Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 5:53, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Borsaf napisał: | Flaire Nie rozumiem do końca ostatniego zdania, ze ...on te nici wyjmuje... Jesli szyje nicmi rozpuszczalnymi to po to by nie wyjmować, a jesli zaklada, ze po 10 dniach do wyjęcia szwów to niechaj szyje jedwabiem to pewny, niealergiczny szew tyle, ze do zdjęcia. | On woli szyć normalnymi, ale czasem z rozmaitych powodów (czasem nawet tylko dlatego, że tak chce klient ) szyje rozpuszczalnymi, albo robi kontrole psów szytych przez innych wetów nićmi rozpuszczalnymi. I w takich przypadkach te rozpuszczalne też wyjmuje - na ile się da. Ale nie musi się aż tak bardzo przejmować, jeśli jakiś kawalątek zostanie. Przynajmniej ja tak to rozumiem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Mokka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawka
|
Wysłany: Czw 6:22, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: | Borsaf napisał: | Flaire Nie rozumiem do końca ostatniego zdania, ze ...on te nici wyjmuje... Jesli szyje nicmi rozpuszczalnymi to po to by nie wyjmować, a jesli zaklada, ze po 10 dniach do wyjęcia szwów to niechaj szyje jedwabiem to pewny, niealergiczny szew tyle, ze do zdjęcia. | On woli szyć normalnymi, ale czasem z rozmaitych powodów (czasem nawet tylko dlatego, że tak chce klient ) szyje rozpuszczalnymi, albo robi kontrole psów szytych przez innych wetów nićmi rozpuszczalnymi. I w takich przypadkach te rozpuszczalne też wyjmuje - na ile się da. |
Słusznie i naukowo . Ma to też sens o tyle, że szwy zdejmuje się po ok. 10 dniach od zabiegu, a nici rozpuszczaja się dłużej. Tak było z moją Monią. Miała kilka szwów (rozpuszczalnych) na łapce, po 10 dniach doktor wyjął jakieś resztki, ale coś zostało, jakis drobny kawałek i mój przemądry sucz postanowił sam to sobie usunąć, niemal z łapą .
Tak więc jeśli czekamy na całkowite rozpuszczenie szwów (bez zdejmowania) trzeba psa przez cały czas pilnować, aby nie mógł dostać się do rany, co trwa dużo dłużej niż przy szwach standardowych, usuwalnych. Przynajmniej u nas tak było.
Ostatnio zmieniony przez Mokka dnia Czw 8:55, 12 Kwi 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Czw 8:06, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Moi weci tez zwykłymi szyja po wierzchu, tylko w środku rozpuszczalnymi. A potem sama te szewki zewnętrzne wydłubuję -na własnym łóżku , spokojnie i bez stresu dla psa
Ale pamiętam szczeniaka Koki, który miał operowana przepukline pępkową i po kilku dniach organizm zaczął odrzucać te wewnetrzne nici. Dość długo trwało, nim sie to skończyło oczyszczeniem całej rany i wydłubaniem resztek nierozpuszczonych nici Do tego czasu rana zamykała sie i otwierała na przemian
|
|
Powrót do góry |
|
 |
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Czw 8:24, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
a ja myślałam zawsze, że te rozpuszczalne - to mają człowiekowi a przede wszystkim psu życie ułatwić.. no rozpuszczą się i ok- nie ma dodatkowego stresu przy wyciąganiu ... a tu nawet rozpuszczalne lepiej jest wyciągać, sam proces gojenia może trwać dłużej i jeszcze to pilnowanie...żebym ja to wcześniej wiedziała
No ale przynajmniej inni - skorzystają z tych moich doświadczeń i naszych dyskusji
Hmm swoją drogą wspomniałam wetowi w jaki sposób czerpie widzę - na takie tematy ( sam był ciekawy) stwierdził że bardzo pożyteczne takie forum.. pytał się nawet jakie to Forum
Wet też się denerwował bo naprawdę jeszcze nigdy nie miał takiego pacjenta a pracuje na oko jakieś 15 lat...
Vigo pechowiec
Ina pechowiec
Kochani -- mam nadzieję że wasze ciepłe fluidy --pomogą i szybciutko Vigo wróci do normalnego terierowego życia..
Przecież już raz pomogły - bo opercja poszła wzorowo
|
|
Powrót do góry |
|
 |
OMM
Zaangażowany
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1165
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 9:12, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Ina i Vigo nie pechowiec tylko obiekt naukowo pożądany, ew. ciekawy przypadek
Ale już zdrowiejcie w przyspieszonym tempie.
Na pocieszenie dodam, że jestem takim samym obiektem naukowym, ja i moje psy. Jakoś tak mi sie trafia zawsze bardzo ciekawy przypadek
|
|
Powrót do góry |
|
 |
equitana
Moderator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań!
|
Wysłany: Czw 9:13, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Ina, wszystko będzie ok to ,co się w tej chwili dzieje, jest dla ciebie stresujące i uciązliwe,ale w gruncie rzeczy nie stanowi niebezpieczeństwa dla Vigo. Najgorsze macie dawno za sobą, teraz to takie "upierdliwości" pooperacyjne. Tam się nawet ropień może zrobić,ale to lokalny stan zapalny i na pewno się szybko wygoi. I przyznam ci szczerze,że nie ograniczałabym ruchu Vigo, jesl;i ma ochotę ganiać, niech gania, jeśli zdaniem weta wewnętrzne powłoki brzuszne sa już zagojone. Wybiegany pies to spokojny i szczesliwy pies. Moje sucze 2 tygodnie po sterylce po lesie ganiały
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Czw 20:16, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Ina Equitana dobrze prawi...spokijnie mozesz spuścic Vigusia ze smyczy. Przeciez on mial operacje 21 marca, czyli to jużdobre 20 dni temu. W brzuchu wszystko zagojone...ranę, jak cieknie to zabezpieczkoszulina i hajda na łąkę za piłeczka latać. Albo uszyj mu na latanie takie cos podobne do ubranka Cleo, na troczki, tylko, zeby ochraniało brzuch przed ziemia i kurzem. On, jak bedzie biegał to sie nie powinien interesować szwami...wszędzie tyle nowych zapachów...a w domu będzie spał zadowolony.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 20:21, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
INA, dzisiaj byłam z Lotką u doktora Garncarza, bo mi się wydawało, że znów cieknie jej oczko. Okazało się, że z jej okiem wszystko w porządku, ale przy okazji spytałam się o Vigusia. Tzn. powiedziałam mu, że pies koleżanki ma takie rzęsy, ale że nie ma objawów (oko nie cieknie, nie jest czerwone, pies nie trze). Garncarz powiedział, żeby w takim razie nic nie robić... Że wiele psów po prostu uczy się z tym żyć i im to nie przeszkadza.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Pią 6:46, 13 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: | INA, dzisiaj byłam z Lotką u doktora Garncarza, bo mi się wydawało, że znów cieknie jej oczko. Okazało się, że z jej okiem wszystko w porządku, ale przy okazji spytałam się o Vigusia. Tzn. powiedziałam mu, że pies koleżanki ma takie rzęsy, ale że nie ma objawów (oko nie cieknie, nie jest czerwone, pies nie trze). Garncarz powiedział, żeby w takim razie nic nie robić... Że wiele psów po prostu uczy się z tym żyć i im to nie przeszkadza. |
Slicznie dziękujemy..
fakt oczko nie jest cieknące, także nie trze łpami - no zadarza się ale raczej jest to po porannym wstaniu --raczej wyciera się przez chwile o jakieś sprzęty, szafka, futryna, sofa ale to chyba norma ,
jedynie czerwone było--ale Vigo miał grudkowe zap III powieki, trwało to od wrzesnia i stosowałam kropelki czekałam że może dolegliwość minie --fakt w marcu było lepiej ale w czasie zabiegu -wet usunął jeszcze pojedyńcze grudki -- teraz stosujemy drugą serię kropli--
- oczko:
już prawie nie czerwone, nie ma zmętnienia, jest wyrażnijsze jedynie to znamię --ciekawi weta.. .ono jaby powiększyło się troszkę
Wet jedzie na konferencje do W-awy -- i spotka się na niej z Grancarzem--będzie konsultować Vigusia przypadek, te rzęski, zamię - poda jak przebiega leczenie - jego efekty- mnie najbardziej niepokoji to znamię-- gdyby się nie zwiększało to by było ok. , bo naprwdę po przeleczeniu oczka są ładne jak dawniej..
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mokka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawka
|
Wysłany: Pią 7:15, 13 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
INA, wiem, że to może nie to miejsce i nie ten temat, ale Dorota wstawiła na dogo zaproszenie
Zapraszam Torunian na trening do Włocławka do ośrodka przy ulicy Ziębiej 5a w niedzielę 15 kwietnia.
Będziemy biegali na torze agility od 11 do.... długo
Ma być bardzo ładna pogoda i zapowiada się trening do 17-18 z przerwami na odpoczynek... Dla początkujacych specjalne zajęcia zapoznawcze z torem, praca nad motywacją psa.
Zapraszamy
Pozdrawiam
Dorota
Zrobisz z tym, co zechcesz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Anisha
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią 7:27, 13 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Ojej, ale super! Mokka, jakbyś słyszała o czymś takim w pobliżu Trójmiasta daj mi znać koniecznie, oki? Szkoda, że do Włocławka mam taki hektar, bo to ostatnie zdanie ciągnie mnie jak magnes... :
Mokka napisał: | Dla początkujacych specjalne zajęcia zapoznawcze z torem, praca nad motywacją psa. |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Pią 7:45, 13 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Borsaf napisał: | Ina Equitana dobrze prawi...spokijnie mozesz spuścic Vigusia ze smyczy. Przeciez on mial operacje 21 marca, czyli to jużdobre 20 dni temu. W brzuchu wszystko zagojone...ranę, jak cieknie to zabezpieczkoszulina i hajda na łąkę za piłeczka latać. Albo uszyj mu na latanie takie cos podobne do ubranka Cleo, na troczki, tylko, zeby ochraniało brzuch przed ziemia i kurzem. On, jak bedzie biegał to sie nie powinien interesować szwami...wszędzie tyle nowych zapachów...a w domu będzie spał zadowolony. |
ja go już trochę spuszczam ale-- jemu np od razu w głowie, wchodzenie do wody, chodzenie po chaszczach, taplanie się w piachu ostra jazda bez trzymanki --tzn zabawa z innymi psami na ostro--
Myślę że może jutro na działeczkę pojedziemy - wtedy w koszulinie moze biegać nikt nie widzi bo - u nas w mieście wszystkie miejsca raczej publiczne i ludziska by mnie chyba zabili wzrokiem , ale tak myślę -- ta glista moja co chwila zaznacza teren - koszulinka wtedy stałaby się małą przeszkodą albo i nie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mokka
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawka
|
Wysłany: Pią 7:46, 13 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Anisha
Jak mi się coś o uszy obije, to będę pamiętała o Tobie . Ale z tego, co wiem, w Waszych stronach coś się chyba kroi... Czytałaś na dogo? Nie wiem co z tego wyjdzie, ale jakaś inicjatywa powstała
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Mokka dnia Pią 8:00, 13 Kwi 2007, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
INA
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3855
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chełmża k/ Torunia
|
Wysłany: Pią 7:51, 13 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Mokka napisał: | INA, wiem, że to może nie to miejsce i nie ten temat, ale Dorota wstawiła na dogo zaproszenie
Zapraszam Torunian na trening do Włocławka do ośrodka przy ulicy Ziębiej 5a w niedzielę 15 kwietnia.
Będziemy biegali na torze agility od 11 do.... długo
Ma być bardzo ładna pogoda i zapowiada się trening do 17-18 z przerwami na odpoczynek... Dla początkujacych specjalne zajęcia zapoznawcze z torem, praca nad motywacją psa.
Zapraszamy
Pozdrawiam
Dorota
Zrobisz z tym, co zechcesz  |
dzięki Mokka muszę się z nią skontaktować - zapytać czy to to jednorazowe kurcze czy może częsciej będą oragnizować... teraz z tymi bąblami brzuchu( które pękają-trzeba zalewać wodą utlenioną i trzymać w czystości) - to nie bardzo kurcze
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 8:36, 13 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
INA napisał: | teraz z tymi bąblami brzuchu( które pękają-trzeba zalewać wodą utlenioną i trzymać w czystości) - to nie bardzo kurcze  | INA, no co Ty! Przeca to bahostka - spoko możesz z tym wziąć udział! Misia ze swoim uczuleniem na szwy ani jednego treningu nie opuściła.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|