Ropomacicze u suki?

gniesia1234 · Wysłany: Śro 22:34, 24 Mar 2010 Temat postu: Ropomacicze u suki?

Hej mam 14 letnią suczkę, pierwszy raz i ostatni oszczeniła się w wieku 10 lat, nie była to planowana ciąża, urodziła 7 szczeniaków, 2 zdechły przy porodzie. Po porodzie na jednym z sutków pojawił się malutki guzek, później się powiększał i byłam z tym u weterynarza, powiedział że jest już za stara na operacje i nie dał jej leków, dziś jak ją strzygłam zobaczyłam że ten guz jest już spory i mokry, ciągle go liże, jutro z nią jade znowu do weterynarza, jezeli kaze ją uspać to musze sie zgodzić i co będzie po tym z jej cialem? Bardzo to trudna decyzja dla mnie bo towarzyszy mi od urodzenia, uczyła mnie wielu rzeczy, bawiłam sie z nią a teraz musimy sie rozstać, mam inne psy ale ona jest wyjątkowa, nie wiem co robic....Czy to ropomacicze?

Borsaf · Gość

gniesia piszesz o dwóch róznych chorobach. Tak zrozumiałam Twój post.
Guzek jest na sutku, wychodzi z sutka. Guzek trzeba zdiagnozowac czy nie jest to nowotwór? Można tego dokonac tylko badając wycinek,materiał z biopsji pod mikroskopem, czyli tzw badanie histopatologiczne. Od wyniku zależy dalsze leczenie.
Ropomacicze może sie u suki 14-to letniej zdarzyć wcale nie tak rzadko.
Objawy są inne...najczęściej wyciek z dróg rodnych i pogarszający się z godziny na godzinę stan ogólny suki. O wszystkich objawach nie bedę pisac.
Moja kuzynka ma sunię 15-to letnią i w zeszłym roku była ona operowana z powodu ropomacicza. Też drżałysmy obie i żegnałysmy sie z Fugą bo narkoza to ruletka w tym wieku. Sunia zniosła zabieg dobrze, szybko wróciła do normy i do dzisiaj seniorka jest w dobrej kondycji, adekwatnej do wieku.
Wniosek:....na zapas nie trzeba sie martwić, brać pod uwagę wszelkie powikłania ale jak operacja jest konieczna to trzeba i tyle.
Jeszcze jedna doba zwłoki i sunia by odeszła.