Forum Terierkowo Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Syberyjski stoliczek Zach i Lorda Ludviga
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 27, 28, 29 ... 32, 33, 34  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Podróże
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Borsaf
Gość





PostWysłany: Pon 21:07, 24 Wrz 2007    Temat postu:

Zach własnie jedno zdjęcie pod drugim robi NIESAMOWITE wrażenie.
Jak w bajce.
Wyobraziłam sobie ten pałacyk z Mosznej, który Magicnesca wkleiła w takich ujęciach....mnióóód.
Ciesze się, że Ciebie to zachwyciło...to znak, ze młode pokolenie innymi oczyma patrzy...tak byc powinno...ja, niestety, nie umiem zachwycać sie takimi budowlami...zbyt komunistyczne dla mnie i zdaje sobie sprawę z tego, ze patrze na nie uprzedzona doswiadczeniami życia w PRL-u.
Powrót do góry
Gosia_i_Luka
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Wto 20:41, 25 Wrz 2007    Temat postu:

Czekam z niecierpliwością na powrót zach i nową porcję wschodniej egzotyki. Smile

Dzisiaj uświadomiłam sobie, że w październiku będą 2 lata jak znam Ludwisiora - jak ten czas leci. Shocked Dopiero co byłyśmy z zach na pierwszym spacerku i Ludwik był takim malutkim, śmiesznym Panem Poważnym. Laughing A teraz, proszę bardzo, rozbija się koleją transsyberyjską, szaleje po dzikich puszczach i przede wszystkim każdego zachwyca! Jestem strasznie dumna, że znam jego i zach!! Very Happy Very Happy Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flaire
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 7:52, 28 Wrz 2007    Temat postu:

zach napisał:

I na dziś to wszystko. Kontynuacja opowieści najwcześniej w czwartek, bo póki co wybywam z domu na dwa dni..
zach, i co dalej, i co dalej??? Dziś już piątek jest! Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Borsaf
Gość





PostWysłany: Pią 9:29, 28 Wrz 2007    Temat postu:

Przebieramy nóżkami z niecierpliwości Very Happy Very Happy Very Happy prayer prayer prayer
Powrót do góry
Kardusia
Gość





PostWysłany: Pią 12:33, 28 Wrz 2007    Temat postu:

Zach- cudowna opowieść - reportaż - czekamy na CDN... Very Happy ! Podziwiam Ciebie i podziwiam....daj następne odcinki Very Happy prayer .
Powrót do góry
zadziorny
Administrator


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42105
Przeczytał: 2 tematy

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Pią 17:59, 28 Wrz 2007    Temat postu:

Zach żyjesz? Hmmm Niewiem Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zach
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sopot

PostWysłany: Sob 0:05, 29 Wrz 2007    Temat postu:

Dwoje się i troję co by żyć, ale czasu mało na co starcza. Ale postaram się jak najszybciej pociągnąć dalej opowieść.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zach
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sopot

PostWysłany: Sob 21:17, 29 Wrz 2007    Temat postu:

OK a więc dojechaliśmy do Moskwy. Chcieliśmy chwilkę odpocząć i zaraz jechać zwiedzać. Ale po prostu się nie dało. Po podróży, po zawodach zwyczajnie padliśmy i nie byliśmy w stanie się zmobilizować by jechać na miasto. Stwierdziliśmy, że zostajemy na miejscu i się relaksujemy.

Na miejscu czyli w domku Igora- Igor prowadzi grupę ratowników wolontariuszy w Moskwie. Przyjął nas wspaniale!

Domek jak marzenie- cały z drewna, wokół piękny ogródek, mały basenik, ruska bania (czyli coś w rodzaju sauny) i stajnia. Po ogródku chodzą leniwie chodzą dwa konie, na ganku wylegują się psy. Raj na ziemi!

[link widoczny dla zalogowanych]

A to gospodarze Igor i Tania (po lewej) i my:
[link widoczny dla zalogowanych]

To był super dzień!
W końcu zjedliśmy normalne, pyszne śniadanie. Później padliśmy spać jak nieżywi. Później Olka miała grypę żółądkową i znów umierała, a ja znów biegałam z borderem.

Ale to wszystko nic- nagle się okazało, że mam szansę zrealizować jedno z moich małych marzeń. Jedno z moich małych marzeń to jazda na koniku z psem u boku. Co z tego że nie jeździłam na koniu kilka lat (pomijając jakiś okazyjne minutki), co z tego że kręgosłup po targaniu bagaży bolał okrutnie, co z tego że nie wiedziałam co Ludwik powie na konia. To było nie ważne, ważne było to że była szansa zrealizować marzenie! Very Happy

No i dostałam do dyspozycji Nifkę- rosyjskiego kłusaka, śliczną siwą klacz. Jeszcze nigdy nie siedziałam na tak posłusznym koniku. Nifka reagowała na moje najmniejsze ruchy, prawie czytając w moich myślach. Coś wspaniałego. No i ruszyłam w las!

Na początku powolutku by Ludwik sobie opatrzył konika. A potem jak ruszyłam galopem. Głupi terier jak wtedy zaczął wyć jak opętany, koń mi się spłoszył- co za cyrk. Ale udało mi się utrzymać w siodle, opanować konia, opanować teriera. I później to było TO!!! Jeździłam po lesie półtorej godziny to było wspaniałe- dzikie galopady, pies obok. Później odważyłam się nawet skakać- ale to prawie skończyło się dla mnie tragicznie- ale nie spadłam! Zdjęć z tego dnia nie mam, bo mnie nagrywali na kamerę, ale było super super super!

Oczywiście po zejściu z konia umarłam- po prostu ból mnie zabił. Wtedy Igor kazał mi iść do bani. To było super- temperatura nie wiem ile stopni, piec polewało się takimi super aromatami. Kiedy już czułam się ugotowana- wyszłam! Ale mi było gorąco, drogi oddechowe przewentylowane, minęły wszystkie dolegliwości i czyłam się jak nowo narodzona.. Oczywiście następnego dnia wcześnie rano nim wyjechaliśmy do Moskwy wyruszyłam w las z koniem i psem Very Happy, ale to już w następnym odcinku Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zach
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sopot

PostWysłany: Sob 22:59, 29 Wrz 2007    Temat postu:

2 września

Olka wyzdrowiała!

Wcześnie rano porwałyśmy konie by ruszyć w las. Ludwik na sam widok oszalał ze szczęścia. Ja bym musiała terierowi konia sprawić- półtora godzinki biegania pędem po lesie to to co Ludwińskiemu potrzebne do szczęścia Very Happy
[link widoczny dla zalogowanych]

Poważne miny Laughing
[link widoczny dla zalogowanych]

I włóczenie się po lesie:
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anisha
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdynia

PostWysłany: Sob 23:02, 29 Wrz 2007    Temat postu:

No proszę - teraz już nikt sie nie odzywa, bo wszystkich zatkało z wrażenia i pozielenieli z zazdrości - ja też. Very Happy Raz w życiu siedziałam na kobyle, ciągnącej bryczkę po Bukowinie Tatrzańskiej. Psa ze mną nie było. Prawie to samo. Evil or Very Mad I faktycznie "prawie" robi wielką różnicę.

Very Happy Very Happy Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flaire
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 23:04, 29 Wrz 2007    Temat postu:

Anisha napisał:
No proszę - teraz już nikt sie nie odzywa, bo wszystkich zatkało z wrażenia i pozielenieli z zazdrości
Mnie tylko zatkało... Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kardusia
Gość





PostWysłany: Sob 23:10, 29 Wrz 2007    Temat postu:

A mnie zatkało i jeszcze trzymie Very Happy ...

Asiu - jesteś uniwersalny zuch Klacz Brawo !
Super foty...coraz ciekawiej.... chyba sobie wydrukuję Twój reportaż...dla potomnych Very Happy .
Powrót do góry
zach
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sopot

PostWysłany: Sob 23:16, 29 Wrz 2007    Temat postu:

Czy ja się martwiłam co Ludwik powie na konie.. nie potrzebnie..
Ludwik poczuł się koniem Rolling Eyes kolejka do wodopoju Very Happy
[link widoczny dla zalogowanych]

Ej broda spadaj już!
[link widoczny dla zalogowanych]

Ludwik i jego nowe kumple:
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
magnitudo
Moderator


Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 23:43, 29 Wrz 2007    Temat postu:

Mnie też zatkało Shocked Very Happy no facet to przy tobie pomieszania zmysłów dostanie Rolling eyes będziesz musiała go sklonować, żeby za tobą nadążył Very Happy Ale tak trzymaj Kciuki Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Nie 5:12, 30 Wrz 2007    Temat postu:

Mnie nie zatkało, ale niezdrowo pozieleniałam...

Kiedyś się jeździło na konikach... A teraz nie ma takich koników, chyba, że perszerony Sad

Kocham Ludwińskiego! Wspaniały pies i cieszę się, że znam go od szczyla! Aśka, jesteście siebie warci!
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Podróże Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 27, 28, 29 ... 32, 33, 34  Następny
Strona 28 z 34

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island