Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mili
Zaangażowany
Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pon 11:22, 28 Mar 2011 Temat postu: zjadacz kup :/ i innych jadalnych inaczej rzeczy |
|
|
nie mogłam nigdzie znaleźć czy jest już taki temat więc założyłam własny:)
patrzac po tych tematach to sporo ich już założyłam ale zawsze lepiej jest się poradzić kogoś kto się zna niż samemu walczyć z wiatrakami.
więc do rzeczy:
Moja Roma to straszny zjadacz kup:/ ona jak tylko z nią idę i poczuje jakąs kupe to zaraz ja zjada, czasem nawet nie zauważę a ona już przeżuwa :/ czy to psie czy ludzkie ona tylko je, je i je:/ ja juz nie wiem co mam robic, czasem jak powiem zostaw to wypluwa ale nie zawsze:/ RATUJCIE!!! bo ona potem w domu przychodzi i chce mi dać buzi a ja nie potrafię mysląc o tym co wcześniej robiła na spacerze. Wet mi powiedział ze szczeniaki tak mają i z czasem minie, ale nie mija, może sa jakies tabletki albo preparaty dla psów zeby nie jadły tych kup, może czegoś jej brakuje???
zmiana tytułu z powodu łączenia tematów - Terriermania
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
vatanaya
Zaangażowany
Dołączył: 04 Lis 2010
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pon 11:54, 28 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
sprobuj żwacze (nie jestem pewna czy pisownia prawidlowa) i jesli to nie pomoze to sa takie tabletki Rumentabs byc moze one pomoga. najprawdopodobniej to niedobor bakterii jelitowych jesli sie nie myle. zacznij od smierdzacych kosci i własnie żwaczy (smród po tym straszny ale moze pomoc)
czasem weterynarze (mam takie wrazenie) ida na łatwizne....(moze sprobuj wizyty u innego weta??)
|
|
Powrót do góry |
|
|
vatanaya
Zaangażowany
Dołączył: 04 Lis 2010
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pon 11:57, 28 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
swoją drogą moze minie a moze nie, ale w tym czasie pies ma zjesc pol podworka dzielnicowych kup...????
najczesciej jest to brak czegos w diecie, ale czego niech sie wypowiedzą bardziej obeznani w temacie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 12:15, 28 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Z tego co ja czytałam, to przeprowadzono na ten temat sporo duść szczegółowych badań i wyszło, że wbrew popularnej opinii, zjadanie kup to nie problem braku witamin czy mikroelementów, ale problem bahawioralny. żW związku z tym, żwacze czy rumintabs mało komu pomagają, a jak już, to najprawdopodobniej problem równie dobrze sam by przeszedł - bo u niektórych psów przechodzi z wiekiem. Resztę trzeba po prostu oduczyć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
vatanaya
Zaangażowany
Dołączył: 04 Lis 2010
Posty: 1307
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pon 13:16, 28 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
mi 2 wetow powiedzialo wlasnie tak... dlatego o tym napisalam, nie mialam pojecia o badaniach na ten temat przeprowadzonych.
z wlasnego doswiadczenia, mialam dobermanke, ktora czasem wlasnie miala napadową chęc na ciasteczka z cukrem... ale to to byly przypadki. pamietam , ze miala takie wlasnie chwile zapomnienia, ktore dosc szybko mijaly...
wet mi wlasnie powiedzial, ze jesli po zwaczach i tabletkach nadal zjada to i owo to moze byc to problem behawioralny
|
|
Powrót do góry |
|
|
maddy
Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 650
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pon 13:31, 28 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
z mojego doświadczenia niewielkiego raczej, wynika, że niektóre psy już tak mają, ale co pocieszające z wiekiem im przechodzi
u nas żadne nagradzanie, karanie, odwracanie uwagi, żwacze itp nie poskutkowało, pies po prostu z tego "wyrósł"
chociaż sarnie bobki znalezione gdzieś głęboko w lesie czasem jeszcze skuszą
|
|
Powrót do góry |
|
|
Koralka
Dołączył: 19 Lis 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Krk
|
Wysłany: Pią 13:53, 16 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Nie ma się co przejmować. Nie pozwalaj jej na to. Wiele psów, szczególnie młodych tak robi : ]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaja
zbanowany
Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 14:20, 17 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Sarnie, królicze i końskie bobki jeszcze nikomu (żadnemu psu) nie zaszkodziły...widać zjadanie takich "dań" do czegoś psom służy. Inaczej sprawy się mają jeśli chodzi o inne koopy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Victorka
Weteran
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 9329
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Sob 19:45, 17 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Nasz pierwszy AT Nelsonek pożerał wsztstkie napotkane kupy. Weterynarz zalecił mu Rumentabs, początkowo po 8-10 tabl. dziennie, a potem stopniowo zeszliśmy do 6 tabl. I pomagało... Victorek też cały czas dostaje 3-4 tabletki dziennie, jemu to wystarcza, i mamy spokój...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eu-nice
Dołączył: 16 Wrz 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z Warszawy
|
Wysłany: Sob 20:36, 17 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Gaja napisał: | Sarnie, królicze i końskie bobki jeszcze nikomu (żadnemu psu) nie zaszkodziły...widać zjadanie takich "dań" do czegoś psom służy. Inaczej sprawy się mają jeśli chodzi o inne koopy... |
Ale też mogą zawierać pasożyty i bakterie, zupełnie obce dla przewodu pokarmowego udomowionego psa i przez to niebezpieczne - mam na myśli odchody zwierząt żyjących dziko. Już prędzej bym powiedziała, że krowi placek jest stosunkowo mało niebezpieczny. Niektórzy dla kupozjadaczy zalecają nieczyszczone, surowe żoładki, można takie mrożonki kupić od dystrybutorów barfowej mrożonej żywności. Nie próbowałam - tylko o tym czytałam.
Ostatnio zmieniony przez Eu-nice dnia Sob 20:38, 17 Gru 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
imago
Zaangażowany
Dołączył: 16 Cze 2010
Posty: 2916
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 22:24, 17 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Nowicjusz, ale mądre rzeczy pisze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gaja
zbanowany
Dołączył: 15 Sie 2011
Posty: 515
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 21:50, 18 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Pies nie musi zjeść koopy, żeby "złapał" pasożyty...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mili
Zaangażowany
Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pią 20:40, 27 Sty 2012 PRZENIESIONY Sob 9:00, 18 Lut 2012 Temat postu: zjadacz patyków |
|
|
to znów ja;p hehe
od jakiegoś czasu zauważyłam że Roma zjada patyki, czy może czegoś jej brakuje? zawsze obgryzała patyki ale to wypluwała, a teraz normalnie je wcina, i czasem chodzi i tylko węszy za patykami i normalnie je pochłania ze smakiem;p
czy coś jest nie tak? bo sama już nie wiem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Talviszon
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spod Wrocławia
|
Wysłany: Pią 23:04, 27 Sty 2012 PRZENIESIONY Sob 9:00, 18 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Możliwe, że po prostu zjada przyswajalne węglowodany, które powstają w wyniku rozkładu tkanek roślinnych
Moje też zjadają patyki, szczególnie właśnie zimą Nic im nigdy nie było, dokładnie je rozgryzają, najwyżej robią potem kupy z trocinami
Zwróć tylko uwagę, czy patyki, które Roma zjada, nie łamią się na ostre i długie drzazgi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tanka
Dołączył: 24 Kwi 2011
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Śro 10:40, 08 Lut 2012 PRZENIESIONY Sob 9:01, 18 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Na pewno są jakieś preparaty , żeby nie dotykała patyków.(albo nie to trochę drastyczne , jeśli lubi to dlaczego mamy zabierać). Jeden patyk , a tyle radości. Tylko później może mieć problemy.
Spróbuj oduczyć ją od patyków i zacznij dawać np.: kości , łapy kurze (bardzo dużo radości).
|
|
Powrót do góry |
|
|
|