Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Czw 9:51, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Fasada Hofkirche (skromna), a obok wejście do muzeum sztuki ludowej Tyrolu, przez które wchodzi się do kościoła.
Jak mówiłam, muzeum mieści się w budynkach klasztoru z XVI wieku. Gromadzi obiekty sztuki ludowej, rzemiosła, przedmiotów z życia codziennego, ubiorów tyrolskich chłopów. Przy czym Tyrol był kiedyś większy. Jego południowa część pod nazwą Górna Adyga należy obecnie do Włoch. Toteż wiele obiektów jest z okolic Bolzano czy Trentino.
Jest w pełni odtworzone 26 wnętrz pokoi mieszkalnych z chat chłopskich. Najstarsze pochodzą z okło 1500 roku ! Bardzo ciekawe jest, jak w zdobieniu wykorzystywano motywy ze sztuki wyzszej, najpewniej podpatrzone w kościołach.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Czw 9:52, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Model chłopskiej chaty
Stroje przebierańców, którzy chodzą w karnawale.
Wielkanocne pisanki (przepraszam, że nieostre)
Kolekcja strojów ludowych
Co potrzeba dla dzieci ...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Czw 9:53, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Wieszak na ręczniki
Obraz, który mnie zafascynował - potrójne oblicze
Jeden z wielu starych piecy
Była wielka rozmaitość mebli np skrzynie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Czw 9:54, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Krowie dzwonki
Instrumenty muzyczne
W muzeum zgromadzone jest mnóstwo sprzętów codziennego uzytku. I wszystko jest zdobione np heble i inne narzędzia ciesielskie. Ale ja sie skupię na sprzętach kuchennych.
Radełka do ciasta
Specjalne wałki i płyty do wyciskania wzorów na cieście.
Formy do ciast
Ponieważ w górskim klimacie zboża jest mało, toteż chleb jest wykorzystywany do końca. Toteż w tyrolskiej kuchni jest sporo potraw wykorzystujących suchy chleb - knedle rozmaitego rodzaju. Ale taki wysuszony chleb trudno się kroi. Oto urządzenie do kruszenia takiego chleba.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Czw 9:55, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Ostanie sale muzeum obrazują poczatki turystyki w Tyrolu. Wiąże się ztyn też rozwój fotografii - turysta musi se zrobić zdjęcie w stroju tyrolskim, no nie ?
Krużganki klasztorne
I już widać wejście do Hofkirche i fragment tego, co się w nim kryje.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Czw 9:58, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Kościół pałacowy - Hofkirche jest połączony z pałacem cesarskim. Został wybudowany w latach 1553-1563 z inicjatywy cesarza Ferdynanda I jako grobowiec jego wielkiego dziadka Maksymiliana I. Projek grobowca stworzył sam Maksymilian. Miał to być wielki sarkofag otoczony nadnaturalnej wielkości figurami przedstawiającymi domniemanych i prawdziwych przodków Maksymiliana i członków jego rodziny. Całość miała stanąć w kaplicy św Jerzego w Wiener Neustadt, ale była za wielka i za ciężka. W efekcie Maksymilian pochowany jest tam, a grobowiec (pusty) ma w Innsbrucku.
Na szczycie cenofatu klęczy Maksymilian.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Czw 9:58, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Figur miało być 40, a jest 28, ponadto miało być 100 małych figur, z których zrealizowano tylko 23. W pracach nad stworzeniem tego grobowca uczestniczyły dwa pokolenia wielkich niemieckich malarzy i rzeźbiarzy w tym Durer i Veit Stoss (Wit Stwosz).
Przy figurach jest dyskretna tabliczka, aby ich nie dotykać, ale jak widać chyba jedna z nich jest dotykana .....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Czw 9:59, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
W Hofkirche jest jeszcze grób Andreasa Hofera, wielkiego bohatera Tyrolu. W tym roku jest 200-na rocznica bitwy pod Bergisel, gdzie tenże Hofer dowodził powstańcami tyrolskimi i pokonał wojska bawarskie okupujace Tyrol. Toteż Hofera wszędzie pełno ...
Z Hofkirche przechodzi się do tak zwanej srebnej kaplicy.
Jest tu grobowiec arcyksięcia Ferdynanda II.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Czw 10:01, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Centrum kongresowe jest tuż obok pałacu cesarskiego. Kiedyś to był zamek gotycki, ale gmaszysko przebudowywano wielokrotnie i rozbudowywano, także teraz jest to, a jakże, typowa barokowa budowla.
Jedno z wejść
Pałac jest w remoncie, toteż obecnie są otwarte tylko trzy sale - wielka sala balowa, jej przedsionek i kaplica pałacowa. No i zakaz fotografowania ....
Kaplica
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Czw 10:01, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
To teraz katedra św Jakuba.
W sumie dookoła niej jest tak ciasno, że ma mozliwości ufocenia jej bardziej całościowo.
A w środku ... zgadnijmy co .... barok ....
Organy
Grobowiec jakiś arcyksiążąt
Najcenniejszy obiekt katedry - Madonna namalowana przez Lukasa Cranacha starszego z 1530 roku.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Czw 10:03, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Złoty Dach raz jeszcze. W budynku jest muzeum poświęcone Maksymilianowi, jego czasom, powstaniu tej konstrukcji. W wejściu pod Złotym Dachem śliczne gotyckie zworniki.
W muzeum zakaz fotografowania ...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Czw 10:04, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Zostaje jeszcze wejść na wieżę starego ratusza. W środku schody i pomalowane na biało ściany. I jest to jedyne miejsce obficie pokryte napisami przez turystów. Nasi też tu byli ....
Klasyczny widok z góry
Te dwie wieże to katedra.
Herzog Friedrich Strasse i jej przedłużenie - ulica Marii teresy.
Ta plątanina zielonych dachów to pałac cesarski.
A to, to chyba wiecie co ....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Czw 12:52, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Sirion, jesteś cudowna jako przewodniczka.
Może ten barok Ci nie leży, może faktycznie jego za dużo w Innsbrucku aleja podziwiam, że się ludziom tak chciało zdobić!
Nasze szklane domy, może jako bryłt architektoniczne są piekne ale gdyby ciut runęły to nic by nie zostało. Tam ruiny mają nawet wartość artystyczną, jakieś detale.
Druga myśl, która mi sie nasunęła....bogate musialo być chłopstwo w tym rejonie.
U nas, może Boryna jeden by im dorównał, a chyba też nie.
Wszystko w drewnie, wszystko zdobione, podłogi z desek, nie klepisko. Podłączyć elektrykę, sprawdzić lub zbudowac sanitariaty i w XXI wieku by sie człowiek nie powstydził takiego mieszkania. W tej chacie...ile pokoi!
Oglądając te przepiekne szyldy pomyślałam ze smutkiem i lekką zazdrościa....Wojny i okupacje, zabory ich ominęły, mają swoje pamiątki.
U nas weszli zaborcy, wytepili co Polskie, dali swoje, przyszła Polska, wytepiła ślady zaborców, potem II wojna, znowy tepienie co Polskie, potem PRL, tepienie co zgniłe, kapitalistyczne... Cud, że wogóle gdzieś, cos ostało.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 13:00, 17 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Sirion, jcudnie!!! Ja to bym chciała, żebyś mnie kiedyś ze sobą w podróż zabrała...
Borsaf napisał: |
Oglądając te przepiekne szyldy pomyślałam ze smutkiem i lekką zazdrościa....Wojny i okupacje, zabory ich ominęły, mają swoje pamiątki.
U nas weszli zaborcy, wytepili co Polskie, dali swoje, przyszła Polska, wytepiła ślady zaborców, potem II wojna, znowy tepienie co Polskie, potem PRL, tepienie co zgniłe, kapitalistyczne... Cud, że wogóle gdzieś, cos ostało. | Też mam takie odczucia gdy odwiedzam np. Genewę. Piękne miasto, nietknięte wojną. Jak wyglądałaby Warszawa, gdyby nie wojna i PRL?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Sob 9:01, 19 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Dzień czwarty - wtorek. Pogoda jak marzenie, więc czas w góry !
Od północnej strony nad miastem góruje łańcuch Nordkette i tam się wybieram. Jedzie się tam kolejkami. Start z pod centrum kongresowego na wyskości 560 m npm. Pierwszy etap to kolejka szynowa, którą już pokazywałam. Końcowy przystanek to Hungerburg - 860 m npm. Stąd idzie kolejka linowa do Seegrube - 1905 m npm. Tu przesiadka na następną, która prowadzi do Hafelkar - 2256 m npm.
Końcowa stacja kolejki szynowej
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|