Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
DorotM
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 12:20, 09 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
ojjj, jeśli już gdzieś była dyskusja o tym artykule to przepraszam-przeczytałam już chyba milion badań i różnych dyskusji na forach na temat kastracji, ale jakoś nie trafiłam na wypowiedzi odnoszące się do tego artykułu a i na sam artykuł trafiłam nie dawno. A że decyzja mimo wszystko dla mnie trudna, to takie doniesienia jeszcze mnie straszą . Dla tego bardzo dziękuję za odpowiedzi (szczególnie mokki) - które pomagają mi wytrwać w mojej decyzji.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Śro 12:20, 09 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | zdanie podsumowujące mnie dosyć przeraża Testosteron to witalność dzięki dopaminie. A dopamina to sens życia. Inaczej mówiąc, pies pozbawiony dopaminy jest spokojny, ale czy jest szczęśliwy |
Ja też się odniosę po raz kolejny (chyba nawet w tym wątku był ten artykuł dyskutowany ), nie wiem czy mój pies po kastracji jest szczęśliwy - nie widzę żadnych objawów nieszczęśliwości (chociaż fakt, że nie zwierza mi się zbyt często ), ale NA PEWNO nie jest spokojniejszy Oprócz tego, że nie lata za sukami i nie zawąchuje się na suczych sikach, nie zauważyłam u niego żadnych zmian (a na parę zmian szczerze liczyłam pozbawiając go jajek )
EDIT: TUTAJ był dyskutowany ten artykuł
Ostatnio zmieniony przez coztego dnia Śro 12:26, 09 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
minio
Gość
|
Wysłany: Śro 13:04, 09 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Nie ma za co przepraszać , ja też nie czytam wszystkich postów i wiele mi umyka
|
|
Powrót do góry |
|
|
DorotM
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 15:04, 09 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
wstyd podwójny, bo o artykule była dyskusja na temacie przeze mnie założonym nie wiem jak ja to zrobiłam, ze całkiem przeoczyłam....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 16:54, 09 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
sortis napisał: |
Wind napisał: | ... ale nasza opinia o chirurgu miekkim operujacym guzki Majuta nie jest najlepsza ... Niestety jego niedopatrzenie spowodowalo koniecznosc kolejnej operacji, ktora musimy bardzo szybko przeprowadzic... |
Jezzzzz... mnie się wydawało, że to prosty zabieg, bo nie "głęboki" ... moja suka miała wycinany guzek w zeszłym tygodniu... jeszcze szwy nie zdjęte... co doświadczony chirurg praktyk może spieprzyć przy takim zabiegu? |
zabieg jest rzeczywiscie prosty. Ale w sytuacji Majuta wybranie opcji oszczednosciowej bylo lekko mowiac niefrasobliwe
|
|
Powrót do góry |
|
|
paulinken
Dołączył: 02 Paź 2010
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pon 14:19, 04 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Wada - u mojego psa weterynarz stwierdził "perwersyjny apetyt"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jura
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2136
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 22:47, 04 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Moja sucz miała takowy i przed sterylką
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 23:31, 04 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
moje AT też natomiast Fela BT, jak jadła wyliczone tak i dzisiaj też wyliczone zjada, a z przysmaków między posiłkami preferuje piłeczkę
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Wto 10:20, 05 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Jura napisał: | Moja sucz miała takowy i przed sterylką |
Moja sucz i mój pies to samo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Phoebe
Zaangażowany
Dołączył: 16 Lip 2009
Posty: 1439
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 11:53, 05 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Magnitudo napisał: | moje AT też natomiast Fela BT, jak jadła wyliczone tak i dzisiaj też wyliczone zjada, a z przysmaków między posiłkami preferuje piłeczkę |
jakbym opis mojej Fibi czytala
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosiag
Dołączył: 07 Gru 2009
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 15:05, 10 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Magnitudo napisał: | Moje sunie były kastrowane metodą małego cięcia przy odwracalnej narkozie przez mojego weta, który przez 10 lat praktykował w schronisku więc ma w tej dziedzinie ogromne doświadczenie. Wszystkie wychodziły z gabinetu na swoich 4 łapach, |
czy mowa o panu Dąbrowskim? WG mnie najlepszym wecie w Poznaniu
Ostatnio zmieniony przez Gosiag dnia Śro 15:06, 10 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 15:31, 10 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Gosiag, to mój wet od 12 lat, ostatnio Tamizę zdiagnozował mi przez telefon no ale to nasz lekarz rodzinny, więc moje sucze zna od życia płodowego
najbardziej jednak jestem mu wdzięczna przez przeprowadzenie bez bólu i w jako takiej kondycji mojego leosia, który miał raka kości, a inni weci nieodpowiednimi lekami doprowadziliby go do agonii
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosiag
Dołączył: 07 Gru 2009
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 15:51, 10 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
ja nie mam aż tak drastycznych przeżyć z Marjankiem ale od małego chodziliśmy do niego,
cenię go za wiele rzeczy, jest weterynarzem z powołania, nic dodać nic ująć
ale mam żal że co raz rzadziej przyjmuje jako weterynarz 1go kontaktu ( nie wiem jak to nazwać) a więcej czasu poświęca ciężkim przypadkom. Z jednej strony dobrze z drugiej strony szkoda dla nas.
No i nie wciska jak inni terapii antybiotykowych i lekarstw jeśli to nie jest konieczne. A to dla mnie ważne, wystrzegam sie lekarstw jeśli nie ma do tego na prawdę wskazań.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosiag
Dołączył: 07 Gru 2009
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 15:57, 10 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
a wracając do tematu, spotykając w poczekalni wielu pacjentów dr Dabrowskiego słyszałam, ze zabiegi są wykonane bardzo dobrze i psy bardzo szybko wracają do normalnego funkcjonowania.
Tak więc racja wszystko zależy od weta. Ja słyszałam od behawiorystki - akurat trymuje Marjana, ze Marjan ma dużo testosteronu i w późniejszym wieku będą z nim kłopoty, już są bo nie kontrolujemy go przy sukach ale mój mąż kategorycznie się sprzeciwił jakiejkolwiek myśli o kastracji,
Pani behawiorystka twierdzi i potwierdza to swoimi 5 psami, ze kastracja nie oznacza apatii i otyłości psa, wszystko zależy od właścicieli, ona wszystkie 5 wykastrowała i są żywe i szczupłe
|
|
Powrót do góry |
|
|
Talviszon
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spod Wrocławia
|
Wysłany: Śro 23:19, 10 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Dokładnie Moja szkocia maupa jest ponad rok po sterylce i wcale nie przytyła, wręcz przeciwnie - jak na szkota jest szczupła Choć dość krępa, jak to szkot
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|