Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Nie 23:17, 13 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Niemalże z centrum miasteczka można wjechać kolejką linową na górę Zwolferhorn (1521 n.p.m.). Tam można podziwiać widoki, powłóczyć się po okolicy. Alpy to dobrze urządzone góry jak dla mnie. Nie lubię drapać się pod górkę, bo mnie zatyka. Ale jeśli można wjechac, to takie wierchy to ja mogę podziwiać. Niedaleko stacji kolejki jest knajpa, są ławeczki, wyznaczone szlaki, oczywiście luneta do oglądania widoków. Ten szczyt jest akurat popularny wśród paralotniarzy i co trochę można było obserwować ich starty i loty.
Latał między innymi taki pan z synkiem.
Po prostu widoki
Statek na jeziorze
Typowi turyści w Alpach
Przyroda
Paź królowej
Goryczka kropkowana (?)
Bardzo dziwne, a powszechne tam pasikoniki.
Kraśnik sześcioplamek
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Nie 23:18, 13 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Robiliśmy sobie wycieczki po okolicy (tę do Salzburga już przedstawiłam). Kolejna zawiodła nas pod Dachstein. W masywie tym woda wyrzeźbiła mnóstwo jaskiń i wiele z nich jest udostępnione turystom (zwiedzanie w grupach). Za wsią Obertraum jest stacja kolejki, którą wjeżdża sie do do stacji Schonbergalm. Tu mielismy wybór albo jaskinia Lodowa albo Mamucia. Wybraliśmy Lodową. Dobrze, że wzięliśmy kurteczki z polaru, bo w tej dziurze jest blisko zera. Na dworze było około trzydziestu i parno, bo na burzę szło. Jaskinia Lodowa zgodnie z nazwą jest wypełniona lodem, który tworzy przedziwne formy. Częściowo idzie się korytarzem wykutym w lodzie. Oprócz tego są nacieki skalne, stalagmity i stalaktyty. Naprawdę wspaniała sprawa.
Parę widoczków.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Nie 23:19, 13 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Od stacji kolejki do dziury jest kilometrowy spacerek wśród lasu i ląk. No i ja jak zwykle kwiatki inne okoliczności przyrody fociłam.
Bodziszek
Mrówki
Jedziemy dalej następną kolejką na Krippenstein (2109 m n.p.m.). Widoki na skalne ściany.
Tu juz jest tylko kosodrzewina i alpejskie łąki. Istna orgia kwiatów.
Goryczka
Dzwonek i coś żółtego.
Alpejskie niezapominajki.
Coś różowego, otulonego puchem, bo bywa zimno.
Fotografuję kwiatki.
Obok stacji kolejki jest i schronisko i knajpa, ławeczki, kaplica poświęcona ofiarom gór.
Są też sliczne ptaki. Nazywają się - wieszczek alpejski, i wystepują tylko w Alpach w piętrze halnym. Ostanio lubią odwiedzać miejsca, gdzie pałętają się turysci, bo można znaleźć tam jedzonko. Oportunizm....
Pasieka !
Widoczki
Na tej wysokości są już jęzory lodowców. I ku uciesze turystów sa przygotowane saneczki, a na dole leżą maty, aby lądując nie porozbijać sie o skały.
W górze widać lodowieć z wyciągiem, gdzie i latem można na nartach pojeździć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Nie 23:20, 13 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Kolejna wycieczka to Hallstatt. Jest to malutkie miasteczko nad jeziorem o tej samej nazwie. Na skalnej półce jest tak mało miejsca, że domy piętrzą się jedne nad drugimi, a procesja na Boże Ciało odbywa się łodziami po jeziorze. Miejsca jest też mało i na cmentarz. Toteż kilkanaście lat po pogrzebie groby sa rozkopywane, wydobywa się czaszki i piszczele. Czaszki są następnie elegancko malowane w kwiatki, oznaczane danymi właściciela na czole i układane w specjanej kaplicy. Jest ich tam ponad 1300.
Hallstatt jest słynne, bo w jego okolicy po raz pierwszy odkopano przedmioty kultury z wczesnej epoki żelaza (900-400 p.n.e), znanej obecnie jako kultura halsztadzka. W sumie odkopano w okolicy około 2000 grobów z tych czasów, a takze wcześniejsze z epoki brązu i późniejsze z epoki lateńskiej. W miasteczku jest mnóstwo do oglądania - stare domy (wiele ma po 500 lat), kościół, którego początki sięgają XI wieku z zabytkowym ołtarzem, stojacy na rzymskich jeszcze resztkach, muzeum archeologiczne. Niestety miasteczka nie zwiedziliśmy. Tego dnia lało jak z cebra i nikomu się nie chciało iść około kilometra od pargingu do centrum mieścinki.
Hallstatt jest słynne jeszcze z kopalni soli używanej od czasów Celtów aż do niedawna. Obecnie jest to muzeum. Mieści się w skalnej ścianie wysoko nad miasteczkiem i wjeżdża się tam kolejką zębatą (taką jak na Gubałówkę). W roku 1595 skonstruowano coś w rodzaju rurociągu z drewna, którym solanka z kopalni spływała do Bad Ischl na odległość 40 km.
W roku 1734 odkopano w kopalni ciało mężczyzny idealnie zmumifikowane, a właściwie zasolone. Był to górnik pochodzący mniej więcej z czasów 600 lat p.n.e. Niestety nauka niewiele skorzystała z tego odkrycia, bo tego solnego człowieka zakopano w nieoznaczonym grobie jako poganina. Archeolodzy wierzą, że może jeszcze jedno takie znalezisko im się przytrafi.
Hallstatt z góry
Kalwaria (?) na skraju miasteczka
Wjeżdżamy kolejką na górę, trzeba jeszcze kawałek dojść do wejscia do muzeum kopalni. Po drodze mija się wykopaliska z czasów kultury halsztadzkiej, ale nie wyglądają imponująco, kapliczkę Św. Barbary. No i trzeba się przebrać w prześliczne kombinezony, wszystkie z łatami na tylku. I biegiem w lejącym deszczu do wnętrza kopalni.
Idziemy korytarzami.
Już rozumiemy, dlaczego te kombinezony. Ciasno i mokro i można nieźle się ubrudzić. Łaty na tyłkach wyjaśniają się póżniej.
W środku kopalni są instalacje ilustrujace, jak kiedyś kopano sól.
Trasa prowadzi ciągle w górę. Jest i duża salka z amfiteatralnymi ławkami, gdzie czeka nas wykładzik i pokaz wideo o wydobyciu soli.
Jest jeziorko solanki efektownie podświetlone.
Dziwne formacje skalne
No i na koniec - wielkie zjeżdżalnie. Kilkadziesiąt metrów w dół. Wyjasniają się te łaty w kombinezonach.
Na finiszu, każdy jest fotografowany i robione jest mu zdjęcie z wynikiem pomiaru szybkości Mnie wyszło tak prawie 23 km/h. Zdjęcie można wykupić po skończeniu zwiedzania.
Na koniec czeka nas jeszcze jedna atrakcja - kolejka, którą wyjeżdzamy na powierzchnię.
Przez ciemne korytarze
Koniec wycieczki
Ostatnio zmieniony przez Sirion dnia Nie 23:22, 13 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Nie 23:21, 13 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Wolfgangsee jest na tyle dużym jeziorem, że pływają po nim regularnie stateczki. Popłynęliśmy i my do miasteczka St Wolfgang. Miasteczko zabytkowe, a obecnie jest wytwornym i drogim wczasowiskiem. Tu wczasy spędzają prezydent Austrii na przykład, kiedyś wczasował kanclerz Kohl. Jednym słowem high life.
Widoki po drodze
Po drodze mija się taki wielki budynek, zbudowany podobno na wczasowisko dla Wermachtu czy SS. Obecnie jest tam coś w rodzaju kolonii dla dzieci i młodzieży.
Nazwa St Wolfgang pochodzi od imienia świętego, który podobno tu wybudował pierwszy kościół, a wczesniej mieszkał w jaskinii.
Kościół Św. Wolfganga
Resztki groty, w której mieszkał święty.
Kościół ma wspaniałe wyposażenie, a perłą jest późnogotycki ołtarz Michaela Pachera.
Jest i niesamowity ołtarz barokowy.
W samym miasteczku jest mnóstwo starych i malowniczych domów oraz mnóstwo sklepów z pamiątkami :devil:
A po jeziorze kursują nie tylko współczesne statki, ale i piękne parostatki bocznokołowe z czasów Fraza Josepha.
W miasteczku wśród eleganckich samochodów stałe takie coś :
I wszyscy to toppolino focili.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Nie 23:23, 13 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Z St Wolfgang można wjechać kolejką na Schafberg (Owczą górę 1783 m n.p.m.) kolejką. Kolejka powstała w XIX wieku, aby państwo z Widnia na wywczasach nie musieli się męczyć wchodzeniem na góre, a mogli obejrzeć widoki. Kiedyś ta kolejka była na parę i dotąd dwa razy dziennie taki zabytkowy skład kursuje.
Widoki są rzeczywiście zachwycajace, bo w jedną stronę widać całe jezioro i Alpy aż po masyw Dachsteinu, z drugiej góra urywa się kilkusetmetrowym urwiskiem.
Na pożegnanie Alp wieszczki alpejskie w locie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 23:35, 13 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Ale fotasy, WOW! Dzięki, Sirion!
|
|
Powrót do góry |
|
|
ela
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Nie 23:45, 13 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
no ja wymiękam przy takich relacjach...kurcze musze w końcu kiedyś wyruszyć z podróż
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jura
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2136
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 11:02, 15 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Sirion, cudna relacja z cudnych miejsc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
zach
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sopot
|
Wysłany: Wto 16:03, 15 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Sirion napisał: | |
Widoki niesamowite.
Ja uwielbiam taki małe, malownicze miasteczka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
gonpak
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 700
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Włodawa
|
Wysłany: Śro 9:54, 13 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Sirion chyba skocze w Alpy na wycieczkę....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 10:09, 13 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
gonpak napisał: | Sirion chyba skocze w Alpy na wycieczkę.... | Ja nawet na pewno - wyjeżdżam 23.2. Ale jednak w zimie na narty to zupełnie inna bajka. Zawsze jak jestem w Alpach w zimie to sobie myślę, że chciałabym tam pojechać w lecie połazić po górach, a potem nic mi z tego nie wychodzi.
Ostatnio zmieniony przez Flaire dnia Śro 10:09, 13 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Czw 12:50, 14 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Flaire, to się kiedyś skup i pojedź. Ja fanką gór nie jestem (męczy mnie od dziecka wchodzenie pod górkę), ale te Alpy są dobrze urządzone i piękne naprawdę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 12:55, 14 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Sirion napisał: | Flaire, to się kiedyś skup i pojedź. Ja fanką gór nie jestem (męczy mnie od dziecka wchodzenie pod górkę), ale te Alpy są dobrze urządzone i piękne naprawdę. | Ja za to uwielbiam wspinaczkę, bo chociaż włażenie pod górkę też mnie męczy, to uczucie na szczycie, na "czubku świata" jest niesamowite! Znalazłam w domu trochę starych slajdów z jakichś moich wspinaczek, nie wiemm, których - oddałam je koledze, który ma je zeskanować. Jak je dostanę od niego, to może coś powstawiam...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Czw 14:04, 14 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Sirion mam taka niesmiałą prosbę...4 fotki na jeden post.
Nie bedzie to nabijanie postów bo tu nikt na ilość nie zwraca uwagi, na Terierkowie. Rozbite foty spowoduja, ze strona sie szybciej zapełni, szybciej otworzy. Teraz, chcąc przeczytac ostatni post musze czekać na załadowanie sie wszystkich fotek, które juz ogladałam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|