Forum Terierkowo Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Rozmnażanie - plusy, minusy i wątpliwości
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 19, 20, 21  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Weterynaria / Problemy układu płciowego
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
equitana
Moderator


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań!

PostWysłany: Sob 1:04, 08 Sty 2011    Temat postu:

Flaire napisał:
equitana napisał:
Flaire napisał:

) To widać jakaś paranoia mnie chwiciła... Sad

Przez grzeczność nie zaprzeczę Twisted Evil ( tym razem przyznaję się do drobnej złośliwości. Po prostu nie moge sie teraz powstrzymac, tak pięknie sie podłożyłas Very Happy )
Oj, no ja taka nieuważna jestem, no... Tak się naiwnie podkładam, że nawet Ciebie - NAWET CIEBIE - prowokuję do "drobnych złośliwości". Wink

Wbrew pozorom, mnie jest dość trudno sprowokować, choćby dlatego,ze rzadko na forum ostatnio zaglądam, więc możesz dalej być nieuwazna i o swojej paranoi wspominać Wink
Flaire napisał:
equitana napisał:
Co do pytań-naprawdę chciałabym usłyszeć Twoje odpowiedzi na nie.
Miło mi, że interesuje Cie moja opnia. Smile Ale pomimo, ze chwalisz się grzecznością, ja jednak w żadne poważne dyskusję z Tobą nie chce się już wdawać, sorry.

Jestem nieutulona w żalu Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil nie wiem, jak zdołam przeżyć takie odtrącenie z Twojej, Flaire strony, co nie zmienia jednak faktu,że ja z kolei nie obiecuję,że nie będę zadawać pytań Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phoebe
Zaangażowany


Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 3:04, 08 Sty 2011    Temat postu:

Mili napisał:


i w odwrotności do Ciebie Phoebe ja bardziej wykastrowałabym psa niż sunie:) a swoją drogą czy Twoja Fibi nie waży za mało?? moja Roma ma 5 miesięcy i waży 6kg. Shocked


Sterylizując sukę, której nie planujesz rozmnażać (a ja nie planuje hodowli, nie wystawiam Fibi, nie mam warunkow do odchowania szczeniat i raczej przez najblizsze 5 lat miec nie bede), unikasz przede wszystkim wszystkich tych okropnych choróbsk, które mogą ją spotkać (choćby ropomacicze).
Suka nie traci przy tym na "kobiecości", natomiast kastrując psa, w pewnym sensie pozbawiasz go "męskości" (ale to już kolejna dyskusja, której wolę nie rozpoczynać).

Fibi jest małym welshem, co niczemu nie przeszkadza. Jej siostra miotowa wygrała pierwszą lokate w Poznaniu, więc zapewne spełniają wymogi.
Gdzieś czytałam, że ogólnie w Polsce welshe są za duże - przy górnej granicy. Fibi jest przy dolnej raczej, jej mama też jest niewielka jak na welsha. A ojcem jest High Flyer's Gillroy - bardzo ładny, wymiarowy pies. Więc nie uważam, że waży za mało...
Nie przesadzajmy, trochę ponad 6 kg przy 34-35cm w kłębie nie jest za mało.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Evelynka
Zaangażowany


Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 2460
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Tychy

PostWysłany: Sob 13:55, 08 Sty 2011    Temat postu:

Phoebe nie tylko welshe są coraz to większe, ale również westiki stają się coraz to większymi mamucikami i znacznie przekraczają 28 cm w kłębie... Od takie są właśnie odpowiednie skojarzenia...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phoebe
Zaangażowany


Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 14:11, 08 Sty 2011    Temat postu:

Evelynka napisał:
Phoebe nie tylko welshe są coraz to większe, ale również westiki stają się coraz to większymi mamucikami i znacznie przekraczają 28 cm w kłębie... Od takie są właśnie odpowiednie skojarzenia...


Prawdę mówiąc innymi niż welshe się nie interesowałam. A o welshach napisałam, bo Mili sugerowała, że mój pies waży za mało, bo tyle co jej niespełna półroczny szczeniak.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mili
Zaangażowany


Dołączył: 27 Lip 2010
Posty: 962
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Szczecin

PostWysłany: Sob 14:14, 08 Sty 2011    Temat postu:

Phoebe ja nie chciałam Cię urazić tym pytaniem,po prostu zapytałam z ciekawości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Phoebe
Zaangażowany


Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 14:16, 08 Sty 2011    Temat postu:

Mili napisał:
Phoebe ja nie chciałam Cię urazić tym pytaniem,po prostu zapytałam z ciekawości.


Ale przecież nic się nie stalo. Ja się do tego ustosunkowałam tylko. Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
magnitudo
Moderator


Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 15:54, 08 Sty 2011    Temat postu:

Flaire napisał:

Więc np. nie wiem, czy Mili zdaje sobie sprawę, że ciąża i poród suki są znacznie bardziej niebezpieczne niż u ludzi. Że decydując się na krycie suni musi być przygotowana na to, że może ją przez to stracić.

ja też o tym nie wiedziałam Shocked i wielkie dzięki za tę informację, może tylko jakieś podstawy Rolling Eyes powiem szczerze, że to stwierdzenie, jeśli jest poparte badaniami, stanowczo powstrzyma mnie przed następnym miotem Cool
wtrącając się do dyskusji, która już się w podobnym temacie toczyła, dodam, że nazwa HODOWCA została sprecyzowana w regulaminie ZKWP -Hodowcą jest członek Związku, prowadzący hodowlę na terenie RP, zgodnie z przepisami Regulaminu, posiadający jedną lub więcej suk hodowlanych oraz zatwierdzony przydomek hodowlany.
a hodować można z różnych powodów Wink choćby nawet z tego, żeby raz w życiu mieć to szczęście, żeby w domu mieć słodkie cudeńka, albo tak jak ja, żeby mieć w domu swoje dzieci, albo dlatego, że ktoś ma takie hobby (tylko trzeba pamiętać, że każde hobby kosztuje), albo, żeby zarabiać pieniądze, albo...albo.... i ilu hodowców tyle może być motywacji
Cool
ja ,jak pisałam już wcześniej, nie uważam się za hodowcę, to słowo ma dla mnie inne znaczenie, tylko za producenta na własny użytek, ale chyba niezłego bo miałam 2 mioty i w jednym i w drugim dorobiłam się CH. i INTER CH. Very Happy
Niestety hodowla nie jest tak prosta i oczywista jakby się wydawało, bo renomowane hodowle z kilkudziesięcioletnią tradycją i doskonałym materiałem genetycznym wypuszczają PETY Rolling Eyes a zdarza się tak, że przyzwoita suczka z przyzwoitym psem dają super miot (przykładem może być cudna sunia ZW.Swiata Konstanta Ross Lessi Lora i jej rodzeństwo), bo w hodowli trzeba jeszcze mieć FARTA Wink
Pamiętam artykuł z PSA, gdzie znana sędzina i hodowczyni swoją wybitną sukę kryła różnymi Zw.Św. Multi Ch. i wychodziła kaszana z wadami zgryzu, a gdy pokryła psem z sąsiedztwa to wyszedł miot wybitny Rolling Eyes:
Nawet najbardziej doświadczeni hodowcy nie mają gotowej recepty na wynik hodowlany, bo gdyby tak było to z ich hodowli wychodziłyby już same ideały Wink
Najważniejsze jest świadome macierzyństwo Wink i dotyczy ono hodowcy z jednorazowym miotem jak i tego co wypuszcza rocznie x-miotów i może się zdarzyć tak, że z tego jednorazowego miotu będą nie tylko ukochane psiaki swoich państwa, ale i doskonałe egzemplarze genetyczne i eksterierowe, a z działalności dużych hodowli tylko bardzo dobre egzemplarze ( ocena doskonała i bardzo dobra w tym kontekście to nie ocena z ringu wystawowego Wink )
Na koniec dodam jeszcze, że w każdej rasie są różne typy i co się komu podoba Wink do tego nie istnieją psy bez wad, a każdy ma też inny priorytet Wink (przykładowo dla mnie istotniejsza jest u psa głowa niż zad, bo ten eksponują tylko na wystawie, a mordy są zawsze na mnie skierowane i to one cieszą moje oko najbardziej Very Happy )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flaire
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 17:49, 08 Sty 2011    Temat postu:

Magnitudo napisał:
Flaire napisał:

Więc np. nie wiem, czy Mili zdaje sobie sprawę, że ciąża i poród suki są znacznie bardziej niebezpieczne niż u ludzi. Że decydując się na krycie suni musi być przygotowana na to, że może ją przez to stracić.

ja też o tym nie wiedziałam Shocked i wielkie dzięki za tę informację, może tylko jakieś podstawy Rolling Eyes powiem szczerze, że to stwierdzenie, jeśli jest poparte badaniami, stanowczo powstrzyma mnie przed następnym miotem Cool
Dla mnie jest niesamowite, że osoba, taka jak Ty, która siedzi w kynologii i miała juz niejeden miot, może sobie z tego nie zdawać sprawy... Shocked Ja chyba o tym słyszałam po raz pierwszy jeszcze w szkole podstawowej; generalnie jest to tak oczywiste, że pytanie o "podstawy" to tak, jakbyś pytała o podstawy stwierdzenia, że słońce wschodzi na wschodzie - wystarczy się rozejrzeć... Rolling Eyes Każda książka o rozmnażaniu psów powinna mieć coś na ten temat, np. "Successful Dog Breeding", Chris Walkowicz and Bonnie Wilcox, DVM, Prentice Hall Press 1985. Porównanie statystyk u psów i ludzi znajdziesz np. w "Textbook of small animal surgery", Douglass H. Slatter. To porównanie wygląda najgorzej w przypadku cesarskich cięć) w necie znajdziesz to np. w "PHYSIOLOGY OF PREGNANCY AND ANESTHESIA FOR CESAREAN SECTION IN DOGS", Sheilah A Robertson, BVMS (Hons), PhD, DACVA, DECVAA, MRCVS, która to praca ukazała się w Proceeding of the SEVC Southern European Veterinary Conference, 2-4.10.2009, Barcelona. Cytuję z tej ostatniej pracy, w której jest to najzwięźlej i najdokładniej napisane (ale dotyczy tylko cesarek):
Cytat:
Mortality rates for bitches undergoing caesarean section have dropped from approximately 13% [11] to 1% [5, 10] over the past 40 years but is high compared to women in developed
countries where overall maternal mortality has dropped to approximately 1 in 10,000 deliveries.


Ostatnio zmieniony przez Flaire dnia Sob 17:57, 08 Sty 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
magnitudo
Moderator


Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 18:37, 08 Sty 2011    Temat postu:

Flaire napisał:
Magnitudo napisał:
Flaire napisał:

Więc np. nie wiem, czy Mili zdaje sobie sprawę, że ciąża i poród suki są znacznie bardziej niebezpieczne niż u ludzi. Że decydując się na krycie suni musi być przygotowana na to, że może ją przez to stracić.

ja też o tym nie wiedziałam Shocked i wielkie dzięki za tę informację, może tylko jakieś podstawy Rolling Eyes powiem szczerze, że to stwierdzenie, jeśli jest poparte badaniami, stanowczo powstrzyma mnie przed następnym miotem Cool
Dla mnie jest niesamowite, że osoba, taka jak Ty, która siedzi w kynologii i miała juz niejeden miot, może sobie z tego nie zdawać sprawy... Shocked

Miałam niejeden, a 2 mioty i zawsze wydawało mi się, że poród to czynność fizjologiczna, jeśli pominie się pewne szczególne właściwości niektórych ras (np. wielkogłowych jak buldogi) i ciężkie porody u suk są rzadkie (moja Luna miała ciężki poród, który mógł się skończyć cesarką, ale zgon ). Owszem komplikacje poporodowe i okołoporodowe zdarzają się, ale to normalne. Niestety bariera językowa nie pozwala mi przestudiować tego co zacytowałaś, może znasz polskie publikacje na ten temat Confused wydaje mi się dziwne, żeby polscy fachowcy o tym nie pisali Rolling Eyes
Ja osobiście słyszałam o 2 zgonach suk przy porodzie od kogoś tam i osobiście ani właścicieli, ani suk nie kojarzę, nie znam też okoliczności.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
iizolda
Zaangażowany


Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 3578
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 18:55, 08 Sty 2011    Temat postu:

Generalnie to ja nie rozumiem tej dyskusji nic a nic, świadomie mam samce, a nie suki i nie zaprzeczę że łaczy sie to tez z dylematami o ktorych piszecie.... ale generalnie uwazam, ze to jest tylko i wylacznie moja sprawa.
Natomiast na litość boską, kompletnie nie rozumiem, czemu ktokolwiek tutaj ma sie z czegokolwiek tłumaczyc ( a również takie bylo moje pierwsze wrazenie), sorry.... ale z czasem strach bedzie cokolwiek na forum napisac, albo trzeba bedzie kazde slowo ważyć, żeby przypadkiem nie być z niego zaraz rozliczonym.
....a JA jakbym wiedziala ze ciąża suki łaczy sie z takim zagrożeniem to nigdy bym jej nie pokryła.
ps. pozwolilam sobie napisac w poście, ktory mnie nie dotyczy, kłaniam sie i schodze ze sceny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
magnitudo
Moderator


Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 19:15, 08 Sty 2011    Temat postu:

iizolda napisał:

....a JA jakbym wiedziala ze ciąża suki łaczy sie z takim zagrożeniem to nigdy bym jej nie pokryła.

JA też, no ale ja tej wiedzy nie miałam, przy najbliższej okazji przeprowadzę poważne rozmowy z moimi wetami
Powrót do góry
Zobacz profil autora
iizolda
Zaangażowany


Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 3578
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 19:17, 08 Sty 2011    Temat postu:

Magnitudo napisał:
iizolda napisał:

....a JA jakbym wiedziala ze ciąża suki łaczy sie z takim zagrożeniem to nigdy bym jej nie pokryła.

JA też, no ale ja tej wiedzy nie miałam, przy najbliższej okazji przeprowadzę poważne rozmowy z moimi wetami


Tak by było najrozsądniej Wink
Do tego zastanawiam sie czy nie narażam suk, kryjąc ich samcem.....musze to powaznie przemysleć...


Ostatnio zmieniony przez iizolda dnia Sob 19:24, 08 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flaire
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 21:03, 08 Sty 2011    Temat postu:

Magnitudo napisał:
Niestety bariera językowa nie pozwala mi przestudiować tego co zacytowałaś, może znasz polskie publikacje na ten temat Confused wydaje mi się dziwne, żeby polscy fachowcy o tym nie pisali Rolling Eyes
Może i pisali, ale ja polskiej fachowej literatury po prostu nie znam. Niewątpliwie też polscy fachowcy powołują się na zagraniczne badania, bo tych jest po prostu więcej. Nie mówiąc już o tym, że polskie statystyki odnośnie śmiertelności suk na skutek powikłań poporodowych mogą być tylko gorsze, bo opieka weterynaryjna jest tu na niższym poziomie (choćby przez brak nowoczesnego sprzętu).

Magnitudo napisał:
JA też, no ale ja tej wiedzy nie miałam, przy najbliższej okazji przeprowadzę poważne rozmowy z moimi wetami
Na pewno warto (dziwi mnie, że takiej rozmowy nie przeprowadziłaś przed pierwszym kryciem) i jeśli znajdziesz jakiegoś, który nie zgodzi się z moim oryginalnym stwierdzeniem (przypominam: "że ciąża i poród u suki są znacznie bardziej niebezpieczne u suk niż u ludzi") to ja poprosze o jego nazwisko...

A tak swoją drogą, to oczywiście niewygodne tematy najłatwiej zamienić w żart...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Terriermania
Administrator


Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 4610
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 21:11, 08 Sty 2011    Temat postu:

Flaire miałam nie zabierać głosu w tej dyskusji, ale krew mnie juz zalewa, czy:

poinformowałaś właścicieli Api przed kryciem, że ciąża i poród (jako zjawisko fizjologiczne) może spowodować, że stracą ukochaną sukę? Myslisz, że jakby o tym wiedzieli do krycia nie doszłoby?

Z drugiej strony promujesz sterylizację, wg badań (tych zagranicznych) sterylizacja jako środek zapobiegawczy w profilaktyce nowotworowej jest skuteczna tylko w przypadku sterylizowania suki przed 2 cieczką i jest to juz tylko zmniejszenie ryzyka o jakieś 30%, a trzeba psa znieczulić, a to juz nie jest fizjologia i KAŻDY pies może nie obudzić sie po narkozie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flaire
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 21:43, 08 Sty 2011    Temat postu:

Terriermania napisał:
Flaire miałam nie zabierać głosu w tej dyskusji, ale krew mnie juz zalewa, czy:

poinformowałaś właścicieli Api przed kryciem, że ciąża i poród (jako zjawisko fizjologiczne) może spowodować, że stracą ukochaną sukę?
Terriermania, ależ oczywiście, że poinformowałam!Shocked Wielokrotnie rozmawialiśmy o tym. Ewidentnie nie znasz mnie totalnie, że musisz nawet o to pytać! Skoro sama jestem świadoma tego ryzyka, skoro sama borykam się z ta świadomością przy każdej decyzji krycia, jak mogłabym ich nie poinformować???? Shocked

Bo tak naprawdę to, co tutaj jest ważne, to nie porównywanie ryzyka ciąży i porodu u psów do tego u ludzi (choć to jest ciekawe i ewidentnie nie wszyscy są świadomi, jak to wygląda), ale fakt, że kryjąc sukę narażamy ją na ryzyko, na które nie byłaby narażona, gdybyśmy jej nie kryli. Jedną z cech osób, których ja uważam za "prawdziwych hodowców" jest właśnie świadomość tego ryzyka - świadomość, że choć może nie jest ono wielkie, to istnieje na pewno. Natomiast z moich rozmów z osobami, które chcą kryć "tak, po prostu" wynika, że większość z nich nie jest tego ryzyka świadoma, a część z nich, gdy dowiaduje się o nim (czasem od weta, bo niektórzy przeprowadzają takie rozmowy z wetami przed kryciem), odchodzi od pomysłu krycia.

Tak że moim zdaniem ten topik jest wartościowy choćby dlatego, że może podnieść tę świadomość u potencjalnych przyszłych hodowców, żeby decyzję o kryciu mogli podejmować z jak największą świadomością potencjalnych konsekwencji.

A co do ryzyka narkozy przy sterylizacji, to to jest raczej temat do topiku o sterylizacji, nie o rozrodzie. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Weterynaria / Problemy układu płciowego Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 19, 20, 21  Następny
Strona 4 z 21

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island