Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tiegan5
Dołączył: 23 Maj 2011
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 18:47, 08 Paź 2011 Temat postu: DOMINACJA Pomóżcie D: |
|
|
No więc chodzi mi o to, ze mam problem ze swoim terierem :<
Strasznie dominuje, ale tylko na dworze. W domu Ida to pies idealny, ale na spacerach zmienia się w potwora, atakuje wszystko.
a raczej atakowała. Ostatnio czytałam wiele książek i okazało się, że to zależy tylko od stanu psychicznego czy jakoś tak właściciela XDDD Zaczęłam być spokojniejsza jak np przed nami szedł pies i Ida nie czuła już moich obaw - zrozumiała to w ten sposób, że skoro mi ten pies "wisi" to nie ma potrzeby atakować, interesować się nim szczególnie. natomiast kiedy jestem zdenerwowana pies od razu stwierdza, że pewnie ten pies sprawia zagrożenie.
I w sumie to się polepszyło, ale ona znowu zaczyna dominować, po pierwsze to wyprzedza na spracerach i ciągnie do przodu, że ledwo co ją utrzymuje. a to pies powinien iść z tyłu. grzeczny, uległy pies.
widziałam na filmie sposoby zdominowania psa. złapać za kark i przewrócić na bok, żeby leżał w pozycji uległej, potem zaczekać, aż się odpręży, oczywiscie przewrócić psa w taki sposób, żeby nie zrobić mu krzywdy itp. dużo książek też o tym pisze.
spróbowałam jeden raz i się udało, a za drugim razem tak żeby przetestować wydałam odgłos podobny do warknięcia i od razu się podporządkowała.
ale to w domu.
a spracer?
nie wiem już co robić.
próbowałam też tej "dominacji" na dworze, ale ona to olała. po kilku sekundach znowu się ciągnęła, była po prostu niegrzeczna XDDD
Nie mam pojęcia czy na to jest jakiś sposób. Chciałabym, żeby zachowywała się na spacerze tak jak w domu.
A ona tylko alphę zgrywa.
Możecie mi jakoś pomóc?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Tilia
Weteran
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wawa
|
Wysłany: Sob 19:04, 08 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Mam propozycję - zapomnij o słowie "dominacja", odrzuć te wszystkie kretyńskie metody typu przewracanie, przytrzymywanie, bo tylko przestraszysz, już teraz nerwowego psa, w końcu Cię po prostu dziabnie i będziesz pisać, że masz agresora. Poczytaj o agresji smyczowej, o psach reaktywnych. Zacznij pracować z psem - nad skupianiem na sobie uwagi, uczyć go różnych ciekawych rzeczy żebyś stała się dla psa ciekawsza niż otoczenie, żeby miał do Ciebie zaufanie. Ucz go chodzenia na luźnej smyczy. Ja wiem że wobec tego piszesz są to tylko dziwaczne hasła, najlepiej poszukaj dobrego szkolenia z cierpliwym szkoleniowcem szkolącym "pozytywnie", albo co najmniej grupy psiarzy, którzy pokażą Ci jak nawiązać z psem kontakt i jak go prowadzić.
Wrzuć sobie w google "skupianie uwagi na przewodniku", "chodzenie na luźnej smyczy", "agresja smyczowa" - to tak na początek.
Ostatnio zmieniony przez Tilia dnia Sob 19:06, 08 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tiegan5
Dołączył: 23 Maj 2011
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 20:47, 08 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Tilia co do przewracania to jednak muszę się zastanowić, bo wielu właścicielom to pomogło. to tak jak w wilczym stadzie poddanie się albo samodzielne położenie się na boku, albo kiedy silniejszy wilk sam słabszego przewali, żeby go zdominować. to akurat nie jest tak, że pies się boi. one nie myślą jak ludzie. dla nich to jedynie znaczy, żeby okazać uległość przywódcy stada.
niestety zapisanie na jakąś tresurę odpada :<
a odwracanie uwagi? szukałam szukałam i nic nie działa.
kiedyś wzięłam na spacer jakąś jej ulubioną zabawkę i smakołyki, ona to olała. jest strasznie zawzięta.
na luźnej smyczy z nią chodzę zawsze, ale mam właśnie problem z tym, że wybiega przede mnie i ciągnie się nie wiadomo gdzie. po prostu nie wiem czemu, a jednak popełniłam jakiś błąd i w jej oczach wyglądam na słabego członka "naszego stada" po prostu ona teraz rządzi XD
w domu wszystko ok, ale na dworze diablica, kochana, ale jednak diablica XD
co do rzucania się na inne psy to już przestała, tylko czasem burknie czy coś.
poszukam jeszcze w google, może jednak na coś trafię
|
|
Powrót do góry |
|
|
Airedaleski
Zaangażowany
Dołączył: 20 Lut 2011
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: k/ tarnowa
|
Wysłany: Sob 21:43, 08 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Na spacerze bądź jak drzewo !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Airedaleski
Zaangażowany
Dołączył: 20 Lut 2011
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: k/ tarnowa
|
Wysłany: Sob 21:44, 08 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Już tłumaczę na czym to polega ...........................
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tilia
Weteran
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wawa
|
Wysłany: Sob 21:45, 08 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Hmmm na pewno są różne teorie... te mówiące iż psy tworzą z człowiekiem stado o czytelnej, jednoznacznej, liniowej hierarchii (stworzone głównie na podstawie obserwacji stad wilków trzymanych w sztucznych warunkach) niestety nadal mają swoich wyznawców
To ja Ci podeślę parę linków - na początek o "dominacji". Na skupienie uwagi, luźną smycz i inne sprawy przyjdzie kolej później.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tiegan5
Dołączył: 23 Maj 2011
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 21:57, 08 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
a jednak hierarchia stadna jakaś jest.
co prawda trochę inna w tych dwóch przypadkach, ale podobna.
w każdej rodzinie mającej psa ktoś jest takim właśnie przywódcą. ludzie na ogół w rodzinie są równi sobie, a jednak pies zauważa rzeczy, których my nie zauważamy i może podporządkować sobie jakieś osoby, które nie są tego świadome.
ok, poczytam i bardzo ci dziękuje c:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tilia
Weteran
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wawa
|
Wysłany: Sob 22:07, 08 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Przeczytaj, ciekawa jestem jakie nasuną Ci się wnioski.
Ja też mam psicę ze schroniska. Wzięliśmy ją w marcu, dorosłą, na dom tymczasowy i... już została z nami. Też mieliśmy z nią spory problem z agresją smyczową do psów, z resztą nadal czasem na niektóre psy szczeka, ale to nie ten sam pies co na początku - wkleję Ci potem co napisałam na innym forum w kwestii pracy z naszą Nono nad agresją smyczową. Musiała bidula sporo przejść w życiu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zofijówka
Zaangażowany
Dołączył: 21 Maj 2008
Posty: 1125
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 22:11, 08 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Przede wszystkim wybij sobie z głowy, że pies Cię dominuje przez ciągnięcie i chodzenie przed Tobą.
Jeśli chcesz pasywnego psa, który będzie się ciągną za Tobą, i nie śmie Cię wyprzedzić czy pierwszy przejść w drzwiach, to jest na to prosty sposób: zgnój go do tego stopnia, aż odechce mu się cokolwiek, a Ciebie będzie bał się do tego stopnia, że stanie się niemy na wszystko...
W każdym stadzie jest taki, któremu wolno więcej, ale bynajmniej nie jest to osobnik, który swoją pozycję musi udowadniać przez gnojenie reszty stada. Ten pies też się kładzie i też się bawi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Airedaleski
Zaangażowany
Dołączył: 20 Lut 2011
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: k/ tarnowa
|
Wysłany: Sob 22:12, 08 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Wybierając się na spacer weź dłuższą smycz lub linkę i owiń się nią w pasie a na drugim końcu przypnij swojego terrier-ka.
I idziecie na spacer - w momencie jak szarpnie stajesz w miejscu nie robiąc ani kroku czekasz aż poluzuje smycz czyli się cofnie i natychmiast za to go pochwal i ruszacie dalej.......i tak cały czas. Ważne żeby nie trzymać smyczy lub linki w ręku dlatego że ręka działa jak sprężyna i wtedy pies bawi się z nami w przeciąganie
Na początku mogą to być krótkie spacery bo będzie się cały czas wyrywał do przodu.
Oczywiście kierunek spaceru zależy tylko od nas i idziemy zawsze w przeciwnym kierunku niż chce iść nasz pupil.
Ćwiczenie powtarzamy codziennie przez dwa tygodnie chwaląc go słowem i smaczkiem za każdym razem gdy tylko przestanie ciągnąć lub też zwróci swoją uwagę na nas czyli się na nas popatrzy.
Gwarantuje efekt niesamowity już po paru spacerkach zacznie kojarzyć że aby się móc przemieszczać na smyczy musi to robić w tępie swojego pana lub pani . trzymamy kciuki i powodzenia
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 22:14, 08 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Tiegan5 napisał: | a jednak hierarchia stadna jakaś jest.
co prawda trochę inna w tych dwóch przypadkach, ale podobna.
w każdej rodzinie mającej psa ktoś jest takim właśnie przywódcą. ludzie na ogół w rodzinie są równi sobie, a jednak pies zauważa rzeczy, których my nie zauważamy i może podporządkować sobie jakieś osoby, które nie są tego świadome.
|
pewnie, że jest i psy tak jak małe dzieci są doskonałymi obserwatorami i bardzo szybko nas dorosłych wykorzystują
psom bliżej do 2 letnich dzieci niż do wilków
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tiegan5
Dołączył: 23 Maj 2011
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 22:17, 08 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Zofijówka
chyba źle mnie zrozumiałaś, bo mi wcale nie chodzi o dręcznie psa, przez bicie itp tylko po to, żeby był uległy. zależy mi tylko na tym, żeby nie szarpał się ciągle na smyczy.
i na pewno nigdy bym swojego psa nie pobiła tylko dlatego, że mnie ciągle ciągnie za sobą.
szukam po prostu sposobu, który sprawi, że mój pies będzie grzecznie chodził przy nodze. ani za mną, ani przede mną. po prostu przy nodze. i nie szukam sposobu "jak skutecznie przestraszyć psa, żeby to robił" tylko jakiegoś normalnego, który nie będzie miał na zadaniu krzywdzić psa.
Harietta bardzo dziękuje to rzeczywiście może się przydać c:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Airedaleski
Zaangażowany
Dołączył: 20 Lut 2011
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: k/ tarnowa
|
Wysłany: Sob 22:18, 08 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Zofijówka napisał: | Przede wszystkim wybij sobie z głowy, że pies Cię dominuje przez ciągnięcie i chodzenie przed Tobą.
Jeśli chcesz pasywnego psa, który będzie się ciągną za Tobą, i nie śmie Cię wyprzedzić czy pierwszy przejść w drzwiach, to jest na to prosty sposób: zgnój go do tego stopnia, aż odechce mu się cokolwiek, a Ciebie będzie bał się do tego stopnia, że stanie się niemy na wszystko...
W każdym stadzie jest taki, któremu wolno więcej, ale bynajmniej nie jest to osobnik, który swoją pozycję musi udowadniać przez gnojenie reszty stada. Ten pies też się kładzie i też się bawi. |
to miał być dowcip jeśli tak, to jak to mój syn mówi straszny suchar.........!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tilia
Weteran
Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wawa
|
Wysłany: Sob 22:27, 08 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Tiegan5 przeczytałaś artykuły? Spokojne chodzenie na smyczy jest wykładnią charakteru psa, jego ułożenia (także dotychczasowych przejść), a także więzi jaką z nim nawiążesz. Czeka Cię nauka JAK wyjaśnić psu czego od niego wymagasz i jak to wyegzekwiwać. Nauka nawiązywania więzi i wzmacniania własnej atrakcyjności. Wybacz, ale wywalanie psa w takiej wytuacji na glebę i przytrzymywanie na siłę ZAMIAST nauki to dla mnie również zwykłe dręczenie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tiegan5
Dołączył: 23 Maj 2011
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 22:39, 08 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
przeczytałam, ale nie o to mi dokładnie chodziło...
nie wywalam psa na siłę na glebę, zrobiłam to w ten sposób, że podniosłam ją (oczywiście nie za kark, normalnie) i odwróconą położyłam na ziemię i tyle. i raczej jej reakcją było lekkie zdziwienie nie strach.
bo na pewno tak jak tu dużo osób myśli nie pociągnęłabym jej za kark w górę i wywaliła na podłogę. akurat taka nie jestem.
zresztą chyba tylko odpowiedź Harietty najbardziej przyjęłam. mam nadzieję, że nie odebrałaś to w ten sposób "boże trzeba jej coś napisać, bo ona bije psa i jak się jej tego nie wyjaśni to ten pies będzie cierpiał dalej" bo tak nie jest.
po drugie nie jestem zbyt inteligentna w porównaniu do innych użytkowników. nie jestem nawet pełnoletnia, mam dopiero 14 lat. wielu rzeczy nie rozumiem tak większość na tym forum... nie chciałam żeby ktoś na mnie strasznie wybuchał przez ten post o dominacji.... nie mówię tu o twojej odpowiedzi, choć po tym co napisałaś poczułam się jak jakaś bezmózga idiotka, która raczej na psa nie zasłużyła.
i nie traktuj tej odpowiedzi jak mój brak przyjmowania krytyki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|