Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 19:34, 27 Mar 2008 Temat postu: Trymowanie "na kocią łapkę" |
|
|
Dawno temu, na dogomanii, jborowy zapytał o [link widoczny dla zalogowanych] W odpowiedzi wstawiłam następujące opisy i zdjęcia:
Ja robię tak: wyrywam z łap ile się da, szczególnie od góry między palcami. Od spodu między opuszkami i tuż przy nich wycinam nożyczkami (jakbym miała golarkę z malym ostrzem, to bym goliła). Potem zaczesuję włos tak, żeby każdy włosek sterczał prosto w kierunku, w którym rośnie. Wyrywam te, które wystają dalej, niż inne. A na koniec jeszcze czasami potrafię trochę nożyczkami wyrównać. Ale nożyczkami staram się jak najmniej, żeby nie stracić charakteru i koloru włosa na stopach. Efekt, o który mi chodzi, to żeby noga łącznie z łapą wyglądała jak prosta kolumna, czyli żeby nie było widać, że łapa wystaje do przodu. I jeszcze: wg wzorca, łapa ma być mała i zwarta (kocia), więc zostawiając wokół niej dużo włosa daje jej się niepotrzebnie większy wygląd.
Oto zarośnięta łapa (tylna), przed jakimkolwiek trymowaniem:
Tutaj po wstępnym trymowaniu - wyrwałam już niemal wszystko, co wyrwę (poprawię jeszcze tę kępkę z tyłu), do zrobienia zostało głównie wyrównanie nożyczkami i obcięcie pazurów:
A tutaj efekt końcowy, oczywiście nie wypindrzony na wystawę, bo zaraz po tym Misia szła nie na ring, tylko na spacer w błoto :
No i tylna łapa z tyłu. Ujęcie zrobiłam trochę dłuższe, żeby było widać stawy skokowe (dobrze tłumaczę "hocks"?), które często sprawiają problemy trymerskie.
Tak naprawdę, to powinnam jeszcze wstawić zdjęcie z boku i tym sposobem, mielibyśmy tylną łapę kompletnie opracowaną. Zostałaby tylko reszta psa.
Ostatnio zmieniony przez Flaire dnia Pią 22:58, 10 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 21:04, 27 Mar 2008 Temat postu: Re: Trymowanie "na kocią łapkę" |
|
|
Flaire napisał: | Tutaj po wstępnym trymowaniu - wyrwałam już niemal wszystko, co wyrwę (poprawię jeszcze tę kępkę z tyłu), do zrobienia zostało głównie wyrównanie nożyczkami i obcięcie pazurów:
A tutaj efekt końcowy, oczywiście nie wypindrzony na wystawę, bo zaraz po tym Misia szła nie na ring, tylko na spacer w błoto :
|
No właśnie - pazury...
Po pierwsze - ja się zawsze boję, że przytnę za krótko. Jeśli pies stojąc swobodnie nie dotyka pazurami podłoża uznaję, że wystarczy. Poza tym pies ściera pazury pod kątem i widać wtedy na tej startej płaszczyźnie taki jakby pusty tunelik - ja przyjmuję, że wyrównanie to tej "krótszej" długości jest bezpieczne - dalej już nie wiem.
Po drugie - wersja misinych pazurów przed obcięciem wydaje mi się ładniejsza i mniej rzucająca się w oczy niż po obcięciu. Być może to tylko subiektywne wrażenie. Dodatkowo środkowy pazurek (na zdjęciu) wygląda mi na zaczerwieniony - nie przycięłaś go za krótko?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 9:26, 29 Mar 2008 Temat postu: Re: Trymowanie "na kocią łapkę" |
|
|
Anisha napisał: |
Po pierwsze - ja się zawsze boję, że przytnę za krótko. Jeśli pies stojąc swobodnie nie dotyka pazurami podłoża uznaję, że wystarczy. | Dwa komentarze - po pierwsze, jeśli nie dotyka stojąc, to wcale nie znaczy, że nie dotyka chodząc. A po drugie, jak często obcinasz te pazury? Bo utrzymywanie stanu, gdzie są tuż nad podłożem wymagałoby obcinania co kilka dni...
Anisha napisał: | Po drugie - wersja misinych pazurów przed obcięciem wydaje mi się ładniejsza i mniej rzucająca się w oczy niż po obcięciu. | Tak, bo świeżo ścięte pazury mają taki ostry, nienaturalny kształt. Są na to dwa rozwiązania. Po pierwsze, można spiłować pilnikiem. A po drugie - można odczekać dzień... Ja, leniwa, używam tego drugiego sposobu i obcinam na dzień przed wystawą (na zdjęciu pazury są dosłownie minuty po przycięciu).
Anisha napisał: | Dodatkowo środkowy pazurek (na zdjęciu) wygląda mi na zaczerwieniony - nie przycięłaś go za krótko? | On nie krwawił, ale naczynko krwionośne jest już widoczne. Zdarza się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
goranik
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielno :):):)
|
Wysłany: Sob 12:50, 29 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Anisha, nie przejmuj sie tak tymi pazurami.
Ja mam kilka psow i pazury obcinam raz na 3 - 4 tygodnie. Czasem zdaza mi sie ktoregos zaciac, bo prawie wszystkie maja czarne pazury i nie widac generalnie. Wiec zdaza sie. Wystarczy wtedy podlozyc wacik z roztworem nadmanganianu potasu, lub jodyny i potrzymac chwile. Moje psy zostaly nie raz zaciete, oczywiscie plytko i nigdy nie bylo problemu. Zaraz potem biegaly na spacerze.
Malo tego, nie raz bordery wracaja ze spaceru z pourywanymi pazurami, miazga na wierzchu. Musze wtedy uciac dyndajacy pazur. Wtedy trzymam troche dluzej wacik z odkazaczem i mam taka masc na propolisie ktora przyspiesza gojenie.
Psy nawet z takim pazurem biegaja jak glupie i nie odciazaja takiej lapy.
Mysle, ze to bardziej ludzie robia z tego ceregiele, niz psy.
Przynajmniej moje, maja to gdzies.
|
|
Powrót do góry |
|
|
aluzja
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 1352
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 12:29, 03 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
zamiast jodyny polecam zasypki ... sa rewelacyjne.Jak zejde do trymhausu napisze nazwe.Generalnie sa to zasypki typu stop blooding ,,,odkazajaco hamujace krwawienie.
p.s Flaire dla mnie jednak te pazury sa zbyt drastycznie przyciete.Ot moje prywatne zdanie.Nie obcinam tak radykalnie krotko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mokka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawka
|
Wysłany: Czw 12:32, 03 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
aluzja napisał: |
p.s Flaire dla mnie jednak te pazury sa zbyt drastycznie przyciete.Ot moje prywatne zdanie.Nie obcinam tak radykalnie krotko. |
Ja co prawda nie wystawiam, nie trymuję i nie pindrzę, ale od czasu do czasu wykonuję jakies podstawowe zabiegi pielęgnacyjne . U mojej Moni pazury obcięte (świeżo i krótko) wyglądają tak, jak na fotce nr 2 . Do etapu z fotki nr 3 nigdy nie dojdziemy, bo w tym miejscu , gdzie Flaire tnie, to u nas jest już zaawansowana miazga.
Ostatnio zmieniony przez Mokka dnia Czw 12:33, 03 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 16:43, 03 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
aluzja napisał: | zamiast jodyny polecam zasypki ... sa rewelacyjne.Jak zejde do trymhausu napisze nazwe.Generalnie sa to zasypki typu stop blooding ,,,odkazajaco hamujace krwawienie. | Ja używam na krwawienie zasypki o nazwie KwikStop. Ale nigdy nie widziałam jej w Polsce.
aluzja napisał: |
p.s Flaire dla mnie jednak te pazury sa zbyt drastycznie przyciete.Ot moje prywatne zdanie.Nie obcinam tak radykalnie krotko. | A ja wolę jeszcze krócej... tak żeby pazur nie wystawał dalej niz paluszki łapki. Tylko jak widać na tym zdjęciu, tych pazurów krócej już się nie bez ranienia psa, więc tych już krócej nie obetnę, chyba że przy okazji jakiegoś zabiegu pod narkozą.
Mokka napisał: | U mojej Moni pazury obcięte (świeżo i krótko) wyglądają tak, jak na fotce nr 2 . Do etapu z fotki nr 3 nigdy nie dojdziemy, bo w tym miejscu , gdzie Flaire tnie, to u nas jest już zaawansowana miazga. | Z pazurami to jest tak, że miazga wyrasta coraz dalej w miarę jak ma miejsce. Więc tylko regularne cięcie pazurów na krótko pozwala dalej ciąć je krótko. (Jak często - to sprawa osobnicza.) Te zdjęcia powyżej to (chyba) Misia sprzed kilku lat. Ponieważ przez te lata nie byłam tak konsekwentna w obcinaniu pazurów jak być powinnam, teraz już jej pazurów tak krótko obciąć też nie mogę, bo cięłabym miazgę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
elzbieta brycht
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: lodz
|
Wysłany: Nie 0:04, 20 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Fajnie tak sobie dywagowac-dluzej,krocej,ja chcialabym mocobciac pazury,ale u Benona graniczy to z cudem.Obcinane ma wiec u weta,ale dla mnie i weta to wielkie przezycie,w zwiazku z czym Benon niestety nie ma pazurow obcinanych tak czesto jakbym chciala
|
|
Powrót do góry |
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Pią 10:17, 10 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Nie widać zdjęć Flaire a ja pierwszy raz w życiu chciałam spróbować zrobić kocie łapki
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Pią 10:39, 10 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
zach napisał: | Nie widać zdjęć Flaire a ja pierwszy raz w życiu chciałam spróbować zrobić kocie łapki |
Flaire obiecywała w jakimś wątku, że jak tylko będzie miała chwilę czasu, to wklei zdjęcia na jakiś inny serwer
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 22:44, 10 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
coztego napisał: | zach napisał: | Nie widać zdjęć Flaire a ja pierwszy raz w życiu chciałam spróbować zrobić kocie łapki |
Flaire obiecywała w jakimś wątku, że jak tylko będzie miała chwilę czasu, to wklei zdjęcia na jakiś inny serwer |
Hmmm, no tak, u mnie z tym czasem jest tak, że właśnie wróciłam z przewożenia przeszkód na obóz, co robiłam od rana, obracając dwa razy z przyczepa na trasie Warszawa-Nieborów (psy siedziały same w domu kilkanaście godzin ). Nakarmiłam je, sama jeszcze od wczoraj nic nie jadłam, bo nie miałam czasu... Jutro muszę znów zrywać się o świcie, coby zwrócić przyczepę.
Obydwa kundle zarośnięte niemożebnie, więc szanse, że pokażę Guinnessa w Warszawie są bliskie zera. Jeszcze zdaje mi się, że za granicę muszę jechać w tym tygodniu...
No i tak sobie żyjemy. Przynajmnij nie narzekamy na nudę...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 7:52, 11 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
zach napisał: | Nie widać zdjęć Flaire a ja pierwszy raz w życiu chciałam spróbować zrobić kocie łapki | zach, specjalnie dla Ciebie wczoraj wieczorem wstawiłam te zdjęcia... Byłam tak padnięta, że dziś rano juz nie pamiętałam, że to zrobiłam i zaczęłam wstawiać na nowo...
|
|
Powrót do góry |
|
|
ela
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Sob 12:47, 11 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
ja sobie też przy okazji podglądnęłam , ale powiem szczerze ,że sobie syknełam na widok tego pazurka , mimo wszystko
|
|
Powrót do góry |
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Sob 14:47, 11 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: | zach, specjalnie dla Ciebie wczoraj wieczorem wstawiłam te zdjęcia... Byłam tak padnięta, że dziś rano juz nie pamiętałam, że to zrobiłam i zaczęłam wstawiać na nowo... |
Dzięki ogromne!!
Liczyłam na to po cichutku, więc przezornie nie tykałam Ludwikowych stopek
Jak czytałam Twój post to nie mogłam się oprzeć wrażeniu jak bardzo to podobne do mojego trybu życia- ale ja nie wyobrażam sobie innego i myślę, że Ty też nie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 22:59, 11 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
zach napisał: |
Jak czytałam Twój post to nie mogłam się oprzeć wrażeniu jak bardzo to podobne do mojego trybu życia- ale ja nie wyobrażam sobie innego i myślę, że Ty też nie | Ja się zaczynam zastanawiać... Bo przez ostatnie dwa dni przejechałam na rzecz klubu 500 km, znaczną część z ciężką przyczepą, Guinnessa jutro nie wystawiam, a to już chyba przegięcie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|