczu w takich karmach powoduje powiększenie ilości energii zawartej w karmie, a więc - bezpośrednio - daje psu materiał "napędowy". U niektórych psów faktycznie widać zwiększoną ilość energii po pierwszych próbach karmienia taką karmą, u innych nie. Jednak duże ilości tłuszczu mogą powodować biegunki u psów nie przyzwyczajonych, jak również - jeśli rezerwy energetyczne nie zostaną zużyte - nadmierne otłuszczenie.

Moim zdaniem, do biegania z innymi psami (niezależnie jak długiego), pies nie potrzebuje karmy "sportowej". Ale są psy, które mają bardzo szybki metabolizm, u których takie karmy pomagają w utrzymani odpowiedniej wagi. Warto jednak najpierw przekonać się co jest powodem tego, że pies ma zbyt niską masę ciała - czy rzeczywiście wysiłek, czy metabolizm, czy może jakaś choroba (np. nadczynność tarczycy). Z tego co piszesz masz psa, który nadal dorasta - a więc niska masa ciała raczej nie powinna być zmartwieniem, jeśli nadal jest waga w "granicach normy".

Sama zauważyłaś, że pies przytył na gotowanym jedzeniu - jeśli było to typowe danie "gotowane" składające się z mięsa i wypełniacza (ryż, makaron, kasza), to najprawdopodobniej przytyć pomogła zwiększona ilość węglowodanów, a nie tłuszczu, czy białka. Przypomnę tylko, że węglowodany nie są dla psów podstawowym źródłem energii, tak jak dla nas - ludzi. Są przez psy raczej traktowane nieco "pobocznie", chociaż też zostają zużywane na produkcję energii.

Chętne spożywanie warzyw, owoców może wynikać nie tylko z smakowitości w/w. Może być również spowodowane zbyt małymi zawartościami włókna surowego, wtedy zwykle pies też je np. trawę. Zaburzenia we florze bakteryjnej mogą być przyczyną chęci do spożywania rzeczy zgniłych, albo odchodów.

Tilia

zawaga

Gato,
Dzięki za wyczerpującą odpowiedź.
Funny nie ma galerii bo mnie mam aparatu. Więc prócz kiepskich komórkowych nie dysponuję za bardzo jej zdjęciami, ale coś postaram się znaleźć i wstawić. Dzisiaj jadę z suczą na trymowanie, więc będzie widać jaką jest łasicą.