Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mili
Zaangażowany
Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Wto 12:51, 19 Paź 2010 Temat postu: Odstające uszko u Welsha:( |
|
|
Witam,i proszę was o pomoc! nie wiem czy w dobrym dziale to umieściłam ale nie wiedziałam gdzie będzie dobre miejsce na taki temat...
Moja Roma jest ze mną od tygodnia,a ja dziś zauważyłam że jedno uszko ma odstające:(;/ zawsze się jej przyglądałam ale jakoś wcześniej tego nie widziałam;/
znajoma poradziła mi żebym sprawdziła czy nie ma w uchu sierści która mogłaby wchodzić do ucha i się podwijać,ja nic nie widziałam,ale dla pewności wycięłam kilka dłuższych kłaczków...
poradźcie co mam robić w takiej sytuacji, do kogo się zgłosić? najgorsze właśnie jest to że w okolicy nie ma żadnego hodowcy czy osoby która mogłaby mi pomóc...
załączam zdjęcie żebyście mogli zobaczyć i mi pomóc, będę wdzięczna!
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
justek
Zaangażowany
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 1581
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 13:23, 19 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Mili wiem, że są specjalne kleje którymi się przykleja ucho do policzka. Przede wszystkim błąd, że hodowca ostrzygł/wytrymował uszka i straciły "na wadze". Ja uszka Fridce robiłam baaaardzo późno po konsulacji z Elą (Hodowczynią) - to ona powiedziała mi kiedy mogę je oststecznie wytrymować i leżą Fridce bardzo ładnie. Wiem, że Ela miała przypadek, że musiała podklejać uszka szczeniaczką - może napisz do niej i zapytaj.
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Wto 13:34, 19 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Chcesz ją wystawiać w przyszłości?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mili
Zaangażowany
Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Wto 13:57, 19 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
coztego napisał: | Chcesz ją wystawiać w przyszłości? |
jak najbardziej,mamy w planach wystawy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Majka
Zaangażowany
Dołączył: 03 Lip 2010
Posty: 629
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 15:54, 19 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Mili możliwe że, uszka są po prostu za mało obciążone (za wcześnie ścięty włos) A jeśli chodzi o włosy w uszach to się ich nie obcina tylko wyrywa, by zapobiec zbieraniu się na nich woskowiny. Ale to za małe szczeniątko i na razie niema takiej potrzeby, no chyba gdyby był jakiś stan zapalny ucha. Jeśli pies ma mocno zarośnięty kanał uszny to wyrywamy włosy, około 5-6 miesiąca, a jeśli nie to możemy przedłużyć ten okres.
Mili jeśli chcesz wystawiać małą to musisz znaleźć porządnego groomera, najlepiej z polecenia i takiego co ma doświadczenie z rasą. Albo kogoś kto by nauczył ciebie dbać o szatę między wystawami, a do salony byś chodziła na ostatni szlif. Niestety pielęgnacja szorstkowłosego psa wymaga doświadczenia i przede wszystkim systematyczności, jeśli ktoś ci powie że przygotuje welsza na wystawę w ciągu jednej wizyty dwugodzinnej, bierz psa pod pachę i uciekaj. To taka moja rada na przyszłość
Masz jeszcze czas na zdobycie kontaktów, poszukanie kogoś kompetentnego. Trzymam kciuki
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mili
Zaangażowany
Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Wto 16:44, 19 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Dziękuje Ci Maju!! to dla mnie cenne - każda uwaga i rada.
z uszami to kompletnie nie wiem co robić,martwię się że trzeba będzie kleić:/ a w pobliżu żadnej pomocy;/ dobrze że mam was na tym forum...
a jesli chodzi o groomera to Parsonek jest ze Szczecina i dała mi namiary na Pewna panią która się tym zajmuje,i ponoć ma 3 ariadele...
no ale do trymowania mam jeszcze trochę czasu teraz najbardziej martwi mnie to ucho:/ bo zupełnie nie wiem jak jej pomóc...
Ostatnio zmieniony przez Mili dnia Wto 16:57, 19 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 17:10, 19 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Mili - skontaktuj sie z Angelika, na ktora niewatpliwie dostalas namiary of parsonka, ona Ci pomoze przykleic uszy. Nie tylko ma 3 Airedale, ale rowniez salon fryzjerski dla psow i hoduje psy od lat - na pewno Ci z uszami pomoze.
NB, ja absolutnie nie zgadzam sie z wyrazona tu opinia, ze uszy u szczeniat lepiej sie ukladaja, jesli zostawia sie je obciazone wlosem - ale to osobna dyskusja.
Ostatnio zmieniony przez Flaire dnia Wto 17:55, 19 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mili
Zaangażowany
Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Wto 17:51, 19 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Flaire dziękuje, na pewno zaraz się z nią skontaktuje!! dam wam znać co i jak:) jestem wam bardzo wdzięczna!!:*
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mili
Zaangażowany
Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pon 1:23, 15 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
z uszkiem mojej suni to bywało różnie,raz się podnosiło raz wracało do normy, nie wiem czym to jest spowodowane, na razie nie zapeszając oba ucha mają się dobrze i są równe:) i obeszło się bez klejenia:) <jupi>
zastanawia mnie tylko kiedy będę mogła odetchnąć z ulgą tzn. kiedy już się ukształtują do tego stopnia że żadne nie zacznie znów odstawać? bo chyba w końcu nastąpi taki okres mam nadzieje:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8631
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Pon 6:35, 15 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Mili napisał: |
zastanawia mnie tylko kiedy będę mogła odetchnąć z ulgą tzn. kiedy już się ukształtują do tego stopnia że żadne nie zacznie znów odstawać? bo chyba w końcu nastąpi taki okres mam nadzieje:) |
nigdy , bo jesli teraz - w okresie kształtowania się- martwi Cię uszko, to potem odstające bywa sygnałem choroby...a zresztą niektóre WT mają jedno mniej lub bardziej "zadziorne" ucho
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42053
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pon 9:55, 15 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
He he he
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Pon 19:54, 15 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Nie wiem jak jest u Welshów ale jak byłam u weterynarza kiedyś z moim to powiedział mi że szczeniakowi mimo że już stanęły uszka (westikowi) podczas wymiany zębów mogą jeszcze opaść. Nie wiem ile w tym prawdy, nam się nie sprawdziło. Ale podejrzewam ze może to mieć jakiś związek z większą ilością wapnia pobieraną w tym czasie przez szczeniaka. Na stające uszka gotuje się łapki kurze i wszelakie galaretki miesne na wzmocnienie chrząstki. Ale co z klapnietymi uszkami się robi to nie wiem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ryfka
Dołączył: 24 Paź 2014
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: niedaleko Wrocławia
|
Wysłany: Pon 9:02, 03 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Witajcie wczesnym rankiem moi mili. Mam podobny problem, jak w temacie. Od piątku uszko Ryfki zaczęło jakby zaginać się w fałdkę i odstaje. Jak się to miejsce zagięcia chwilę pomasuje, to uszko układa się znowu ładnie, ale coś w tej małżowinie przestawia się i znowu, fik, i Ryfka wygląda nieatrakcyjnie.
Poczytałam w temacie. Obciążyłam ucho Ryfce przyklejanym filcem do mebli. Pomogło. Uszko zwisało ładnie. Ale filc trzymał się dopóki Ryfka nie wczołgała się pod łóżko.
No i co z tym zrobić? Samo przejdzie? Martwię się nieco. No i taki kłapciaty welszyk nie do końca mi się podoba.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mamba
Zaangażowany
Dołączył: 26 Sty 2014
Posty: 1081
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: między Łodzią a Warszawą
|
Wysłany: Pon 17:39, 03 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Ryfka, uszko trzeba dokleić do głowy. Nie wiem jak to się robi u welszyka...niech się wypowiedzą znawcy
U nas była podobna sytuacja...niestety klejenie nie przyniosło żadnego efektu...no ale u nas ruda pojawiła się, gdy miała 11 m-cy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ryfka
Dołączył: 24 Paź 2014
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: niedaleko Wrocławia
|
Wysłany: Wto 10:01, 04 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Dziękuję mamba za odzew. Ja w ogóle nie mam pojęcia jak z tym klejeniem uszu. Ani czym, ani jak. Znawców żadnych nie znam. Wiecie jaki to klej? To chociaż co nieco poczytam w internecie.
Póki co masuję uszko, ustawiam właściwie. Czasami zaskoczy, ale większość czasu klapnięte inaczej.
A jak jest z dietą? Czy obecność chrząstek w jedzeniu to pomaga przy kształtowaniu uszka, czy przeszkadza? Może to głupie pytanie, ale ktoś tu coś o tym wspominał.
Ryfka jada kurczaka z dodatkami. I ja jej dodaję chrząstki z kości. Dostaje też witaminy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|