Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gaja
zbanowany
Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 12:52, 04 Gru 2011 Temat postu: Ryba prosto z wody... |
|
|
Witam. Mam pytanie i liczę, że podzielicie się ze mną swą wiedzą i doświadczeniem...
Moja Azja wyławia ryby ze stawu (gdy podaję rybom granulat i jest ich cała masa, to Azja zanurza pysk i zawsze kilka złapie) potem idzie na brzeg i je zjada (jak gryzzli) Gaja też to robi, ale w mniejszej ilości...
Wiem, że ryby są zdrowe dla psa, ale nie jestem pewna, czy akurat w takiej postaci... Zjadają całe ryby, jak leci. Martwią mnie łuski, ości i pasożyty ryb...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Evelynka
Zaangażowany
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tychy
|
Wysłany: Nie 13:37, 04 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Nawet w Barfie podobno ryby się podgotowuje...więc ja bym nie pozwalała...co innego jak byś najpierw zamroziła a potem dała to wtedy mniej bakterii ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaja
zbanowany
Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 14:37, 04 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Właśnie czytałam o BARF'ie i jestem ZA. Zaczynam powoli wprowadzać ten rodzaj żywienia psa. Myślę, że to dobre wyjście.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 15:48, 04 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Przecież zawsze możesz zamknąć psy w domu idąc karmić ryby
No przynajmniej po to żeby ograniczyć te łowy, np. dwa dni zamknięte, a jednego niech sobie uzupełniają dietę świeżą rybką
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaja
zbanowany
Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 21:35, 05 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
One codziennie ich nie jedzą (pewnie gdyby była taka możliwość, to by z niej skożystały) zdarza im się to jakies dwa razy w tygodniu w sezonie aktywności ryb (zanim pochowają się na zimę).
Chodzi mi o to, czy Wasze psy też jedzą takie ryby w całości i jak wtedy wygląda sprawa łusek i ości, bo to mnie najbardziej martwi. Dodam, że to karasie i chyba ości nie są aż takie duże. Jak pies radzi sobie z takim "pokarmem"? Czy to niebezpieczne dla niego?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jaśka
Zaangażowany
Dołączył: 09 Wrz 2008
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kołobrzeg
|
Wysłany: Pon 21:58, 05 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
moje psy są od paru lat na BARFie a jako ze mieszkam nad morzem...mniejsze ryby (szprotki, małe śledzie) dostają w całości, większe- dorsz, fladra filety. Nie karmię rybami słodkowodnymi, choć zdarzyło się że jeden z moich piesków, który jest...baaaardzo pierwotny ukradł rybkę czy dwie wędkarzowi z wiaderka, zjadła w całości, oblizała się i była bardzo zadowolona.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zofijówka
Zaangażowany
Dołączył: 21 Maj 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 14:47, 06 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
A mi się zdaje, że jedyne co BARF mówi o karmieniu rybami, to że jeżeli mają być stałym składnikiem diety, to mają być niepatroszone. Gotowanie brzmi bardzo... niebarfosko
Widziałam kiedyś miniaturową jamniczkę w akcji- robiła dokładnie to, co Twoje potfory, Gaja. Szybkie kłap, trochę mlasków i po sprawie. Była bardzo skuteczna
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaja
zbanowany
Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 16:41, 06 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Czyli pozostajemy przy samowolnym pochłanianiu świerzych ryb w całości. Myślę, że psy same wiedzą, co dla nich dobre... nie będę im więc tego zabraniać, a jedynie będę to kontrolować. Dzięki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|