Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nitencja
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 5596
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Livingston
|
Wysłany: Czw 20:18, 30 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
No sprzedawałam i za 800 ale z odpowiednią umową . ....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
nitencja
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 5596
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Livingston
|
Wysłany: Czw 20:25, 30 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
dla mnie większość cen za szczenięta np Jacki , yorki czy westy to cena ...hmm dość wydumana .
|
|
Powrót do góry |
|
|
PS
Zaangażowany
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 338
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 20:31, 30 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
nitencja napisał: | dla mnie większość cen za szczenięta np Jacki , yorki czy westy to cena ...hmm dość wydumana . |
powiedziałabym raczej-wynikająca z popytu
|
|
Powrót do góry |
|
|
nitencja
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 5596
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Livingston
|
Wysłany: Czw 20:32, 30 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
PS napisał: | nitencja napisał: | dla mnie większość cen za szczenięta np Jacki , yorki czy westy to cena ...hmm dość wydumana . |
powiedziałabym raczej-wynikająca z popytu |
nooo to już bardziej bym rozumiała
|
|
Powrót do góry |
|
|
PS
Zaangażowany
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 338
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 20:33, 30 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
nitencja napisał: | No sprzedawałam i za 800 ale z odpowiednią umową . .... |
a co było w tej umowie? że jak wyrośnie i bedzie OK to ludzie będą dopłacać?
|
|
Powrót do góry |
|
|
PS
Zaangażowany
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 338
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 20:35, 30 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
nitencja napisał: | PS napisał: | nitencja napisał: | dla mnie większość cen za szczenięta np Jacki , yorki czy westy to cena ...hmm dość wydumana . |
powiedziałabym raczej-wynikająca z popytu |
nooo to już bardziej bym rozumiała |
Kasiu,
jak bym sprzedawała po 1000 zł psy, które gdzie indziej kosztują 2000 to by mówili,ze na pewno mam jakieś "felery" a nie psy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vista
Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 20:37, 30 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
nitencja napisał: | No sprzedawałam i za 800 ale z odpowiednią umową . .... |
Tzn jaka umowa?
A co do cen mini bull 6-8tyś a przynajmniej taka była 2lata temu.
Znam też historie jak chłopak za polskiego Amstaffa zapłacił 4tyś i musiał wybrać 2dniowego szczeniaka z zapewnieniami że suczka będzie gwiazda ale dla mnie to już po prostu zagrywka nie fair. Ludzie zapłacą każdą cenę jak się rase odpowiednio zareklamuję
|
|
Powrót do góry |
|
|
nitencja
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 5596
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Livingston
|
Wysłany: Czw 20:38, 30 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
NO to już jest opik na osobny temat . NIe zaśmiecajmy borderków. zapraszam na chat na fejsie
|
|
Powrót do góry |
|
|
vista
Dołączył: 03 Kwi 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 20:53, 30 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
No ja niestety nie mam Pani na Fejsie wiec może będzie okazja w odpowiednim topiku o tym porozmawiać
|
|
Powrót do góry |
|
|
ATHENA
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: prawie Koszalin
|
Wysłany: Czw 22:02, 30 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
PS napisał: | nitencja napisał: | PS napisał: | nitencja napisał: | dla mnie większość cen za szczenięta np Jacki , yorki czy westy to cena ...hmm dość wydumana . |
powiedziałabym raczej-wynikająca z popytu |
nooo to już bardziej bym rozumiała |
Kasiu,
jak bym sprzedawała po 1000 zł psy, które gdzie indziej kosztują 2000 to by mówili,ze na pewno mam jakieś "felery" a nie psy |
No własnie ja też tak uważam
Ale biorąc pod uwagę ceny jakie sobie ustalają hodowcy borderów to musze zejsc do 800 bo inaczej to bedą myslec, ze tamci normalni , a ja jakaś wariatka jestem , ze chcę 2 x tyle
|
|
Powrót do góry |
|
|
Benita
Weteran
Dołączył: 13 Kwi 2007
Posty: 1330
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa/Dziekanów Nowy
|
Wysłany: Pią 12:06, 01 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ja niestety jako 10-letni hodowca ,co prawda z niewielka ilościa odhowanych miotów bo tylko 6 w ciagu tego czasu od 3 suk hodowlanych ( tzn ilosc nie ma dla mnie znaczenia w ocenie hodowli wręcz przeciwnie , uwazam ,ze świadczy to o tym iz nie rpowadze produkcji szczeniaków) doświadczyłam sama co to znaczy kupić szczeniaka bez odpowiedniej socjalizacji. Nie rozumiałam do tej pory, że ludzie którzy kupili ode mnie szczeniaki dzwonili i bardzo dziekowali za świetnie przygotowane pieski do nowego "zycia". Było mi bardzo miło ale do końca tego nie pojmowałam bo dla mnie oczywiste było iż szczeniaki są zczęścia i tej psiej i tej ludzkiej rodziny. jeździły z nami wszedzie , gdzie była taka mozliwośc, poznawały świat poprzez uczestniczenie w naszym zyciu. Były i sa dla mnie jak dzieci. 4-5 tygodni jestem wykluczona z sypailni a towarzysze maluchom. Może ktos stwierdzi, że jestm wariatka ale ja równiez chce je miec na "oku" i obserwuje je przez cały czas dorastania. W styczniu kipilismy psa innej rasy bo rodzinka sie troche zaczeła buntowac przed nastepnym Borderkiem. Do nasze domu trafiła Onka i BT Pola ( córka mojego Jokerka). Whisky trafiła do nas z kojca 5 miesieczna i dopiero wtedy doświadczylismy co znaczy brak odpowiedniej socjalizacji. Był to dla nas ogromny stres i dodatkowo kupe forsy wydanej na szkolenia i naszego czasu w nauke Whisky. Tzn praca z psami jest oczywiście świetna przygoda i przyjemnoscia ale kiedy sa te postepy a my się cofalismy o 5 kroków do tyłu by jeden zrobic do przodu. Suczka jest u nas pół roku, sa b. duze postepy ale niestety daleka droga do normalnosci tzn do psa odpowiednio socjalizowanego. Odbiegłam od tematu ale z premedytacją. Chciałam by przyszli własciciele psów uświadomili sobie, że warto przede wszystkim sprawdzic hodowlę, nie sugerowac sie cena bo niejednokrotnie lepiej dopłacic za psa kilaset złotych i miec psiaka zdrowego "na ciele i umysle". Ponadto nasuwa sie pytanie : dlaczego mój szczeniak po utytułowanych rodzicach ( oba moje psiaki Int.ch. i Ch. kilku krajów) maja tyle samo kosztowac co BT np. tylko z upawnieniami hodowlanymi. Jesli tak ma byc to nie ma sensu inwestowac we własne psy albo robic to tylko dla właśnej przyjemnosci. Miałam mozliowśc i ma sprowadzic nasienie lub pojechac na wystawy do USA i Kanady i tam kryc suczke. A ja sie zastanawiam po co ? By szczeniaki sprzedać za 800 - 1000 zł ? Bez sensu. Ja wiem,że ktos mi zarzuci , że nalezy robic to dla swojej satysfakci i jak tak robie bo inaczej nigdzie bym z psami nie jeździła na zagraniczne wystawy tylko mozna sie załamać w sytuacji Atheny. Jednak ma nadzieje, że maluchy wczesniej czy później znajda domki. Ja trzymam kciuki bardzo, bardzo mocno.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ATHENA
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: prawie Koszalin
|
Wysłany: Pią 18:05, 01 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Ja dziś rozmawiałam ze znajomą i podtrzymała mnie na duchu, bo sama ma kilkumięsieczne psy duzej rasy, ale z ceny nie schodzi, bo nie po to kryła super psami itd zeby je gonić za bezcen. wczesneij czy pozniej znajdą domy, a wybitne szczenięta muszą kosztowac. Uważam moje szczenięta za wybitne , miot i skojarzenie przemyślane i tak jakk Benita mówi, nie po to się jezdzi i robi masę tytułów ,zeby szczenięta kosztowaŁY tyle co szczenięta po rodzicach bez żadnych tytułów , z byle wyjezdzoną hodowlanką.
The end .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewka i Monika
Dołączył: 07 Kwi 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 01-840 Warszawa
|
Wysłany: Pon 20:04, 04 Lip 2011 Temat postu: Dotyczy szczeniąt |
|
|
Wg mnie szczenięta są cudne i znajdą na pewno wspaniałe domki, może warto poczekać
Serdecznie pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewka i Monika
Dołączył: 07 Kwi 2011
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: 01-840 Warszawa
|
Wysłany: Śro 22:48, 06 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Benita napisał: | Ja niestety jako 10-letni hodowca ,co prawda z niewielka ilościa odhowanych miotów bo tylko 6 w ciagu tego czasu od 3 suk hodowlanych ( tzn ilosc nie ma dla mnie znaczenia w ocenie hodowli wręcz przeciwnie , uwazam ,ze świadczy to o tym iz nie rpowadze produkcji szczeniaków) doświadczyłam sama co to znaczy kupić szczeniaka bez odpowiedniej socjalizacji. Nie rozumiałam do tej pory, że ludzie którzy kupili ode mnie szczeniaki dzwonili i bardzo dziekowali za świetnie przygotowane pieski do nowego "zycia". Było mi bardzo miło ale do końca tego nie pojmowałam bo dla mnie oczywiste było iż szczeniaki są zczęścia i tej psiej i tej ludzkiej rodziny. jeździły z nami wszedzie , gdzie była taka mozliwośc, poznawały świat poprzez uczestniczenie w naszym zyciu. Były i sa dla mnie jak dzieci. 4-5 tygodni jestem wykluczona z sypailni a towarzysze maluchom. Może ktos stwierdzi, że jestm wariatka ale ja równiez chce je miec na "oku" i obserwuje je przez cały czas dorastania. W styczniu kipilismy psa innej rasy bo rodzinka sie troche zaczeła buntowac przed nastepnym Borderkiem. Do nasze domu trafiła Onka i BT Pola ( córka mojego Jokerka). Whisky trafiła do nas z kojca 5 miesieczna i dopiero wtedy doświadczylismy co znaczy brak odpowiedniej socjalizacji. Był to dla nas ogromny stres i dodatkowo kupe forsy wydanej na szkolenia i naszego czasu w nauke Whisky. Tzn praca z psami jest oczywiście świetna przygoda i przyjemnoscia ale kiedy sa te postepy a my się cofalismy o 5 kroków do tyłu by jeden zrobic do przodu. Suczka jest u nas pół roku, sa b. duze postepy ale niestety daleka droga do normalnosci tzn do psa odpowiednio socjalizowanego. Odbiegłam od tematu ale z premedytacją. Chciałam by przyszli własciciele psów uświadomili sobie, że warto przede wszystkim sprawdzic hodowlę, nie sugerowac sie cena bo niejednokrotnie lepiej dopłacic za psa kilaset złotych i miec psiaka zdrowego "na ciele i umysle". Ponadto nasuwa sie pytanie : dlaczego mój szczeniak po utytułowanych rodzicach ( oba moje psiaki Int.ch. i Ch. kilku krajów) maja tyle samo kosztowac co BT np. tylko z upawnieniami hodowlanymi. Jesli tak ma byc to nie ma sensu inwestowac we własne psy albo robic to tylko dla właśnej przyjemnosci. Miałam mozliowśc i ma sprowadzic nasienie lub pojechac na wystawy do USA i Kanady i tam kryc suczke. A ja sie zastanawiam po co ? By szczeniaki sprzedać za 800 - 1000 zł ? Bez sensu. Ja wiem,że ktos mi zarzuci , że nalezy robic to dla swojej satysfakci i jak tak robie bo inaczej nigdzie bym z psami nie jeździła na zagraniczne wystawy tylko mozna sie załamać w sytuacji Atheny. Jednak ma nadzieje, że maluchy wczesniej czy później znajda domki. Ja trzymam kciuki bardzo, bardzo mocno. | Hymmm... Niska cena szczenięcia labradora bo już 250-300 zł to niepokojące, bo wiadomo że ktoś może kupić i wyrzucić bez żalu... a jak wyda 1000... to się może zastanowi, ale to też i charakter człowieka. Ja miałam ukochaną rotusie za symboliczne pieniądze przez kilkanaście lat i do dziś jest to nieodżałowana sunia Wiadomo że taki zwierzak to odpowiedzialność. W zeszłym roku moja borderka się pochorowała i kursowałam do kliniki weterynaryjnej... i leczenie jej kosztowało mnie pożyczkę w banku. Szkoda że ludzie nie mają świadomości że są psie fermy gdzie jest kilka kilkanaście suk w kojcu i tylko rodzą i szczenięta kosztują 300-500 zł. Potem kilkuletnie dorosłe suki odsprzedają i piszą że może rodzić dalej....Dlatego jestem za kupowaniem od takich hodowców jak Pani. Gorąco pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
ATHENA
Dołączył: 07 Paź 2009
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: prawie Koszalin
|
Wysłany: Pią 22:10, 08 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Jakby co to i LILLY I LOLA są jeszcze wolne. Jedna pani kilkanaście godzin przed odebraniem suczki zrezygnowała , takze dziewczyny szukają dalej fajnych i ODPOWIEDZIALNYCH DOMKÓW .
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|