Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ra
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: śląsk
|
Wysłany: Sob 10:55, 08 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Briardziarze kopiowane uszka kleją klejami do materiału- bodajże Bizon się taki nazywa (taki niebieski), nie spotkałam się z alergiami czy innymi reakcjami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Klarcia
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Sob 16:51, 08 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
MARS napisał: | Chmmm... Nie to żebym się czepiał, ale czy takie klejenie nie jest próbą oszustwa? Szczerze mówiąc nie byłbym zadowolony gdybym krył sukę psem co daje wysokie ucho mimo swego pięknego, a potem się z innych źródeł dowiedział że i reproduktor miał swego czasu klejone.
PS. To nie atak jakiś tylko mały patyczek w mrowisko |
No nie wiem, nasza sunia miała jeszcze dwa tygodnie temu piękne uszka, ułożone idealnie, zresztą możecie to zaobserwować na zdjęciach, które są w dziale Przedstawmy się. To nie próba oszustwa, tylko tak się po prostu dzieje z uszami - nie wiem dlaczego. Wsadziliśmy trzymiesięczną psiunię do samochodu i udaliśmy się w trzystukilometrową podróż, po dotarciu do domu położyliśmy się zaraz spać, a od następnego ranka zaobserwowaliśmy uszko nieco cofnięte.
|
|
Powrót do góry |
|
|
nitencja
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 5596
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Livingston
|
Wysłany: Sob 16:54, 08 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Klarcia - cuda z uszami beda sie dziac az do pelnej wymany zebow. Pamietam ze o malo nie osiwialam przez uszy Rox . Kazdego dnia inaczej . Ja masowalam i probowalam podklejac plastrem i to starczylo ( pewnie jakbym nie podklejala tez by sie podniosly , ale to inna bajka ...)
|
|
Powrót do góry |
|
|
czapla
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1333
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płock
|
Wysłany: Sob 17:45, 08 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Copydexu na naszym rynku nie widzialam, ja go zakupilam od hodowczyni Sasanki w Czechach, ale mi mowila, ze go sprowadza wlasnie z Angli.
Uzywalam tez Bizona i tez byl fajny - zadny nie wywolal podraznien.
Co do klejenia - ja jestem jak najbardziej za, bo generalnie nie zmienia to ucha samego w sobie, tylko pozwala je utrzymac w odpowiednim miejscu w trudnym okresie wzrostu i wymiany zebow. Dodatkowo zapobiega przelamaniu sie ucha w drugim miejscu ( nie wiem jak to dobrze wytlumaczyc, Niunio ma cos takiego i jest to ewidentnie spowodowane spaniem na jednej stronie. Jak zauwazylam to poprawialam, ale widac wystarczylo, by to zalamanie sie utrwalilo).
Mam w domu 2 potwory z uchem nieklejonym i jednego po klejeniu i jestem pewna, ze ladniej sie ulozy ucho klejone.
|
|
Powrót do góry |
|
|
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Pon 14:18, 17 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
To przełamanie to ucho ułożone "w płatek róży", czyli charcie. czasmi w chrząstce robi się takie dodoatkowe załąmanie i jesli się szybciutko nie zareaguje , załąmanie pogłębia się i ucho ucieka do tyłu. Podklejenie pozwala chrząstce wyprostować się w tym miejscu i nie pogłębia sie problem. Bo nawet u psów z płatkiem róży, po odpowiednim wypchnięciu ucho jest ok, ale tylko do czasu , gdy pies np zacznie sie cieszyć i cofnie uszy-wtedy znów się ch..pojawia. I wydaje mi się,że jedyna zaleta klejenia jest własnie wyeliminowanie tego załamania. Bo ucho i tak będzie takie, jak chca geny...
|
|
Powrót do góry |
|
|
semisia
Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: warszawa
|
Wysłany: Pon 17:51, 17 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
my jezdzilismy do salonu na klejenie - profilaktycznie. 20 zeta z pazurkami. Nie wiem czy tu moge podac namiary...
|
|
Powrót do góry |
|
|
minio
Gość
|
Wysłany: Pią 9:45, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
z tymi niektórymi namiarami to byms sie wstrzymała ... chyba , że sprawdzony .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Klarcia
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Pią 10:11, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Semisia, prześlij mi namiary w prywatnej wiadomości, bo nie wiem, jak to jest na forum...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Pią 19:58, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Ja też kleiłam Figlastemu. Trochę tańczyło mu prawe ucho.
A potem dałam spokój i pomyślalam, że będzie jak będzie. I zaraz potem uszy ładnie osiadły odkąd zaczełam psa inaczej głaskać dzięki radzie Roksany. I to było główną przyczyną, że uszy Figla wydawały się lekkie. Bardzo je kulił podnosząc przy tym. Wyglądało to tragicznie. Pamiętam jak sędzina na pierwszej figlowej wystawie orzekła, że Figiel ma lekkie ucho. A ja wtedy tłumaczyłam jej, że potrafi je nosić normalnie
Od momentu, kiedy zaczełam psa głaskać od tyłu do przodu, a nie od przodu do tyłu uszka zrobiły się ładne.
Nie wiem jak się klei u erdeli i welszy. Ja Figlowi kleiłam naokoło głowy.
Przy czym plaster z apteki rozgrzewalam zapalniczką lub nad gazem potem taki rozciapany ale nie gorący przyklejalam do ucha. Kawałek do jednego, kawałek do drugiego. Jak plaster stężał to łączyłam pod brodą i to była jedyna metoda, która długo wytrzymywala. Próbowa`łam też na ciężarki ale po 5 min ciężarków na głowie nie było. Zresztą nie mogłam patrzeć jak tymi ciężarkami na ryby pies się trzepie po głowie
|
|
Powrót do góry |
|
|
semisia
Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: warszawa
|
Wysłany: Nie 12:55, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
dobrze jest ez zaginac ucho jak kartke papieru - byle w dobrym miejscu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Nie 16:40, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Hanik wiesz, to co napisałas o głaskaniu to bardzo ważne byc może.Ja już mam uszy Regona z głowy, nosi je chyba prawidlowo ale nigdy bym nie pomyślała, ze głaskaniem mozna coś z uszami zepsuć albo naprawić.
Jak pomysleć to ma to sens...pies napina przy głaskaniu mięśnie i w zależności, które partie mięśni to ucho też może sie stawiać.
Czyli, głaskałas Figla pod wlos?, od ogona w kierunku glowy?
Napisz. przyda się innym, którzy szczeniary mają. Napewno to nie zaszkodzi, a pomóc może.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Nie 19:24, 23 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Hihi od ogona aż nie zaczynałam głaskania. Ale rzeczywiście głaskałam od tyłu. Zaczynałam za uszami w kierunku pyska, wtedy pies zacząl kłaśc uszy do przodu. Kiedy głaskalam od pyska do tyłu pies cofał uszy i tak mu weszło w krew. Zresztą nie powinno się tak głaskać psów bo tego nie lubią. Potem musialam wytłumaczyć to całej rodzinie, że mojego psa nie wolno głaskać w ten sposób. Patrzyli na mnie jak na wariatkę.
Jeszcze teraz Figiel potrafi na wystawie cofać te uszy, choć coraz rzadziej mu się to zdarza. Ale mądrzy sędziowie, którzy chcą zobaczyć jak uszy są osadzone , cmokają, gwiżdżą, miałczą i inne cuda robią i wtedy Figiel ustawia te uszy normalnie.
W każdym razie dziękuję Roksanie, że mnie na to uczuliła i kazala to naprawić przez zmianę sposobu głaskania. Zresztą przypominam sobie, że hodowczyni Figla mówiła mi to samo, kiedy go odbieralam. Potem jgdzieś to mi umkneło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Irish
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: Wto 20:24, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
copydex można nabyć wstukując w google szukaną frazę w zaznaczeniu wyszukaj strony w j. polskim . Pierwsza wyświetlona strona to sklep internetowy który to sprzedaje. Ja kleiłem Bingulowi uszy plastrem i znosił to dzielnie, choć plastry trzeba było często zmieniać i dać "uchu" odpocząć smarując kremem lub wazeliną żeby się odparzenia nie robiły ale teraz jest OK .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Klarcia
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Piaseczno
|
Wysłany: Wto 20:38, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Hej! Super Irish, dzięki za info!! Ja już tak robiłam na googlach, że na polskich stronach, ale nie wyskoczyło mi to!! Może za szybko się poddałam. W każdym razie cena polska jest NIEZŁA... Taki pojemnik 125 ml w Anglii kosztuje 4 funty - tutaj 85 zł... Nie ma to jak szybko zarobić...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 21:43, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Co do głaskania, to ja raczej prawie w ogóle nie głaszczę moich psów po głowie. Jak kto był na zlocie, to wie, dlaczego...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|