Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mokka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawka
|
Wysłany: Pon 13:13, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Moi starsi też tak robią...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Pon 13:19, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
U mnie Ludwik sika na komendę, zawsze przed rozpoczęciem ćwiczeń, tak by podczas nauki umysł miał czysty i otwarty
Ale do kupy to on musi mieć odpowiednie miejsce- odosobnione. Ma to swoje plusy, myślę, że nikt nigdy nie wejdzie w jego klocka.. No ale za to co ja mam jak on pożre parówki w folii i muszę sprawdzić czy już wyszły. Normalnie powinnam dostać najwyższą odznakę harcerza - tropiciela
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ravena
Weteran
Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 1784
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pon 13:20, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Magnitudo napisał: | moje załatwiają się na żądanie |
Hmmm... Podobno AT to najbardziej zrównoważone z terierów.
Mój terier na żądanie to nawet do miski z żarciem nie podejdzie.
Chyba, że poproszę
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 14:24, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
jak nam pieknie temacik się prześliznął od szyi do pupy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Terriermania
Administrator
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 4610
Przeczytał: 4 tematy
|
Wysłany: Pon 20:11, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Magnitudo napisał: | jak nam pieknie temacik się prześliznął od szyi do pupy |
to z uwagi na płynna górną linię
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 22:16, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Magnitudo napisał: | moje załatwiają się na żądanie jest to bardzo przydatne w niektórych sytuacjach np. przed wystawą. Jest to sprawa do nauczenia, tak się uczy psa przewodnika | Lotka też - ale Lotka moja od małego. A Gienek nie umie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Pon 22:21, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
siku, to rozumiem, ale kopa?...jak sie psu nie chce, ma wydusic na komendę??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Terriermania
Administrator
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 4610
Przeczytał: 4 tematy
|
Wysłany: Pon 22:35, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Borsaf napisał: | siku, to rozumiem, ale kopa?...jak sie psu nie chce, ma wydusic na komendę?? |
no, właśnie tak powinno być Moje dodatkowo potrafią czasmi udawać, jak sie mocno domagam siku... Kucaja i patrzą czy WIDZĘ, że sikają. France futrzane
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 22:39, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
qpa to to samo co siusiu- wydalina, która jest wydalana tyle, ze z inną częstotliwością więc jaki problem
|
|
Powrót do góry |
|
|
bzikowa.
Zaangażowany
Dołączył: 23 Wrz 2007
Posty: 762
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Legionowo/Warszawa
|
Wysłany: Wto 20:23, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ja sobie nie wyobrażam mojego psa uczyć sikania na komendę...
On i tak oblewa (a przynajmniej chce bo czasem mu to uniemożliwiam) wszystko co wystaje choć trochę nad ziemię.
Może po kastracji (jesteśmy 3 dni po) się to zmieni chociaż na razie nic na to nie wskazuje...
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 20:50, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Terriermania napisał: | jak sie mocno domagam siku... Kucaja i patrzą czy WIDZĘ, że sikają. France futrzane |
no, popatrz moje też mnie nieraz tak chcą oszukać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Biedrona
Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 354
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 0:52, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
chciałabym powrócić do pierwotnego tematu..
czy ktoś z Was musiał kiedykolwiek reklamować produkty Lupine??
na stronie firmy stoi napisane:
"Znakiem firmowym Lupine jest wieczna gwarancja udzielana na sprzedawane produkty - jeśli cokolwiek stanie się ze smyczą czy obrożą, np. zostanie pogryziona lub zniszczona przez psa - każdemu Klientowi zawsze zapewniamy wymianę towaru na nowy.
Gwarancja obejmuje wymianę wyłącznie w przypadku całkowitego zniszczenia obroży, smyczy lub szelek (np. pęknięcie zapięcia, przerwanie taśmy, rozwarstwienie itd).
Gwarancja nie obejmuje natomiast zwyczajowego zużycia wynikającego z codziennej eksploatacji. "
Zaczyna mi sie psuć smycz - przecierają się nitki i materiał na rączce. I teraz sama nie wiem czy mogę to zareklamować? Co tak naprawdę wynika z tych zasad reklamacji? czy mam czekać, aż mi smycz zupełnie pęknie?? czy przetarcia wynikają z "codziennej eksploatacji" czy też może to wina producenta, bo może użył słabych materiałów??
Jutro wstawię zdjęcia. Smycz jest używana okolo 6 miesięcy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mokka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawka
|
Wysłany: Śro 9:03, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
To mało, jak na smycz, chyba, że używasz niezwyczajowo?
Moje smycze służą mi latami. Na Twoim miejscu napisałabym do producenta i poinformowała go, w jakim stanie jest smyczka po półrocznym używaniu i co o tym myślisz. Daj im szansę, niech się wypowiedzą. A jakby co, dawaj ją do nas. Uwiążemy Monię na 5 minutek i będziesz miała 2 sztuki. Gwarantowane .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hanik
Gość
|
Wysłany: Śro 11:30, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
OOO dobry pomysł. Zobaczymy wtedy czy z tą wieczystą gwarancją to nie jakaś bujda
Ja osobiście średnio lubię lupine bo z nich szmata się robi.... Przynajmniej z tej figlowej zielonej w ważki...
|
|
Powrót do góry |
|
|
asher
Gość
|
Wysłany: Śro 11:58, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Mokka napisał: | Na Twoim miejscu napisałabym do producenta i poinformowała go, w jakim stanie jest smyczka po półrocznym używaniu i co o tym myślisz. Daj im szansę, niech się wypowiedzą. A jakby co, dawaj ją do nas. Uwiążemy Monię na 5 minutek i będziesz miała 2 sztuki. Gwarantowane . |
Mokka dobrze prawi, daj im szansę, a jak nie skorzystają, to... dokonaj całkowitego zniszczenia
Muszę się wam przyznać, że mania smyczowo-obróżkowa jakoś mnie ominęła Burki od lat mają to samo oprzyrządowanie: zwykłe obroże z grubej taśmy, na metalowe sprzączki (po sztuce na Burka) i parcianą smycz - nitowaną, bo one nie ciągną na smyczy (a chodza razem na jednej). Jedyny luksus to śliczna smyczka Trixie w kosteczki, ale rzadko jej używam, bo krótka, wąska i w ogóle jakaśtaka... No i szelki musiałam Sabinie kupić. Kagańce, po jedym na Burka... I to cały ekwipunek
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|